strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Gorące dyskusje strażaków => Wątek zaczęty przez: 2ruble w Kwiecień 07, 2006, 10:29:56

Tytuł: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: 2ruble w Kwiecień 07, 2006, 10:29:56
Właśnie niedawno złożyłem pracę końcową na studiach zaocznych inżynierskich. Szkoła wymaga, żebym oddał pracę także na płycie, podobno z powodu weryfikacji w systemie plagiat.
Szkoła wymaga, żebym został przestępcą, wymagając ode mnie pracy napisanej w programie Word.
Zostałem brutalnie zmuszony do złodziejstwa, nie stać mnie na zakup kosztownego oprogramowania, jak się orientuję nie stać na taki zakup wszystkich moich kolegów. Również studenci stacjonarni - młode osoby bez istotnych dochodów są zmuszane do przestępstwa kradzieży. Instytucję stać na ogromne wydatki, finansowane ze środków publicznych i oni programik mają, a co ma zrobić uczeń? dostosować się! NIe ma możliwości, wszyscy doskonale wiedza że to oznacza 'niech  sobiew załatwi lewiznę i zainstaluje'!
Uważam, że to jest skandal. Nie można z jednej strony mieć gęby pełnej frazesów o wysokich walorach etycznych służby i funkcjonariuszy a z drugiej cynicznie zmuszać kilkaset osób rocznie do łamania prawa!!

Moją pracę napisałem w bezpłatnym programie OpenOffice, mam go legalnie zainstalowany na domowym komputerze, podobnie ja i inne programy, które albo kupiłem, albo są darmowe. Niestety całą pracę musiałem przerabiać na Worda, bo szkoła takiej pracy nie przyjmuje! Może to być dziwne dla władz szkoły, ale chcę być uczciwy!!! Dzisiaj legalność Windowsa jest weryfikowana przez Internet, nie wiem czy weryfikuje się inne programy, ale czemu nie? Nie chcę, żebym z powodu programu miał kłopoty z policją w domu.

Jestem wściekły! Wygląda, że w naszym kraju uczciwym buć nie można! Jak się już człowiek uprze, państwowa placówka zmusi go do łamania prawa, a aparat ukarze! To jest jakaś paranoja! Ciekawy jestem czy wszystkie osoby mające wpływ na wydanie takich nakazów same mają w domach oryginalne pakiety po 1000zł szt., a może im firma sponsoruje?

Bardzo prosze osoby, które spotkały się z taką samą sprawą o kilka słów. Interesuje mnie także, czy problem dotyczy innych szkół pożarniczych.
Ludzie, zainteresujcie się, co z nami robią, jak będziesz niedługo pisał pracę zobaczysz - zrobią z Ciebie złodzieja!!
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: Witold w Kwiecień 07, 2006, 11:05:34
Może jestem nie w temacie, ale mój OpenOffice 2.0 (http://www.ux.pl/openoffice/?page=download) zapisuje w formacie Worda.... (oczywiście zgadzam się, że szkoła powinna akceptować openoffice'a, albo np. pdf'a).
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: 2ruble w Kwiecień 07, 2006, 11:24:59
Dokumenty typowo biurowe zapisuje znakomicie. Szczególnie od wersji 2.0.
 
Moją pracę chciałem napisać solidnie, więc stosowałem własne style, automatyczne spisy, indeksy i przypisy itd. Udało mi się napisać bardzo przejrzystą pracę z wykresami, tabelami mającą ok 90 stron. Po zapisaniu dla Worda, treść pozostała ale cały układ spisy, indeksy się posypały. Jak wiadomo okres składania pracy to troche nerwowy czas. Nie jestem na miejscu i gdy już przygotuję się w domu to na miejscu w Szkole nie mam możliwości jakiejkolwiek korekty.
Więc trzeba 'gdzieś to sprawdzić' jak się zapisało, no i dokonać poprawek - bagatelka 2 dni samej zabawy z formatowaniem pracy (która w OOffice była perfekcyjna), w imię czego i na na czym? Na Wordzie oczywiście lewym w domu, bo kto wie czy jakaś Pani w Szkole nie powie: ale mi się to nie otwiera (źle się otwiera), proszę przynieść poprawione... No i goń człowieku 200km.
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: Witold w Kwiecień 07, 2006, 12:52:27
No fakt, to problem. Jeszcze podrążę. Skoro plik w wordzie potrzebny jest do sprawdzenia w systemie plagiat, to może dałoby się samą pracę oddać w pdf, a w wordzie tylko tekst - do sprawdzenia nie jest potrzebna piękna forma. Z drugiej strony już czuję co mądre i wszystko wiedzące panie w dziekanacie by powiedziały ;)

A w ogóle to mnie natchnąłeś. Miewam rocznie trzech, czterech dyplomantów (politechnika) i chyba zacznę wymagać prac napisanych w OO...
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: Maxx w Kwiecień 07, 2006, 15:44:09
Nie jest to odosobniony przypadek, takie same problemy miała moja siostra - praca napisana w OOo 2.0 i wyeksportowana do Worda i rzeczywiście posypało się trochę, a w dziekanacie mówią - wszystko musi być kropka w kropkę sformatowane jak na wydruku, pdf to dla nich egzotyka. Według mnie paranoja, tym bardziej, ze od listopada ubiegłego roku Open Document Format (format używany przez OOo 2.0) jest jednym z obowiązujących w urzędach.
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: delete w Kwiecień 08, 2006, 11:20:41
....i tak nie jest już źle u mnie w komendzie jest juz rejestr oprogramowania i nadzór ścisły. A jeżeli chodzi o samo zapisane to myślę że nie ma kruszyć kopii, można zrobic prace u kolegi, pożyczc laptopa z komendy itd. .... Microsoft jest monopolista i zapewnia zgodność swego oprogramowania - szkoła ma tez słuszny cel walki z plagiatami...
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: pagon w Kwiecień 08, 2006, 19:08:15
2ruble napisał
Cytuj
Szkoła wymaga, żebym został przestępcą, wymagając ode mnie pracy napisanej w programie Word.
Słuchaj 2ruble, nie jest to do końca prawda co napisałeś. Szkoła wymaga aby pracę oddać albo w Wordzie albo w
Cytuj
pdf
. Więc jeśli nie chcesz łamać prawa to oddaj w pdf'ie.
I pamiętaj, że jeśli podajesz jakieś fakty, to podawaj je dokładnie i rzetelnie a nie tylko fragmetarycznie.
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: 2ruble w Kwiecień 09, 2006, 15:16:32
Podaję takie fakty przed jakimi mnie i moich kolegów postawiono, teraz proszę Ciebie Pagon, żebyś przedstawił skąd Twoje fakty pochodzą.
Gdybym otrzymał wybór to zapisałbym pdfa bezpośrednio z OpenOffice i po sprawie, takiej alternatywy nie otrzymałem i to są fakty.
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: Yip Man w Kwiecień 09, 2006, 18:04:53
...
twowa placówka zmusi go do łamania prawa, a aparat ukarze[/b]! To jest jakaś paranoja! Ciekawy jestem czy wszystkie osoby mające wpływ na wydanie takich nakazów same mają w domach oryginalne pakiety po 1000zł szt., a może im firma sponsoruje?
...

Możesz kupić Office dla studentów - koszt ok. 350 zł ( zawsze mniej niż ponad 1000 ).

Yip Man
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: 2ruble w Kwiecień 09, 2006, 20:22:08
Znalazłem takie odnośniki na ten temat:
strona formy microsoft http://www.microsoft.com/poland/office/editions/students/default.mspx (http://www.microsoft.com/poland/office/editions/students/default.mspx)
i cennik przypadkowego sklepu http://www.skapiec.pl/site/cat/26/comp/8056 (http://www.skapiec.pl/site/cat/26/comp/8056)

Żebym mógł w domu używać tego programu muszę spełnić wymagania m.in.:
Za stroną firmową:
Cytuj
System operacyjny Microsoft Windows® 2000 z Service Pack 3 lub nowszym albo Microsoft Windows XP lub nowszy.
Mam nienajnowszy komputer z legalnie kupionym przeze mnie Windows98, no i niestety musiałbym kupić jeszcze Windows XP, a możliwe, że cały komputer...paranoja. Wszystko z powodu jednego niezrozumiałego wymogu ludzi, którzy nie chcą zwyczajnie pomóc. Co tu się dziwić, że ludzie kładą na to lachę i ciągną na lewym. W końcu pisanie pracy to zajmowanie się treścią a nie układanie akapitów na stronie.
 
Nie jestem jakimś przeciwnikiem programu Office, ale uważam, że to coś nie tak. Czy Szkoła ma jakieś gratisy z uwagi na ten wymóg? Rocznie kilkaset osób ma bzdetny problem, bo komuś nie chce się stosować DARMOWY i bardzo funkcjonalny program. Podobno są jakieś zalecenia co do stosowania dokumentów OpenOffice w instytucjach publicznych, więc nie jest to jakiś dziki program.
Kiedy doczekam się czasów, że za własne niemałe pieniądze będę traktowany poważnie w państwowej placówce, która będzie starała się mi pomóc a nie kłaść kłody pod nogi?
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: delete w Kwiecień 09, 2006, 20:26:10
Cytuj
Możesz kupić Office dla studentów - koszt ok. 350 zł ( zawsze mniej niż ponad 1000 ).

Yip Man

349 zł - licencja na trzy stanowiska!!!!
 ^_^



Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: wolicki1 w Kwiecień 09, 2006, 20:52:42
Jeżeli w jakikolwiek sposób zmuszają cie do napisania pracy w Wordzie to ją napisz .!!!
 Chyba nie sprawdzaja na obronie pracy czy i jaki masz numer licencyjny /??
Słuchaj jeżeli ktoś nie ma kasy na to a jest jakkolwiek zmuszany a monopolista nie obniża ceny (do normalnych wartości /ok. 100 zł/) to ...... domyśl sie sam szkoda nerwów na eksperymentowanie w innych formatach gdy czas nagli a lepiej skupić sie na przygotowaniu do niej i jak najlepiej wypaść a gdy będziesz miał INŻ. to wtedy za zarabianą kase kupisz co trzeba.
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Kwiecień 09, 2006, 21:02:36
wolicki1 masz rację - nie można zmuszać do pewnych rzeczy.

Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: pagon w Kwiecień 10, 2006, 17:11:05
2ruble napisał:
Cytuj
Podaję takie fakty przed jakimi mnie i moich kolegów postawiono, teraz proszę Ciebie Pagon, żebyś przedstawił skąd Twoje fakty pochodzą.
Gdybym otrzymał wybór to zapisałbym pdfa bezpośrednio z OpenOffice i po sprawie, takiej alternatywy nie otrzymałem i to są fakty.

Informacja z dziekanatu (przeslana mi w zalączniku).
Fakty są następujące 2ruble:


Informacja dla studentów składających prace dyplomowe
W Dziekanacie WIBP należy złożyć:

-jeden egzemplarz pracy dyplomowej w oprawie introligatorskiej. Na okładce pracy, w prawym dolnym rogu, należy przykleić karteczkę z nazwiskiem.
-jedną wersję na płycie CD w formacie Word lub Adobe Acrobat opisaną flamastrem (imię i nazwisko autora),
-płyta w cienkim, plastikowym, przezroczystym pudełku z etykietką zawierającą: imię i nazwisko autora, wydział, rodzaj studiów, tytuł pracy i nazwisko promotora,
-Razem z pracami należy złożyć cztery fotografie o wymiarach 4,5cm x 6,5 cm /bez białych ramek, nie podpisanych/ w mundurze wyjściowym z aktualnym stopniem służbowym /biała koszula, sznur, ogniki, bez nakrycia głowy/.
Można jednocześnie oddawać legitymacje studenckie, identyfikatory oraz książki do biblioteki (najpóźniej w dniu wręczenia dyplomów).

-Przy składaniu pracy będą państwo zobowiązani do:
     - podpisania oświadczenia o samodzielnym napisaniu pracy      dyplomowej,
     - sprawdzenia zgodności danych w indeksie i suplemencie.

-Jeden egzemplarz pracy dostarczają Państwo osobiście promotorowi (w uzgodnionej z nim wersji). [czy na plycie, czy w oprawie introligatorskiej, itp - dop. Pagon]
-Ewentualna korekta tematu pracy - najpóźniej 3 tygodnie przed terminem oddania pracy,
-W razie konieczności kilkudniowego przesunięcia terminu składania pracy, należy złożyć raport /z opinią promotora/ do Pana Dziekana, przed upływem zatwierdzonego terminu.
-Nie będą również przyjmowane prace, których temat nie jest zgodny z zatwierdzonym, lub strona tytułowa - z niżej zamieszczonym wzorem.
-Warunkiem dopuszczenia do obrony jest uregulowanie wszystkich należności finansowych wobec Szkoły oraz  posiadanie wszystkich wpisów ocen w indeksie i na kartach egzaminacyjnych.


Moje fakty pochodza z dziekanatu. Jak widzisz 2ruble wybór był. Mogłeś zapisac i oddac prace w pdf. Wystarczyło tylko ruszyc dup.ę do dziekanatu i się zapytac, dowiedziec, doinformowac. A nie teraz oskarzac Szkole o to ze Cie zmusza do łamania prawa.

Wszystko co tu napisałeś to brednie.

Nie sprawdziles co i jak. I Ty masz byc oficerem!?
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: papay_psp w Kwiecień 10, 2006, 18:54:10
 ^_^ ^_^ ^_^ ZSZ - PF 30    ^_^ ^_^
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: 2ruble w Kwiecień 10, 2006, 21:34:10
Pagon, nie wiem dlaczego robisz te osobiste wycieczki.
Twoje papierowe fakty nijak się nie mają do rzeczywistości, nie muszę chodzić do dziekanatu, bo to dziekanat przyszedł i wskazał takie wymogi jakie przedstawiłem.

Skoro jest tak jak piszesz, to przynajmniej podejrzewam nieznajomość różnicy między jedną a drugą formą dokumentu, u pracownika, który 'zapomnial' podać wszystkie możliwości.
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: pagon w Kwiecień 29, 2006, 17:05:13
2ruble wejdz sobie na poniższy link a następnie wybierz INFORMACJE DLA DYPLOMANTÓW.
Na wyświetlonej stronie znajdziesz informacje które wscześniej już napisałem.

Jeszcze raz napiszę, że wszystko co napisałeś 2ruble to brednie.

http://www.sgsp.edu.pl/studia/kierunki/wibp/usm_p/opis_usm_p.php#usm3
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Czerwiec 20, 2007, 07:15:56
Rozumiem tutaj 2ruble ! Mam tylko wrażenie, że pozostali wypowiadający się tutaj albo:

1. kończyli studia 20 lat temu - w dobie długopisu i maszyny do pisania,
2. jeszcze nie skończyli - i gówno wiedzą,
3. kończyli całkiem niedawno - ale zapomnieli i są teraz złośliwi dla 2ruble.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: Cień w Czerwiec 21, 2007, 09:44:05
Pagon, nie wiem dlaczego robisz te osobiste wycieczki.
Twoje papierowe fakty nijak się nie mają do rzeczywistości, nie muszę chodzić do dziekanatu, bo to dziekanat przyszedł i wskazał takie wymogi jakie przedstawiłem.

Skoro jest tak jak piszesz, to przynajmniej podejrzewam nieznajomość różnicy między jedną a drugą formą dokumentu, u pracownika, który 'zapomnial' podać wszystkie możliwości.
Drogi jeszcze nie kolego po treści wypowiedzi odnoszę wrażenie jak na przyszłego oficera toś za bardzo P........zdowaty.
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: MisiaczekM w Wrzesień 08, 2007, 22:14:10
2ruble wejdz sobie na poniższy link a następnie wybierz INFORMACJE DLA DYPLOMANTÓW.
Na wyświetlonej stronie znajdziesz informacje które wscześniej już napisałem.

Jeszcze raz napiszę, że wszystko co napisałeś 2ruble to brednie.

http://www.sgsp.edu.pl/studia/kierunki/wibp/usm_p/opis_usm_p.php#usm3
chyba za dużo wypiłes... Jeżeli jakis debilny opiekun pracy tak zarządzi, to dziekanat nie ma nic do powiedzenia...
Drogi jeszcze nie kolego po treści wypowiedzi odnoszę wrażenie jak na przyszłego oficera toś za bardzo P........zdowaty.
Lepiej być tym co napisałeś niż złodziejem i kryminalistą tak jak mu sugerujesz!! A łażenie po kafejkach internetowych to pomyłka!! - jeżeli w ogóle są w danej miejscowości... skończyły sie piraty w sklepach, czas by się skończyły w firmie i w domu!!

Tylko szkoda, że mam więcej oryginałów w domu niż w firmie. Przez pewien czas KG preferowała darmowy arkusz kalkulacyjny LOTUS... jednak teraz zrezygnowała z tego.... szkoda...
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: Inferno w Wrzesień 08, 2007, 23:46:10
Zaciekawił mnie ten temat, korzystam z Linuxa, trzymam się z dala od microsoftu  i ciężko znoszę z tego powodu dyskryminację...
Jeżeli od studentów wymaga się korzystania z komercyjnego oprogramowania to daje im się również licencje na ich używanie (do pobrania w dziekanacie). Ale każda uczelnia rządzi się własnymi prawami. I każda pani z dziekanatu również... czasem jest tylko posłanniczką złej wiadomości , ale częściej to zwykły terroryzm! Uniwersytet (etc) powinien być wolny! równiez od microsoftu
Możnaby rozpętać burzę w szklance wody, ale swej pracy dyplomowej sie tym nie przysłużysz niestety ;/ (wniosek do senatu uczelni)
Można oczywiście zignorować problem dosiąść pirata i uszczęśliwić kogo trzeba, ale plus dla autora topicu za to, że postrzega sprawę w kategorii dolus...


Bulwersująca jest również arogancja Pagona - wystarczy, że już uczelnia targnęła się na godność swego studenta... nikt więcej tego błędu nie musi popełniać, można drugiemu człowiekowi zakomunikować o tym, że jest w błędzie w inny sposób, nieprawdaż?


Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: pszemek w Wrzesień 09, 2007, 18:37:23
Tylko szkoda, że mam więcej oryginałów w domu niż w firmie. Przez pewien czas KG preferowała darmowy arkusz kalkulacyjny LOTUS... jednak teraz zrezygnowała z tego.... szkoda...

Niestety muszę Cię zmartwić. Arkusz kalkulacyjny Lotus 1-2-3 używany przez KG nigdy darmowy nie był i nie jest. Możesz zresztą kupić nadal jego najnowszą wersję (http://www-306.ibm.com/software/lotus/products/123/). Jednak nie dziwię się, że potraktowałeś go jak darmowy, bo tradycja złodziejstwa komputerowego była swego czasu w KG ogromna i szeroka. Oprócz Lotusa rżnięto bez opamiętania Windows 3.11, edytor Ami pro, oraz zwykłego DOS-a. Siłą rzeczy programy przenikały w teren, bo urzędnicy z KG wymagali dokumentów w "swoim" formacie. Równie chętnie pozyskiwano programy do domu. Który pułkownik potrafił, brał dyskietki i męczył się w domu, klikając jednym palcem. Jednak większość pod pachą przynosiła skrzynki, żeby koledzy wgrali...
 
Od niedawna jest inaczej, KG wręcz tryska kasą. Bardzo polubiła pakiet Office, swego czasu drakońsko drogi, więc piractwo kwitło w terenie, żeby sprostać Panom. Był nawet moment buntu, kiedy parę województw pokazało fakjura KG i wprowadziło na swoim terenie Star Office, oraz OpenOffice (http://pl.wikipedia.org/wiki/OpenOffice.org) - bezpłatne pakiety biurowe.

Naiwnie można sądzić, że bardzo szybki rozwój darmowego odpowiednika coś zmieni w sytuacji. Lub też masowe zainteresowanie wszystkich krajów zachodnich w przejściu na bezpłatne oprogramowanie jakoś zainicjuje ten proces (przykłady: 1 (http://www.idg.pl/news/85038.html), 2 (http://ec.europa.eu/idabc/en/document/4105/469), 3 (http://ec.europa.eu/idabc/en/document/7145/469), 4 (http://ec.europa.eu/idabc/en/document/7187/469)). Nic bardziej mylnego. KG okopało się na swoich pozycjach, wydając rocznie setki tysięcy złotych na pogramy. Na protesty przetargowe bezczelnie zasłaniają się rzekomą integracją produktów ze stajni MS z ich "specjalistycznymi" rozwiązaniami. W przypadku dokumentów najczęściej jest to parę prostych makro wszytych w arkusze, lub też jakieś archaiczne bazy danych w Accesie, nie aktualizowane i tak naprawdę potrzebne psu na budę. Za wsparcie MS urzędnicy z KG w pełni zasłużyli na medal z kartofla. Szczególnie żałosne jest uderzanie przez KG w strunę "działań w obszarze bezpieczeństwa" co miałoby oznaczać stosowanie sprawdzonych, pewnych rozwiązań. Jest to oczywista bzdura i demagogia. Pomijając fakt masowego migrowania na programy otwarte na zachodzie właśnie przez instytucje typu policja, straż, sądownictwo, to nawet nasze lokalne przykłady przejścia na OpenOffice np. przez Komisję Papierów Wartościowych (http://www.ux.pl/about/?page=prasa&info=8), gdzie prowadzi się sprawy o wiele poważniejsze niż zwyczajowa wymiana pozdrowień na papierze firmowym, wystarczająco to udowadnia.

KG, jako instytucja poza społeczną kontrolą nigdy nie osiągnie akceptowanego poziomu kompetencji. Rozrzutność jest wręcz a atrybutem postępu i jakości, za które odbiera się nagrody a nie zbiera w dupę.


** Zapomniałbym, najśmieszniejsze jest to, że trwający jakieś 10 lat proceder rżnięcia programów odbywał się przez ściankę działową z siedzibą KG Policji. :D
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: Cień w Wrzesień 10, 2007, 11:43:46
Zejdź na ziemie i popatrz ile jeszcze tych piratów jest nawet w komendach i jakoś nikt poza tobą włosów z głowy nie rwie . Na koniec życzę ci byś jako stary oficer pozostał  przy tych wartościach bo na pewno ci sie odmieni i to nie zbyt długo po twym przydziale służbowym.
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: MisiaczekM w Wrzesień 11, 2007, 14:57:00
...Niestety muszę Cię zmartwić. Arkusz kalkulacyjny Lotus 1-2-3 używany przez KG nigdy darmowy nie był i nie jest. ...
Sorrki, źle się wyraziłem. Chodziło mi o pełną wersję wydaną przez PC World Komputer w 1998 roku na CD
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: Inferno w Wrzesień 12, 2007, 17:03:27
Zejdź na ziemie i popatrz ile jeszcze tych piratów jest nawet w komendach i jakoś nikt poza tobą włosów z głowy nie rwie .

Jak ja uwielbiam rozkładaczy rąk :]
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: pszemek w Wrzesień 13, 2007, 12:34:28
Na szczęście urzędnicy KG nie mają możliwości sięgnąć zbyt daleko i mogą swoją miłość do nowego amerykańskiego brata uprawiać na własnym polu. Właśnie powstaje największy otwarty projekt publiczny budowy narodowego archiwum cyfrowego, w oparciu o otwarte standardy (http://7thguard.net/news.php?id=5634)  i wolne oprogramowanie:

za 7thguard.net (http://7thguard.net/news.php?id=5677)
Cytuj
Upowszechnienie dostępu do zgromadzonych w Archiwach Państwowych informacji i materiałów jest jednym z priorytetów nowej polityki archiwalnej. Na liczących 250 km bieżących półkach polskich archiwów można odnaleźć wszystko na temat Polski od początków jej istnienia. Archiwa pozwalają nie tylko na badanie losów królów. W zbiorach archiwalnych znajdziemy dane dotyczące naszych przodków, przepisy kulinarne sprzed wieków, miliony fotografii i wiele, wiele innych informacji. Aby ułatwić i spopularyzować dostęp do tych materiałów Archiwa rozpoczęły projekt masowej digitalizacji archiwaliów.

W związku z tym powstaje centralne państwowe Narodowe Archiwum Cyfrowe, które zajmie się m.in.:

    * archiwizacją „dokumentu elektronicznego”,
    * digitalizacją i udostępnianiem online materiałów archiwalnych
    * informatyzacją Archiwów Państwowych,
    * tworzeniem systemów informatycznych wspierających powszechny dostęp do materiałów archiwalnych,

Ponieważ idea Narodowego Archiwum Cyfrowego zakłada wolny i nieskrępowany dostęp do informacji publicznej, twórcy NAC postawili także rozwijać systemu informatyczne w oparciu o wolne oprogramowanie i otwarte standardy. Będzie to pierwszy w Polsce projekt open source rozwijany na taką skalę przez centralną instytucję publiczną. Od jego powodzenia zależy przełamanie niechęci i obaw administracji państwowej do otwartego oprogramowania. Czy się uda? To zależy także od Was.

Zaproszeni do udziału w projekcie są wszyscy entuzjaści open source. Miejscem kontaktowym jest internetowe forum archiwalne iFAR gdzie znajdziecie więcej informacji na ten temat.

Standardem dla dokumentów będzie stosowany w OpenOffice format ODF, będący zatwierdzonym standardem ISO (http://7thguard.net/news.php?id=5053)
Przy okazji kolejna notka o kolejnym przykładzie przechodzenia na format otwarty w USA (http://7thguard.net/news.php?id=5504)

I jeszcze jedna wiadomość:
Międzynarodowy komitet normalizacyjny ostatecznie ogłosił odrzucenie zgłoszonego przez Microsoft ich własnej propozycji standardu dokumentu pod nazwą Microsoft Office Open XML. Przeciw głosowała większość rozwiniętych krajów zachodnich. W grupie "za" była m.in. Polska, w której najpierw odrzucono standard, następnie szybko przeniesiono głosowanie do innej komisji (http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4463230.html), gdzie został gładko przyjęty.

Powstaje tym samym pewna szansa, że niedługo urzędnicy KG będą musieli akceptować w przetargach oferty oparte o międzynarodowe standardy. Taki wymóg może wyjść z MSWiA, ale zakładając złą wolę i niską kulturę techniczną panów decydentów, wrócą oni do swoich argumentów o kompatybilności wyspecjalizowanych narzędzi. Nie zmusiła ich ustawa o informatyzacji (http://7thguard.net/news.php?id=5162), nie zmusi międzynarodowa norma.

za 7thguard (http://7thguard.net/news.php?id=5504):
Cytuj
Polskie rozporządzenia o minimalnych wymaganiach systemów dla systemów teleinformatycznych (Dz. U. z dnia 28 października 2005 r, Nr 212, poz. 1766) wymienia ODF jako jeden z formatów danych dopuszczonych do stosowania w administracji. Problem polega na tym, że w tym samym rozporządzeniu wymieniono "własnościowy" format MS DOC, który - teoretycznie mający służyć jako format "tylko do odczytu" - w dalszym ciągu jest podstawowym standardem wykorzystywanym przez prawie wszystkie szczeble naszej administracji. Choć coraz częściej w finansowanych z podatków instytucjach pojawia się OpenOffice.org (raczej jako inicjatywa oddolna), często instytucje rządowe wymagają od administracji samorządowej dokumentów zapisanych w DOC, XLS itp. Faktyczna zmiana tego stanu rzeczy nastąpi dopiero wtedy, kiedy lokalna administracja powie głośno "dość" - i zacznie liczyć pieniądze wydawane na oprogramowanie. Bo w niewielkich gminach liczy się, poza pewnością dostępu do raz stworzonych danych przez kolejnych kilkadziesiąt lat, każdy zaoszczędzony na oprogramowaniu grosz.
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: pszemek w Październik 17, 2007, 22:58:31
Jak się w MSWiA kupuje sprzęt komputerowy:

Cytuj
MSWiA odrzuciło niemal wszystkich oferentów z przetargu na sprzęt dla systemu PESEL2, gdyż proponowali oni sprzęt z większą niż wymagano liczbą wejść USB i klawiszy w klawiaturach. Co ciekawe, sprzęt był o 3 mln zł tańszy niż ten ostatecznie wybrany w przetargu - pisze Puls Biznesu. (http://di.com.pl/news/17828,5.html)

choć deklaracje były inne:

Cytuj
O wygranej w przetargu nie będzie decydowała kolorowa dioda (http://www.twoja-firma.pl/wiadomosc/1602779,o-wygranej-w-przetargu-nie-bedzie-dycydowala-kolorowa-dioda.html)

a o co poszło:
Cytuj
Optimus, NTT System, Action i PC Faktory - czterej najwięksi polscy producenci komputerów - protestują przeciwko nieuczciwym przetargom. W liście adresowanym m.in. do prezydenta, premiera, ministra rozwoju i Urzędu Zamówień Publicznych apelują o zajęcie się problemem. (http://it.wnp.pl/urzednicy-wycinaja-z-przetargow-polskie-firmy-it,18038_1_0_0.html)

Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: yaskoow w Październik 18, 2007, 20:16:36
Ja nie wiem rozczulacie sie nad legalnoscia Offica

Ile osob z was ma legal Windows ?

Ile osob z was nie korzysta z P2P ?

Ile osob z was nie nagralo sobie plytki MP3 do sluchania w samochodzie? 
Albo nie wypalilo sobie jakies innej plytki czy to z gierka czy to z filmem


Jezeli nie zrobiliscie tego ani raz( w co watpie :wacko:) to spoko gdybanie na ten temat jest na miejscu ale jezeli nie to pisanie o tym jest jak dylemat zlodzieja czy isc w niedziele do kosciloa czy nie....... -_-

Piractwo bylo jest i do poki MS bedzie trzymal lape na polsie to bedzie bynajmniej w PL
tak wiec jezeli jest ktos chce zyc z litera prawa polecam Mandrive albo dla poczatkujacych knoppixa :rolleyes: za friko

pozdro







Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Październik 19, 2007, 08:28:03
Tak jak piszesz przez wiele lat korzystałem z piratów. W domu. Ale co innego w firmie. Tam nie chcę narażać się na głupie wpadki. Więc zaczynam kompletować oprogramowanie które jest legalne i współpracuje z innymi"obowiązującymi formatami.

Co do uczelni:
- Musisz oddać prace w pliku .doc
- Ale nikt Ci nie mówi jak masz tego "doca" zrobić.
     a) Możesz napisać prace w WordPadzie potem u jakiegoś kolegi zapisać w formacie .doc (i przy okazji sprawdzić błędy ^_^)
     b) zainstalować sobie w domu pakiet OpenOffice (dostepny w sieci i z czasopismami komputerowymi) i tam tez jest opcja "zapisz jako ".doc"
     c) napisać w jaimkolwiek innym programie (Wordpad też) i w internecie znaleźć programiki które spokojnie konwertują wszystko na .doc.
     d) to samo z Adobe Acrobat - jest jego bezpłatny odpowiednik FoxitReader albo tz można napisać pracę w jakimkolwiek innym programie i użyć konwertera do .pdf

Możliwości jest wiele i myślę, że wojowanie z promotorem nie ma sensu bo on niestety "rządzi" można za to spokojnie okazać się od niego sprytniejszym.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: pszemek w Grudzień 13, 2007, 20:58:42

za:
http://lewica.pl/?id=15389

Parlament holenderski uchwalił ustawę przewidującą wdrożenie standardu dokumentów komputerowych o nazwie ODF (OpenDocument Format) we wszystkich instytucjach rządowych. Holandia tłumaczy swoją decyzję dążeniem do zwiększenia innowacyjności i efektywności wymiany informacji oraz obniżenia kosztów tych operacji. Krok ten oznacza jednak faktyczne porzucenie praktyki korzystania z plików z rozszerzeniem ".doc", ".xls" i innych generowanych przez programy z popularnego pakietu "Office" firmy Microsoft.

ODF to tzw. otwarty1 format zapisu elektronicznych plików biurowych, który w 2006 roku uzyskał międzynarodowy certyfikat ISO. Certyfikacja formatu ODF połączona z atrakcyjnymi warunkami licencyjnymi sprowadzającymi się do bezpłatnego korzystania z samego formatu oraz oprogramowania do jego obsługi, zaowocowały zainteresowaniem wielu rządów i instytucji publicznych na całym świecie. W Europie Środkowej z ODF korzysta już między innymi Słowacja i Niemcy, a poza tym regionem takie kraje jak: Południowa Afryka, Australia, Japonia czy amerykański stan Massachusetts. Często podnoszonym argumentem przeciw korzystaniu z formatów Microsoftu jest wysoka cena produktów tej korporacji, niezgodność ze standardami komputerowymi, brak dostępu do kodu źródłowego oraz uzależnienie od faktycznego monopolisty na rynku aplikacji biurowych, które rodzi oczywiste obawy dotyczące bezpieczeństwa danych w kręgach instytucji rządowych.

Lokalny oddział Microsoftu ostro zareagował na decyzję parlamentarzystów holenderskich, wskazując że nowe wytyczne dyskryminują ich własny format o nazwie OpenXML. Format ten nie posiada jednak certyfikatu ISO, a kontrowersyjny proces jego przyznawania, któremu towarzyszyły intensywne działania lobbingowe na całym świecie, jest mocno opóźniony na skutek przegranego we wrześniu tego roku głosowania w organizacji ISO. Proces standaryzacji został wówczas zablokowany przez osiemnaście krajów, wskazujących na poważne wady OpenXML uniemożliwiające korzystanie z plików w tym formacie w programach innych niż sprzedawanych przez Microsoft i argumentujących, że istnieje już jeden standard, a zatem wprowadzanie kolejnego jest pozbawione sensu. Przypomnijmy, że rząd polski pod kierownictwem Jarosława Kaczyńskiego znalazł się wówczas w grupie krajów, które głosowały zgodnie z zaleceniami lobby firmy Microsoft i poparły certyfikację dla OpenXML.

Zarzuty Microsoftu odparł Ruud Vriens z organizacji OpenDoc Society, który powiedział, że "wybór ODF nikogo nie wyklucza i nie ma powodu, dla którego instytucje nie mogłyby korzystać z Microsoft Office". Vriens przypomniał, że firma Sun Microsystems opracowała wtyczkę pozwalającą na korzystanie z ODF w tym pakiecie.

Mimo tych deklaracji, specjaliści z branży informatycznej spodziewają się znacznego wzrostu zainteresowania sztandarowym programem pozwalającym na operowanie z ODF, czyli darmowym OpenOffice.org.
---------------------------------------------------

Swoją drogą dziwne, że w przetargach na sprzęt komputerowy kupowany przez urzędników z KG, istnieją wymóg ISO producenta komputerowego na produkcję serwisowanie i coś tam jeszcze, natomiast wymóg posiadania ISO na oprogramowanie jakoś nie jest wymagany.
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: pszemek w Styczeń 29, 2008, 21:34:16
Jak to czasami szczęsliwie się ułoży.

Właśnie mamy do wydania paręset milionów złotych, a tu przypadkiem pojawia się światełko w tunelu.

za Onetem.pyly (http://wiadomosci.onet.pl/1682281,11,1,1,,item.html)

USA sfinansują Gdańsku system antykryzysowy

Rząd amerykański sfinansuje Gdańskowi, jako jedynemu miastu w Polsce, projekt unowocześnienia zintegrowanego systemu zarządzania kryzysowego. Umowę w tej sprawie podpisali prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i ambasador USA w Polsce Victor Ashe.
Studium, warte ponad 170 tys. dolarów, przygotuje amerykańska firma we współpracy z polskimi spółkami informatycznymi. Specjaliści mają zbadać, jak dziś działa gdański system zarządzania kryzysowego i wskazać, co i jak można w nim poprawić czy unowocześnić.

- Chcemy zaproponować naprawdę nowoczesny system, podobny do tych, jakie przygotowaliśmy dla Nowego Jorku czy Waszyngtonu - zapowiedział obecny na spotkaniu przedstawiciel amerykańskiej firmy-wykonawcy, Velizar Shalamanow. - Mamy nadzieję, że ze studium dla Gdańska skorzystają też - jako ze wzoru - inne polskie miasta - dodał. Studium ma być gotowe w sierpniu tego roku. Jego przygotowanie finansuje rządowa Amerykańska Agencja ds. Handlu i Rozwoju (USTDA), której zadaniem jest m.in. niesienie pomocy krajom Europy Środkowej i Wschodniej w umacnianiu potencjału zarządzania kryzysowego.


Szykuja się atrakcyjne wycieczki zagraniczne, błyszczące medale.
Amerykańscy panowie przywożą perkal i koraliki. Walizki z kasiurą przygotowane?
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Styczeń 30, 2008, 07:39:07
Billy Gates odchodzi z Microsofta w lipcu b.r :) jest zatem nadzieja, że coś się zmieni  :wacko:
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: pszemek w Luty 01, 2008, 22:01:02
Policja nie chce Windows (http://nt.interia.pl/komputery/programy/news/policja-nie-chce-windows,1051047)

Czwartek, 31 stycznia (08:20)

Francuska policja paramilitarna nie chce mieć nic wspólnego z systemem operacyjnym Microsoftu - podał magazyn The Inquirer.

Pułkownik Nicolas Geraud z departamentu IT poinformował, iż 70 tysięcy należących do żandarmerii komputerów korzysta obecnie z Windows XP. Wszystkie nowe maszyny będą jednak otrzymywać system operacyjny Ubuntu Linux.
- Wprowadzamy Linuksa za każdym razem, gdy dochodzi do wymiany komputera - tłumaczy. - Tak więc w tym roku wymienimy od pięciu do ośmiu tysięcy maszyn, a przez następne cztery lata od 12 do 15 tysięcy. Do 2014 roku każda maszyna będzie pracować pod kontrolą Ubuntu Linux - dodaje.
Zmiana oprogramowania została podyktowana kilkoma kwestiami, m.in. rezygnacji z uzależnienia od jednego dostawcy oprogramowania oraz redukcją kosztów.

Zmiana systemu operacyjnego jest logicznym posunięciem - w 2005 roku policja postanowiła bowiem korzystać z open source'owego pakietu biurowego, zaś rok później z przeglądarki internetowej i klienta poczty elektronicznej.

---------------
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: pszemek w Luty 26, 2008, 00:55:45
Bill Gates w Katowicach nie zarobi (http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,4959091.html)

Urzędnicy z Katowic stopniowo rezygnują z kupowania popularnego pakietu biurowego Microsoft Office. Zamiast tego zamawiają darmowy program, który działa podobnie. - Dzięki temu zaoszczędziliśmy już 300 tys. zł - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu.

Katowicki magistrat od dwóch lat kupuje komputery, w których nie ma zainstalowanej jednej z najpopularniejszych aplikacji biurowych produkowanej przez Microsoft. - Gdy kupowaliśmy MS Office, płaciliśmy dodatkowo ok. tysiąca złotych - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik magistratu.
Urzędnicy postanowili jednak szukać oszczędności. Decyzję o rezygnacji z ciągłego kupowania oprogramowania giganta z amerykańskiego Redmond pomogła podjąć też Komisja Europejska, która zaleca stosowanie w administracji darmowego oprogramowania. Takim jest właśnie Open Office, który może zastąpić podobne, płatne aplikacje.
- Kupiliśmy już 327 komputerów tylko z Open Office. Łatwo policzyć, że zaoszczędziliśmy dzięki temu ok. 300 tys. zł - dodaje rzecznik.
Przyznaje jednak, że oprogramowania Microsoftu nie da się zupełnie wyeliminować. Powód? W niektórych wydziałach urzędu zainstalowane są bazy danych, które współpracują wyłącznie z MS Office.
- Większości urzędników w zupełności wystarcza darmowy program. Kolejne komputery, które będziemy kupować, również będą miały go zainstalowanego - zapowiada Bojarun.
Jedyna komplikacja związana z pojawieniem się nowych programów to konieczność przeszkolenia pracowników z ich obsługi.
- Tym jednak zajmują się nasi informatycy. Zatem nie powoduje to żadnych kosztów - mówi rzecznik.

Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice

-------------
Co jak co ale szczegóły przetargów skrupulatnie są usuwane ze strony KG, więc mało kto może się przekonać jak głęboko w d.. oszczędności mają strażacy, oraz gdzie mają zalecenia MSWiA w sprawie przetargów.
Organizowanie przetargów może być czasem prostsze niż wypieprzenie walizki z pieniędzmi przez okno, w najbliższym czasie można się spodziewać kolejnych zakupów komputerowych, ze strategicznymi dla służby wymaganiami takimi jak:
monitorowanie przez sieć prędkości obrotowej wentylatorów,
i wykonywana - nigdy zdalna aktualizacja biosu.
Nie zapominając oczywiście o trwałym znaczeniu logiem producenta komputerów myszki,

Te parametry skutecznie pozwolą potroić wartość zestawów, w stosunku do marek krajowych.
Nie zapominając oczywiście o pakiecie Office, bez którego żadnej stodoły nie da się ugasić. 

A mówią, że tak trudno kupić dobre ubranie specjalne, jakieś kryteria, badania, kwity... Bierzcie przykład z zakupów sprzętu komputerowego, kupicie od ręki najdroższe amerykańskie.
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: Peter w Luty 27, 2008, 12:30:54
Weź ściągnij sobie próbną wersję Microsoft Office.Zapiszesz w tym prace i wszystko bedzie na legalu. Albo zakup ten pakiet biurowy w wersji OEM
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: pszemek w Luty 27, 2008, 14:14:28
Peter, jeśli dajesz poradę 2rule, zważ, że problem to on miał 2 lata temu. Sądzę, że już jest po wszystkim.
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: pszemek w Marzec 01, 2008, 23:40:57
Jak informuje serwis LinuxNews, zgodnie z artykułem opublikowanym w norweskim serwisie digi.no, od 1 stycznia 2009 roku, na terenie Norwegii obligatoryjne będzie używanie otwartych formatów dokumentów.

Dla wszystkich nośników wymiany informacji pomiędzy władzą a użytkownikami zostały określone poniższe formaty:

    *  HTML dla wszystkich informacji publicznych dostępnych przez sieć.
    *  PDF dla wszystkich dokumentów, gdzie konieczne jest zachowanie układu strony.
    *  ODF dla wszystkich dokumentów, w przypadku których odbiorca ma mieć możliwość edycji.

Rząd, administracja rządowa i oddziały regionalne, mogą również publikować dane w innych formatach, ale poza tym zawsze muszą publikować w jednym z powyższych formatów. Dekret ma działanie wsteczne, co oznacza że do 2014 wszystkie poprzednio opublikowane dokumenty muszę być przekonwertowane i dostępne jako jeden z tych trzech formatów.

Dekret nie narzuca formatu dla wewnętrznej dokumentacji, ale pozostaje mieć nadzieję, że te same formaty wymiany danych będą używane wewnątrz administracji.

Minister Technologii Informacyjnych, Heidi Grande Røys

    Wszyscy powinni mieć równy dostęp do dokumentów publicznych. Od 2009, każdy obywatel będzie w stanie wybrać sobie rodzaj oprogramowania, dzięki któremu uzyska dostęp do publicznych informacji. Decyzja rządu zwiększy również zakres rywalizacji pomiędzy dostarczycielami oprogramowania. W przyszłości, nie będzie zgody na fakt aby agencje rządowe przywiązywały użytkowników informacji publicznych do zamkniętych formatów.
Tytuł: Odp: Nie chcę być złodziejem!
Wiadomość wysłana przez: pszemek w Styczeń 29, 2010, 00:03:01
Jak do nosi Internet (http://gazeta.policja.pl/portal/997/919/49179/Jeszcze_o_cieciu.html), nasze rodzime MO decyduje się na oszczędności.

Cytuj
Czy można jeszcze bardziej oszczędzać, na przykład w informatyce, gdzie wydatki na programy i licencje okrojono w 2009 roku o 2/3? To boli.

– Zdecydowana większość tych programów i licencji dotyczy oprogramowania, które ma swoje odpowiedniki open source, co nie wymaga ponoszenia żadnych kosztów. Różnice w funkcjonalności są niezauważalne dla zdecydowanej większości użytkowników. Zanadto przyzwyczailiśmy się uważać za niezbędne takie oprogramowanie, którego możliwości wykorzystywane są w około 5 procentach. To typowy przykład strzelania z armaty do wróbla.

Chcemy zreformować wydatki na informatykę w roku 2010. Utrzymanie KSIP i KCIK nie musi kosztować ponad 40 mln zł rocznie. W informatyce za dużo kosztuje nas sama gotowość do napraw i innych usług, a mało zostaje na rozwój. Fundusz reprezentacyjny i wiele innych niepriorytetowych wydatków też okroiliśmy. Wydatki muszą mieć swoje miejsce w „kolejce”, tak jak w budżecie domowym.