Publiczne > Dowolne tematy
Dowcipy - Oderwanie od szarości dnia codzennego
robard:
Zapraszam do wpisywania dowcipów, różnych dowcipów, nie koniecznie związanych z pożarnictwem, bo nie tylko strażactwem człowiek żyje. W codziennej, szarej rzeczywistosci przydaje się chyba odrobina uśmiechu?
UWAGA!!!
Nie wpisywać komentarzy, żadnych, ani czy się podoba, lub że się nie podoba, poprostu same kawały!
Warszawa. Zima. Śnieg. Jakiś chłopak gra w piłkę nożną. Nagle dźwięk rozbitego szkła. Wybiega dozorca, surowy warszawski dozorca z miotłą, i goni za chłopakiem. Chłopak biegnie i myśli: "Po co, po co to wszystko!? Po co ten zakłamany obrazek mnie jako małego chłopczyka, po co ta piłka nożna, i niby wszyscy naokoło to moi przyjaciele!? Już odrobiłem lekcje, dlaczego ja nie siedzę w domu na kanapie i nie czytam książki swojego ukochanego pisarza Ernesta Hemingwaya?"
Hawana. Ernest Hemingway pisze kolejną powieść i myśli:. "Po co, po co to wszystko? Wszystko już mi się sprzykrzyło, ta Kuba, te banany, ta trzcina, to gorąco, ci Kubańczycy!!! Dlaczego nie jestem w Paryżu, nie siedzę ze swoim przyjacielem Andreo Morua w towarzystwie przepięknych kurtyzan, popijając swojego porannego drinka i rozmawiając o sensie życia?"
Paryż. Andrea Morua, głaskając biodro przepięknej kurtyzany i popijając swojego porannego drinka, myśli: "Po co, po co mi to wszystko? Jak mi sprzykrzył ten Paryż, ci grubi Francuzi, brudni Marokańcy, te tępe kurtyzany, ta blaszana wieża, z której ci plują na głowę!!! Dlaczego nie mieszkam w Polsce, w Warszawie, gdzie chłód i śnieg, i nie siedzę ze
swoim najlepszym kolegą Andrzejem Pilotką i nie rozmawiam z nim o sensie życia??"
Warszawa. Chłód. Śnieg. Andrzej Pilotka. W uszatce. Z miotłą. Goni za jakimś
gówniarzem i myśli : " Ku*wa, jak dogonię, zaj*bię jak psa!" ...
Ogniowy:
Strażak ratuje staruszkę z płonącego mieszkania.
- Proszę zacisnąć zęby! - krzyczy znosząc ją w dół po drabinie.
- W takim razie musimy wrócić na górę, zostały na półce w łazience!
Do gabinetu uczonego zajętego czytaniem kolejnej książki wpada strażak i woła:
- Dom się pali!!!
- Rozumiem - mówi uczony, nie odrywając oczu od lektury - W takim razie niech pan zawiadomi moją żonę. Ja się nigdy nie mieszam do spraw związanych z gospodarstwem domowym.
reptile:
Związane z branżą dwa przykłady "gry półsłówek":
- Wanna się pali.
- Czy Wani się pali?
Ogn.Fox:
Z płonącego budynku strażak wynosi na ramionach piękna, nagą dziewczynę.
- Dziękuję panu, to był prawdziwy wyczyn!
- Rzeczywiście, nieźle musiałem się namęczyć, żeby nie dopuścić do pani żadnego z moich kolegów!
albo ten:
Komendant straży pożarnej zorganizował przyjęcie imieninowe. Niestety, z powodu ograniczonej powierzchni swojego mieszkania mógł zaprosić tylko niektórych podwładnych z remizy. Następnego dnia ci, którzy byli opowiadają tym, którzy nie byli:
- Nie wyobrażacie sobie nawet, jak nasz komendant ma elegancko urządzone mieszkanie. Hebanowe meble, plastikowe okna, a w łazience złoty kibel...
- Rozumiemy te hebanowe meble i plastikowe okna, ale z tym złotym kiblem to chyba przesadziliście.
- Jak nie wierzycie, to możemy iść razem do niego i się przekonacie.
Idą więc razem do komendanta.
Komendantowa otwiera im drzwi.
- Dzień dobry, czy jest pan komendant? - pytają się.
Na to komendantowa woła w głąb mieszkania:
- Franek! Przyszedł ten gościu, co Ci w trąbę nasrał...
JW23:
ŻYCIE OD TYŁU
>
> To oryginalne spojrzenie na życie.....................
>
> Gdyby czas płynął w druga stronę byłoby tak pięknie .................
> Zaczyna Sie od tego, ze kilku gości przynosi cie w drewnianej skrzyneczce
> i oczywiście od razu trafiasz na imprezę.
> Żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domu.
> Stajesz Sie coraz młodszy.
> Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki idziesz do pracy.
> He! Pracujesz jakoś 40 lat i poznajesz uroki zycia.
> Zaczynasz pić coraz więcej, coraz częściej chodzisz na imprezy
> no i coraz częściej uprawiasz sex.
> Jak juz masz to opanowane jesteś gotów żeby trafić na studia.
> Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają,
> masz coraz więcej czasu na zabawę.
> Robisz sie coraz mniejszy,
> Az trafisz do .... hmmm, gdzie pływasz sobie przez 9 miesięcy
> wsłuchując sie w uspokajający rytm bicia serca.
> A potem nagle BEC !
> Twoje życie kończy sie orgazmem....
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej