strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: Rafalento998 w Październik 16, 2013, 17:38:30
-
Witajcie!
Mam pewien problem - od urodzenia bądź genetycznie mam wadę słuchu. Wada ta polega na obustronnym przytępieniu jego. Nie mam zawrotów głowy, nie mam lęku wysokości, nie mam problemów koordynacyjnych (na ostatnich badaniach wyszły w normie), istota biała i szara w normie, rozwój prawidłowy, narządy koordynacji "przystosowane" do spadku słuchu. Takie coś dyskwalifikuje mnie z dziedziny wysokościowej - ale czy dyskwalifikuje mnie w ogóle brania udziału w akcjach ratowniczo-gaśniczych? Zaznaczam, że ubytek "na papierze" wyszedł dość spory, jednak nie mam problemów z normalnym porozumiewaniem się.
-
Ponawiam.
-
Jak coś ktoś do Ciebie mówi do wszystko słyszysz ?
-
Jeśli nie mówi bardzo szeptem to nie mogę zrozumieć wszystkiego. Przy normalnej rozmowie jak najbardziej słyszę.
-
Pare lat temu był u nas chłopak który nosił aparaty słuchowe w obu uszach i brał udział w działaniach. Jakis czas temu zmieniliśmy lekarza na całą komisję lekarską i nie jestem pewien czy w tej chwili ma wystawioną opnie pozytywną do działań, jak bede miał chwile to sprawdzę. Nasi lekarze w przypadkach jakies choroby analzują i ewentualnie wydają zgodę na udział w akcjach z ograniczeniem np. bez wysokościowych.
-
Wszystko zależy od lekarza. Ostatnio u nas chłopaki robili badania i mierzył im tylko ciśnienie.
-
Według badań, ja słyszeć nie powinienem praktycznie w ogóle - spadki ok.80-90 dB, a słyszę
-
Bez urazy, ale może Tobie się wydaje że dobrze słyszysz? Podobną sytuację miałem osobiście przed zabiegiem korygującym wzrok. Wcześniej nigdy nie nosiłem okularów aż tu nagle doznałem olśnienia...
Wiem że marzenia i pasja są ważne ale ludzie na litość boską zmysły w naszym zawodzie to podstawa. Nikt podczas pożaru nie będzie rozmawiał z Tobą płynnie i odpowiednio głośno, a może być potrzeba że będziesz pracował w aparacie, na to kominiarka, hełm a osoba prowadząca z Tobą korespondencję radiową również będzie w masce...
-
Taką sytuację miałem, i rozumiałem. Zaznaczam - nie słyszę, a raczej nie rozumiem tylko naprawdę cichego szeptu. Na akcji NIGDY nie mialem problemu zrozumieć co kto do mnie mówi
-
Adrenalina wyostrza zmysły :)
-
W normalnych rozmowach, w hałasie itp. jakoś też nie zauważam i ktoś kto nie wie że mam wadę słuchu także mi nie powie że nie słyszę.. i tego nie rozumiem -badania wyszły tragicznie, a rzeczywistość jest inna o.O
-
Badania można oszukać ;)
-
Robione bez mojej ingerencji?
-
Jeśli chodzi Ci o badanie audiogramem to wystarczy odpowiednio wcześnie przycisk wciskać zanim jeszcze dźwięk usłyszysz ;)
-
Audiogram swoją drogą. Miałem jeszcze rozumeinie mowy i jedno badanie które polegało na tym, ze podlaczyli mi czujniki elektrodowe do głowy, słuchawki do uszu i tyle. Musialem lezec i czekac.
-
To tego ostatniego nie oszukasz... :gwiazdki:
-
Z badaniami to też różnie bywa, bo rzeczywiście mogą wykazać spore upośledzenie słuchu, ale tylko w niektórych częstotliwościach, w których głos mówiącego może się nie łapać... Tą sytuację akurat znam z pewnego źródła, bo wujas przy okazji badań okresowych miał właśnie laryngologa i według ichniejszego badania miał nie słyszeć w ogóle, badanie powtarzali kilka razy i rezultat ten sam. Dopiero po skierowaniu na jakieś specjalistyczne badania okazało się, że nie słyszy tylko wysokich dźwięków i tyle z głuchoty było.
-
Jak niby można oszukać na takich badaniach?
-
Jak oszukać na audiogramie ?
Wiadomo że pani pielęgniarka przed badaniem mówi nam aby przyciskać przycisk jak tylko usłyszymy dźwięk.
Wystarczy odpowiednio wcześnie wciskać. Jak ja miałem badania to wchodziłem do wyciszonego pomieszczenia, ale było słuchać stuki myszki pani pięlęgniarki jak przełączała na kolejne częstotliwości. Od stuku odczekiwałem 1s i naciskałem.
Lekarz powiedział że żadnych ubytków w słuchu nie mam, wykres przebiegał w normie. W rzeczywistości również tak jest, bo na drugim badaniu już nie kombinowałem tylko normalnie naciskałem po usłyszeniu dźwięku i również norma ;)
-
Na audiogramie jak najbardziej!
Na badaniu BEZ ingerencji nie da rady. Również mam uposledzenie słuchu w wyższych częstotliwościach :)