strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Gorące dyskusje strażaków => Wątek zaczęty przez: wyciag w Luty 26, 2006, 15:30:37
-
Jeśli prowadziłeś działalność gosp. w 1999r i opłacałeś tylko skł. zdrowotną, to masz zaległości względem ZUS. W ustawie o ubezpieczeniach społecznych był błąd, który obowiązywał przez rok do 29 grudnia 1999r.
Problem się przedawni dopiero w 2011r.
Szukam osób, które odwoływały się do sądu od decyzji ZUS nakazującej zapłatę składek na FUS i Fundusz Pracy. (Jest tego troche z odsetkami).
Pozostałych też to czeka.
wyciag@op.pl
-
Temat już się pojawił:
Tutaj: http://www.strazak.pl/forum/index.php?topic=1759.0 (http://www.strazak.pl/forum/index.php?topic=1759.0)
i tutaj: http://www.strazak.pl/forum/index.php?topic=868.0 (http://www.strazak.pl/forum/index.php?topic=868.0)
Może tak skleić te tematy?
Temat jest ciekawy i z całą pewnością dotyczy wielu z nas. Nikt jeszcze nie wojuje z ZUS-em?
-
Dzięki za linki. Ja wypowiadam wojne ZUS. wyciag@op.pl
-
w tym tygodniu odbedzie sie rozprawa sądowa własnie na ten temat przd sądem
nie chodzi o mnie ale o mego kumpla, daj mi swoje namiary a ja cie z nim skontaktuje, wiem ze ma do zapłacenia cos ok 20.000 z odsetkami.
-
tuniek, może poźniej napisz coś niecoś na ten temat? W mojej komendzie jest tez kilku kolegów, którzy wojują z ZUS-em w związku z zaległościami w opłacaniu skadki. Myślę, że wiele osób jest tym zainteresowaych?
-
A czy składając papiery do ZUSu dostaliście pismo o zwolnieniu ze składki w związku z pracą w PSP?
-
Decyzji żadnej nie mam. Pani grzecznie w okienku pomogła mi wypełnić druki i mnie instruowała. Na jej żądanie dostarczyłem do ZUS zaświadczenie o zatrudnieniu w PSP.....
-
To dziwne, bo część ludzi ma to na piśmie.
-
Do wszystkich zainteresowanych:
Sprawa w sądzie zakonczyła się wygrana strażaków.Teraz ZUS ma dwa miesiace na odwołanie się do NSA.Jezeli sie nie odwoła sprawa zostanie zakończona .
-
Tuniek - byłoby miło, gdybyś zdobył to orzeczenie wraz z uzasadnieniem i wkleił do tematu Wyroki sądów (http://www.strazak.pl/forum/index.php?topic=1397.20).
Gratuluję skarżącym. Wiem, że nie łatwo wygrać z ZUS-em....
-
Nie wiem czy mi sie uda. Postaram się. Ale dowiedziałem sie ze źródeł bardzo zbilżonych ZUS-owi. że oni nawet 300 zł nie popuszczą. Takie mają zalecenia z "góry". Także bardzo prawdopodobne jest odwołanie sie ZUS do NSA.
-
Tuniek co z tym orzeczeniem? Zus się odwołał?
-
Z tego co udało mi sie dowiedzieć ZUS ma jeszcze około miesiąca na odwołanie. Sprawa na razie stoi w miejscu. Jak cos będe wiedział dam znać.
-
UWAGA!
Poszukujemy strażaków, którzy sądzą się z ZUS (zwłaszcza przez Sądem Najwyższym) o składki z działalności gospodarczej za 1999.
W województwie podlaskim ZUS wydaje decyzje, w których orzeka o obowiązku funkcjonariuszy zatrudnionych przed 1999 do zapłaty (całości) składek na ubezpieczenie od przychodów z działalności gospodarczej. Postępowania sądowe (prowadzone w imieniu funkcjonariuszy przez prawników z Kancelarii Radców Prawnych Zacharczuk, Prokopowicz i Wspólnicy) kończą się sukcesem. Pierwsza ze spraw została nawet pozytywnie rozstrzygnięta przed sądem apelacyjnym. Niemniej jednak, z informacji płynących z terenowych ZUS, centrala ZUS nakazuje składanie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Biorąc pod uwagę, iż wygranie tych spraw jest niezwykle trudne i wymaga przedstawienia szeregu argumentów dotyczących wykładni przepisów ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nawet w kontekście przepisów Konstytucji, powinniśmy połączyć siły.
Rozstrzygnięcie przez Sąd Najwyższy pierwszej sprawy będzie determinowało rozstrzygnięcie w pozostałych sprawach. Prawdopodobnie w analogicznej sprawie postępowanie prowadzone uprzednio (przypuszczalnie w województwie lubuskim), także zostało skierowane do Sądu Najwyższego. Dlatego niezbędnym jest przedstawienie w tej sprawie wszelkich argumentów przytaczanych przez pełnomocników w poszczególnych sprawach. Z tego powodu zwracam się z prośbą o kontakt wszystkich, którzy prowadzą lub słyszeli o takich sprawach kierowanych do Sądu Najwyższego.
Informację tą zamieściłem na prośbę kolegów z podlasia i słuzę pomocą w ewentualnym kontakcie zainteresowanych. Proszę
o przesyłanie informacji na adres:
robard@interia.pl
Nie musze chyba dodawać, ale robie to, że czas gra tutaj również ważną rolę
-
Gorąca prożba do Panów z Podlasia, szczególnie zaglądających tutaj. Podobno orzeczenie jest już prawomocne, bo zus nie odwołał się od drugiej instancji. Pasowałoby wkleić tutaj to orzeczenie, a jeśli jest uzasadnienie to też.
Z góry dzięki.
Pozdrawiam
-
Wyciąg, masz złe informacje. ZUSisko odwołało sie od decyzji Sądu niższej instancji i sprawa trafiła do Sądu Najwyższego. Z tym, że terminu rozprawy jeszcze nie ma. Będę miał więcej informacji to na pewno dam znać. Pozdro.
-
W takim ukłaadzie to ja służe pomocą.Do 3 dni bedę w posiadaniu wyroku Sądu Najwyąższego w analogicznej sprawie. Sprawy oczywiście wygranej i wyrok prawomocny.
Pozdrawiam
-
Polecam wyrok w analogicznej sprawie. Sygn.akt II UK 247/04. Milej lektury życzę zainteresowanym.
Pozdrawiam.
Zbyszek R.
PS. maja sprawa w pierwszej instancji wygrana. Wyrok z dnia 5.10.2006
http://pub.sn.pl/OW3_IA.nsf/fa45e6b7f0ff738ac12567fc003027a5/a876964821b5b3b9c12571000044b096/$FILE/II%20UK%200247_04.pdf
-
Panowie, czy są jakieś nowe informacje dotyczące tego jak zakończyły się (lub jak się toczą) sprawy strażaków walczących z ZUS-em. Coraz więcej ludzi ma te problemy.
-
Ja też jestem zainteresowany,mój kolega dostał wezwanie do ZUSu,a ja czekam na swoją kolej.Może kol.WYCIĄG MA JAKIEŚ NIUSY.
Z góry dziękuję.
-
Jedna sprawa już się zakończyła w Sądzie Najwyższym wygraną strażaka. Teraz w "kolejce" czeka drugi. Będę wiedział więcej to dam znać.
-
tuniek; weź dokładniej rozpoznaj temat, czy na pewno sprawa wygrana, czy po prostu w tym przypadku Sąd Najwyższy nie przyjął odwołania ZUSu do rozpatrzenia.
W tej sytuacji ten chłop ma już temat z bani, to nie znaczy, że cała reszta strażaków w kraju, prowadzących w 99 r. działalność gospodarczą może spać spokojnie. Otóż nie, byłoby z bani dla wszystkich, gdyby pierwsza rozprawa się odbyła i zapadł na niej korzystny wyrok strażakowi.
Natomiast to co prezentował wcześniej WYCIĄG to sprawa przedstawia się nieco inaczej. Podejrzewam, że niejeden prawnik w Tej sprawie miałby odmienne zdanie, ale życzę powodzenia.
-
Ja walczyłem z ZUS-em w 2004 roku i " wygrałem" - płacę raty do września tego roku (3 lata), a kwota z 2980,00 zł urosła do 2004 roku do kwoty 9600,00 zł. I nie jestem pierwszym który płaci a mam znajomych, których jeszcze nie doszukał się ZUS. Ale ostatnio jeden kumpel się wypytywał , o tąsprawęczyli go wyszukali, a mają czas do 10 lat wstecz.
-
tuniek, spróbuj dowiedzieć się o sygnaturę orzeczenia SN - lektura tego wyroku rozwieje wiele wątpliwości.
-
Wiarus, jest tak jak napisałeś , SN nie przyjął sprawy do rozpatrzenia , czyli utrzymany jest w mocy wyrok niższej instancji. Ale z tego co wiem każda sprawa będzie rozpatrywana indywidualnie.
Zainteresowanych proszę o kontakt msk.fm@interia.pl
-
tuniek; dzięki za informację. JW 23 na jakim szczeblu zakończyłeś walkę z ZUSem, sytuacja nie jest łatwa, ale zbyt szybko poddałeś się. Czy czytałeś apel ROBARDA. Chodziło o zwarcie szyków. W zasadzie nie są winni strażacy, lecz system ówcześnie obowiązujący. I przy pomocy dobrych prawników należało to udowodnić, aczkolwiek w tym wypadku, (bezpośrednio) prawo nie stoi po naszej stronie. Z tego co wiem kilka osób kierowało w tej kwestii prośbę o pomoc do central wszystkich trzech ZZ i zarządu emerytów strażackich. Ponoć trochę angażował się w to Pan Przewodniczący Wiesław Puchalski z "Floriana", ale chyba bez większych efektów, bo jak dotychczas to cisza w tej materii. Generalnie to jest tak, że "każdy sobie rzepkę skrobie". Ale walczyć trzeba, bo jest taka szansa, co może uchronić od sporego wydatku, który ciągle rośnie w ramach odsetek.
-
Ja też zakończyłem walkę z ZUS-em za rok 1999
Już w Śądzie Okręgowym Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych ZUS dostał popalić :wacko:
Decyzja uchylona w mgnieniu oka :wacko:
Poprostu załamali się jak im dokumenty załączyłem z wyrokomi SN w identycznej sprawie. przdestawicielka z ZUS-u nawet na sale nie weszła :wacko:
No i mam już spokój :mellow:
Jakby co to służę pomocą :mellow:
-
Witaj Wiarus. Ja zakończyłem swoją sprawę w sądzie pracy w Tarnowie, gdzie sędzia potraktował mnie jak potencjalnego zamachowca na ZUS, moje tłumaczenia iż otrzymane od pracownicy ZUS informacje o obowiązku płacenia tylko składek na ubezpieczenie zdrowotne potraktowano jak bajkę. Sędzia zapytał tylko o nazwisko pracownicy i czy ona podpisze mi takie oświadczenie ( chyba oszalał!). Więc jak nie mam niczego na piśmie ( po za stertą deklaracji, które kontrolował mi ZUS ) to niema o czym gadać i sprawa się skończyła bardzo szybko.
Doskonale wiem, że sam ZUS dowiedział się jak interpretować ten przepis dopiero w 2001 roku, a wiem to od koleżanki pracownicy ZUS-u, bo według interpretacji z 1999 r. to wszystko grało.
A jeszcze coś: znam jednego strażaka który też płaci i jednego policjanta, który też płaci, a żeby było śmieszniej strażak miał w 1999 roku 2 razy kontrol z Oddziału rejonowego ZUS -u i jedną z Oddziału wojewódzkiego ZUS-u i w protokołach pokontrolnych niema żadnych uwag, no tylko że właśnie wtedy była inna interpretacja przepisu.
-
No to czegoś tu nie rozumiem - mamy dwóch strażaków w tej samej sytuacji a drogi sądowe zakończyły się w różny sposób.
Gasior, jeżeli możesz podaj w miarę szybko sygnatury wyroków SN które dotyczą analogicznych spraw a pomogły Ci wyjść z tego obronną ręką.
-
Ten wyrok powinien rozwiewać wszelkie niejasności. Tym, którzy polegli w walce z ZUS-em nie zazdroszczę prawników.
Wyrok SN z dnia 5 maja 2005 r. II UK 247/04 (http://pub.sn.pl/OW3_IA.nsf/fa45e6b7f0ff738ac12567fc003027a5/a876964821b5b3b9c12571000044b096/$FILE/II%20UK%200247_04.pdf)
Ci z was, którzy jeszcze walczą - przytoczcie w odwołaniach argumenty z tego wyroku, bez powoływania się na niego. Samym wyrokiem można machnąć dopiero przy kasacji. A jest o co walczyć, ponieważ 10 tys. PLN piechotą nie chodzi, a takich właśnie kwot dochodzi ZUS.
Pozdrawiam wszystkich "dwuzawodowców"
-
Właśnie załączyłem powyższy wyrok w sprawie żołnierza zawodowego - i sprawa czysta. Tylko należy pamiętać, iż każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie i zależy kiedy był strażak zatrudniony (jeśli w 1999 to będzie ciężko) a jeżeli wcześniej to wygra.
-
Czyli rozumiem, że jedyne co w chwili obecnej istnieje i czym możemy się podpierać w sporze z ZUSem to wyrok w analogicznej sprawie dotyczący żołnierza zawodowego?
-
Dokładnie - jest to zakwwestionowanie całej zmiany przepisów (nie dotyczyła osób związanych stosunkiem służbowym czyli strażaków, policjantów, żołnieży ) Tak określa to ten wyrok.
-
Sorki za byka - to z braku czasu :wacko:
-
Tzrzeba pamiętać, że w Polsce nie obowiązuje prawo precedensu.
Właśnie załączyłem powyższy wyrok w sprawie żołnierza zawodowego - i sprawa czysta. Tylko należy pamiętać, iż każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie i zależy kiedy był strażak zatrudniony (jeśli w 1999 to będzie ciężko) a jeżeli wcześniej to wygra.
A właśnie cała sprawa dotyczy tylko okresu od 01.01.1999 r. do 29.12.1999 r. czyli nie całego roku kalędarzowego, a na moje pytanie w ZUS-sie gdzie zostaną ulokowane moje składki bez odsetek, dowiedziałem się że nie na żadnym namoim koncie tylko przechodzą na rzecz ZUS.
-
Nie czytasz dokładnie - JW 23 - chodzi o to że strażacy zatrudnieni przed 1999 rokiem są zwolnieni (stasunek służbowy taki jak w wojsku dla żołnierza) - ale jest problem ze strażakami zatrudnionymi w trakcie trwania 1999 roku i tu może być różnie ( bo ja byłem zatrudniony przed 1999 rokiem).
:wacko:
-
Gasior mam prośbę napisz kiedy załatwiałeś sprawę zus bo ja jestem na etapie ,chyba pierwszym.
Odpisałem iz na dzień dzisiejszy nie mam obowiązku rozliczenia się ze składek , obowiązujących w tym okresie, powołując się na art. 24 ust.4 obowiązujący od 1 stycznia 2003r i bardzo liczę na przedawnienie. Jednak jak czytam wasze wypowiedzi to włosy stają. Proszę o kontakt , tel 668855266. nr. gg 1000190 pozdrawiam.
-
Nie ma problemu nawet wzór odwołania prześlę. A z przedawnieniem to trzeba uważać bo nie wszystkie składki się przedwaniają w tych samych okresach.
Z tego co wiem to niektóre do 10 tal.
-
A ja miałem rozprawę w listopadzie 2006 roku.
-
Panowie i Panie. W nawiązaniu do mojej wypowiedzi z września 2006:
1. Podałem tam link do wyroku, który dołączyłem jako załącznik do odwołania od decyzji ZUS. Sąd Pracy przyznał mi rację, a co jest istotne ZUS sie NIE ODWOłAł! Moja sprawa jest zakończona w pierwszej instancji.
2. Do J23. Moja sprawa toczyła sie tak jak i Twoja w Sadzie Pracy w Tarnowie.
-
Tydzień temu dostałem decyzję z ZUS-u o podleganiu ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu za "wiadomy" okres. No to ruszam do "boju". Pociesza mnie to że jestem w dokładnie tej samej sytuacji co WYCIAG. Też jestem strażakiem sprzed 1999!
-
Pytanie od laika.
Jak to jest teraz. Jako strażak PSP jeśli dzisiaj podjął bym działalność to opłacam tylko składkę zdrowotną?
Dzięki
-
Teraz tak. To o czym tu piszemy dotyczy kilku miesięcy z roku 1999. Niedorobiona ustawa spowodowała, że ZUS interpretuje przepisy na niekorzyść funkcjonariuszy służb mundurowych prowadzących w tym okresie działalność gospodarczą.
-
Chyba się uspokoiło. ZUS już nas chyba nie nęka.
-
Byłem w sądzie - przegrałem - zapłaciłem - amen - niech spie...ją w półprzysiadach
-
Byłem w sądzie - przegrałem - zapłaciłem - amen - niech spie...ją w półprzysiadach
żalisz się?
takie przysłowie można sparafrazować: "Zapłaciłeś, bo jesteś głupi. A dlaczego głupi? Bo zapłaciłeś..."
nie zaimponowałeś mi kolego swoją wypowiedzią; można z niej wyczytać j.w., lub też, że nie masz co robić z uczciwie (mam nadzieję) zarobionymi pelenami i z uśmiechę wpłacasz je na konto Zakładu Utylizacji Szmalu wysyłając ich na ulubione ćwiczenia fizyczne rekrutów. Ludzie wygrywają z ZUS-em, ponieważ racja jest po ich stronie. Trzeba tylko chcieć i mieć trochę determinacji...
-
A niektórzy cały czas walczą - ja 15 listopada mam ogłoszenie wyroku w I instancji.
Jak zabuliłeś bez walki to żałuj.
Tu też o tym dyskutujemy:
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,5909.0.html
-
lang - weteranku, czytaj uważnie. Byłem w sądzie, czyli - gdybyś lekko ruszył mózgownicą doszedłbyś do wniosku, że walczyłem. Wg ciebie na czym polega walka z ZUS-em? Na przypięciu się łańcuchami do bramy wjazdowej?? bo nie rozumeim. Wykorzystałem wszystkie drogi prawne i g..o. Więc nie czadź mi tu o walce z wiatrakami, bo coś o tym wiem.
Bez urazy tylko
pzdrw
-
VICTORIA !!!, w kilku przypadkach, nasi koledzy po fachu mają już za sobą rozparzenie spraw przez Sąd Najwyzszy. Posilkowali się wsparciem kancelarii prawnej. Orzeczenia mają korzystne. Niestety narazie nie mam dostepu do tych orzeczeń. Ale czy ZUS zaprzestanie dalszego nękania, to sie pewnie niedługo okaże. W poszczególnych regionach/województwach różnie to wygląda.
-
Ja mam ogłoszenie wyroku 15 listopada. Jestem dobrej myśli. Jeżeli, nie daj Boże, polegnę w pierwszej instancji to składam apelację i piszę do rzecznika Praw Obywatelskich.
@wiarus - a ty wygrałeś?
-
Ja mam ogłoszenie wyroku 15 listopada. Jestem dobrej myśli. Jeżeli, nie daj Boże, polegnę w pierwszej instancji to składam apelację i piszę do rzecznika Praw Obywatelskich.
@wiarus - a ty wygrałeś?
na szczęście nie byłem pozwany, ale róznież byłem w kręgu zainteresowań. Wspierałem kolegów, którzy poszli na pierwszy ogień. Przede wszystkim poradziłem aby skorzystali z pomocy (budzącego zaufanie) prawnika i to dało w kolejnych szczeblach sądowniczych oczekiwane efekty, a w sumie w ich przypadku w SN pozytywny rezultat.
-
a w sumie w ich przypadku w SN pozytywny rezultat.
Jak znasz sygnaturę sprawy, albo dysponujes odpisem orzeczenia, to może byś zapodał na forum??
-
Nie doczekamy się tego lang...
moja wypowiedź w tej sprawie :
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,5909.msg76808/topicseen.html#msg76808
-
Nie doczekamy się tego lang...
moja wypowiedź w tej sprawie :
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,5909.msg76808/topicseen.html#msg76808
nic nie "nadintetpretuję" KOLEGO takie są fakty. Kieruję słowa uznania za jak to nazwałeś społecznikowski odruch.
Wspierałem duchowo i pomagałem kilku "funflom" z podziału. Sytuacja w tamtym okresie rysowała się w czarnych kolorach. Do zapłaty 3600 składki, plus odsedki i wsumie w 2005r. uzbierało sie ok. 12 tys. zł. Znam ich sytuacje rodzinną i niestety kasy im nie zbywa.
Uznaliśy za stosowne zainteresować szersze gremia, aby uniknąc pojedyńczej walki z wiatrakami. Rownież poza ZZ informacja była skierowana do Z. emerytów.
Wystąpienie to było podpisane przez dwóch strażaków, z ich pełnymi danymi, którzy jako pierwsi załapali się na listę ZUSu. Na szczęście są juz po SN. Ale kosztowało ich nerwów i niepewności to tylko oni mogą na ten temat coś powiedzieć. Twierdzisz, że była cisza w tym temacie - to przejrzyj ww.
W tej kwestii kilka kamyczków mógłbym jeszcze dorzycić w aspekcie zainteresowania lokalnych ZZ, szczególnie jenej z osob, która jest bardzo "płodna" na tym forum. Ale to inna para kaloszy, dopiero ruszył cztery litery gdy sam dostał wezwanie do tak szacownej instytucji.
Jeżeli chodzi o mnie to na forum zagladam okazjonalnie, natomist jeden z tych poszkodowanych zwyciężców z ZUSem z komuterem jest na bakier. Natomist jest mistrzem świata i okolic joko strażak i za to go cenię.
Żle oceniłeś, nie wyciągaj pochonych wniosków. Jestem daleki od zachowań na wzór "psa ogrodnika"
-
ale sygnaturki to nikt nie poda :/
-
Jak znasz sygnaturę sprawy, albo dysponujes odpisem orzeczenia, to może byś zapodał na forum??
[/quote]
narazie jestem poza domem, myślę, że w przyszłym tygodniu będę miał niezbędne namiary, a może całe orzeczenie - to zapodam.
-
Witam
Żeby było ciekawiej dziś dostalem takie samo pismo tyle ze dotyczy ostatniego roku mojej służby
czyli za okres 01.01.2009 do 30.11.2009
z powołaniem sie na ustawę z 13.10.1998 roku.....
czyżby znowu cos się zmieniło ?? :(
-
nic się nie zmieniło:o
mały wyciąg:
art. 6
1. Obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, z zastrzeżeniem art. 8 i 9, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są:
5) osobami prowadzącymi pozarolniczą działalność oraz osobami z nimi współpracującymi,
art. 8
15. Za osobę w stosunku służby uważa się żołnierzy zawodowych oraz funkcjonariuszy:
4) Państwowej Straży Pożarnej,
art. 9
1a. Ubezpieczeni wymienieni w ust. 1, których podstawa wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe z tytułu stosunku pracy, członkostwa w spółdzielni, służby, pobierania świadczenia szkoleniowego, świadczenia socjalnego, zasiłku socjalnego lub wynagrodzenia przysługującego w okresie korzystania ze świadczenia górniczego lub w okresie korzystania ze stypendium na przekwalifikowanie w przeliczeniu na okres miesiąca jest niższa od określonej w art. 18 ust. 4 pkt 5a, podlegają również obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z innych tytułów, z zastrzeżeniem ust. 1b i art. 16 ust. 10a.
(krótki komentarz: pomimo tego, że zasadniczo składki od naszych uposażeń nie są odprowadzane, to jednak ich podstawa jest określona, a nie ma takiej opcji, żeby była ona niższa od kwoty określonej w art 18 ust. 4 pkt 5a - chodzi o tzw. najniższą krajową)
lecimy dalej:
z tego samego art. 9
8. Osoby pozostające w stosunku służby, z wyłączeniem osób, o których mowa w art. 8 ust. 15 pkt 6, spełniające jednocześnie warunki do podlegania ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z tytułów, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 2, 4-6 (czyli również pkt 5 - prowadzenie działalności) i 10, mogą być dobrowolnie objęte tymi ubezpieczeniami na swój wniosek.
czyli konkludując: nie ma wniosku o objęcie dobrowolnym ubezpieczeniem emerytalno-rentowym - nie ma podlegania; jeśli ktoś w ZUS tego nie rozumie, to niech zajmie się wypasaniem gęsi;
tyle w tym temacie;
-
ale co ciekawe piszą, że załozylem działalnośc 01.01.1999 r
(bzdura - bo rok wczesniej)
i dokonałem zgłoszenia tylko ubezp. zdrowotnego.
takie działanie jest nie zgodne z przepisami z dnia 13.10.1998 (DzU z 2009r nr 205 poz 1585 ze zm)
i w okresie 10.01-30.11.2009 nie posiadałem innego tytułu do ubezpieczeń, który zwalniałby mnie z obowiazkowych składek na ub społ w zw. z działalnością gospodarczą
Nie mam pojęcia co ma początek działalności w roku 1999 z rokiem 2009 ??
albo się walnęli z datami ....
albo coś nowego weszło w życie ....
jak się walnęli to sory ale upłynęło juz 12 lat od roku 1999 ....
chyba że "dziwne sprawy opłat do ZUS" traktowane są jak zbrodnie i nie ulegają przedawnieniu.
-
no i po wizycie....
chodziło o jeden miesiąc :/ niestety ZER nie przesłał odpowiedniego raportu albo zrobił to niedokładnie......
wyszło że 1 miesiąc byłem bez pracy...:/
aha....
pamiętać należy o zgłoszeniu do ZER waszych przychodów za lata kiedy dzialalnośc prowadzicie na emce....
jak ktoś chce wzór to mogę wysłać
Przypominam ze to mają być Przychody (nie mylić z dochodami)
Wysyłamy je do końca pierwszego kwartału za rok obiegły