strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: donhihotpsp w Maj 07, 2005, 21:02:15

Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 07, 2005, 21:02:15
Wejście Smoka
4 maja 2005 r w kalendarzu zaznaczono dzień strażaka. W tym dniu tak uroczystym dla braci strażackiej w JRG-4 w Warszawie D-ca, JRG-4 rozkazuje zmianie 1 mającej właśnie służbę o posprzątanie całej jednostki i to natychmiast alarmowo, bo Pan nowo mianowany generał komendant wojewódzki województwa mazowieckiego będzie świętował swój awans w JRG-4. Jazda na szmacie i udało się posprzątany cały obiekt, żywopłoty przystrzyżone. Zjechali się przedstawiciele oficerowie z KG i całego województwa. Wszyscy wznieceni. Sala balowa do dyspozycji zawodowi kucharze z wyspecjalizowanej firmy, wnoszą tace, wielkie przemówienia, wódka się leje. Załoga poza służbą dyżurną i wartowniczą pozamykana w pokojach, bo Pan D-ca JRG-4 boi się pokazać brudnych strażaków w porwanych ubraniach, bo może przypadkiem Pan komendant zwrócić uwagę, że służą w JRG-4 w Warszawie niegodne plakatowego wyglądu pożarnika strażacy. A może nie będzie chciał Pan komendant patrzyć na tak nisko w hierarchii pożarniczej ustawionych brudnych szaraczków. Wzniecenie dochodzi do zenitu D-ca JRG-4 rozkazuje-wozy przed garaż równiutko deszcz leje się na nie. Jednostka zostaje jak zwykle wystawiona z podziału bojowego. Mnóstwo SOp-ów dla Pań i Panów oficerów czekają a ich kierowcy stoją o chudych pyskach zmoczeni przez deszcz zziębnięci. Zrezygnowani nikt ich nie prosi na bal, bo, po co. Czasami litościwy oficer wykrada tackę z jedzonkiem i zanosi ukradkiem pod przykryciem zamaskowane swojemu szoferowi. A Panie i Panowie mają po kilku godzinach dobrze w czubie. Dochodzi do przyśpiewek góralskich. Na koniec nawaleni jak szpadle niektórzy Oficerowie oraz zaprawiony D-ca z JRG-4 ganiają {napaleni} piszczącą ze szczęścia blądynkę pod pobliskim kościołem, która ostała się do końca, na niej czapeczka oficerska, cywilne wdzianko, rozwiane długie błąd włosy i pełnia szczęścia u wszystkich Panów oficerów. Dochodzi do spięcia jeden z d-ców sekcji asp Mariusz Morawski zaniepokojony krzykami schodzi na dół zobaczyć, co się dzieje. Trafia na pijanego d-cę. z JRG-4. Ten napadł na niego jak na gnoja. Asp.Morawski należy do starej gwardii zasłużył na szacunek dużo włożył w wychowanie młodzieży. Dba i szanuje wszystkich Starzy oficerowie znają go i szanują zawsze miły i pomocny, chociaż bezwzględny wobec tych, co psują dobre imię Straży Pożarnej, a tu pijana świnia napada na Bogu Ducha winnego przy obecności jego podwładnych ze zmiany,  którymi bezpośrednio dowodzi na wozie, który tylko chciał wypełnić swój obowiązek zaniepokojony krzykami, Pijany d-ca JRG-4 nie miał, do czego się przyczepić to wynalazł taki powód by pokazać się przed innymi oficerami, jaki jest ważny i jaki ma posłuch. Wszyscy ze zmiany 1 w JRG-4 są źli, że nikt nie złożył tego dnia nam życzeń tylko widzieli szmatę i czyszczenie kibli i całej jednostki a potem jak psy chowali się przed bandą pijaków. Zadaję wszystkim pytanie czy to nasza wina, że jest taka przepaść między podziałem bojowym a tzw. kadrą w PSP. Kolega asp. Morawski powiedział, że tego nie odpuści ma tego dość. I nikt nie będzie pomiatał nikogo czy jest wyższy rangą czy niższą rangą. Powiedział, że cała polska go usłyszy.
dostałem zgode na napisanie nazwiska asp. Morawskiego
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: pk998 w Maj 07, 2005, 21:39:26
To co napisales pasuje do wiekszosci jednostek PSP w Polsce. Tylko... czy warto o tym pisac? Co to zmieni? Jestescie odwazni- to fakt, ale... CO TO ZMIENI ?
Ode mnie macie wielkie POZDRO.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: Miros w Maj 07, 2005, 22:32:16
WARTO O TYM PISAĆ!!!!
I to nie tylko na tym forum ale także w listach do gazet telewizji i radia.Im więcej szumu tym bardziej różne kmioty i karierowicze które mają w nosie straż będą się bać.Jestem całym sercem z panem aspirantem Mariuszem Morawskim.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Maj 08, 2005, 14:26:47
Rzeczywiście to jest K..WA wielki skandal....
Mi od razu przypomniała się historia sprzed kilku lat....wojewódzkie obchody dnia strażaka.....byłem na wolnym i pojechałem obejrzeć tą imprezę bo część miała się odbyć na placu na powietrzu i ciąg dalszy miał mieć miejsce w stojącym obok budynku....
Zjeżdża się świta z całego województwa (tzn. KADRA....komenda wojewódzka, delegacje z powiatów, władze wojewódzkie i miejskie, z-ca komendatna głównego PSP!!!! Jednym słowem "kwiat" pożarnictwa. Padło hasło żeby wystawić kilka samochodów z jednostek w mieście z załogami (tych najlepszych) i ustawić w tamtym rejonie, żeby było widać że to strażacka impreza...przecież gdyby tam strażackich wozów nie było to prawie każdy przechodzień by się pytał co to za "szopka" się rozgrywa!!!!!
Na placyku wielkie słowa padały :lol: ....jak to odznaczani strażacy na codzień ryzykują zdrowiem i życiem i słyszano wielkie słowa podziękowania....gratulowano poświęcenia ludziom, którzy nigdy bądź od bardzo dawna nie siedzieli w wozie bojowym i nie uczestniczyli w akcji ratowniczej!!!!! Po zakończeniu uroczystości na placu KADRA przeszła do stojącego obok budynku....tam przemówień ciąg dalszy....a potem żarcie, alkohol i śpiewy :D ......
A te kilka samochodów strażackich stało sobie przed tym budynkiem bo taki padł rozkaz....mają stać (w środku pełne obsady, wozy wystawione z podziału) do czasu aż impreza w budynku się skończy...chłopaki stali tak z 3 godziny!!!!!!
Podszedłem do nich pogadałem....czy myślicie, że ich ktoś zaprosił tam do środka na jakąś przekąskę i chociaż kubek herbaty????Nic z tych rzeczy....siedzieli w tych samochodach jak psy zamknięte w budach...był rozkaz - siedzieć w samochodach!!!!!A czy myślicie, że ktoś z tej KADRY podszedł do nich i chociaż parę słów zamienił????....jeden dosłownie jeden oficer w mundurze podszedł pogadać i to przyjezdny z terenu (może byłbym tym drugim ale siebie nie liczę bo byłem jako cywil  :D )!!!!Reszta KADRY nie zawracała sobie głowy wozami bojowymi i strażakami!!!!!
Tak sobie z chłopakami pogadałem i doszliśmy do wniosku, że strażacy zmianowi byli są i będą "psami" od czarnej śmierdzącej roboty....ktoś musi robić za "czarnuchów" aby GÓRA dobrze się bawiła i miała z tego korzyści!!!!

Co racja to racja donhihot niejeden by się WKU..WIŁ jakby został potraktowany jak twój kolega z JRG przez szefa w obecności zmiany!!!! No ale KU...WA co robić?????ONI potrafią strażaka zmianowego tak zaszczuć, że sam odejdzie na wcześniejszą emeryturę....więc uważajcie na NICH <_<  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: fireman5 w Maj 08, 2005, 16:37:34
Witam.
donhihotpsp to co opisałeś to upadek PSP ale męczy mnie małe pytanko dlaczego żaden z obecnych na zmianie strażaków nie zadzwonił po Policję oraz nie poinformował mediów o imprezie? Uważam, że było by pozamiatane i zamiast świętować pan D-ca JRG 4 miałby wielkie problemy........razem ze swoimi "koleżkami"

Pozdrawiam.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: mireks w Maj 08, 2005, 17:11:20
Powoli z tmi brudnymi strażakami z podziału. Jestem zastępcą dowódcy, a jednak uważam to za wielkie ku...stwo!!!! Niedopuszczalne!!.
Nie mają prawa takie rzeczy odbywać się w jednostce. I faktycznie, trzeba było wezwać policję.
Pozdro
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 08, 2005, 17:29:46
Nie tak dawno jak rok temu ten sam D-ca z JRG-4 w Warszawie wyrzucił jednego z naszych kolegów za to, że po służbie napił się i znalazł się zaprawiony w koszarach. Chłopak był garażomistrzem na 2 zmianie w JRG-4. Teraz służy w Otwocku i jest bardzo zadowolony. Znam go bardzo dobrze jest to fajny facet. Do firemana 5 sam wiesz, że musimy być zdyscyplinowani i karni wezwanie policji czy też, kogo innego to trochę nie tak. Przyznam, że myśleli chłopaki o tym by zadzwonić do poczytnych gazet i telewizji. Ale dzięki forum świat może o takich bydlakach usłyszeć mam nadzieję, że nie obrażam oficerów, którzy są na poziomie. Uwierzcie mi jak ciężko mi pisać o Kadrze, bo muszę, choć nie chcę do jednego kotła wrzucić tych, co są warci samych dobrych opinii. Mam wrażenie, że to pokolenie wyższych rangą oficerów ciągle jest na etapie „Polski Ludowej” nie mogą się znaleźć w nowej sytuacji ustrojowej. A to błąd. Może to się dla nich skończyć bardzo źle.  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: fireman5 w Maj 08, 2005, 17:41:48
Witam.
donhihotpsp nie zgodzę się z Tobą ponieważ Wasi przełożeni w tym momencie łamali prawo. A zgodnie z z naszą dyscypliną służbową takie zachowania należy zwalczać.

Pozdrawiam.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: rademenes99 w Maj 08, 2005, 18:26:00
To co napisał "donhihotpsp", to sie poprostu w pale nie mieści.. ale to szara rzeczywistość 90% JRG w naszej kochanej ojczyźnie, może ktos zrobi w końcu porządek z takimi sprawami; tylko nie mam pojęcia KTO...
U nas też w dniu 4.05. na zmianie 1 mieliśmy sprzątanie na galowo, nie ważne że dzień strazaka, nikt nam życzeń nie składał... tylko zrobić sale gimnastyczna na  Super, bo jeśli pogoda nie dopisze 6.05 to tam się odbędzie Dzień Strażaka..tylko jestem ciekaw dla kogo...skoro faktyczny strażak który nadstawia swoja głowę, jest tylko do sprzątania  i do innej czarnej roboty a śmietankę głównie spijają Ci którzy w zyciu nie siedzieli w samochodzie bojowym; a że są zasłużeni (dla ochrony ppoż); tylko naszymi rękami doprowadzili do niesamowitych oszczędnosci na terenie JRG, materiały wyżebrali w ten czy inny sposób a resztę zrobił podział... w końcu co on ma do roboty? Przecież wszystkie akcje - to tylko margines ich faktycznego zaangażowania... a za to sie medali nie daje...
Wiem, że ulewa mi się żółć, ale głównie z powodu bezsilności i podejrzewam że w 70% JRG jest to samo..Jeśli o mnie chodzi to w takiej formie Dzień Strażaka może dla mnie nie istnieć... Bo najlepiej na nim wychodza Ci, którzy z pożarnictwem maja tyle wspólnego że pracują razem z nami...ale w komendzie...
Pozdrawiam wszystkich Kolegów z podziału, o tych drugich pożarnikach(tych zasłużonych) raczej nie wspomnę :angry:  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Maj 08, 2005, 20:46:11
Dzwonienie po Policję w takich przypadkach może nie dać spodziewanego skutku....wysoka KADRA PSP i KADRA POLICJI to kumple....na tych samych większych imprezach piją wódkę i się znają....Balujący Oficerowie wykonaliby kilka telefonów i na miejscu zjawiłaby się POLICJA ale w postaci kolegów z komendy Policji (KW i KG)...sprawa mogłaby zostać zatuszowana albo odkręcona tak, że jeszcze strażakom zmianowym oberwałoby się po uszach....w takich sytuacjach jeśli dzwonić do kogokolwiek to tylko do telewizji.....trzeba było złapać reporterów z UWAGI...podrzuciliby wam małą ukrytą kamerę i potem byśmy to w całej Polsce obejrzeli na TVN o 19:45....nie mógłbym przegapić takiego programu :D !!!! I powiem szczerze, że oglądając tą szopkę gówno by mnie obchodziło, że to zaszkodziłoby wizerunkowi PSP....myślę, że zwykłym strażakom to by nie zaszkodziło o ile w programie zostałe by wyraźnie zaznaczone kto rozrabiał po pijaku a kto był potraktowany jak KUPA GNOJU!!!!!!
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: Miros w Maj 08, 2005, 20:55:25
BROKS całkowicie się z tobą zgadzam! I czekam z niecierpliwością na taki program.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Maj 08, 2005, 21:22:29
Jeszcze jedna sprawa mnie zastanawia....dlaczego wogóle taka impreza odbyła się na terenie JRG?????
Skoro Komendant chciał uczcić ważną dla siebie chwilę to mógł się zdobyć na gest i poświęcić swoją jedną pensję (pewnie i połowa by starczyła  :D ).....wynająć salę bankietową na mieście i tam chlać wódę z kolegami i ganiać panienki a nie odstawiać kaszanę w JRG!!!!!!!!No ale przecież wszyscy wysocy rangą oficerowie i generałowie to podobno strasznie biedni ludzie :lol:
U mnie jak strażacy zmianowi robią imprezy to jest zrzuta i wynajmujemy lokal na mieście....jak ktoś odchodzi na emeryturę ze zmiany to też za swoje pieniądze urządza imprezę pożegnalną!!!!!!! My bawimy się i alkoholizujemy poza JRG, żeby nie przynosić wstydu słuzbie.....natomiast niektórzy panowie z KADRY jakoś nie potrafią.....WSTYD!!!!!!!  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Maj 08, 2005, 22:33:48
Cytuj
trzeba było złapać reporterów z UWAGI..
Broks tak jak zajęli się innymi tematami o których pisaliśmy. Oni również mają nas w du....pie. Mają układy z górą i nic bez ustalenia z Nimi nie nagrają i nie wyemitują. Szum się robi wtedy gdy jakiś niepokorny dziennikarz napisze coś w gazecie i poprzez prasę temat robi się głośny. Niestety ci niepokorni do Wa-wy mają zbyt daleko.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Maj 08, 2005, 23:21:17
już nawet nie ma sił na komentarz....
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: sas w Maj 08, 2005, 23:49:52
Cała  ta  sprawa  nie  dotyczy  przecież  strażaków  tylko  szlachty  KG i KW  i  dopóki  nie  będzie  rozdzielności  pmiędzy  biurem  i  podziałem ( na  razie  jest  przepaść  finansowa ) to  zwykły  obywatel  po  usłyszeniu  takiej  informacji  pomyśli  o  całej  formacji . Ale  to  żadna  przeszkoda  dla  naszych  wszechwładnych  generałów  bo  jeśli  tylko  zacznie  robić  się  szum  to  ten  który  jest  winny  całego  zajścia  w  nagrodę  awansuje na  wysokie  stanowisko  w  KG i  sprawa  jak  w  przypadku  obecnego  zastępcy  który  w  uznaniu  "zasług " awansował . Panowie  tylko  media  mogą  coś  zdziałać  i  nie  będzie  to  nius tylko  CONSTAR -bis  do  kwadratu . pozdrawiam  SAS
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: robard w Maj 09, 2005, 08:43:44
Panowie, moim zdaniem wezwanie policji do takiego incydentu skutkowałoby tylko czymś podobnym do sytucacji w 3mieście.Ci, którzy zauważyli i poinformowali władze o  nieprawidłowościach zostali ukarani, osunięci od obowiązków itp. itd. faktycznie winni lub odpowiedzialni błyszczą w świetle fleszy, jeden został z-cą KG, Drugi został KW i co??!! I nic!! Dosłownie nic się nie zmieniło, nawet lekki szum medialny nie spowodował żadnych zawirowań skutków negatywnych "na górze", jest to tylko potwierdzeniem, że pewni ludzie w tym państwie są "nietykalni".
Ktoś z kolegów słusznie zauważył,że picie lub wnoszenie alkoholu na teren zakladu pracy jest zakazamy ustawą o przeciwdzialaniu alkoholizmowi. Jest tylko jedno al:
1. aspirant, ktorego wymieniono w swietle przepisów prawa powinien zareagować od razu otrzymawszy wiedzę że w jedo jednostce taka sytuacja (przynoszenie i spożywanie alkoholu w miejscu pracy) ma miejsce, a nie po fakcie kiedy nastapiło starcie z D-cą JRG. Dobry prawnik jest w stanie udowodnić taką samą winę w dopuszczeniu do libacji jemu jak i uczesnikom, tym batrdziej, że w chwili obecnej do każdy Komendant może mu powiedzieć, że brzydko nazywając - "morzesz mi cmoknąć"..mówię o tej chwili
wszyscy dobrze wiemy, że takie sytuacje mają miejsce w całej Polsce z większym czy mniejszym natężeniem w okresie majowym, a dlatego, że przykald idzie z góry - pamietacie, o weselu synka KG w CSP w Częstochowie? Dowiedziałem się z medow, że pan KG jadąc na wesele syna do częstochowy nie wiedział na jakich warunkach odbedzie się impreza, kto będzie ją obsługiwał, że będzie alkohol itp. otóż nie wiedział ponieważ był tam prywatnie jako ojciec a nie słuzbowo jako KG (widocznie do garnituru zostawił wkęconą służbową głowę, która przeszkadza mu w mysleniu) czemu się więc dziwicie????
czy to jest wina KG, KW czy KM(P), że mają taką władzę, że nic nie można im zrobić, że nie mają honoru, że brak w tej słuzbie kodeksu honorowego, że w tym kraju kazdy kto ma większą lub mniejszą władzę leje na podwladnych, że sejm zapewniłim jeszcze kilka miesięcy władzy, że że opinia publiczna jest bardziej zaineresowana tym co je (Constar) niż tym kto ich broni (i tak odpowiedzialność w razie czego spadnie na d-cę zmiany), że...można by wymieniać do upadłego, ale mi się już q...wa nawet tego nie chce, schodzi mi już za to powietrze...
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: p strażak w Maj 09, 2005, 20:09:58
To wszystko co tu piszecie to tak jakbym już gdzieś to widział i słyszał ,to chyba normalka!!!!!!!    :D  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Maj 10, 2005, 18:41:10
czy to jest wina KG, KW czy KM(P), że mają taką władzę, że nic nie można im zrobić, że nie mają honoru, że brak w tej słuzbie kodeksu honorowego (robard)

To wina całego systemu oraz ludzi z chorą mentalnością, którzy chorują na władzę i wykorzystują ją do swoich prywatnych celów!!!!

W naszej straży pożarnej powinno być tak jak z zespołem piłkarskim...na boisku biega 11 ludzi i każdy wie co ma robić aby sprawnie działać...tylko trener szkoli i motywuje (OPIERD..LA) za słabą grę, nie wtrąca się do tego lekarz klubowy, księgowy, pan co pielęgnuje murawę itd....aby taka drużyna piłkarska funkcjonowała prawidłowo wokół niej pracuje sztab ludzi, który zapewnia wszystko co potrzebne - sprzęt, odżywki, odnowę biologiczną itd.....no ale tylko tych 11 ludzi + rezerwa nazywa się PIŁKARZAMI...ich ludzie oklaskują za dobrą robotę (grę)....reszta to personel pomocniczy, który służy temu organizmowi!!!!!
A w PSP strażakiem jest prawie każdy.... ten co gasi i ratuje, co nalicza pensje, jeździ na kontrole budynków, robi za sekretarkę, tworzy tabelki i pisemka na komputerze, wydaje z magazynu sorty mundurowe itd....cała armia strażaków!!!! I zamiast jednego (no góra dwóch) człeka co "trzyma za mordę" ten swój zespół strażaków (zmianę) do opieprzania ustawia się kolejka....a to dowództwo JRG a to komendant a to jakiś oficer co przyjedzie na kontrolę i udaje geniusza w regułkach które wcześniej wyklepał na pamięć aby pokazać jaki to on mądry i że strażacy zmianowi to motłoch i debile!!!!!
Trzeba ograniczyć te liczne gromady władców w PSP i porozbierać z mundurów "personel pomocniczy" to wtedy może ten organizm się uzdrowi!!!!!
I wtedy jak wybuchnie afera wśród strażaków to wszyscy strażacy będą zawstydzeni, bo ktoś taki jak oni przyniósł wstyd tej słuzbie.....a teraz mamy numery w stylu "PERSONEL WŁADCZY I POMOCNICZY" się bawi i robi przekręty....a w mediach można usłyszeć i wyczytać, że strażacy odstawiają jakąś żenującą szopkę!!!!


 
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Maj 10, 2005, 19:41:55
Tak!BROKS Jak zwykle bardzo trafnie to ująłeś. No.. koment!!! ;)
Tak trzymać!
Pozdrawiam serdecznie! :)
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 11, 2005, 12:25:40
Cd wejścia smoka
Jak nietrudno się domyśleć donhihotpsp to asp. Mariusz Morawski. No i się zaczęło. Sami pisaliście, że zacznie się nagonka na mnie. Wczoraj D-ca, JRG-4 w Warszawie przekazał mojemu D-cy zmiany żeby mi osobiście przekazał, że moje akta leżą u niego na biurku i szuka haka na mnie. Napiszę coś o sobie do wiadomości D-cy JRG-4 niech i tu poszuka haka na mnie. Postaram się napisać tylko to, co będzie można sprawdzić i udowodnić. Los tak chciał, że od 3 roku życia wychowywałem się w Domach Dziecka. Większość wychowanków to dzieci ludzi, których rodzice byli prześladowani za te czy inne działania czy też przynależności z czasów II wojny światowej i mają dość długie wyroki i państwo by ich dobić jeszcze bardziej nie pozwoliło rodzinom na opiekowanie się nimi. Były też i sieroty jak w moim przypadku i dzieci z rodzin patologicznych, już nie było sierot wojennych. Na nieszczęście komunistów wychowawcami naszymi byli ludzie, którzy zaliczyli hitlerowskie obozy koncentracyjne, walczyli w partyzantkach. Pracowali nawet jako sędziowie Sądu dla nieletnich. A nawet palaczem czy jak kto woli dozorcą był nadużywający alkoholu były żołnierz, który walczył pod Monte Cassino. Robiliśmy mu niezłe kawały. Jak dowiedzieliśmy się, kim był to było nam wyjątkowo głupio i nauczyliśmy się dla niego nawet jedną zwrotkę sławnej piosenki.. Moją opiekunką z urzędu była śp. Maria Einfeld wielka osobowość. Jedna z najlepszych matematyczek w Polsce. Przed II wojną światową ukończyła Harvard i kilka innych sławnych uczelni. Bardzo dobrze znana w środowisku KOR. Przeżyła Pawiak. Mając takich wychowawców i opiekunów moje środowisko z lat dziecinnych przesiąknięte było szacunkiem do wolnej Polski i tak nas wychowywano byśmy mieli w sobie dobrze rozwinięte poczucie sprawiedliwości i patriotyzmu a nie tylko ganiać za forsą. Zawsze byłem nerwowy, gdy widziałem nadużywanie władzy przez innych. W 1973 lub 1974 roku pracowałem w Hucie Warszawa na Wydziale W-35 na stalowni jako operator suwnic. Gdzieś w maju nie wypłacono całemu wydziałowi eksportówki, średnio dostawaliśmy od 70 do 200% wysokości pensji, co miesiąc. Ale kierownictwo wypłaciło sobie 170%. Wkurzyłem się i poszedłem do I sekretarza PZPR Huty Warszawa, że w ciula robią robotników. Po krótkiej rzeczowej dyskusji powiedziałem mu przy świadkach, że dla mnie jest zwykłym złodziejem okradającym robotników. Gdy stawiłem się do pracy po wyjściu ze szpitala czekał na mnie kadrowy z wymówieniem w trybie natychmiastowym znaleźli jakieś prawo i mnie wywalili z roboty. Gdy wróciłem do domu przyjechała milicja i mnie trochę poćwiczyła w komisariacie przy Żeromskiego. to, co oberwałem to moje Kilka razy zwiedziłem Komendę Stołeczną milicji. STAN WOJENNY Przewodniczący Solidarności Warszawskiego Ośrodka Kultury przy Elektoralnej 12 wieczorem o koło 18:00 nie pytając się wcześniej o zgodę przywiózł mi ponad tonę ryz papieru i jakiś dziwnych paczek. Gdy się wpieprzyłem w kłopoty związane z zawieszeniem plakatu Solidarności 13 stycznia przed Warszawskim Ośrodkiem Kultury szybko wywieziono w nieznanym kierunku to, co nazwozili do mojego mieszkania przy Wrzecionie 54 a m 69 gdzie mieszkałem w 17m kw.    Z dniem 1 lutego zwolniono mnie z pracy do 1987 nie mogłem dostać żadnej roboty jakiejkolwiek za mną szedł zawsze wilczy bilet. Co ja przeżyłem to moje od niezłego łomotu przez różne wywózki do lasów itd. itd. Jedyną szansą było poinformowanie Działaczy podziemia, że przez nich wpakowałem się w niezłe kłopoty. Zostałem zaangażowany przez Działaczy Podziemnego Związku Solidarność ( i to chyba mnie uratowało) do społecznej pracy na rzecz osób poszkodowanych i ich rodzin do opiekowania się nimi oraz na odnajdywanie tych, co bali się lub się wstydzili przyjść i poprosić o worek mąki, czy oleju do smażenia. Przychodziłem na dyżury, co czwartek do kościoła znajdującego się na Bielanach przy Seminarium a trzeba było przejść około 1 km przez las. Zawsze przeprowadzał mnie wikariusz ks. Jan. Co miałem z bezpieką to moje niejeden by się zesrał ja również się bałem. Ale przeżyłem. Nadal mam duży sentyment do Związku Solidarność, choć wypisałem się z niego.
W Straży Pożarnej moje zachowanie to efekt tego jak mnie wychowano i nie umiem przejść obojętnie obok krzywdy ludzkiej i niesprawiedliwości. Chociaż zastanawiam się i co mi z tego. Przyszło do mnie pismo, że zalegam z czynszem na ponad 3500 zł. I SM chce na najbliższym zebraniu pozbawić moją żonę członka spółdzielni a co za tym idzie pozbawić mnie prawa do lokalu. Takie mam fantastyczne zarobki, że nie mogę utrzymać rodziny Nie tak dawno wystąpiłem o udzielenie mi pomocy bym mógł wybrnąć z długu na rzecz SM. Odpowiedź negatywna, pocieszono mnie powiedzieli mnie że jak będzie mi ktoś umierał to mam szansę na pomoc finansową. Jak sprawiedliwość to i my mamy prawo też się upić w pracy. A nawet świętować Dzień Strażaka. Niektórzy to myślą, że czasy PRL-u jeszcze trwają. Przy takim waszym podejściu to najlepszą ustawę o PSP spieprzycie.  A do D-cy JRG-4 niestrasz, niestrasz bo się z..... Zacznij dbać o naszą bezpieczną pracę bo wiele zaniedbałeś  a jakie samochody ładne mamy, jest czym się pochwalić. Łapiesz plusy. Jak się zoriętują o co chodzi to zmienią zdanie o JRG-4
 
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: Miros w Maj 11, 2005, 14:07:09
A oglądaliście wczoraj sejmową komisję śledczą ????
Szmajdziński ma powiązania z mafią paliwową, czemu oczywiście zaprzecza. Dziś już o tym w mediach cisza. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Między Odrą a Bugiem chyba nigdy nie będzie normalnie.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 11, 2005, 16:11:51
Dla ciekawości Rocznica 150-lecie JRG-4. 2001 r. Wielka uroczystość. Ustawiono całą zmianę służbową JRG-4 wzdłuż zastawionych stołów. Swoimi ciałami zasłoniliśmy wielki dostatek  wielkiej uroczystości w JRG-4 w Warszawie. Wielkie przemówienia o wszystkim i o niczym. Wprowadzenie sztandaru Warszawskiej PSP kompania honorowa zaproszeni goście. Wielu wspaniałych. Nagrody w kopertach otrzymali publicznie zasłużeni dla sprawy D-ca JRG-4 oraz Pani księgowa KM. Przemówienia się skończyły natychmiast podbiegł do nas D-ca JRG-4 i tymi słowami wyprosił nas z uroczystości „dziękuję i do zajęć a D-cy zmianie przekazał żeby załoga nie szwędała się w pobliżu uroczystości. Trochę drugi szereg sobie pojadł podkradając kanapeczki i ciasteczka. Tak się ludzie zagotowali, że aż przykro nam się zrobiło. Nasza uroczystość a tu tak nas traktuje i to, kto nasz D-ca JRG. Dla ciekawości i dla zemsty poleciało parę flegm w te łakocie. Fajne ozdóbki były. A na koniec imprezki łaskawie przyniesiono nam resztki z pańskiego stołu oczywiście nikt z nas nie tknął przyozdobionych przysmaków. I pierwszy raz odkryliśmy, jakie intencje ma nasz D-ca. Karierowicz. Koledzy mówili, że zoriętował się po czasie, jakiego walnął babola i nas przepraszał ponoć. Dla sprostowania nie D-ca JRG-4 wyrzucił kolegę, który się przeniósł do Otwocka był w tym czasie chory, ale to nie zmienia faktu, że jednej grupie można się nachlać w pracy a innym nie wolno nawet po służbie przyjść po pijaku do koszar. Moim zdaniem nie wolno nikomu pić alkoholu w miejscu pracy.  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: krzysiek 998 w Maj 11, 2005, 18:03:26
Przepraszam ale jestem tylko ochotnikiem i myślałem że tylko się pije w
remizach OSP.



uniżony ochotnik Krzysiek
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Maj 11, 2005, 19:47:18
Mariusz, jedziesz po całości, ale z tego co widzę, nie masz nic do stracenia...
z relacji wielu moich kolegów, wielu jest za tym żeby ten bajzel się skończył, tylko odwaznych tak jak Ty jest niewielu....ale pociesz się - jestesmy z Tobą, miejsce bydła jest w oborze...tak trzymać i powodzenia życzę.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: zgorzkniały w Maj 11, 2005, 21:26:56
Cytuj
Cała  ta  sprawa  nie  dotyczy  przecież  strażaków  tylko  szlachty  KG i KW  i  dopóki  nie  będzie  rozdzielności  pmiędzy  biurem  i  podziałem ( na  razie  jest  przepaść  finansowa ) to  zwykły  obywatel  po  usłyszeniu  takiej  informacji  pomyśli  o  całej  formacji . Ale  to  żadna  przeszkoda  dla  naszych  wszechwładnych  generałów  bo  jeśli  tylko  zacznie  robić  się  szum  to  ten  który  jest  winny  całego  zajścia  w  nagrodę  awansuje na  wysokie  stanowisko  w  KG i  sprawa  jak  w  przypadku  obecnego  zastępcy  który  w  uznaniu  "zasług " awansował . Panowie  tylko  media  mogą  coś  zdziałać  i  nie  będzie  to  nius tylko  CONSTAR -bis  do  kwadratu . pozdrawiam  SAS
Gdy dziś wpadł mi w ręce wydrukowany tekst o aferze w JRG-4, oniemiałem choć nie pracuję w PSP od wczoraj!! I pomyśleć że człowiek żyje obok, w sąsiedniej JRG i nawet nie zdaje sobie sprawy, że to każdego z nas może dotknąć. Ci
"z góry" naprawdę "fundują" nam tyle goryczy że rzygać się chce...  A brak ludzkich zachowań i postaw, przynajmniej w tym jednym dniu już przestał dziwić. Kiedyś były jakieś nagrody, choć minimalne a teraz ja na przykład w "nagrodę" na Dzień Strażaka (wespół z kilkoma kolegami) nie dostałem awansu choć nie byłem karany dyscyplinarnie, nie zaliczyłem żadnej "wpadki" itp. Ot, po prostu ktoś uznał że nie spełniamy wymagań kwalifikacyjnych (oficerowie po SA PSP i studiach cywilnych). Ale UWAGA: oczywiście chodzi o tych z podziału bojowego!! Bo jesteśmy szarą, nedzną masą, która tylko psuje harmonię w PSP.
Pozdrawiam innych zgorzkniałych
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: p strażak w Maj 11, 2005, 22:05:38
Cytuj
Bo jesteśmy szarą, nedzną masą, która tylko psuje harmonię w PSP.


Panowie nie popadajmy w skrajności bo tym na "górze" właśnie o to chodzi!!!


 
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Maj 11, 2005, 22:43:28
Witam!
Q...wa wiedziałem nie od dziś, że jest źle  - sam też miałem niezłe "przeboje", ale to, co czytam przechodzi wszelkie pojęcie. :( Ludzie gdzie my żyjemy! Po prostu brak mi słów, by wyrazić to co obecnie czuję... Czy to się wogóle kiedykolwiek zmieni? Coraz bardziej wątpię! <_<
Pozdrawiam serdecznie kolegów!
 
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: marex7 w Maj 12, 2005, 09:09:49
Temat jest bardzo ważny i wart uwagi szczególnie na forum ,myślę że w każdej jednostce odbywają się imprezy oficjalne ,szczególnie się dziwię d-cy JRG jego zachowanie dyskwalifikuje go jako dowódcę jednostki ,to on powinien dbać o własnych ludzi i popierać ich na każdym kroku a nie postępować tak jak postąpił czyli jak ostatni dupek.Jestem dowódcą z ponad 20 letnim stażem i nigdy bym w ten sposób nie potraktował swojego podwładnego(kolegi) potrzebnego mi podczas akcji chyba ,że wydaje się mu że jest lepiej urodzony to niech pracuje w ministerstwie a PSP niech zapomni.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 12, 2005, 09:56:21
Jak nie odezwę się w sobotę to znaczy, że podjąłem strajk głodowy rozkazem dziennym dnia 13.05.2005r. jestem wpisany na GBA jako d-ca wozu i niech Święty Florian czuwa nad nami by nic nie wydarzyło się w metrze, każdy z nas ma takie myśli. Tak jest lekceważone przez D-cę JRG-4 nasze bezpieczeństwo, nie wiem, co powiedzieć. Wczoraj wieczorem żona moja powiedziała, że jej ojciec ma wielkie przeze mnie problemy w pracy. Jest tak przestraszona, że boi się o wszystko ja o tym Jej nic nie mówiłem, dosłownie panika, jest tak wściekła, że aż strach, pierwszy raz ją taką widziałem. To był błąd wznieceni pijaki nie znacie mojego charakteru. Chcecie wojować to ze mną nikogo nie tykajcie, bo będzie zadyma taka, że aż strach myśleć. Z góry przepraszam tych oficerów, co warci są dobrego słowa a mogą dostać niechcąco przeze mnie po uszach. To, co jest do powiedzenia to sami rozumiecie najlepiej, że nie można tego tak długo ciągnąć, ponieważ za bardzo robi się to niebezpieczne dla ratowników,  którzy jeżdżą do zdarzeń w JRG-4. Mogę wypowiadać się tylko o mojej Jednostce. Na usprawiedliwienie z szacunkiem do Panów Działaczy Związkowych, ale coś wam prze 15 lat się nie udaje ten problem rozwiązać u nas, a jest wam dokładnie znany, dziwne. Nie widzę innego wyjścia jak porwać się z motyką na księżyc. Mnie to zżera od środka i to od kilku lat, jestem jednym kłębkiem nerwów boję się, że przez takie zaniedbania może powtórzyć się stolarnia w Piasecznie. Brak forsy, radiostacje bardzo zawodne, latarki temat śmiechu warty, itd., itd coraz mniej nas na obsadzanie wozów bojowych ciągłe wizyty, a co za tym idzie paniczne sprzątanie koszar koszenie kosiarką spalinową piasku, bo trawa nie ma kiedy wyrosnąć, wywózka ton śniegu. Robienie lata w zimie Ciągłe stresy brak możliwości porządnego odreagowania po akcji nie mamy nawet gdzie usiąść w przytulnym miejscu i pogadać o tym czy owym. Na innych oddziałach to mają nawet zadaszone grile, kina domowe, sauny, siłownie z prawdziwego zdarzenia, jak to się dzieje że inni Oficerowie zachęcają swoich podwładnych do pracy. Bo u nas to mamy satelitarną na którą się złożyliśmy sami i nic więcej reszta to każdy w pokojach poza łóżkiem musiał sobie sam zorganizować. Nasza górna część koszar to czysta pusta studnia  W dupie to mam, co będzie to będzie. Nie wiem jak jest na innych oddziałach mam nadzieję, że D-cy innych Warszawskich JRG są ludźmi dbającymi o swoich podwładnych. A to z czwórki to niech się leczy. Do Pana KM PSP Warszawa oddaj nam Pan D-cę z JRG-9 którego żeś Pan nam zabrał Mimo że mnie on nie darzy wielkim zaufaniem ale ma w sobie dużo kultury i szacunku do naszej roboty. Zawsze przychodził w takim dniu z dobrym słowem i życzeniami , A ten nasz to niech idzie tam gdzie trzeba zakupić wozy bojowe wykopie je z podziemi by zabłysnąć przed Komendantami wyremontuje nawet garaż, może jeden będzie z tego pożytek tu już się wykazał.  Czy daliśmy plamy przy akcjach staramy się jak możemy. Daj nam Pan odpocząć i w miarę bezpiecznie pracować. Nie mogę zrozumieć jak można tak nisko upaść by w dniu Strażaka pozbawiać nas przyjemności świętowania ten dzień uroczyście. Służba to służba my to rozumiemy, balanga to balanga nikt nikomu tego nie żałuje, ale należało przyjść na 5 minut złożyć życzenia nam i rodzinom, życzyć spokojnej służby. Do takiego święta można przygotować się o jeden dzień wcześniej. Zawsze jest u nas czysto. Ten dzień powinien dawać nam nadzieję na lepsze powinien nieść zgodę między nami a nie pokazywać jak głęboko ma się ludzi. A nie napadać na mnie co mu zrobiłem że wyszedłem za zgodą D-cy zmiany do bankomatu po 20 zł. Czy to moja wina że pieniądze przyszły dopiero 4 maja rano na moje konto. Znam się na regulaminie i wykonałem to zgodnie z nim. Wyszedłem czysto ubrany pozapinany czapka na głowie. I co pijackie zwidy zadziałały wieczorem.  Zdechnę a nie odpuszczę. Nigdy nie byłem tchórzem, UB-ecja za komuny mnie nie zgnoiła i Ty mnie nie zgnoisz. A pytanko czym się wykazałeś za czasu PRL-u ciekawy jestem jak byłeś studentem w SG Straży Pożarnej.
Szacunek do oficerów mam wielki do Ciebie nie zniszczyłeś go 4 maja 2005 r późno wieczorem.
 
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 12, 2005, 10:53:53
A tak na marginesie w dobie Internetu w realiach nie tylko prawa Polskiego, ale i Unijnego nie dociera do nas, że świat staje się bardzo mały i skomunikowanie się z strażakiem z buszu gdzieś głęboko ukrytej JRG w środkowej części Afryki jest możliwe na dzień dzisiejszy. Im szybciej się połapiemy w tym wszystkim tym lepiej. Że kult nietykalności już dawno przeminął i na szacunek trzeba zapracować to jest oczywiste. Zacznijcie Panowie D-cy JRG apelować i upominać się o wyższe zarobki. Dla swoich podwładnych. Sami wiecie, że jak Wy nie rozpoczniecie to o tyłek potłuc to wszystko. Ludzie naprawdę są zmęczeni pogonią za dorobieniem do pensji Wy będziecie męczyć KM i KP, Oni KW a KW KG. I coś z tego może być. Nie bójmy się poruszać tego tematu. Musicie być napastliwi i mieć wspólne zdanie a zdobędziecie wielkie uznanie u podwładnych. Zarzucać pismami, co się dzieje z ludźmi na JRG, jacy są zmęczeni, jakie to stwarza niebezpieczeństwo dla działań ratowniczych. Dziwi mnie, że wszyscy o tym trąbią czy Oficer czy Komendant a nic się nie dzieje. A co dziwne gdyby zajrzeć do prawa pracy to pracodawca jest odpowiedzialny za wysokość ustalania zarobków i organizowania go. Jest to nawet zapis nie tylko w Ustawach, ale i w Konstytucji RP. O dziwo ja też mam trochę szkół. Mam prawo tytułować się Technik Ekonomista specjalizacja-Ekonomika i Zarządzanie Przedsiębiorstwem oraz Technik Pożarnictwa. W podziale to normaka a nawet do wiadomości Panów Komendantów, niektórzy z nas są słuchaczami wyższych uczelni i nie traktujcie nas jak stado prymitywnych wieśniaków. Te czasy naprawdę odeszły i to bardzo dawno. Czy nam potrzebny jest wstrząs? Po ca to. Tylko trochę kultury i szacunku do innych.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Maj 12, 2005, 17:17:58
donhihot- jako oficer chyle przed tobą głowę-długo sie zastanawiałem nad tym co napisać i tylko to przychodzi mi do głowy-jestem zszokowany całą sytuacją, nie wiem czy miałbym tyle odwagi co ty w tej chwili.życzę powodzenia w dalszej walce z przełożonymi i mam nadzieję że wyjdziesz z niej zwycięsko-duchem jestem z tobą  jeszcze raz powtarzam jest to szok
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Maj 12, 2005, 17:26:22
bym zapomniał --ciekawi mnie jak zachowa sie związek zawodowy z robciem na czele--panowie macie przedstawiony problem waszego dawnego kolegi--ZRBCIE TO CO DO WAS NALEŻY-czyli może przypomnę- brońcie osoby które doznają poniżenia, krzywd itp. przez przełożonych
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 12, 2005, 18:12:32
Do bartek6 tu nie chodzi o zwycięstwo nad strażakiem, bo mój D-ca JRG-4 jest strażakiem  i tego mu nikt nie odbierze, ale chodzi tu tylko i wyłącznie o takie małe człowieczeństwo jak też szanowanie braci strażackiej. W końcu dla niego i dla sprawy za te nędzne pieniądze tyłki nastawiamy. Choć robi wszystko byśmy wpakowali się w poważne kłopoty. Nigdy z nami nie rozmawia już nie chodzimy z problemami do niego, bo nas dosłownie nie chce słuchać. Stał się taki oschły na nasze problemy, że szkoda gadać. Gdyby nie ja to do tej pory by siedział na kupie złomu i gruzu. Poprosił nas byśmy mu pomogli w remoncie koszar sam jeden się wziąłem za robotę na 70 paru chłopa. Ludzie się ze mnie śmiali, ale jestem bardzo uparty i wycekolowałem wszystkie kible na górze i pomalowałem je sam jeden wyobraź sobie sam i tylko drwiny od kolegów i pośmiewisko odczuwałem i przeróżne teksty słyszałem, że coś kombinuję itd. itd. pewnie chodzi tu o awans. Biały byłem jak młynarz po tym cekolu. Ale pomału i wciągnąłem do prac kolesiów ze zmiany 1. I cud się stał zrobiliśmy stołówkę podwieszany sufit, boazerię rozpędziliśmy się tak, że zahaczyliśmy z robotą o świetlicę na górze. Jaki ja byłem lubiany cała załoga angażowała się w remont. A chwalił się a cieszył, jaki był dobry jak coś było trzeba zrobić. Komisyjne odwiedziny Komendanta Miejskiego wszystkim się to podobało a potem stop. Przestaliśmy się liczyć, bo remonty skończone i jesteśmy niepotrzebni i coś za dużo żądamy od niego Ja zawsze jestem otwarty na zgodę i na pracę na rzecz Jednostki, ale nie lubię takiego traktowania Nie wiem, co jest w tym człowieku, ale on nas po prostu musztruje. Ma prawo opierniczać wszystkich, ale nie przy załodze można przecież to jakoś załatwić mam stopień mam jakiś szacunek u załogi nie chcę żadnego zwycięstwa chcę by nas traktował jak ludzi i zainteresował się czy my mamy jakieś problemy. Mówię od kilku lat, że nam wszystko siada i stacje i latarki i eksplozymetry to na mnie napada słowami Panie Morawski pan to ma tylko problemy. Ostrzegam, że może to dla nas się źle skończyć to tak jak grochem o ścianę. A tu taki numer 4 maja przegiął. To co rozpętałem powinno być ostrzężeniem dla nas wszystkich że należy każdego szanować czy malutki czy ważny. Jak sie sami nie trząśniemy to wkońcu trząsną nami z zewnątrz. a to bedzie dla nas wszystkich źle. Chociaż strażacy to nic nie stracą. Im to zwisa kto nami zatręsie. I tak zapierniczają najcięższą robotę.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: Piter R. w Maj 12, 2005, 19:15:26
Pełne poparcie dla donhihotpsp . W tej sytuacji związki  zawodowe powinny , a nawet mają obowiązek zająć się sprawą .
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: kapitano w Maj 12, 2005, 19:19:51
Donkihot!!!! czytając o tej sprawie oczy robiły mi się coraz większe. Naprawdę współczuję wam pracować w takiej zgniłej atmosferze. Nie może się określać mianem dowódcy człowiek, który nie jest za swoimi ludźmi. A po tym przykładzie który przytoczyłeś dla mnie to nie jest d-ca JRG. Nie ma nic bardziej uwłaczającego niż bezpodstawne zbesztanie kogoś przy podwładnych. Zresztą sama praca w takiej atmosferze ( teczka osobowa leży na biurku i szukamy haka ) to nie jest zdrowe !!!!!!!!!! Co prawda sprzęt na 4 macie chyba najbardziej wypasiony w całej wawce, ale same samochody nigdzie nie pojadą, a praca pod taką presją może wcześniej czy później skończyć się tragicznie. Mam nadzieje że w tym nierównym pojedynku nie pozostaniesz sam, a tym na wyższych stołkach też otworzysz oczy jaka sytuacja panuje na tym naszym najniższym podzialowym dole. Chyba że siedzą oni tak wysoko że nie mogą tego dojrzeć (mogą im właśnie zasłaniać tacy ludzie jak wasz 11)
Mamy nadzieje że wygrasz tą bitwę, jesteśmy z tobą
 
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Maj 12, 2005, 20:07:08
Cytuj
Co prawda sprzęt na 4 macie chyba najbardziej wypasiony w całej wawce, ale same samochody nigdzie nie pojadą, a praca pod taką presją może wcześniej czy później skończyć się tragicznie.
Wiesz, sprzętem to się nasi przełożeni chwalić potrafią, bo to medialne i powód do kolejnej popijawy. Szkoda tylko , że nie chwalą się, że strażacy nie dostają koszulek, butów koszarowych i innych profitów należnych pod paragrafem wyposażenie osobiste (robocze) strażaków...jak chcesz podrzuce Ci swoje raporty informujące o tym że nie mam takowego i że pracuję niezgodnie z prawem....i tak jest ze wszystkim...zapytaj co drugiego...ale sprzęt mamy zajefajny... i co z tego...skoro ludzie sa zmęczęni marazmem i głupotą wszechogarniającą...
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: azotox w Maj 12, 2005, 21:16:33
A może by sie Dowódca wypowiedział?
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: fireman5 w Maj 12, 2005, 21:24:56
Witam.

Cytuj
Co prawda sprzęt na 4 macie chyba najbardziej wypasiony w całej wawce.

A ja zapytam Was z innej beczki..............zawsze uważałem, iz samochody, węże, drabiny itp. to nasze narzędzia pracy więc co tu świętaowć jak przychodzi nowy samochód do jednostki? Czy ktoś z Was widział aby informatycy w firmie, która właśnie wymienia komputery na nowe urządzali "imprezy" z okazji otrzymania Athlon-ów 64 bit oraz kart graficznych ATI Radeon X800?
Totalna paranoja.................ale tylko w PSP (no może jeszcze w kilku odłamach resortu).

Pozdrawiam.

ps.
I proszę nie piszcie, że ten sprzęt jest dla nas...................jak go nie będziemy mieli to będziemy do pożarów jeździć rowerami z wiadrami.

 
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: huligan w Maj 13, 2005, 10:22:56
Witam!
Tak jak was wszystkich, poruszyło i mnie to co przeczytałem na necie.Przecież to sie w bani nie mieści co ONi wyprawiają.
NA POHYBEL SKUR....
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Maj 13, 2005, 11:03:19
Rzeczywiście donhihot wodza z twojej JRG to tylko na kopach wywalić z tej jednostki!!!!Nic nie piszesz jak na tą twoją walkę reagują koledzy ze zmiany twojej oraz dwóch pozostałych...jeśli patrzą z boku i się nie wtrącają to jest nieciekawie...jeśli stoją MUREM za tobą to ja widzę tylko jedno wyjście!!!! Zebrać ekipę ze wszystkich zmian (delegację) jechać do komendanta miejskiego i wyłożyć jasno kawe na ławe, że NIE CHCECIE TAKIEGO GNOJA MIEĆ ZA SWOJEGO DOWÓDCĘ!!!. Komendant miejski będzie musiał coś zrobić skoro cała załoga JRG oznajmi, że nie widzi możliwości współpracy z takim człowiekiem i chce zmiany na tym stanowisku (problem jeśli Komendant i ten wasz dowódca to KUMPLE....wtedy jest komplikacja i sprawa leży i kwiczy aż ktoś ją dobije)!!!!! AAA no i czekamy niecierpliwie wszyscy na reakcję brygady ZZ...chłopaki ze związków działajcie bo wielki smród powstał.....a raczej zostało pokazane coś co się wyrabia nie od wczoraj....

Tak na marginesie....maj to miesiąc ochrony przeciwpożarowej...ale też i wielkiego pijaństwa wśród strażaków....nikt nikomu nie broni sie napić po służbie (to nawet wskazane dla zdrowotności psychiki :D  :lol: ) Ale jak KOMENDA chleje w miejscu pracy to mnie krew zalewa...w zeszłym tygodniu miałem niezłe widoki...wyłażą osobnicy ledwo stojąc na nogach, plączą się tak że z JRG trzeba iść przypilnować żeby jaki se krzywdy nie zrobił....Ludzie wynajmujcie se lokal poza obiektami PSP i tam chlejcie wódę aż się poszczacie i posracie...ale nie róbcie tego na oczach strażaków z JRG, którzy akurat są na służbie bo nam niedobrze się robi na widok naprutych oficerów PSP w mundurach!!!!
Jeden z WAŻNIAKÓW z mojej komendy napity zamiast smarować prosto do domu zawitał przypadkiem na JRG...nie zameldowałem bo mam pewne zasady i pijanemu w mundurze nie będę meldował bo według mnie to byłaby hańba dla mnie !!!! H...J mnie postraszył gadając głupoty odnośnie mojej osoby i poszedł zadowolony że mi ubliżył przy kolegach ze zmiany!!!! LUUUDZIE część oficerów zajmujących wysokie stanowiska to wogóle w PSP nie powinna się znaleźć....za samo tylko zachowanie powinno się ich wyciąć jak chwasty!!!!!  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: laps w Maj 13, 2005, 11:38:38
Ktoś tu zaproponował, żeby może wypowiedział się tu na forum pan d-ca JRG4. Naiwniak! Przecież ten facio ma głęboko takich ludków jak my, co pokazał dobitnie. Zanim jeszcze poszedł na "czwórkę" już był przez strażaków lubiany za swój anielski charakter. Poza tym teraz pewnie weźmie na wstrzymanie i postara się zaszyć cichutko gdzieś w kąciku aż sprawa przyschnie, w czym nie będzie mu zapewne przeszkadzać nikt z komend ani z przełożonych. Przypomina się stare przysłowie o tym, że świni można napluć w oczy, a ona i tak stwierdzi, że pada deszcz.
    Mnie ciekawi inna sprawa. Na tym forum bywa rzecznik Komendy Głównej PSP, co oznacza, że forum jest czytywane przez ludzi tam zatrudnionych. Ciekaw jestem, czemu jak dotąd się nie wypowiedział? Na pewno biedak nic o sprawie nie wie, chociaż trąbi już o tym cała warszawska straż, od szeregowych strażaków do wyższych oficerów. Na pewno prywatnie nie ma zdania na ten temat, a oficjalne stanowisko zajmie dopiero jak wieść gminna dotrze może kiedyś do KG, w KG dopiero trza będzie sprawę zbadać.... Taaaa, prędko się jakiegoś oficjalnego stanowiska nie spodziewam, może na Św. Nigdy?
     Na tytułowe pytanie "Gdzie jest honor?" czasami trudno jest odpowiedzieć, natomiast gdzie go nie ma - każdy widzi.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: strazak_wawa w Maj 13, 2005, 15:04:10
Witam.
Chcecie poznać zdanie innych strażaków z JRG-4?
Strażacy z JRG-4 (http://www.warszawa-straz.pl/forum/jrg4.htm)
pozdrawiam.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: edek w Maj 13, 2005, 15:28:13
Uważam, że sprawa jest bardzo poważna i nie można jej przełknąć. W tej sytuacji, chyba że zainteresowany tego nie chce, oba ZZ powinny obligatoryjnie ten problem wyjaśnić. O tym co się w Warszawie dzieje z pewnością wiedzą. Wszyscy wiemy, że nagrody i ubrania ochronne są bardzo ważne, ale godność i honor człowieka to wartość jeszcze ważniejsze. Odcinam się od sarkazmu BARTKA6 Nie chcę powiedzieć, że jestem tym co się stało na 4-ce zaskoczony, ale są granice tolerancji. Pozostaje w nadziei, że "donhihot" nie ma nic wspólnego z Don Kihotem, specjalistą od wiatraków.
Pozdrawiam i trzymam kciuki.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: azotox w Maj 13, 2005, 16:48:47
Do Lapsa.
Cytuj
Ktoś tu zaproponował, żeby może wypowiedział się tu na forum pan d-ca JRG4. Naiwniak!
Życie nauczyło mnie, że przed wydaniem wyroku nalezy posłuchac dwóch stron konfliktu. To tyle.
Pozdro.

P.S. Co do zamieszczonego "liściku" do miejskiego. Nie wykluczam drugiego dna.
 
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 13, 2005, 17:48:00
D-ca JRG-4 jest w sytuacji wyjątkowo niezręcznej. Wszystko ma swoje granice. Mając na uwadze, że zainteresowały się tym media postanowiłem zakończyć w tym momencie tą niemiłą sprawę na Forum. Mam słowo do szanownych dziennikarzy jest to sprawa honoru a nie aferalna. Jest to decyzja moja nikt na mnie nie wymusza bym zrezygnował z grzmienia na Forum Strażaków. Tak mi się wydaje, że jak wymaga się od kogoś by traktował nas jak ludzi to samemu należy być człowiekiem. Czuję przez skórę, że dalsza moja dyskusja na forum na ten temat, może doprowadzić do tego, że przekroczę granicę nie tylko przyzwoitości, ale i granice ludzkie. Obiecuję, że będę bardzo czujny i nie pozwolę na to by ktokolwiek lekceważył strażaka. Wydaje mi się, że miałem prawo tak się zachować, ponieważ oddałem wszystkie siły i energię i mnóstwo swojego czasu, zdrowia i życia dla PSP. Zareagowałem bardzo spontanicznie i nerwowo, ponieważ co tu dużo ukrywać moja sytuacja finansowa jest bardzo ciężka. I stwierdzam, że nasze zarobki są zbyt małe i dla tego mam prawo być niezadowolony. Nie posiadam nic prócz rodziny i mieszkania, które obawiam się mogę stracić. Mam problemy zapłacić czynsz lub kupić jedzenie. Mam nadzieję, że jest to sytuacja przejściowa i małżonka dostanie w najbliższym czasie pracę. Za 500 zł. nie będę pracował następnych 120 godzin. Do tego taki zgrzyt 4 maja. Wybuchłem. Na pewno powstała po tym wszystkim jakaś iskierka nadziei, że zwierzchnicy dla swoich podwładnych będą trochę lepsi częściej nas będą widzieć a może nawet znajdą czas by wysłuchać nasze problemy służbowe czy też osobiste. Dziękuję Związkowi Solidarność za zainteresowanie się tą sprawą. W związku z tym uważam, że Związki Zawodowe są od tych spraw i powinni przejąć pałeczkę i nadzorować warunki pracy w mojej JRG. Chciałbym żeby następny mój wpis na Forum był bardziej optymistyczny Pozdrawiam asp. Mariusz Morawski.  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: unforgiven w Maj 13, 2005, 17:49:09
no i okazało się jakie reszta załogi ma na ten temat zdanie. Ciekawe jak to jest naprawdę.Jak to zwykle bywa prawda pewnie leży pośrodku. Jak by powiedział Pawlak "I nastał koniec na samym początku" Ciekawe co dalej z tym bagnem będzie?
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 13, 2005, 18:15:00
Wpisując ostatni wpis nie wiedziałem że przerobili część załogi by działali na moją niekorzyść zmuszony jestem do podjecia strajku głodowego po rozmowie z kolegami przekazali mi że wymuszono to na nich. Rozmawiam tylko z Związkami z przedstawicielami Ministerstwa Pracy i przedstawicielami Ministerstwa Spraw Wewnetrznych i Administracji oraz z dziennikarzami. Teraz nie odpuszczę Strajk Głodowy rozpoczynam od godz. 18:10. Dotąd dopuki mi starczy sił bęę wyjeżdżał do zdarzeń. Koledzy zapewnili mi że wymuszono na nich złożenie podpisu pod tym dokumentem. Jestem zdecydowany do końca. Chciałem się wycofać ale w takiej sytuacji nie wybaczę wstrętnemu pijakowi Basta co będzie to bedzie Bydlaki bez honoru. Jestem bardzo wzburzony z poważaniem asp. Mariusz Morawski
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Maj 13, 2005, 18:20:37
Teraz znam już opinie dwóch stron ale jakoś bardziej przekonują mnie argumenty donhihota....może dlatego, że u mnie też stoją w JRG spoko samochody i ogólnie jest wysprzątane....ale strażak w tym wszystkim jest najmniej ważny........
W piśmie do komendanta jest tylko oświadczenie jak to pięknie trwają remonty, oraz zakupy nowego sprzętu....ale nie ma sprostowań dotyczących argumentów donhihota....NO KURDE CHŁOPY JAK PISZECIE COŚ DO KOMENDANTA TO RÓBCIE TO Z JAJEM....bo tylko powstała laurka z samymi plusami!!!!!
1. Czemu nie ma zaprzeczeń odnośnie tego, że była pijacka libacja na terenie JRG 4 maja?????
2. Dlaczego nie ma tam wzmianki, że 4 maja D-ca JRG był super złożył życzenia strażakom i nie kazał im sprzątać alarmowo JRG przed przyjazdem KADRY????Czyżby donhihot mówił prawdę???? U mnie w JRG 4 maja był dniem wolnym od wszelkich prac gospodarczych i szkoleń po prostu jak w niedzielę!!!!!
Panowie jak się wysyła pismo do komendanta to broniąc w nim D-cy JRG należy wytłumaczyć się z zarzutów pod adresem Szefa a nie przeciwstawiać jego zaangażowanie w odnawianie pomieszczeń JRG oraz zakupy sprzętu!!!! Donhihot rozpętał aferę związaną z popijawą 4 maja a wy o tym jak to pięknie macie w pomieszczeniach JRG oraz jakimi to samochodami ratowniczymi jeździcie!!!!

PS. U mnie w zeszłym tygodniu szef JRG od 4 maja przez 3 dni (środa, czwartek,piątek) przychodził do pracy skacowany a jak wychodził to go żonka autem zabierała bo był wypity .....zapijał po kryjomu kaca w pracy!!!! Także niech nikt mi nie mówi, że KADRA jest cacy i nie pije....sami KU...WA od nas wymagają i czepiają się pierduł a zachowują się jak ostatnie SKURW...SYNY!!!!!

AHAAA...no to jeśli to prawda i podpisy wymuszone to się chłopy KU...WA zbierzcie w siłę i stańcie razem naprzeciw GNOJA!!!!!!Chyba nie zostawicie Mariusza tak samego sobie!!!! Przecież jak zaprotestujecie  razem to WAM nic nie zrobią......wtedy wy będziecie dyktować warunki i nikt WAS nie zastraszy!!!!!.....Siadajcie razem twórzcie pismo (tym razem prawdziwe) do komendanta składajcie podpisy i jesteście ZWYCIĘZCAMI!!!!! Chyba mi nie wmówicie, że jeden Koleś jest w stanie zastraszyć chociażby całą zmianę!!!!! Wszystko zależy od tego czy się dogadacie na zmianie między sobą!!!!!
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 13, 2005, 18:46:40
Do BROKSA dzięki
podjąłem Strajk koledzy prosili mnie bym im wybaczył wybaczyłem i prosze Was tylko o to byście mnie nie widzieli w złym świetle na forum i starali się mnie jakoś wspierać moralnie robię to w dobrej wierze mam dużo odwagi Cieszę się że zachowam twarz do końca Przepraszam jak coś zrobiłem nie tak. Z rodziną się pożegnałem dzięki za wszystko tym co stoją za mną . Korzystam z internetu służbowego mogą mnie nie dopuszczać do przekazywania informacji co się dzieje  Proszę o jedno nie miejcie pretensji do kolegów z JRG-4 a w szczególności do zmiany 1 ja ich rozumiem i nie mam im nic do zarzucenia są fajni i bardzo zgrani a D-ca JRG-4 w Warszawie zeczywiście zasługuje na wykluczenie z szeregów funkcjonariuszy PSP. BROKS dobrze zauwrzyłeś rozbierzność między tematem jaki poruszyłem w aferze a opinią załogi na tym dokumencie jaki on miał wpływ na nich to mnie nie interesujeje. Skąd my to znamy Pali się grunt pod nogami wszystkie chwyty dozwolone. Czuwajcie bym dotrwał. asp. Mariusz Morawski
Wyrzucą mnie siłą z pokoju będę stał przed koszarami
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: Piter R. w Maj 13, 2005, 19:12:54
Ponowne poparcie dla donhihotpsp . Jestem z poza Warszawy , ale podobne zdarzenia są i w innych rejonach. Najwyższy czas aby strażacy nawzajem się szanowali . Autorzy listu do komendanta ,może któryś by się odezwał na forum ?.
 
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 13, 2005, 21:15:37
Po rozmowie z Zastępcą  Dowódcy JRG-4 zawieszam strajk głodowy do 15.05.2005 r.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: ratownik w Maj 13, 2005, 21:49:11
szanowny Panie aspirancie czemu nie mówisz całej prawdy czy telko ty pracowałeś i zmiana I ,czy nie można było tego załatwić inaczej po chłopsku a nie po gówniarsku jesteś delikatnie mówiąc śmieszny??? a zarazem chory psychicznie
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: ratownik w Maj 13, 2005, 22:15:17
szanowny Panie Marianie do podpisania pisma do komendanta nikt mnie nie zmuszał ani nikogo ze zmiany II było to dobrowolne i jeżeli bronisz tylko zmiany I to czyżby inne zmiany miały inne zdanie o tobie bo ja tak zachowałeś się jak gówniarz przecierz tradycji majowej nieda się zmienić boi po co prawdziwy strażak mósi mieć swoje święto a ty jesteś niestety pozarnikiem a to że ty nie będziesz pracował{dorabiał ]za 500 zł za 120 godzin to twoja sprawa tylko proszę powiedz to swoim kolegom ze zmiany I bo tylko ty nie dorabiasz a reszta zapierdala za takie pieniądze i się tego nie wstydzi czyżby nabrali wody w usta czy po prostu pompują cię jak balon tak jak zawsze a ty to łykasz jak świnia g....
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: smoczusia w Maj 13, 2005, 22:20:47
:angry: Ratownik,
widać że Ci sie g...no z rozumem pomieszało albo ilość  "ozdóbek" na pagonach przysłania Ci  zdrowy rozsądek i trzeźwość oceny sytuacji. Przemawia przez Ciebie  zazdrość, że człowiek miał odwagę  powiedzieć głośno to co innych boli i z czym sie w swoim środowisku  nie godzą. Jest zdesperowany i sie nie dziwię jego reakcjom ale trzeba ogromnej siły i samozaparcia by posunąć się do tego co on zrobił. Z drugiej zaś strony my wszysacy winniśmy mu jako człowiekowi szacunek. Nie stać Cię na to?? Więc zamilcz bo następnym w takiej sytuacji możesz być TY. :angry:
PS. A jesli już kierujesz post do kogoś imiennie to najpierw sprawdź  kto jest autorem bo robisz z siebie pośmiewisko.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: ratownik w Maj 13, 2005, 22:34:30
smoczusiu czy ty znasz Pana aspiranta tylko z ostatnich jego zwierzeń czy tak jak ja z pracy spójż na to z dwóch stro obiektywnie  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: smoczusia w Maj 13, 2005, 22:48:27
Nie tobie  ferować wyroki na człowieka bo nikt Ci tego prawa nie dał.Nie jesteś wszak wszechmocny i wszechmogący.
Kończę z "acanem" bo żeby sie móc schylić  do maluczkich i tych co w potrzebie trzeba mieć kręgosłup a Tobie zastąpił go kij od szczotki.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Maj 13, 2005, 23:07:15
Do ratownika i innych strażaków z JRG 4....mnie nie interesuje w tym momencie jaki jest donhihot bo niestety nie znam człowieka....interesuje mnie konkretnie sytuacja z 4 maja!!!!!!!!!Czy któryś z WAS z JRG 4 jest w stanie napisać i zaprzeczyć, że opisywane przez donhihota zdarzenia nie miały miejsca????? W końcu to WY wiecie najwięcej!!!!!Na razie cisza....co mowę WAM odebrało????? Skoro nie słychać zaprzeczeń w WASZEJ strony to mam rozumieć, że popijawa i hamstwo miały miejsce??? Czemu żaden z WAS tego nie potwierdzi i ewentualnie nie napiętnuje??? Ja mam obrzydzenie do alkoholu na słuzbie pod każdą postacią choć nie jestem abstynentem...jak chcę się napić to robię to po służbie albo na urlopie!!!!

Czy mam rozumieć, że jak D-ca JRG załatwia nowy sprzęt i robi dużo aby odnowić JRG to już mu wszystko wolno????  Wtedy może się nachlać w JRG jak szpak i objeżdżać podległych strażaków????? Dla mnie strażak w jakimkolwiek stopniu jeśli pije w pracy to jest KU...WA ŁAJZĄ a nie strażakiem!!!!
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: strazakg w Maj 13, 2005, 23:34:13
Aspirancie Morawski ja powiem tylko, że masz JAJA. Mam nadzieje, że tym razem sprawiedliwość wezmie góre. A to bedzie poczatek takich historyjek w PSP.
Trzymaj się.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Maj 14, 2005, 01:26:40
Honor to podstawa. Lekarstwa na to nie ma. Każdy ma swój. I chwała tym którzy to piastują.  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: petertom w Maj 14, 2005, 09:09:13
wyzazy poparcia dla Pana Aspiranta i powodzenia!
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: byczek w Maj 14, 2005, 10:15:12
pozdrowienia jestes pierwszym prawdziwym strazakiem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Panie Morawski
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: strazakg w Maj 14, 2005, 10:42:22
ratownik!
A kim Ty własciwie jesteś w tym JRG???  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: bulon w Maj 14, 2005, 11:06:26
mam prosbe do adminow by sprawdzili IP ostanich nowo zarejestrowanych userow czy nie sa takie same oraz godziny napsiania wiadomosci.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 14, 2005, 14:18:57
Do kolegi ratownik zastanawiam się, kto pisze, ale mnie wszyscy nazywają maniek niektórzy to nawet nie znają nazwiska tylko maniek
Tak może to wyglądać na chorobę, bo wariat tylko się rzuca na słońce z motyką.
Tak mam przeżarty cały organizm i mózg wartościami tak wielkimi, że nieraz przerastają mnie. Wczytaj się dokładnie, co piszę, bo się ośmieszasz na forum. Masz prawo do własnej opinii, lecz ja mam prawo się bronić. Nigdy nie zaprzeczałem, że D-ca JRG-4 nic nie zrobił. Zrobił wiecej niż nie jeden oficer dla JRG-4. Ale nigdy nie widział ludzi w tym dziele i mnie i innych oszukał. Murzyn zrobił swoje i do widzenia. Jestem za stary na takie plewy mam 52 lata. Nie wstyd Młodzieży w komendach, że stary dupę naraża. Z dumą mogę powiedzieć, że na pierwszej linii.. Nie jednego z nas byście zabiegali. Co do tego, że sam rozpocząłem robotę i zachęciłem innych to prawda. Przypomnij sobie jak poprzedni D-ca zniechęcił ludzi do prac społecznych na rzecz jednostki. Pamiętam jak przyszedł nasz obecny Wódz JRG-4 wystraszony strasznie przejęty. Co czwórka ma w sobie, że tak się jej boją słyszałem, że go zbajerowali by się zgodził na objecie dowództwa nad nami. Przypomnę Ci jeszcze raz wszystko rozpoczęło się od wielkich słów. Załoga patrzyła jak na dziwaka, gdy dopierniczałem w kiblach sparzyli się poprzednio i mieli rację. Ja zawsze byłem i jestem niepoprawnym optymistą. Przylgnęło do mnie przezwisko maniek cekol tak się zawziąłem na robotę w kiblach a syf był straszny. Załoga widziała, że zasuwam to i łatwiej  było przekonać, że robimy to dla siebie. Przykro by mi było gdybym dowiedział się teraz, że ciężko pracowali, bo ich wkurzałem i chcieli mieć tylko święty spokój. Zmiana 1 zrobiła stołówkę, świetlicę i stał się cud i cała załoga, czyli wszystkie zmiany wzięły się za robotę i od tego się zaczęło. Okazało się, że nawet przekonałem największego pesymistę ze zmiany 1 chłopak położył glazurę w części warsztatu gdzie przypadło zmianie 1. Co za to miał, był podpadnięty i przy rozdziale nagród, oblizał się smakiem. Nie pomogło wstawiennictwo D-cy zmiany 1 i moje. Powiedział mi bym mu dał spokój na drugi raz. Jeden jedyny nie dostał nagrody z pracujących ze zmiany 1. Wszyscy tyrali. Co się dzieje, gdy D-ca JRG-4 przybywa na służbę z rana. dyżurny z wielką pompą i bardzo sprawnie melduje dowódcy sytuację w jednostce. On to lubi ma takie prawo. Wiesz, co ja miałem po tym zajściu 4 maja jak na mnie najechała załoga zaraz człowieka dołują czy to aspirant, podoficer czy strażak. Stary weteran a dał się tak poniżyć przy załodze  tak już jest nie mają jak odreagować to będą dokuczali zawsze coś się dzieje i o to chodzi musi być draka. Chcieliśmy założyć Związek Zawodowy 3 miesiące walczyłem ze statutem napakowałem się ideałami zachęcałem innych do dzieła. Wszystko się przedłużało stało się dla mnie zbyt wielkim ciężarem organizowanie Związku Zawodowego. wiedziałem, że nie mam do tego predyspozycji trzeba urodzić się działaczem. Do tego kłopoty finansowe nie z mojej winy i to wszystko zaważyło. Mam kilka próśb do D-cy z JRG-4 i chcę zakończyć to wszystko.
Prośba 1Uszanować autorytet swoich podwładnych w obecności niższych stopniem bez względu na sytuację w sprawach służbowych i oficjalnych.
Prośba 2 Wygospodarować jeden dzień w miesiącu na rozmowę z poszczególnymi zmianami celem wysłuchania napięć i zatargów powstającymi między zmianami, jak jest to możliwe rozwiązywać wspólnie. Nie unikać tematów drażniących
Prośba 3 Jeżeli jest to możliwe jak najszybciej wyznaczyć i zagospodarować pomieszczenie, w którym załoga po akcji będzie mogła odreagować i odstresować się. Na funkcjonowanie tego pomieszczenia środki finansowe organizować będzie dowództwo JRG-4 ponoszone koszty  nie mogą obciążać prywatnych portfeli załogi jednostki
Prośba 4 Uszanować to, że zmiana mająca dyżur w święta państwowe, w święta kościelne wolne od pracy, a w szczególności 4 maja odczuła te dni jako święto Unikać sprzątania koszar na tą okoliczność w dniu świątecznym. można to wykonać wcześniej. Uczulić organizatorów przyjęć PSP o zachowaniu na sali Szkoły Tańca prawidłowego i godnego obchodzenia wszelkich uroczystości. Proszę brać przykład z młodzieży ćwiczącej na tej sali. Powinny być trochę stonowane.
Prośba 5 Dbać o nasze finanse nie gorzej niż robią to inni Dowódcy z Warszawskich JRG nie dopuszczać do powstawania plotek więcej jawności.
Prośba 6 Zainteresować się, w jakich warunkach prowadzimy zajęcia sportowe.

To wszystko i nic więcej nie mam zamiaru nikogo zmieniać ja też nie lubię wszystkiego wykonywać, ale muszę. Z poważaniem niepoprawny asp. Mariusz Morawski D-ca sekcji zmęczony tą sytuacją i życiem zawsze gotowy nieść pomoc jak każdy strażak bardzo dumny z tego zawodu. Mając 52 lata jeszcze mogę coś innym przekazać choćby to by dumnie nosili głowę i wysoko.
 
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 14, 2005, 18:22:08
Jeszcze jedno mi leży na wątrobie muszę powiedzieć. Jak przyjechali Strażacy z Nowego Yorku do nas na oddział. Ci, którzy działali przy wieżach 11 września. To było jak zwykle wielkie sprzątanie zrobiliście wszystko byśmy nie mogli z nimi porozmawiać parę zdjęć zrobiono z nami, ktoś zadał im parę pytań i zabraliście ich. Ani jedno nie padło pytanie z naszej strony. Nie mieliśmy najmniejszej szansy to uczynić Widziałem, że chcieli z nami pogadać byli bardzo nami zainteresowani nie otaczającymi ich oficerami. Chcieli do nas podejść. Obstąpiliście ich jak pszczoły plaster miodu i to wszystko. Na pewno z naszej strony padłoby pytanie ile zarabiają a my musieliśmy do tego wszystkiego pożyczać od innych kolegów ubranie bojowe czyste by ładnie wyglądać przed nimi i tak jest zawsze przy wizytacjach oficjeli. To też niech się zmieni. Mam to, co mi ojczyzna dała i nie wstydźmy się tego, że nie każdy z nas ma na wymianę ubranie bojowe. Jak się osmalimy przy akcji to z tym smrodem działamy do końca służby.  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Maj 14, 2005, 19:04:21
To że przy wizytach ważnych gości trzeba strażaków ubrać w czyste lub nowe ubranie to jest praktykowane.......
Kilka lat temu do naszej JRG zawitał minister naszego resortu......
Żebyście wiedzieli jaki był popłoch w przygotowaniach.....sprzątanie na błysk....trzeba było prać NOMEXY....jak ktoś miał porwany albo przypalony to od ręki dostawał nowy!!!!! Z ubraniami koszarowymi to samo....kto miał już oszpecone to dostawał migiem nowiutkie!!!!!
Minister był, strażaków w pięknych ubraniach zobaczył i spytał???? Coś chyba mało pożarów macie bo wszyscy tacy czyści - zażartował  :lol: !!!!!!! I na co to było to alarmowe wymienianie ubrań????No fakt ci co dostali nowe ciuchy to się cieszyli!!!!
Zastanawiam się dlaczego tak ekspresowo nie wymienia się ubrań wtedy kiedy to naprawdę potrzebne???? Karmienie ministra bajkami że każdy strażak jest czysty i schludny jak na plakacie jakoś KADRZE nie wyszło :lol: !!!! Ministrowi widocznie nie przeszkadzałby usmalony ubiór strażaka.....Na codzień ile się trzeba nałazić z papierkami zanim nowe ubranie się dostanie....a to rozmiaru nie ma....a to magazynier na urlopie....H..J strzela dosłownie!!!! Kiedyś chłopak w JRG dopiero po dwóch tygodniach dostał nowe koszarówki ....dlaczego nie dostał od ręki tak jak inni przed wizytą ministra???<_< A to społeczeństwo przecież wystawia opinię strażakom a nie minister....to nie dla oficjeli powinno się schludnie ubrać strażaka a dla społeczeństwa aby nie oglądało obdartusów!!!!
No cóż donhihot....gdyby ci strażacy z NYFD dowiedzieli się jak wygląda struktura PSP i jak naprawdę NASZA FIRMA funkcjonuje to niejednego trzeba by było trzymać żeby nie upadł ze zdziwienia (na pewno nie pozytywnego zdziwnienia) :lol: !!!!!!!!!
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: petertom w Maj 14, 2005, 20:00:47
czołem,też pracuję w wawie, i też od lat nie mogę zrozumieć dlaczego strażak po akcji ciągle nie ma się w co przebrać,ale jak trzeba pokazać(często trzeba - trzy komendy w wawie) to zawsze się coś znajdzie a ci w podartych mają się schować.zapomina się że to też jest mundur a nie drelich i że to nas ludzie zobaczą przy pracy
jeszcze raz Panie Aspirancie wszystkiego dobrego!
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: unforgiven w Maj 14, 2005, 20:43:30
donhihotpsp
podziwiam cię człowieku że tobie jeszcze coś się chce .Biorąc pod uwagę wiek , który podałeś na pewno przepracowałeś w firmie już ładnych parę latek.Też mam na karku kilkunastoletni staż w PSP i niejedno widziałem.Co prawda nie odczułem tego co ty na wlasnym karku ale parę razy dali mi odczuć gdzie jest moje miejsce.No i od jakiegoś czasu gdy już zostało z górki pomyslałem sobie mam was w dupie!!!!Przestało mi się chcieć i tak nic się nie zmieni w tej instytucji.Czekam tylko pare lat i "sie masz wiktor"już mnie tu nie ma.Nie mam zamiaru odbierać nagród jubileuszowych za kolejne przepracowane dziesięciolecia jak pewien gostek z MSK z pewnego dużego miasta. No to na razie trzymaj sie i nie daj się.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: gambit w Maj 16, 2005, 10:14:32
Nie chcę się rozpisywać w tym temacie, bo komentarze są zbyt oczywiste. Za jedyny niech posłuży tylko jeden. Właśnie o to chodzi przełożonym i to od najwyższego szczebla - zniechęcić ludzi do działania i wprowadzić totalny marazm. Łatwiej bowiem rządzić, przepraszam za słowo - "baranami" niż "jastrzębiami".
Ostatnie przesłanie do kolegi Morawskiego - Twoje zwycięstwo, nawet połowiczne będzie zwycięstwem tych, którym leży dobro STRAŻAKÓW.
I ostatnia prośba - nie zapomnij dzielić się informacjami z postępów Twojej walki na tym formum.
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Maj 16, 2005, 11:20:31
Łatwiej bowiem rządzić, przepraszam za słowo - "baranami" niż "jastrzębiami".....(gambit)

No pewnie, że łatwiej.....wśród "baranów" taki szef jest w stanie pokazać swoją siłę czyli wiedzę, umiejętności i inne mądrości nie napotykając żadnego sprzeciwu ani uszczypliwych i niewygodnych uwag....!!!!!
Przy "jastrzębiach" to sam wychodzi na "barana" jak się okaże że wokół niego są ludzie inteligentniejsi, widzący nieporadność swojego szefa i dodatkowo obrzucający szefa słusznymi uwagami.....do takich sytuacji dochodzi kiedy w szefie drzemie jeszcze myślenie z poprzedniego niezdrowego systemu....lub człek został szefem bo ktoś go wyciągnął za uszy i posadził na tym stołku nie patrząc, że poprzez taki wybór wystawia na pośmiewisko siebie i tego "barana" :lol: !!!! A wokół widać ludzi z zapałem do działania marzących o PSP działającej na odmiennych zasadach i w innej atmosferze między funkcjonariuszami!!!!!......Tylko, że jak "jastrząb" nie wejdzie w układ z kim trzeba to zawsze będzie odwalał czarną robotę za "barana", który będzie mu deptał po ogonie!!!!!  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 16, 2005, 12:24:56
Przepraszam każdego, kogo uraziłem. Ale mundur, który nosimy jest tak piękny, że warto poświęcić za niego nawet osobiste dobro. Mam duszę artysty chciałem namalować obraz. Nie ukrywam, że mam talent. Było nawet kilka przymiarek z mojej strony. Lecz doszedłem do wniosku, że tylko dzieci są w stanie namalować coś o nas. Temat jest tak trudny dla dorosłego człowieka. Do tego trzeba mieć czystą duszę, dzieciom przychodzi to łatwiej. O wojnie, o wojsku, o bitwach to miliony arcydzieł np. Bitwa pod Grunwaldem, można przytaczać w nieskończoność. A o nas tak niewiele, to świadczy o skali trudności. Mamy najpiękniejszy mundur w kraju. Żołnierz naraża się i ginie dla ojczyzny, ale i niesie śmierć ze sobą dla wroga. Strażak ginie, co tu ukrywać ma pecha przecież nie chce zginąć, bo ceni życie innych i swoje a my mamy to przeświadczenie, że nie na darmo zginął, poległ dla sprawy. My żyjący tworzymy historię, bo jest nam bardzo potrzebna. Temu, co zginął to wszystko jedno, w cierpieniach pozostaje tylko najbliższa rodzina. Najwyższy czas powiedzieć niektórym o tym, że trzeba mocno się pilnować. Przez ostatnie 20 lat JRG-4 w Warszawie nie jedno widziała, nawet śmierć pijanego wyższego oficera, który spadł ze schodów. Zrytą ziemię medalami, bo wódka powaliła nie jednego w mundurze galowym. Pogubione odznaczenia, pourywane sznury od munduru galowego po wielu oficjalnych uroczystościach. Wszystko jest w pełnym uroczystym podniosłym nastroju. Pełna kontrola spożycia alkoholu jak są Komendanci, kieliszeczek winka sączony przez godziny, na bardzo wysokim poziomie dyskusje, a jak ich nie ma to Ameryka. Kota nie ma myszy harcują. Ciekawe, co by napisały nasze żony gdyby dowiedziały się, że można wypowiadać swoje opinię na Forum strażaków. Moje trzęsienie na forum to mały wibratorek, przy tym, co one mają do powiedzenia. Panowie do tych nielicznych, Ja też nie umiem pić alkoholu, dlatego postanowiłem dla moich dzieci i dla sprawy zrobić przerwę przez 20 lat. Wytrzymałem 13 lat pozostało 7 lat. Jak dożyję to wytrzymam na pewno. Wiem, że obraziłem niektórych z nas, ale na wytłumaczenie mogę powiedzieć tylko, że byłem bardzo przejęty tym wszystkim oraz wzburzony.  Niekiedy nadgorliwość w przygotowaniach do uroczystości jest bardzo dla nas męcząca np. trzymanie nas w upale w hełmach nomeksach na placu kilka godzin, bo mają przyjechać amerykańscy strażacy to lekka przesada, takie zachowania długo się pamięta. Nie ma, co panikować poradzimy sobie nie będzie plamy, trochę luzu. Moim zdaniem D-ca JRG powinien ostatni jako gospodarz opuścić każdą oficjalną i nieoficjalną imprezę słyszałem, że jest za to wszystko odpowiedzialny, co dzieje się w jednostce. Coś o sobie. Nie jestem taki superman jak tu się wcześniej przedstawiłem, Na pewno są lepsi ode mnie na oddziale. Czasami jak mi coś się nie uda przy akcji, to mi koledzy doradzą pouczą a nawet mnie dobrze skarcą. Zdaję sobie sprawę, że nie jeden ma większe doświadczenie niż ja i więcej zrobił dla Jednostki. Kończąc proszę D-cę JRG-4 trzeba otworzyć się na ludzi. Samemu nic się nie zdziała. My tez chcemy się podzielić swoimi troskami i problemami i doświadczeniami. Od D-cy zastępu, D-ców zmian, po przez D-cy JRG, Naczelników, Komendantów taki los i obowiązek wysłuchiwać podwładnych.
Dzięki wszystkim za pomoc i wsparcie. Zgoda buduje niezgoda rujnuje.
Postanowiłem zaprzestać prowadzenie rozmów na ten temat. Mam nadzieję, że wszyscy zrozumiemy, że musimy być razem. Przepraszam D-cę, JRG-4 w Warszawie za niekiedy krzywdzące go moje zachowanie na Forum. Jakie to dziwne sam szukałem u kogoś honoru a zachowywałem się tak jakbym czasami go nie miał. Ten temat poruszony na Forum jest bardzo ważny „Jak nas widzą tak nas piszą”. Mam zapewnienie przedstawiciela Związku Zawodowego Solidarność, że Związek będzie czuwał nad sprawą by nam ulżyć w pracy, że przy najbliższych przewidzianych remontach będą starali się wpłynąć na dowództwo JRG-4 by nam ulżyć w problemach socjalnych jak zobaczą, że coś będzie nie tak. Jeszcze raz dziękuję za wsparcie i przepraszam tych, co czują się urażeni. Ale mam jedną taką dziką satysfakcję. Ulżyło mi wywaliłem z siebie, co mi leżało od dawna na wątrobie. Może ktoś to zrozumie i stanie się lepszy przez to zamieszanie. Do Koleżanek i Kolegów czy warto było jak w moim przypadku tak się zachować. A może ktoś mi podpowie czy terapia szokowa musi być czasami uruchomiona a może należy wprowadzić taki mechanizm prawny by można było uniknąć takiej desperacji. Z poważaniem
Asp Mariusz Morawski
 
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Maj 16, 2005, 15:43:43
Mariusz, to bardzo piękne, dojrzałe i mądre co napisałeś.
Nie potrzebuje  komentarza, więc powiem tylko jedno....Trzymaj sie chłopie, uważaj na siebie i wszystkiego dobrego...mury zadrżały i myslę że cos się zmieni w naszej Warszawce. Pozdrawiam  
Tytuł: Gdzie Jest Honor
Wiadomość wysłana przez: dago w Maj 16, 2005, 21:24:18
Z uwagi na sugestie autora, oraz sprzyjający moment postanowiłem zamknąć ten wątek.