strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: karbowymichal w Kwiecień 14, 2020, 11:02:59
-
Witam, czy ktoś się orientuje czy w przypadku końca ważności prawa jazdy kat. C mogę pobrać w medycynie pracy oświadczenie lekarskie o zdolności do prowadzenia pojazdów i przedłożyć w wydziale prawa jazdy czy muszę wykonać badania prywatnie ? Jest możliwość uzyskać zwrot za wykonane badania od komendy ?
-
Co do badań na przedłużenie blankietu to muszą być ze specjalnym paragrafem ( czyli robione tylko pod tym kątem).
Co do zwrotu kosztów nie wiem.
-
Przerabiałem ten temat w mojej komendzie, zostałem wyśmiany jak mam czelność ubiegać się o zwrot kosztów a wychodzi ok 450 zl co 5 lat.
Tego problemu dawniej nie było, bo starsi kierowcy mieli prawo jazdy bez terminowo a młodzi mają na 5 lat. A żeby było śmieszniej kierowca pracujący zawodowo może liczyć na zwrot kosztów o których jest tu mowa.
-
Spotkałem się z tym samym problemem. Generalnie można zawsze powiedziec że się nie ma pieniędzy na te rzeczy i niech sami sobie jedzą
-
A na jakie stanowisko się przyjmowałes? Kierowca ratownik? I chcesz utracić uprawnienia z własnej winy? Rozumiem że kończy Ci się badanie masek to Ci komenda zrobi. Ale prawko? Nie rozumiem zależności i tego że "njech sobie sami jeżdżą"
-
Co Ci się kończy, ważność kodu 95 wydawana na 5 lat, przez co nie możesz być kierowcą zawodowym czyli nie możesz przewozić rzeczy, czy ważność całego prawka wydawane chyba na 15 lat?
-
Ważność kat. C której termin wynosi 5 lat , nie chodzi o kod 95
-
A na jakie stanowisko się przyjmowałes? Kierowca ratownik? I chcesz utracić uprawnienia z własnej winy? Rozumiem że kończy Ci się badanie masek to Ci komenda zrobi. Ale prawko? Nie rozumiem zależności i tego że "njech sobie sami jeżdżą"
No przepraszam ale jak prawo jazdy jest potrzebne do Straży to czemu Koledze Komenda ma nie pokryć tych kosztów ?! Jak jeszcze pracuje w innej firmie, w której też jeździ na ciężarówkach to niech obie firmy się zrzucą (raz jedna raz druga) i będzie ok. Bo wydawanie z własnej kasy na to jest paranoją.
-
A na jakie stanowisko się przyjmowałes? Kierowca ratownik? I chcesz utracić uprawnienia z własnej winy? Rozumiem że kończy Ci się badanie masek to Ci komenda zrobi. Ale prawko? Nie rozumiem zależności i tego że "njech sobie sami jeżdżą"
To w porządku byłoby gdyby trochę pensje się różniły. Jeśli kierowca i ratownik ma taką samą pensje, a koszty większe z racji wymiany prawka to chyba nie do końca. Kiedyś było pismo Wojewódzkiego, że badania ma komenda finansować. Wymiana blankietu oczywiście we własnym zakresie.
-
Byłem w tej samej sytuacji w zeszłym roku, więc napiszę Ci jak to wyglądało u mnie. Obawiam się tylko czy w wydziały komunikacji nie rządzą się takimi prawami jak większość urzędów czyli - co kraj to obyczaj ^_^.
Do rzeczy.
Kiedy zorientowałem się, że muszę wymienić prawo jazdy (dokument wydany na 5 lat), udałem się do wydziału komunikacji z pytaniem czy mogę dostarczyć kopię badań na pojazdy uprzywilejowane czy muszę robić nowe badania. Pan urzędnik stwierdził po pierwsze,że: badania uprawniające do kierowania pojazdami uprzyilejowanymi i badania dla kierowców samochodów ciężarowych to dwa różne badania (cytuję: "z innych paragrafów"), te drugie są dla kierowców, którzy zawodo zajmują się przewozem towarów. Po drugie: żeby wymienić dokument - prawo jazdy, który sam w sobie nie uprawnia do pracy w transporcie jako zawodowy kierowca, wystarczy tylko złożyć wniosek o takową wymianę, no i uiścić opłatę za wymianę dokumentu (coś koło 100 zł). A więc wniosek, opłata i za 4 tygodnie miałem nowy dokument
-
Uprawnienia kat C posiadasz? No tak bo zdałeś egzamin i uprawnienia te są bezterminowe.
Badania na uzyskani kat C robiłeś ? Robiłeś i robi się je tylko raz aby uzyskać uprawnienia kat C.
Natomiast co 5 lat robi się badania pod katem kodu 95 którego nie potrzebujesz.
Według mnie i jak pisze kolega powinni Ci wystawić nowy blankiet i wpisać że posiadasz uprawnienia kat C ważnością do czasu wymiany blankietu to jest na 15 lat.Jak nie jeździsz zawodowo to w straży możesz jeździć bo masz C a nic więcej nie jest wymagane.
Kiedyś zadałem pytanie urzędasowi co jeśli nie chce mieć już prawka zawodowego z kodem 95 na przewóz rzeczy ale chce mieć prawko kat C i pojeździć po świecie prywatnym kamperem.Urzedaś zrobił oczy i nie wiedział co odpowiedzieć.
-
Jeśli zdobyłeś uprawnienia do końca 2012 roku to mogłeś mieć bezterminowe prawko (poza prawkiem z kodem 95)
Od 2013 weszły bad. psychologiczne wydawane na max 5lat. I ze względu na nie niezależnie od tego czy jeździsz prywatnie, w straży czy też zawodowo to co 5 lat musisz zrobić bad psych. i wymienić prawko. (bad lekarskiego nie trzeba jeśli miałeś bezterminowe).
-
Przerabiałem temat bo w OSP jeżdżę jako kierowca i koledzy z mojej zmiany temat też przerabiali. Nie chodzi o kod 95 tylko o to, że od któregoś roku jak masz prawko to asz ważność do kategorii. Kwalifikacji nie mam i nigdy nie miałem, a jednak psychotesty i badania na kierowcę musiałem robić. Kierowcy ze zmiany też robili. Nie posiadając wbidetogo nawet kodu na kierowcę zawodowego. W mojej komendzie przy skierowaniu na badania dopisują dodatkowa podstawę prawną i wtedy jest dodatkowe orzeczenie.
-
No dobra ale ustawa mówi:.
art.3.1. Kierującym pojazdem może być osoba, która osiągnęła wymagany wiek i jest sprawna pod względem fizycznym i psychicznym oraz spełnia jeden z następujących warunków:
1)posiada umiejętność kierowania pojazdem w sposób niezagrażający bezpieczeństwu, nieutrudniający ruchu drogowego i nienarażający kogokolwiek na szkodę oraz odpowiedni dokument stwierdzający posiadanie uprawnienia do kierowania pojazdem;
2)odbywa w ramach szkolenia naukę jazdy
;3)zdaje egzamin państwowy.
Nie ma żadnych obostrzeń co do odnawiania jakichkolwiek badań po jakimkolwiek okresie.
Druga opcja
.Kierującym pojazdem może być również osoba, która odbywa szkolenie w ramach kwalifikacji wstępnej, kwalifikacji wstępnej przyspieszonej, kwalifikacji wstępnej uzupełniającej lub kwalifikacji wstępnej uzupełniającej przyspieszonej, o których mowa w przepisach rozdziału 7a ustawy z dnia 6września 2001r. o transporcie drogowym (Dz.U. z2019r. poz.58 i 60), i jest sprawna pod względem fizycznym i psychicznym.
I tu mamy wymagania dotyczące prowadzenia pojazdu, wynikające z zawartych w powyższej ustawie o transporcie drogowym przepisach mówiących że aby być kierowcą zawodowym i móc przewozić towary, trzeba uzyskać kwalifikację czyli kod 95 którą to trzeba odnawiać co 5 lat do 60 roku życia itd.
ale z kolei uprawnienia z art 3.1 eliminuje Art.13.1. C1, C1+E, C, C+E, D1, D1+E, D lub D+E wydaje się na okres 5lat, nie dłużej jednak niż na okres wynikający z orzeczenia lekarskiego i orzeczenia psychologicznego, o których mowa wart.11ust.1pkt2, z zastrzeżeniem art.15.
Czyli wedle jednego artykułu można wedle drugiego już nie.
I wszystko było by jasne i git gdyby w art 3.1 był zapis że należy dodatkowo spełnić wymogi z art 13.1.
-
No dobra, ale kto płaci za badania? A co w sytuacji gdy ktoś ma etat ratownika lub starszego ratownika(bez kierowcy), a jest prawie ciągle pisany w rozkazie jako kierowca-ratownik?
-
Na odwrocie prawa jazdy mamy rubryki, rubryka 11 to ważność danej kategorii a rubryka 12 to ograniczenia a najczęściej kody np. przewóz osób.
Prawo jazdy wydane po 19 stycznia 2013 .r
kat AM,A ..... B .... B+E ... sa wydawane max na 15 lat.
kat C1,C, C+E, D. D+E... max na 5 lat. Po tym czasie trzeb odnowić badania lekarskie i psychologiczne koszt ok 450 łącznie z wymianą dokumentu i nie należy tutaj mylić z przewozem osób czy rzeczy zwany 95. Jest on potrzebny kierowcom zawodowym i również wydawany na okres 5 lat.
Kierowcy, którzy dotychczas posługiwali się bezterminowym prawem jazdy muszą tylko złożyć wniosek o wydanie nowego dokumentu i uiścić opłatę.
Kierowcom zawodowym jak i instruktorom takie koszty pokrywa pracodawca, w PSP jak widać nie ma problemu, To tylko świadczy jaki bałagan panuje w naszej formacji.
-
No dobra, ale kto płaci za badania? A co w sytuacji gdy ktoś ma etat ratownika lub starszego ratownika(bez kierowcy), a jest prawie ciągle pisany w rozkazie jako kierowca-ratownik?
w mojej komendzie dopisali do skierowania i ogarnęli temat. Było takie zalecenie wojewódzkiego. Był czas, że chcieli tego uniknąć ale chłopacy nie przedłużyli ważności dokumentów, przez co pisani musieli być na ratowników , a w efekcie zaraz temat komenda ogarnęła.