strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: Marcin1986 w Wrzesień 09, 2010, 21:05:35
-
Witam wszystkich, mamy bardzo poważny problem. Dzis nasze,,nowe" auto miało zostać wprowadzone do podziału tzn, kolega chciał zawiesc dok, przez 3 m-ce charowalismy i piescilismy te auto zeby wygladało jak trzeba, jest to GBA 3/16 na Renault G230, Niestety nasz Prezes ktory konczy juz swoja kadencje jest wielce oburzony, strzelił focha i wyrzuca swoje prywatne sprawy z tym zwiazane i nie chce podpisac dok do zgłoszenia auta. Czy mozemy go zgłosić bez jego podpisu??Wystarczy no podpis Naczelnika? Problem pojawił sie nagle a auto ma byc od soboty juz w podziale, prosze Was o pomoc pilną, jak obejść tego człowieka zeby moc zminic starego zuka na powanzne auto. Sa na to jakies paragrafy, przepisy, ustawy itd? z Powazaniem Marcin.
-
Myślę, że podpisy zastępcy prezesa i zastępcy naczelnika pomogą. Albo na szybko zwołajcie zebranie zarządu i zmieńcie prezesa.
-
Po pierwsze primo - przekażcie jak najszybciej sprawę do komendy powiatowej PSP, która jest dla Was macierzystą. Niech spróbują nacisnąć na prezesa / urząd gminy (który również w jakiś sposób może nacisnąć na komendanta gminnego, a on na prezesa).
-
Wszyscy procz Prezesa sa zakochani w aucie i chca dobra... wiec podpis Naczelnika juz jakby był ^_^ jesli sie tak da to super, niestety Prezes to osoba starej daty i dla niego Zuk jest mega super od 30 lat nic najlepiej nie zmieniac!
-
Ja uważam ,że nie należy odrazu wyrzucac swoich śmieci na zewnątrz tzn. do KP PSP tylko zrobic zebranie zarzadu i podpisac tą decyzje.
-
Popieram przedmówców - zgłosić do gminy i komendy powiatowej oraz jak najszybciej zmienić prezesa - skoro 30-to letni ŻUK jest dla niego szczytem techniki pożarniczej, to już czas najwyższy na zmiany.
-
Wystarczy poczytać Wasz statut, tam znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania.
Przykładowy statut: http://www.zosprp.pl/files/Statut%20OSP.doc
§ 18
1. Uchwały władz OSP zapadają zwykłą większością głosów oddanych, chyba że przepisy niniejszego statutu stanowią inaczej.
2. Uchwały dotyczące zmian we władzach OSP, wystąpienia ze Związku OSP RP oraz w sprawach nabycia i zbycia nieruchomości powinny być podjęte w obecności co najmniej połowy uprawnionych do głosowania.
§ 26
Prezes zarządu reprezentuje OSP na zewnątrz i kieruje pracami zarządu.
§ 27
Posiedzenia zarządu odbywają się według potrzeb, co najmniej jednak raz w kwartale i są zwoływane przez prezesa. Na posiedzenia zarządu należy zapraszać przewodniczącego komisji rewizyjnej OSP.
§ 28
Umowy, pełnomocnictwa i dokumenty finansowe podpisuje w imieniu OSP prezes lub wiceprezes i skarbnik.
-
no właśnie!!! Prezes reprezentuje straż na zewnątrz, co oznacza że jest wymagany jego podpis na dokumentach! I to tylko on może zgłosić do KP czy KM w/w samochód!
A jak słyszę że macie zmienić prezesa to mi się słabo robi! Bezprawie w OSP to chyba rzecz codzienna
-
Bez komentarza... :o
-
Ja takich problemów nie miałem, ot jako naczelnik pojechałem do komendy powiatowej z "twardym" dowodem rejestracyjnym nowego auta i tam zastępca komendanta powiatowego zmienił dane w SWD co zarazem było wprowadzeniem do podziału bojowego nowego auta gdyż numer operacyjny pozostał ten sam, bez żadnych uchwał kombinacji itp. pozdrawiam i życzę cierpliwości.
-
Zmiana w SWD nie jest tożsama z wprowadzeniem wozu do podziału bojowego. Do tego potrzebny jest papier z KP/KM.
-
Nie ma u nas zastepcy Prezesa,jest jedynie Naczelnik..
Szybki...numery u nas pozostaja takie same... czy można jasno stwierdzić KTO musi podpisać pismo żeby wprowadzic auto do podziału?Auto jest gotowe, jakieś zebrania itd juz sie szykowały dawno, bo kazdy z kazdym dał rade sie dogadac odkąd ,nieskromnie" sam wziałem sprawy w swoje ręce w mojej OSP. Mamy sporo ludzi doswiadczonych dosc młodych wiekiem, jest ok 10 aktywnych osób, od prawie roku po 30 latach wziałem sie za nowe auto efekt taki ze po milionach tel i mail udało sie dostać coś zamiast padajacego juz zuka (dodam ze w przy miescie wojewódzkim jestesmy najbliższą OSP, z drugiej strony lasy i pełno miejscowości i droga krajowa...) Obecnie w trakcie budowy nowa strażnica...nikt nie powstrzyma rozwoju i postepu, ktorego ton juz nadaliśmy. koniec osmieszania sie.. Kazdy pomysl, ale taki na 99% pewny bedzie bardzo pomocny, dzieki z góry za duze zainteresowanie tematem :straz:
-
Ja bym dał do podpisania pismo naczelnikowi i już. W końcu to on odpowiada za JOT. U mnie takie pismo składa komendant gminny. I nie ma w tym problemu.
A co do statutu. Chyba najwyższy czas aby w statutach znalazł się zapis, ze prezes reprezentuje OSP na zewnątrz jako stowarzyszenie. A naczelnik reprezentuje na zewnątrz JOT. Dzięki temu uniknelibyśmy wielu problemów.
-
Wystarczy podpis naczelnika. I nie macie się czego obawiać. Za sprawy bojowe odpowiada naczelnik OSP. Koniec i kropka.
-
Ja bym dał do podpisania pismo naczelnikowi i już. W końcu to on odpowiada za JOT. U mnie takie pismo składa komendant gminny. I nie ma w tym problemu.
A co do statutu. Chyba najwyższy czas aby w statutach znalazł się zapis, ze prezes reprezentuje OSP na zewnątrz jako stowarzyszenie. A naczelnik reprezentuje na zewnątrz JOT. Dzięki temu uniknelibyśmy wielu problemów.
Zauważ tylko że JOT jest częścią stowarzyszenia! Małą wyrwaną częścią. A więc koło się zamyka. Musiałbyś powołać stowarzyszenie JOT i osobno wybrać władzę żeby naczelnik mógł reprezentować JOT na zewnątrz, albo zmienić statut i dopisać naczelnikowi reprezentację
-
Szkoda że Prezes w taki sposób sprawę stawia .Podpis naczelnika jak najbardziej .Podpis Komendanta gminnego i pozamiatane.
-
Naczelnik jest zarazem v-ce prezesem, ponad to odpowiada za działalność JOT (tym samym za gotowość bojową). Nie widzę sensu zawracania głowy prezesowi jakimś bzdetnym podpisem, tym bardziej, ze nie jest to jego domena działalności.
Żeby nie było, że się wymądrzam :szalony:
jestem prezesem drugą kadencję podczas której wymieniłem trzy samochody i nie pamiętam, żebym w związku z tym musiał coś podpisywać, załatwiać i się gdzieś przed kimś prężyć. Od tego mam swojego zastępcę - naczelnika który przy tym zap...dala, bo taka jest jego rola - wyraził przecież kiedyś na to zgodę.
W waszej sytuacji z obiektywnego punktu widzenia - niech naczelnik podpisze kwity - ale po załatwieniu sprawy, natychmiast wyjaśnić sobie wszystko na forum zarządu. Sytuacja, jaką opisałeś, to działanie prezesa na szkodę stowarzyszenia, któremu prezesuje.
Nie wnikam, kto załatwił auto, ale uspokójcie ewentualnie prezesa, że łaska spłynie także na niego - czasem ludzie potrzebują takiego "smarowania", żeby funkcjonować.
-
Heh, powiedziałbym że to zachowanie jest śmieszne, gdyby nie fakt że sam już nie raz się spotkałem z podobnymi problemami od różnych osób funkcyjnych w zarządzie OSP (typu "foch i ch*j") :rolleyes:
Ostatni incydent tego typu jaki pamiętam, to sytuacja gdy naczelnik schował kluczyki od SOp-a, bo się obraził, stawiając resztę jednostki w raczej głupiej sytuacji, gdy po imprezie trzeba było odwieźć zaproszonych gości do domu.
Taki już urok OSP... :angry:
A Ty się ciesz że to tylko prezes i sprawę załatwi podpis naczelnika. :straz:
-
Myślę że najpierw trzeba uzyskać z Urzędu Gminy pozwolenie o użytkowaniu tego samochodu (bo to gmina będzie go utrzymywała i dawała kasę na paliwo i przyszłe remonty oraz ubezpieczenie) a dopiero potem pismem z opisem parametrów pożarniczych i podstawowych danych technicznych zgłaszamy do KP wprowadzenie do podziału bojowego. W KP przydzielą dla niego numer operacyjny lub zdecydują o pozostawieniu starego w przypadku kasacji żuka. Pismo to powinno zostać podpisane przez prezesa a naczelnik może go tylko zwieść. No ale żyjemy w polsce i tu obowiązuje hasło " co kraj to obyczaj" więc mogę się mylić.
-
Alan wszystko jest juz załatwione, brakuje tylko papierka w KM..paliwo jest , czeka w remizie, cale auto juz wpisane w gminie itd itd itd. W sumie dzieki Wam Problem został rozwiazany..podpis składa Naczelnik..auto od 14.09.2010 bedzie juz pełnoprawnie w podziale Naszej jednostki. Dziekuje wszystkim za pomoc, wrzuce jeszcze na dnich fotke gotowego auta ;)
-
No to tylko pogratulować :) i oby wam służyło te autko bardzo długo.
Czekamy na fotki.