strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: zoi w Sierpień 18, 2008, 18:38:47

Tytuł: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: zoi w Sierpień 18, 2008, 18:38:47
Witam Kolegów mam sprawę mianowicie czy u Was w JRG jest obowiązek jazdy w hełmach do każdego zdarzenia i w czasie powrotu z tychże wyjazdów? U nas właśnie został wydany taki rozkaz. Nie chodzi mi o jazdę alarmową tylko o KAŻDE zdarzenie. Dzięki za odpowiedzi.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: emer w Sierpień 18, 2008, 18:46:39
trochę mnie dziwi to co piszesz, bo przepisy mowią że podczas jazdy alarmowej wymagane są hełmy, natomiast powrót to juz kwestia własnego bezpieczeństwa.
Ja osobiści uważam, że do akcji jak najbardziej obowiązkowo hełm na łbie, bo już kilka razy u mnie w aucie taki garnek na głowie uratował od szycia.
a jeśli byłby wypadek wozu podczas jazdy do akcji, ktoś by rozwalił głowę i pierwsze pytanie czy miał pan na głowie hełm-nie- no i po odszkodowaniu a jeszcze dowódca po dupie oberwie, że nie przypilnował, w końcu odpowiada za załogę.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: Rafał998 w Sierpień 18, 2008, 19:27:37
W drodze powrotnej nie musi być tak jak powiedział przedmówca ale do akcji oczywiście choć wiem z własnego doświadczenia że tak się zakłada dopiero na miejscu....a szkoda bo fakt podczas wypadku pytanie"czy garnek był?" i po odszkodowaniu zgadzam sie z przedmówca. Moje wrażenie jest taki nie powinno tak być i to powinna być indywidualna sprawa dla każdego.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: cul2 w Sierpień 18, 2008, 21:25:56
Do akcji jak najbardziej.
Szkoda tylko kierowcy w razie wypadku, ich nieobowiązuje chełm w czasie jazdy.
Ciekawe dlaczego (chyba nasze chełmy się do tego nie nadają czy durny przepis (raczej komuś się tak zapisało)?).
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: podzialowiec w Sierpień 19, 2008, 01:49:00
Cytuj
Witam Kolegów mam sprawę mianowicie czy u Was w JRG jest obowiązek jazdy w hełmach do każdego zdarzenia i w czasie powrotu z tychże wyjazdów? U nas właśnie został wydany taki rozkaz. Nie chodzi mi o jazdę alarmową tylko o KAŻDE zdarzenie. Dzięki za odpowiedzi.
Z tego co się orientuję to jeszcze obowiązuje Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie szczegółowych warunków bezpieczeństwa i higieny...., w którym mamy taki zapis:
8. Podczas jazdy:
  1)   załodze pojazdu pożarniczego zabrania się:
a)  wychylania się i otwierania drzwi,
b)  zajmowania miejsc innych niż ustalone,
c)  jazdy na stopniach i innych zewnętrznych elementach pojazdów,
d)  palenia tytoniu,
e)  samowolnego opuszczania pojazdu,
f)  prowadzenia zbędnych rozmów z kierowcą,
g)  zdejmowania hełmów,
Tak więc mowa jest o jeździe w ogóle pojazdem pożarniczym bez podziału na jazdę alarmową i niealarmową. 
Z obowiązku noszenia hełmu w pojeździe pożarniczym zwolniony jest tylko kierowca:
 2)   kierowca pojazdu pożarniczego nie używa hełmu i pasa bojowego, natomiast po opuszczeniu pojazdu nosi uzbrojenie zgodnie z ustaleniami obowiązującymi pozostałych członków załogi.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: OwcA w Sierpień 19, 2008, 19:19:32
Niestety musze zgodzić się z przedmówcą.
Przepis określa obowiązki podczas jazdy.
Osobiście uważam, że ten zapis jak i całe rozporządzenie to bubel prawny. Zamiast hełmów lepiej chronią pasy bezpieczeństwa. Prawda ??
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: miły w Sierpień 19, 2008, 21:27:40
Tylko czy przy "wypadku" pasy uchronią Twoją głowę od skaleczenia ?? nie a hełm tak. U mnie w jednostce w czasie jazdy alarmowej zawsze jedziemy w hełmie, a z powrotem już nie choć po woli zaczynają  tego wymagać.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Sierpień 20, 2008, 01:49:14
Do akcji zawsze, ale z powrotem to sami wiecie, że różnie z tym bywa.....
Cytuj
g)  zdejmowania hełmów,
i tu kolega podziałowiec zacytował rozporządzenie które nas obowiązuje i tak być powinno.

Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: bart73 w Sierpień 20, 2008, 18:42:51
Do akcji jak najbardziej.
Szkoda tylko kierowcy w razie wypadku, ich nieobowiązuje chełm w czasie jazdy.
Ciekawe dlaczego (chyba nasze chełmy się do tego nie nadają czy durny przepis (raczej komuś się tak zapisało)?).
a czy kolega prowadził auto w hełmie ....? chyba nie i dlatego takie  pytanie. :wacko:
jadąc wozem musisz mieć oczy dookoła głowy , a hełm ci przeszkadza lata po głowie , zmniejsza pole widzenia itp. więc troszkę pomyśl , a potem zadawaj pytania  :mellow:
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: boszo w Sierpień 20, 2008, 22:30:45
Cytuj
Tylko czy przy "wypadku" pasy uchronią Twoją głowę od skaleczenia ?? nie a hełm tak.
I po cywilu tez jezdzijmy w helmach, uchronia nas od skaleczen... Zenada.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: kicistrazak w Sierpień 20, 2008, 23:30:48
Z tego co się orientuję to jeszcze obowiązuje Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie szczegółowych warunków bezpieczeństwa i higieny...., w którym mamy taki zapis:
8. Podczas jazdy:
  1)   załodze pojazdu pożarniczego zabrania się:
a)  wychylania się i otwierania drzwi,
b)  zajmowania miejsc innych niż ustalone,
c)  jazdy na stopniach i innych zewnętrznych elementach pojazdów,
d)  palenia tytoniu,
e)  samowolnego opuszczania pojazdu,
f)  prowadzenia zbędnych rozmów z kierowcą,
g)  zdejmowania hełmów,
A czy nie uważacie że żenujący jest sam fakt zajmowania się takimi sprawami w Rozporządzeniu Ministra?
Ciągle jest tyle spraw nie uregulowanych prawnie, a tu ktoś podsuwa ministrowi do podpisu wytyczne dotyczące m.in. otwierania  drzwi, zajmowania miejsc i prowadzenie rozmów podczas jazdy. Wypada czekać na kolejne rozporządzenie w którym określi się  która rozmowa jest zbędna, a która nie,  oraz w ile sekund po zatrzymaniu można otworzyć drzwi. ;)
A czy ktoś kto przyjeżdza do akcji samochodem operacyjnym ( bo to chyba też pojazd pożarniczy) też musi mieć hełm na głowie ? ;)
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: robn w Sierpień 21, 2008, 12:18:05
to samo co mój przedmówca chciałem powiedzieć, przecież SOp (lub podobny) też jest pojazdem pożarniczym. Kierujący oraz jadący nim powinni się także dostosować do rozporządzenia.  :wacko: :wacko: :wacko: pozdr
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: deejayslonio w Sierpień 21, 2008, 13:13:05
Dyskusja - dyskusją... ale w większości jednostek wymóg jazdy w hełmach nie został zniesiony (przynajmniej nie oficjalnie) tak samo jak wymaga się jazdy do akcji w pełnym ubiorze umundurowania specjalnego - wymóg ten jest jednak w wielu miejscach zniesiony jeżeli chodzi o kierowców, bo zamiast podnosić bezpieczeństwo - znacząco je obniża redukując widoczność oraz zakres ruchów kierującego.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: ognista fala w Sierpień 21, 2008, 13:44:23
Czytam te wasze posty i zastanawiam się po co wogóle jest ta rozmowa i rozważanie nad czymś co jest straszną błahostką  ponieważ w większości jrg i zapewne osp do akcji jedziemy w hełmach natomiast wracając jesteśmy luźniejsi, spoceni, zmęczeni więc jest bez hełmów a czasem nawet bez bluz. Taka jest prawda i nad czym tu rozważać ??
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: cul2 w Sierpień 21, 2008, 14:16:53
Do akcji jak najbardziej.
Szkoda tylko kierowcy w razie wypadku, ich nieobowiązuje chełm w czasie jazdy.
Ciekawe dlaczego (chyba nasze chełmy się do tego nie nadają czy durny przepis (raczej komuś się tak zapisało)?).
a czy kolega prowadził auto w hełmie ....? chyba nie i dlatego takie  pytanie. :wacko:
jadąc wozem musisz mieć oczy dookoła głowy , a hełm ci przeszkadza lata po głowie , zmniejsza pole widzenia itp. więc troszkę pomyśl , a potem zadawaj pytania  :mellow:
Wyposażyć w takie hełmy-kaski jak ma Kubica :).
Krępowanie ruchów też przeszkadza w pracy na wysokości, w studniach, tunelach i innych dziurach. Ze względu na marne pensje w zimie prowadzimy swoje samochody w "paltach", te to dopiero krępują ruchy :).
Nie, bo nie :).
Zaraz się zacznie :).
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: miły w Sierpień 22, 2008, 18:27:28
Cytuj
Tylko czy przy "wypadku" pasy uchronią Twoją głowę od skaleczenia ?? nie a hełm tak.
I po cywilu tez jezdzijmy w helmach, uchronia nas od skaleczen... Zenada.
Dywagacja dotyczy służby, a nie cywila. Czytaj ze zrozumieniem.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: remfire w Sierpień 22, 2008, 21:47:55
Czytam te wasze posty i zastanawiam się po co wogóle jest ta rozmowa i rozważanie nad czymś co jest straszną błahostką  ponieważ w większości jrg i zapewne osp do akcji jedziemy w hełmach natomiast wracając jesteśmy luźniejsi, spoceni, zmęczeni więc jest bez hełmów a czasem nawet bez bluz. Taka jest prawda i nad czym tu rozważać ??
uważasz że nie stosowanie się do obowiązujących przepisów jest błahostką? :)
A może ta dyskusja jest właśnie po to aby prawo zostało urealnione,  a nie wymagało wracania z akcji w hełmie , czy jeżdzenia w nim w SOp?  ;)
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Sierpień 22, 2008, 23:07:34
jakby przepisy były jasne i klarowne i prawo również to co by robili i do czego potrzebni byliby prawnicy ??  (http://emoty.blox.pl/resource/wrr.gif)
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Sierpień 23, 2008, 06:12:34
jakby przepisy były jasne i klarowne i prawo również to co by robili i do czego potrzebni byliby prawnicy ??  (http://emoty.blox.pl/resource/wrr.gif)

...do komplikowania ludziom życia ??? :)
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: dezerter112 w Sierpień 26, 2008, 16:41:40
A tak jest/było w nowym projekcie ustawy:
4. Podczas jazdy:
1) załodze pojazdu pożarniczego zakazuje się:
   a) wychylania się i otwierania drzwi,
   b) zajmowania miejsc innych niż ustalone,
   c) jazdy na stopniach i innych zewnętrznych elementach pojazdów,
   d) palenia tytoniu,
   e) samowolnego opuszczania samochodu,
   f)prowadzenia zbędnych rozmów z kierowcą,
   g) zdejmowania hełmów w pojeździe uprzywilejowanym w ruchu,
   h) jazdy bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, w przypadku wyposażenia pojazdu w takie
                   pasy;
2) kierującemu pojazdem pożarniczym zaleca się nie nakładać hełmu.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: ognista fala w Sierpień 27, 2008, 08:14:54
uważasz że nie stosowanie się do obowiązujących przepisów jest błahostką? :)
A może ta dyskusja jest właśnie po to aby prawo zostało urealnione,  a nie wymagało wracania z akcji w hełmie , czy jeżdzenia w nim w SOp?  ;)

skoro w SOpie jeździsz w hełmie to raczej nie wina przepisów tylko osób które są decyzyjne w twoim otoczeniu bo jest coś takiego jak odstępstwa. Czy twój oficer dyżurny lub Komendant jadąc do akcji też tak robi???
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: Fanatyk w Sierpień 28, 2008, 01:24:25
Kol.zoi jest chyba z powiatu zawierciańskiego no i dlatego teraz takie problemy ma jak hełm,nie powiem czemu....no chyba że się mylę.Ale przepisy BHP mówią jasno jak gdzie i kiedy więc po co te durne pytania??
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: ktk w Sierpień 28, 2008, 12:26:55
1. Pozwolę się wtrącić do tego z pozoru błahego zagadnienia jakim jest hełm. Otóż z moich obserwacji wynika, że zarówno hełm jak i szerzej całe zagadnienie ochron osobistych jest w PSP traktowane niestety bez głębszego zrozumienia tematu i stąd też takie rozporządzenia a także wątpliwości co do zapisów i ich stosowania.
2. Jeśli chodzi o zapisy rozporządzenia to znajduje się tam zapis „Podczas jazdy: załodze pojazdu pożarniczego zabrania się zdejmowania hełmów”. Wykładnia językowa nie pozostawia żadnych wątpliwości co tutaj jest napisane. Z wielkim zdziwieniem więc obserwuję przepychanki i próby udowodnienia, że należy jeździć bezwzględnie w hełmach i nie ma dyskusji.
No właśnie proszę o wskazanie zapisu, że należy jeździć w hełmach.
Proszę o uzasadnienie, że jest to wskazane w punktu widzenia norm czy innych przepisów mówiących, że co do zasady hełm zakładamy w czasie jazdy pojazdem.
Proszę o udowodnienie, że racjonalny ustawodawca miał na myśli, że należy jeździć w hełmie a nie tylko ewentualnie zabronił go zdejmować gdy już przypadkiem się go założyło.
Nowa wersja rozporządzenia (nie obowiązujaca) jak zauważył jeden z kolegów ma inne zapisy, ale dalej jest to napisane bardzo niezręcznie.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: dezerter112 w Sierpień 28, 2008, 14:16:52
Racjonalny ustawodawca to też taki,który kieruje się logiką. Skoro jest zapis
Cytuj
Podczas jazdy: załodze pojazdu pożarniczego zabrania się zdejmowania hełmów
to oznacza, że ustawodawca nakłada na strażaków obowiązek jazdy w takowym nakryciu głowy.
Dla tego w projekcie ustawy, istnieje zapis o wymogu noszenia hełmu tylko w trakcie jazdy uprzywilejowanej
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: ognista fala w Sierpień 28, 2008, 14:24:35
Więc mówiąc o bezpieczeństwie jakie zapewnia hełm podczas jazdy pojazdem pożarniczym poprosze kogoś o odpowiedź kiedy miał robiony jakikolwiek przegląd tego bezpiecznego nakrycia głowy??? Producenci mówią, że hełm nadaje się do użytku przez 5 lat lub do momentu widocznych uszkodzeń mechanicznych (więc są one bezpieczne czy nie???) może nieświadomie traktujemy to jako zabezpieczenie głowy???
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: dezerter112 w Sierpień 28, 2008, 14:39:48
Ja nie mówię, że to jest to
Cytuj
bezpiecznego nakrycia głowy
w trakcie jazdy samochodem. Starałem się tylko odpowiedzieć na główne pytanie tego wątku.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: ktk w Sierpień 29, 2008, 14:06:53
Przesyłam koleżeństwu pod refleksję propozycję zapisów do nowej wersji normy NFPA 1901. Szczegóły dla dociekliwych na stronie
www.nfpa.org (trzeba się zalogować)
The proposed standard reads:

14.1.8.4* The following statement shall be included in the operator's manual: “Fire helmets shall not be worn by persons riding in enclosed driving and crew areas. Fire helmets are not designed for crash protection and they will interfere with the protection provided by head rests. The reduction in head clearance creates a greater hazard to personal safety than the helmets will protect. The use of seat belts is essential to protecting fire fighters during driving.”

A.14.1.8.4 The minimum seat head height values in this standard assume that the occupants are not wearing fire helmets. The use of a helmet detracts from the head clearance and puts the occupant at greater risk of neck or back injury during a rollover or a severe road event.

14.1.8.4.1 A location for helmet storage shall be provided.

14.1.8.4.2 If helmets are to be stored in the driving or crew compartment, the helmets shall be secured in compliance with 14.1.11.2.

14.1.8.4.3 A label stating “DO NOT WEAR HELMET WHILE SEATED” shall be visible from each seating location.

I jeszcze mały komentarz http://firechief.com/apparatus/helmet_headaches_0808/

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: remfire w Sierpień 29, 2008, 14:57:07
uważasz że nie stosowanie się do obowiązujących przepisów jest błahostką? :)
A może ta dyskusja jest właśnie po to aby prawo zostało urealnione,  a nie wymagało wracania z akcji w hełmie , czy jeżdzenia w nim w SOp?  ;)

skoro w SOpie jeździsz w hełmie to raczej nie wina przepisów tylko osób które są decyzyjne w twoim otoczeniu bo jest coś takiego jak odstępstwa. Czy twój oficer dyżurny lub Komendant jadąc do akcji też tak robi???
Tak naprawdę to nie widziałem jeszcze nigdy kogokolwiek jadącego w hełmie w SOp. Jednak szczerze mówiąc trudno pojąć kiedy nie przestrzeganie przepisów jest tylko odstępstwem , a kiedy ich łamaniem.  Dlatego uważam że przepisy winny być proste i konkretnie wyjaśniać co robić , albo czego nie robić. Jeśli trzeba jechać w hełmach to trzeba dokładnie wyjaśnić kto, kiedy itp. , albo wogóle nie wspominać o tym w przepisach, bo pojawiają się właśnie takie dylematy o których się tu dyskutuje ;)
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: Witold w Sierpień 29, 2008, 21:54:45
14.1.8.4* The following statement shall be included in the operator's manual: “Fire helmets shall not be worn by persons riding in enclosed driving and crew areas. Fire helmets are not designed for crash protection and they will interfere with the protection provided by head rests. The reduction in head clearance creates a greater hazard to personal safety than the helmets will protect. The use of seat belts is essential to protecting fire fighters during driving.”
A.14.1.8.4 The minimum seat head height values in this standard assume that the occupants are not wearing fire helmets. The use of a helmet detracts from the head clearance and puts the occupant at greater risk of neck or back injury during a rollover or a severe road event.

Pozwolę sobie przetłumaczyć (tłumaczenie wolne):
Cytuj
14.1.8.4. Do instrukcji operatora należy dodać następujący zapis: "Osoby jadące w zamkniętych kabinach samochodów nie powinny nakładać hełmów strażackich. Hełmy strażackie nie są przeznaczone do ochrony w trakcie zderzenia i będą przeszkadzały w prawidłowej ochronie stanowionej przez zmontowane ochronniki. Zmniejszenie odstępu pomiędzy głową a ochronnikami, stwarza większe zagrożenie dla bezpieczeństwa w porównaniu z możliwościami ochronnymi hełmów. Użycie pasów bezpieczeństwa jest warunkiem konicznym bezpieczeństwa strażaków podczas jazdy.

Punkt A.14.1.8.4 stwierdza ponadto, że hełm na głowie powoduje zmniejszenie się odstępu pomiędzy głową a "kabiną", co powoduje zwiększenie się ryzyka doznania urazu szyi i kręgosłupa podczas dachowania samochodu bądź poważnego wypadku.

Powiem od siebie: nie mnie oceniać czy hełm powinno sie zakładać czy nie. Może coś w tym jest, może nie. Ja zakładam i jakoś trudno mi sobie wyobrazić, żeby mi hełm zaszkodził przy wypadku. Z drugiej strony standardy NFPA nie są raczej pisane na podstawie zwyczajowych poglądów tylko badan naukowych. Z trzeciej strony nasze samochody nie są porównywalne z samochodami w USA.

Ale jedno dla mnie nie ulega wątpliwości: gadanie, że trzeba jeździć w hełmach, bo to zwiększa bezpieczeństwo, a zapominanie o pasach bezpieczeństwa jest po prostu głupie!
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: cul2 w Sierpień 29, 2008, 23:48:04
Też czytałem analizy badań w USA dotyczące jazdy w samochodach pożarniczych.
Nie pisałem wcześniej o tym, bo wydawało mi się to niedorzeczne no i przewidywałem waszą reakcję.
Widzę jednak, że temat jest rozwojowy.
Na podstawie w/w badań wydaje mi się, że w naszych warunkach w/w zagrożenia są  realne ze względu na wagę hełmów.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: piowo2008 w Październik 08, 2008, 21:53:40
Przepis dotyczący jazdy w hełmach powinien zostać bez zmian... I tak każdy robi jak uważa... Nikt przecież nie bedzie kontrolował czy wracamy w hełmie na głowie (chyba że zmuszą do tego dowódców wozów  -_-) Jadąc na "gwizdkach" i tak każdy kto może -_- ubiera... A podczas akcji (nawet głupia plama oleju) także wkładamy... Jesteśmy pod "ostrzałem" paparazzich -_-. U nas za zdjęcie w gazecie z akcji i bez hełmu czekają rejony dodatkowe przez pół roku -_- bo dowódca ma po d.pie -_-

Odbiegając lekko od meritum sprawy. Co Panowie powiecie na pracę bez hełmu w czasie pracy przy wypadku? U nas jest to czasami praktykowane w czasie udzielania pomocy medycznej, czy nawet pracy w zmiażdżonym aucie... Jak jest u Was? I czy jest to łamanie przepisów?
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: Rafaello-OSP w Październik 08, 2008, 22:20:40
przy udzielaniu pomocy medycznej u mnie jest praktykowane sciąganie hełmu i wiekszosc jednostek z mojego terenu tak robi, bo poprostu nie tyle ze wygodnie tylko większa dokładność przy sprawdzaniu oddechu itd. mysle ze to oczywiste i moim zdanie tylko w zagrożonych miejscach powinno się mieć ubrany hełm, oczywiscie przy dzialaniach medycznych bo jaka kolwiek inna akcja oczywiscie hełm na głowie.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: MGNACZUS w Październik 08, 2008, 22:38:03
Stop stop Panowie!

Temat wątku - Jazda w hełmach!!

Trzymajmy się tematu.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: OwcA w Październik 09, 2008, 13:11:01
Przepis dotyczący jazdy w hełmach powinien zostać bez zmian... I tak każdy robi jak uważa... Nikt przecież nie bedzie kontrolował czy wracamy w hełmie na głowie (chyba że zmuszą do tego dowódców wozów  -_-) Jadąc na "gwizdkach" i tak każdy kto może -_- ubiera... A podczas akcji (nawet głupia plama oleju) także wkładamy... Jesteśmy pod "ostrzałem" paparazzich -_-. U nas za zdjęcie w gazecie z akcji i bez hełmu czekają rejony dodatkowe przez pół roku -_- bo dowódca ma po d.pie -_-

Odbiegając lekko od meritum sprawy. Co Panowie powiecie na pracę bez hełmu w czasie pracy przy wypadku? U nas jest to czasami praktykowane w czasie udzielania pomocy medycznej, czy nawet pracy w zmiażdżonym aucie... Jak jest u Was? I czy jest to łamanie przepisów?

Skoro jesteś za utrzymaniem zapisu to stwierdzenie "i tak każdy robi jak uważa" jest trochę  :gwiazdki: niekonsekwentne.
Jeżeli obowiązek zostałby zniesiony nikt nie zakaże Ci jazdy w hełmie :kask:

A jeżeli chodzi o hełm podczas ratownictwa medycznego, zwłaszcza przy poszkodowanym uwięzionym w samochodzie ja jestem za zdejmowaniem hełmu. Wiem że dobry ratownik to cały ratownik, ale z drugiej strony poszkodowany nie ma hełmu a tez jest w środku.
O ile wiem nie ma przepisu nakazującego przebywanie w hełmach podczas działań. Przynajmniej nie przypominam sobie takiego zapisu.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: firetom w Październik 09, 2008, 13:59:06
Cytuj
A jeżeli chodzi o hełm podczas ratownictwa medycznego, zwłaszcza przy poszkodowanym uwięzionym w samochodzie ja jestem za zdejmowaniem hełmu. Wiem że dobry ratownik to cały ratownik, ale z drugiej strony poszkodowany nie ma hełmu a tez jest w środku.

Hmmm, sam osobiście,na prośbę ratownika medycznego przebywającego z rannym we wraku pojazdu, udostępniałem swój hełm (bodajże już trzykrotnie).
Uważam więc, że i pogotowie powinno mieć na wyposażeniu swoje hełmy ochronne.
To takie OT przy okazji OT.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: bulon w Październik 09, 2008, 14:08:39
helmy ? kaski typu pro tec o wiele lepsze do tego typu sytuacji, najczesciej jednak jak juz ktos takowe sobie sprawia to alpinistyczne.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: pożarnik92 w Październik 09, 2008, 16:47:54
Myśę że podczas akcji wydobywania poszkodowanych, usuwania pojazdów hełm i owszem ,ale podczas kierowania ruchem, usuwaniu plam i wycieków podczas 30st C w hełmie i nomexie to tylko mogli wymyślić ci którzy nie stali na drodze parę godzin,oni dla mnie to zawsze teoretycy pożarnictwa.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: OwcA w Październik 21, 2008, 15:16:58
Widzę że temat powiem kolokwialnie "zdechł".
A szkoda.
Jak już pewnie większość z was zauważyła w nowym rozporządzeniu o BHP nic na ten temat sie nie zmieniło. :cooo:
Więc zgodnie z przepisami jesteśmy skazani na jazde w skorupkach i pasach bezpieczeństwa.
KICHA
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: ognista fala w Październik 22, 2008, 08:57:25
i pewnie za nie przestrzeganie tego przepisu w czasie dojazdu do miejsca zdarzenia zatrzyma nas Policja i wlepi pare punktów i groszy :) .Zastanów się po co kręcisz ten wątek skoro temat hełmów jest sprawą oczywistą . Jedziesz do akcji to powinieneś być gotowy do wejścia a nie zakładać hełm na miejscu.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: OwcA w Listopad 02, 2008, 10:45:45
Ciągnę temat bo uważam że prawo powinno mieć sens. A w tym przypadku są to wypociny kogoś kto powiem łagodnie nie za bardzo się przyłożył.
Uważam że ogólna dyskusja może coś zmienić. Może ktoś "wyżej ustawiony" zobaczy bezsens przepisów które obowiązują.

Piszesz że gdy jedziesz do akcji to masz być gotowy. Ja tego nie neguje ( przecież założenie hełmu to taka strata czasu ). Tylko poco jadąc w SOp-ie ma m mieć hełm lub po co mi on gdy w upale wracam z n-tego pożaru trawy ??
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: remfire w Listopad 02, 2008, 15:50:13
Ciągnę temat bo uważam że prawo powinno mieć sens.
Piszesz że gdy jedziesz do akcji to masz być gotowy. Ja tego nie neguje ( przecież założenie hełmu to taka strata czasu ). Tylko poco jadąc w SOp-ie ma m mieć hełm lub po co mi on gdy w upale wracam z n-tego pożaru trawy ??
Pod takimi stwierdzeniami pragnę się tez podpisać.
 Nie jestem przeciwnikiem jazdy w hełmach , z zapiętymi pasami, z włączonymi światłami itp. Zdaje sobie sprawę że w wielu sytuacjach jest to bardzo wskazane i przynosi efekty w postaci zwiększenia bezpieczeństwa. Jednak wydawania bezwzględnych nakazów prowadzi czasami do sytuacji śmiesznych, a nawet i krzywdzących ludzi. Bo czy nie jest śmieszne stanie w korku w centrum miasta z włączonymi światłami podczas ponad trzydziestostopniowego upału ? Albo jazda w hełmie w SOp ? Bo przecież przepisy wymagają m.in. takich zachowań. A jesli podczas tej jazdy alarmowej SOp-em coś się przydarzy to przecież firma ubezpieczeniowa od razu sprawdzi czy strażak jechał zgodnie z przepisami , czyli w hełmie.  Na szczęście nie wszyscy znają tak dokładnie nasze przepisy, a może nie chcą ich znać ? ;)       
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: sam_go w Listopad 02, 2008, 21:25:31
No co Ty, st. rat. może w hełmie jechać nawet w Sopie. Ten wymóg na pewno bardziej przeszkadza innym pasażerom :rolleyes:
A teraz poważnie co do wymogu jazdy w pasach, to jestem jak najbardzej za i nie przyjmyję tłumaczenia, że pasy przeszkadzają w szybkim wysiadaniu z samochodu (jeśli to problem, to można zacząć się wypinać na jakieś 300 metrów przed wysiadką), natomiast jazda w hełmach to  chory wymysł kogoś, kto koniecznie chciał udowodnić swoją przydatność w KG. I nie mówię tego ot tak sobie. Jakiś czas temu uczestniczyłem w wypadku ze skutkiem śmiertelnym ( cywil z samochodu, z którym się zderzyliśmy). W ogólnym rozrachunku, akurat hełmy nie odegrały najmniejszego znaczenia. W mojej opinii chodzi chyba o lepsze prezentowanie się ww oczach gapiów - wszak strażak w pędzącym wozie strażackim, w dodatku w czerwonym hełmie - toż to ideał. A jak to powoduje wzrost zaufania do formacji, który można potem przenieść na pożytek polityczny ( o ile nie chodzi o zapłatę za nadgodziny, czy uprawnienia emerytalne, bo to się pisze drobnym drukiem).
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Listopad 02, 2008, 21:47:25
He.he...
W SOp, SKw, itp. Widoku D-cy JRG, Z-cy lub operacyjnego KP w hełmie - gnającego do akcji raczej szybko nie zobaczę!  ^_^
Chłopacy z PB obecnie zwykle zakładają. Kiedyś... Ja sam - również. -_-
Podobnie jak możliwie pasy (o ile są?) nie zaszkodzą.
Pozdr.
Ps. Granice pewnego rozsądku i nie tylko Tu to zupełnie inna <bajka>.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: Ogn.Fox w Listopad 03, 2008, 13:01:17
Jestem takiego zdania , że samochody pożarnicze   to nie motory -więc niech zakłada na głowę ten co chce aby mu tylko wygodnie było (co sie ma stać w czasie jazdy to i tak się stanie) Jako kierowca mogę powiedzieć , ze nie wyobrażam sobie jazdy w Hełmie i w tych Kaloszach bo nie wiem już jak te gumowce nazwać (przekleństwo kierowcy)
Oczywiście każdy możne mieć argumenty za jazdą w hemach i szanuje to , ale czy nie powiano to się  zostawić wyboru każdemu z nas .
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: deejayslonio w Listopad 03, 2008, 15:18:37
Co do pasów - nie wyobrażam sobie zapinać pasów bezpieczeństwa gdzie dojazd do większości zdarzeń u mnie w rejonie to maksymalnie 8km
Co do hełmów - pozostawić dowolność powiadacie... można też taką dowolność pozostawić co do używania ubrań specjalnych, aparatów powietrznych i innych sprzętów podczas działań w pomieszczeniach zamkniętych na przykład? co Wy na to? do czego mogłoby to doprowadzić??
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: madmax29 w Listopad 03, 2008, 18:08:06
a czy ktoś kiedykolwiek przeprowadził badania o wpływie jazdy w hełmach na poprawę bezpieczeństwa? jest ktoś w stanie udowodnić że w hełmach jest bezpieczniej? a może jest wręcz odwrotnie? nasze garnki to nie hełmy  formuły pierwszej, poza tym dlaczego my mamy jeździć w hełmach a pogotowie , albo policja nie? oni maja ryzykować bardziej, poza tym czy widział kiedyś ktoś operacyjnego przyjeżdżającego do zdarzenia w hełmie na głowie podczas jazdy?  :kask:
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: sam_go w Listopad 03, 2008, 18:16:32
Nie, nikt nie widział i pewnie prędko nie zobaczy. Przecież te przepisy dotyczą tylko "wybranych" :rolleyes:
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: madmax29 w Listopad 03, 2008, 19:38:35
że niby to MY jesteśmy wybrani?? ale nas zaszczyt kopnął!!  :rolleyes: 
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: dziadek45 w Listopad 04, 2008, 18:29:08
przepisy bhp mówią precyzyjnie czy wracać w hełmie.w razie jakieś kraksy jak myślicie kto dostanie pierwszy po dupie.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: OwcA w Listopad 05, 2008, 22:21:50
Co do pasów - nie wyobrażam sobie zapinać pasów bezpieczeństwa gdzie dojazd do większości zdarzeń u mnie w rejonie to maksymalnie 8km
Co do hełmów - pozostawić dowolność powiadacie... można też taką dowolność pozostawić co do używania ubrań specjalnych, aparatów powietrznych i innych sprzętów podczas działań w pomieszczeniach zamkniętych na przykład? co Wy na to? do czego mogłoby to doprowadzić??

Wybacz ale moim zdaniem trochę przesadziłeś z wyolbrzymieniem. Nie twierdze że jazda w hełmie nie zwiększa bezpieczeństwa podczas jazdy. Sam nie wiem czy jestem za jazdą alarmowo bez hełmu ( choć obecnie często mi się to zdarza). W końcu jak w coś "przycedzimy" to orzeszek nie zaszkodzi. Ale sytuacje typu: powroty z akcji, dojazd na ćwiczenia kompanii odwodowych ( często kilkadziesiąt kilometrów ), bez sygnałów w normalnym ruchu drogowym??? Gdzie tu sens.
A cały problem tkwi w tym że ktoś dopuszcza do wypuszczania bubli prawnych a my musimy się do nich stosować i nie dotyczy to tylko tego tematu.
Pracując w PSP sami dobrze wiecie : Papier wszystko przyjmie. :kwit: :rolleyes:
Może czas z tym skończyć?? (się rozmarzyłem nie ??  :szalony: )
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: deejayslonio w Listopad 05, 2008, 22:45:07
nie napisałem, że jestem za przepisem mówiącym, że w hełmie mamy jeździć wszędzie i zawsze ale nie można też w pozostawiać pełnej dowolności bo to też na dobre nie wyjdzie...
Przepisy muszą być ustalane z głową, przez osoby wiedzące o czym piszą - a nie takie, których zadanie to przede wszystkim udupienie tych z podziału bojowego.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: ognista fala w Listopad 06, 2008, 08:29:14
Dla tych co sie upierają przy pasach proponuje je zapiąc w trakcie jazdy do akcji jak mają już założony aparat powietrzny na plecy i hełm na głowie hehehehe. A tak na serio to czy nie ma u nas takiego przepisu podobnego jak ma Policja że w czasie jazdy na sygnałach nie obowiązują pasy bezpieczeństwa??
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: Witold w Listopad 06, 2008, 12:50:11
Dla tych co sie upierają przy pasach proponuje je zapiąc w trakcie jazdy do akcji jak mają już założony aparat powietrzny na plecy i hełm na głowie hehehehe. A tak na serio to czy nie ma u nas takiego przepisu podobnego jak ma Policja że w czasie jazdy na sygnałach nie obowiązują pasy bezpieczeństwa??

Nieznajomość prawa szkodzi. Takiego przepisu nie ma... sugerują poczytać kodeks drogowy. Jest oczywiście wiele sytuacji w których pasów nie trzeba zapisać, np. załoga karetki podczas udzielania pomocy, strażnicy więzienni podczas przewożenia więźniów, ale o strażakach nie ma mowy.
A ja bym sparafrazował Twoje słowa i zaproponował spróbować podczas jazdy ubierać aparat i poprosić kierowcę, by np. podczas zakładania przez Ciebie tego aparatu, gdy nie będziesz się niczego trzymał, zahamował na szlag, np. przy prędkości 60km/h.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: bart73 w Listopad 06, 2008, 15:29:55
Co do pasów - nie wyobrażam sobie zapinać pasów bezpieczeństwa gdzie dojazd do większości zdarzeń u mnie w rejonie to maksymalnie 8km
Co do hełmów - pozostawić dowolność powiadacie... można też taką dowolność pozostawić co do używania ubrań specjalnych, aparatów powietrznych i innych sprzętów podczas działań w pomieszczeniach zamkniętych na przykład? co Wy na to? do czego mogłoby to doprowadzić??

Wybacz ale moim zdaniem trochę przesadziłeś z wyolbrzymieniem. Nie twierdze że jazda w hełmie nie zwiększa bezpieczeństwa podczas jazdy. Sam nie wiem czy jestem za jazdą alarmowo bez hełmu ( choć obecnie często mi się to zdarza). W końcu jak w coś "przycedzimy" to orzeszek nie zaszkodzi. Ale sytuacje typu: powroty z akcji, dojazd na ćwiczenia kompanii odwodowych ( często kilkadziesiąt kilometrów ), bez sygnałów w normalnym ruchu drogowym??? Gdzie tu sens.
A cały problem tkwi w tym że ktoś dopuszcza do wypuszczania bubli prawnych a my musimy się do nich stosować i nie dotyczy to tylko tego tematu.
Pracując w PSP sami dobrze wiecie : Papier wszystko przyjmie. :kwit: :rolleyes:
Może czas z tym skończyć?? (się rozmarzyłem nie ??  :szalony: )
kolego właśnie orzeszek na głowie może ci pozrywać kręgi szyjne ,nie mówiąc że możesz zwichnąć kark. przy zderzeniu czołowym i zapiętymi psami bezpieczeństwa głowa z dodatkowymi kilogramami robi się bardzo ciężka i karczek sie rozlatuje i rodzinka ma do utrzymania roślinkę do końca życia :huh: kierowcy rajdowi maja kaski, ale i tez mają specjalne kołnierze które wzmacniają kręgi szyjne i zabezpieczają przed przeciążeniem kręgów
ja osobiście nie będę jeździł w hełmie ,bo po prostu jest mi życie miłe i nie chce oglądać dorastania moich dzieci z wysokości wózka inwalidzkiego. a panowie którzy wymyślili ten KRETYŃSKI przepis powinni sie trochę zastanowić (jeżeli ich mózgi nie są jeszcze zeżarte przez alkohol) nad tym czy powinni wnikac w przepisy  jeżeli nie mają zielonego pojęcia o tym czym się zajmują. :gwiazdki:
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: tomstrazak w Listopad 06, 2008, 22:43:36
Cytuj
kolego właśnie orzeszek na głowie może ci pozrywać kręgi szyjne ,nie mówiąc że możesz zwichnąć kark. przy zderzeniu czołowym i zapiętymi psami bezpieczeństwa głowa z dodatkowymi kilogramami robi się bardzo ciężka i karczek sie rozlatuje i rodzinka ma do utrzymania roślinkę do końca życia :huh: kierowcy rajdowi maja kaski, ale i tez mają specjalne kołnierze które wzmacniają kręgi szyjne i zabezpieczają przed przeciążeniem kręgów
ja osobiście nie będę jeździł w hełmie ,bo po prostu jest mi życie miłe i nie chce oglądać dorastania moich dzieci z wysokości wózka inwalidzkiego. a panowie którzy wymyślili ten KRETYŃSKI przepis powinni sie trochę zastanowić (jeżeli ich mózgi nie są jeszcze zeżarte przez alkohol) nad tym czy powinni wnikac w przepisy  jeżeli nie mają zielonego pojęcia o tym czym się zajmują. :gwiazdki:

   Kol bart tym postem odebrałeś mi przeświadczenie,że jak zakładam KALISZA  :kask: to staje się niezniszczalny, moje życie legło w gruzach  :krzyk: Wcześniej jadąc do akcji w :kask: śpiewałem panie kierowco więcej gazu, a teraz co, zapnę pasy, zamknę oczy i będę się modlił  :rofl:
   A tak poważnie to przyznaje Ci racje, a od zwolenników jazdy w hełmach oczekuje mądrego i zgodnego z prawdą uzasadnienia jazdy w  :kask:, a nie cytowania głupich przepisów.

Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: marcin44 w Listopad 12, 2008, 01:12:27
Koledzy, przecierz od zawsze nakladamy helmy przed wejsciem do pojazdu lub w trakcie jazdy i nikomu to nie przeszkadzalo, kierowca prowadzi bez. Bezpieczenstwo podczas jazdy zapewniaja bardziej pasy, ktorych odpiecie trwa 5 sek.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: Witold w Listopad 12, 2008, 07:42:59
Koledzy, przecierz od zawsze nakladamy helmy przed wejsciem do pojazdu lub w trakcie jazdy i nikomu to nie przeszkadzalo, kierowca prowadzi bez. Bezpieczenstwo podczas jazdy zapewniaja bardziej pasy, ktorych odpiecie trwa 5 sek.

5 sekund? To chyba jakies 8 punktowe z trzema osobnymi klamrami. Mnie to zajmuje góra 1-2 sek. Pozdrawiam ;)
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Listopad 12, 2008, 09:07:44
...i dopóki zdania na ten temat będą podzielone, to w Rozporządzeniu się nic nie zmieni ....
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: bart73 w Listopad 14, 2008, 15:21:22
Koledzy, przecierz od zawsze nakladamy helmy przed wejsciem do pojazdu lub w trakcie jazdy i nikomu to nie przeszkadzalo, kierowca prowadzi bez. Bezpieczenstwo podczas jazdy zapewniaja bardziej pasy, ktorych odpiecie trwa 5 sek.
nie zawsze i nie każdy. to po pierwsze , a po drugie to nikt ci nie broni jazdy w hełmie. (chcesz to jedź to jest twoja prywatna sprawa i tyle). ja pisze tylko o tym że jazda w hełmach i zapiętymi pasami jest jazdą bardziej niebezpieczną niż jazda bez hełmu. i to jest moja osobista ocena tego zagadnienia.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: deejayslonio w Listopad 14, 2008, 15:36:35
...i dopóki zdania na ten temat będą podzielone, to w Rozporządzeniu się nic nie zmieni ....


ja bym powiedział inaczej: dopóki nie zmieni się Rozporządzenie to zdania będą podzielone...
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Listopad 18, 2008, 19:39:39
...i dopóki zdania na ten temat będą podzielone, to w Rozporządzeniu się nic nie zmieni ....


ja bym powiedział inaczej: dopóki nie zmieni się Rozporządzenie to zdania będą podzielone...

z tym, że mnie chodziło również o podzielność zdań u ludzi współtworzących to Rozporzadzenie... dalej część opinii na tym forum nie jest opartych o Rozporządzenie i zdania są również podzielone... zatem ten sam problem jest na górze....
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: OwcA w Listopad 18, 2008, 20:03:10
Zgadzam się że zdania są polecone.
Większość z nas wypowiada swoje prywatne opinie oparte na własnych doświadczeniach.
Ale czy rozporządzenie to prywatne zdanie osoby (grupy osób) która je redagowała.
Wydawało mi się że w przypadku gdy nie można oczywiście określić zasad ( np. nie dotykać bo poparzy - i wszyscy to wiedzą  ^_^ ) to przeprowadza się jakieś badanie, zapytuje się ekspertów a nie wprowadza się źle rozumianą demokracje czy dowodzenie na zasadzie :"Jestem ważny, tak powiedziałem i tak będzie".
Też nie należę do zwolenników jazdy w hełmach ( a już na pewno nie w każdym momencie i każdym pojeździe pożarniczym ). Co nie zmienia faktu że kolegom, którzy uważają że jazda w hełmach zwiększa ich bezpieczeństwo i "pozytywnie wpływa na gotowość bojową ich jednostki"  :rofl:, nigdy bym tej przyjemności nie zabronił.

A tak przy okazji ciekawe czy ktoś z góry czyta to forum i przez choć chwile się zastanowi czy dobrze zrobiliśmy nowelizację rozporządzenia które zaraz wejdzie w życie.

Pozdrowienia dla wszystkich strapionych tym tematem.
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: BAJBUS w Listopad 19, 2008, 12:02:23
Witam serdecznie. Ok. Wymaga się od nas jazdy w hełmach, to proszę ustanowić odpowiednie normy wolnej przestrzeni w kabinie pojazdu pożarniczego. Może są takie normy?  W swoim JRG posiadamy na stanie SLRt na podwoziu Mitasubiszi Canter  :o jazda w hełmie tym samochodem jest udręką. przy założonym hełmie mogę oglądać tylko podłogę samochodu, przy wzroście 189cm. Kto dopuścił ten samochód, jako samochód pożarniczy? Nie wspomnę o hałasie, decybele przekraczają pewnie wszystkie normy. Chcą abym jeździł w hełmie, to niech zapewnią warunki do spełnienia tego wymogu. Niech ustalą normy dla przestrzeni w kabinie pojazdu pożarniczego, wysokość/szerokość/długość. Aby jadąc do zdarzenia czuć się swobodnie, a nie spiętym i wygietym. :wall:
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: OwcA w Listopad 20, 2008, 19:46:31
No właśnie.
Potrzebne jest sensowne stworzenie przepisów ( rozporządzeń, norm, wytycznych czy coś takiego ) które w rzeczywistości usprawnią naszą prace, zwiększą bezpieczeństwo. A nie kolejna kupa papieru którą większość będzie się starała ominąć.
Tylko co my "maluczcy" możemy.  ^_^
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: bart73 w Grudzień 02, 2008, 19:38:16
No właśnie.
Potrzebne jest sensowne stworzenie przepisów ( rozporządzeń, norm, wytycznych czy coś takiego ) które w rzeczywistości usprawnią naszą prace, zwiększą bezpieczeństwo. A nie kolejna kupa papieru którą większość będzie się starała ominąć.
Tylko co my "maluczcy" możemy.  ^_^
tak masz rację... tylko jeszcze potrzeba inteligentnych ludzi którzy te przepisy stworzą, a na razie takich chyba nie ma w gronie wydających przepisy :mellow:
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: OwcA w Grudzień 05, 2008, 19:08:36
Może ktoś stwierdzi że to chory pomysł :pomysl:, ale może w śród czytelników jest jakiś podchorąży czy kadet który szuka tematu na pracę dyplomową.
W szkołach są przynajmniej namiastki warunków do zbadania czegoś takiego.
Może wtedy ktoś z "wyższych" Państwa Strażaków zainteresuje się tematem.

Sam widzę że ilość słów "może" użytych w tym poście świadczy o prawdopodobieństwie poprawy sytuacji.

NO ALE KTOŚ PRÓBOWAĆ MUSI
Jak ni My to kto?? Jak nie teraz to kiedy??
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: Columbus w Grudzień 05, 2008, 22:38:54
Czy ktoś widział policjantów jeżdżących w  hełmach do akcji, lub obsadę karetek pogotowia, chyba nie. Jestem za zapinaniem pasów . Lecz z hełmami to lekkie przegięcie. Jak obserwowaliście  program 28 sekund to widać było jak luźno do jazdy alarmowej podchodzą  oficerowie operacyjni zwłaszcza w stolicy. Nieregulaminowe umundurowanie na porządku dziennym .
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: Rafał998 w Luty 06, 2009, 14:36:09
Ten hełm jest tylko i wyłącznie dla twojego bezpieczeństwa więc nie rozumiem o co te dyskusje?;)
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: Witold w Luty 06, 2009, 14:39:27
Ten hełm jest tylko i wyłącznie dla twojego bezpieczeństwa więc nie rozumiem o co te dyskusje?;)
Pozdrawiam

Wczytaj się w wątek. Chodzi o to, że istnieję przesłanki świadczące o tym, że hełm podczas wypadku wyrządza więcej szkody niż pożytku.

Tytuł: Odp: Jazda w hełmach...
Wiadomość wysłana przez: SLRm w Luty 06, 2009, 22:19:41
Hełm owszem ochroni od siniaka, może od odprysków, ale to dodatkowy ciężar na głowie który przy zderzeniu powoduje większe przeciążenia a tym samym podnosi ryzyko uszkodzenia rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym. A co do pasów to próbowałem się w nie zapinać w pełnym uzbrojeniu na spokojnie w garażu i miałem wielkie problemy - pas na styk nic w zapasie. Wiem wiem zaraz będą komentarze że trzeba schudnąć, ale są potężniejsi (wyżsi i szersi) odemnie i jestem ciekaw czy oni by się zapieli.