strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: Młodszy Sikawkowy w Kwiecień 20, 2017, 17:49:20
-
Witam wszystkich . Moja jednostka planuję zakup nowego wozu , pieniądze jakimi będziemy dysponować to ok.700-750 tys. Raczej to będzie GBA . Po ostatniej Edurze wpadł w nam oko Kamaz z Zametu w wariancie 3 tys. wody , lub jeśli by się dało to 3,5. Jest jakaś jednostka która użytkuje ten pojazd ? Myśleliśmy też o Iveco Eurocargo w identycznym wariancie wody , doszły nas słuchy że zdarzają się częste awarie . Ktoś coś jakieś propozycję ma , jest może po zakupie auta , opinie do w.w. wozów ? Pozdrawiam .
-
Jeśli jesteście w terenie górzystym pomyślałbym o VOLVO. Obecnie w transporcie drogowym często kupują firmy VOLVO bo są tańsze a jednak w terenach górzystych również dobrze sobie radzą. Ale jeśli teren niziny to pomyślałbym o Mercedesie. W terenach górzystych nie polecam. Jak jadą samochody ciężarowe i pod górkę jedzie jakiś słabeusz z przodu to w 90 % to mercedes. Iveco ponoć występują awarie ale to najniższa półka. Co do Kamaz to musisz szukać :)
Tutaj masz oferty KAMAZów:
https://www.otomoto.pl/oferta/kamaz-pozarniczy-gba-4x4-ratowniczo-gasniczy-ID6ycsgH.html
http://www.autotrader.pl/specjalne/sprzedam-pozarnicze-diesel-libertow-k-krakowa/321928
Różnica około 55-60 tys złotych.
-
Akurat w tym wariancie Mazury . Sporo lasów , taki trochę pagórkowaty krajobraz , w miarę sporo nieużytków .
-
W OSP Malczyce mają Kamaza, z tego co chłopaki mówią to średnio to wygląda. Mercedesy też podobno kicha, znam jednostkę, co rok walczyła o wymianę skrzyni rozdzielczej, bo wyła.
-
A Many TGM ktoś od Stolarczyka użytkuje ? Jak się sprawują ?
-
Na wyposażeniu mojej jednostki od 1,5 roku jest Man TGM 13.290 na bliźniakach, ale nie od Stolarczyka tylko z Moto-Trucka.
Teren wiejski, dużo lasów i pól, daleko od JRG, dlatego mamy zbiornik 3500l.
Na chwilę obecną podwozie i zabudowa bez zarzutów.
-
Jaka cena jeśli to nie tajemnica ?
-
My płaciliśmy niecałe 650tys. z tym, że auto było kupowane jeszcze w 2015 roku na 8% VAT, także jaka jest obecna cena nie mam pojęcia. Oczywiście wóz w większości bez wyposażenia, bo mieliśmy swoje. Braliśmy dodatkowo wciągarkę (chyba 7t), ledowy maszt, orurowanie z przodu wozu z czterema lampami, szybkie natarcie o długości 60m, mocowania do aparatów powietrznych w siedzeniach... to tak na szybko.
Najlepszym wyjściem jest skontaktowanie się z firmami, które robią pojazdy znajdujące się w Waszym kręgu zainteresowań. Poproście ich o przesłanie ofert na pojazdy w różnych konfiguracjach np. zbiornik 2,5 vs 3,5 tys. wody, bliźniaki vs pojedyncze koła z tyłu, zawieszenie uterenowione vs terenowe.
-
Tak tak , wiemy o tym :) Chciałem się tylko dowiedzieć jak się te auta użytkuje , czy są jakieś przypadłości danych modeli , częste awarie itp . Jest może jeszcze ktoś kto użytkuję Iveco Eurocargo od Szczęśniaka ? Padła taka propozycja ale trochę odstraszają nas te małe skrytki na sprzęt :/
-
Użytkujemy takie Iveco w straży pożarnej wojskowej. Obsługujemy rocznie około 400 zdarzeń. Mało miejsca dla załogi,faktycznie problem ze skrytkami. Samochód jest u nas około 6 lat , w tym czasie z poważniejszych rzeczy awaria działka na dachu ( samochód miał w tym czasie rok ) i ostatnio awaria autopompy ( trokomaty + coś jeszcze :cooo: ) .
-
A jak w terenie te Iveco się spisuje ?
-
Cięzko mi powiedziec, obsługujemy tylko tereny miejskie.
-
Znam jednostke, ktora ma Iveco i rzeczywiscie jak z tylu ma usiasc 4 rosłych chlopakow to jest problem.
Co do jazdy w terenie to Iveco po nieuzytkach, polach, lasach daje rade, oczywiscie mam na mysli teren nizinny. Na temat tego jak auto sprawuje sie w gorach sie nie wypowiem, bo nie wiem.
Alternatywa na pojedynczych kolach jest takze produkowany Man TGM (Moto-Truck i Stolarczyk), lecz tutaj nie wiem, czy jest mozliwosc zrovienia Mana ze zbiornikiem 3500l, poniewaz jednostka z powiatu brala rok temu wlasnie od Stolarczyka TGMa BB i firma odradzala zbiornik 3,5 ze wzgledu na mozliwosc uszkodzenia zabudowy w terenie. Zdecydowali sie na zbiornik 2,5 i nie slyszalem, zeby przez ten rok narzekali.
-
W naszej jednostce od listopada 2014 roku posiadamy Mercedes Benz Atego 4x4 2.5/16 w zabudowie kompozytowej. Samochód użytkowany jest na terenach wiejskich nizinnych więc ciężko mi określić jak sprawowałby się w terenie górzystym. Przez prawie 3 lata użytkowania nie przytrafiły nam się żadne awarie. Kabina jest dość obszerna i nie ma problemu, żeby się w niej zmieścić w pełnej obsadzie. Samochód kosztował ok 700 tyś lecz były w to wliczone:
- ledowy masz oświetleniowy
- lekki zestaw ratownictwa drogowego Lukas
- 60m szybkie natarcie
- torba PSP R1 z tlenoterapią oraz szynami kramera
- 4 aparaty ODO wraz z maskami i czujnikami bezruchu
Jeżeli chodzi o skrytki to są bardzo dobrze i solidnie wykonane.Wnętrze pokryte jest stalą nierdzewną. Półki nie są przymocowane na stałe dzięki czemu można zmieniać ich położenie przy pomocy zwykłego imbusa.
-
W naszej jednostce od listopada 2014 roku posiadamy Mercedes Benz Atego 4x4 2.5/16 w zabudowie kompozytowej. Samochód użytkowany jest na terenach wiejskich nizinnych więc ciężko mi określić jak sprawowałby się w terenie górzystym. Przez prawie 3 lata użytkowania nie przytrafiły nam się żadne awarie. Kabina jest dość obszerna i nie ma problemu, żeby się w niej zmieścić w pełnej obsadzie. Samochód kosztował ok 700 tyś lecz były w to wliczone:
- ledowy masz oświetleniowy
- lekki zestaw ratownictwa drogowego Lukas
- 60m szybkie natarcie
- torba PSP R1 z tlenoterapią oraz szynami kramera
- 4 aparaty ODO wraz z maskami i czujnikami bezruchu
Jeżeli chodzi o skrytki to są bardzo dobrze i solidnie wykonane.Wnętrze pokryte jest stalą nierdzewną. Półki nie są przymocowane na stałe dzięki czemu można zmieniać ich położenie przy pomocy zwykłego imbusa.
Kto wykonywał zabudowę?
-
Bocar
-
Mercedes odpada . 3 sztuki są u nas na powiecie , chłopaki narzekają na dwie sztuki . Trzecia w miarę nowa , ma kilka miesięcy . Chłopaki z mojej jednostki troszkę napalili się na Iveco od Szczęśniaka
-
W jednostce posiadamy także Atego od Bocaru. Wersja po liftingu (2015) trochę jest zmieniona w stosunku do poprzedników. Nie ma już tak sztywnego zawieszenia, a po prawie dwóch latach intensywnej eksploatacji w terenie górskim wszystko jest w porządku. Jeżeli chodzi o zabudowę to rozwiązania Bocaru są dla mnie jak najbardziej na plus. Jakość wykonania również na wysokim poziomie. No i trzeba przyznać że na tamten czas (Vat 8%) był to jeden z tańszych samochodów, dzięki czemu udało się dorzucić trochę sprzętu.
-
Przyznam, że zawieszenie było na początku trochę twarde w naszym Mercedesie ale na pierwszym przeglądzie zostało ono wymienione na koszt firmy Mercedes. Stwierdzono, że w samochodach specjalistycznych powinno być ono zdecydowanie miększe :S
-
Panowie szukam opinii na temat Volvo FL III od bocaru - miejskiego, czy ktoś zna cene +/- bez wyposażenia?
-
W małopolsce przy zamówieniu 34 sztuk wyszlo +/- 680.000 zl.
-
Witam. Na targach w Kielcach rozmawiałem z wszystkimi producentami samochodów pożarniczych. Do tamtej pory byłem przekonany, że Mercedes to bardzo dobry samochód, ale praktycznie każdy producent, albo zrezygnował z produkcji wozów strażackich na bazie Mercedesa (oprócz Bocar i MT) albo odradzają jego zakup. Bocar poleca Volvo, MT tylko na specjalne zamówienie, reszta zrezygnowała z Mercedesa, wszyscy jednogłośnie mówią że ten samochód nie nadaje się pod zabudowę wozu strażackiego. Podobno, że bardzo głośny w kabinie, awaryjny i co jeszcze ? Jakie są wasze spostrzeżenia ? Co polecacie a czego nie ? Co za ile można dostać ? Pozdrawiam.
-
Jeśli podoba się Wam Kamaz i nie przeraża Was jego toporność (zarówno w wyglądzie jak i w prowadzeniu) to śmiało bierzcie Kamaza. Prawdziwe auto terenowe no i autopompa Rosenbauera (przynajmniej takie montowali rok temu). To również najtańsza opcja, a więc przy takim budżecie można pokusić się o kilka dodatków jak wyciągarka, maszt oświetleniowy, agregat hydrauliczny czy co tam sobie jeszcze zażyczycie. U nas osoby decyzyjne koniecznie chciały samochód zachodni, co przy budżecie 730.000,00 zł spowodowało konieczność rezygnacji z kilku rzeczy, m.in. z masztu oświetleniowego;/
Pierwszą rozważaną opcją było Iveco Eurocargo od Szczęśniaka, ostatecznie upadło ze względu na bardzo małą ilość miejsca w kabinie (z tyłu komfortowo może usiąść 3 strażaków a nie 4) oraz ograniczonego miejsca w skrytkach (bak, Adblue itp. zajmują dość sporo miejsca po obu stronach zabudowy)
Ostatecznie skończyliśmy z MANem TGM 4x4 od Stolarczyka na bliźniakach ze zbiornkiem 3,5 m3. Niestety zabrakło środków na wersję na pojedynczych kołach i jak pisałem wyżej musieliśmy zrezygnować z masztu oświetleniowego, ale pod względem spisywania się wozu i zabudowy jako tako nie ma na co narzekać;p
Jeśli chodzi o zabudowy na zachodnich samochodach polecam te od Stolarczyka, ewentualnie Szczęśniaka (ale Scanię, nie Iveco). Bocar, Wawrzaszek czy MotoTruck to niestety tzw. przerost formy nad treścią, bardziej przypominają zabawki niż wozy bojowe. Można tu wymienić takie "genialne" wynalazki jak koguty wkomponowane w wymyślne nadbudówki dachu, gdzie przy wysokości tych aut bardzo łatwo o ich uszkodzenie, a klosz wart będzie fortunę czy o super samo-zamykające się schodki do przedziału załogi w Mercedesie które zepsuły się w wozie jednostki z naszego powiatu już po kilku wyjazdach;p
Stolarczyk głównie produkuje zabudowy na MANach, ale w tym roku na targach w Kielcach zaprezentował również Renault - całkiem fajnie wygląda, nie wiem tylko skąd ta dziura w zabudowie przy baku, ale przynajmniej mniejsza niż w Renault Wawrzaszka.
Co do samego budżetu, 750.000,00 zł powinno bez problemu wystarczyć na rozmowy z dowolnym producentem, przy 700.000,00 zł wybór będzie nieco ograniczony... Pod koniec roku gdy producentom zostają jakieś nadwozia są znacznie bardziej skłonni do negocjacji, no ale powstaje ryzyko nie zdążenia z rozliczeniem dotacji (chyba że całość to Wasze środki własne, wtedy nie musicie się martwić;p )
-
Man TGM od Stolarczyka to bardzo dobry wybór, sam osobiście też jestem do niego przekonany, tylko pytanie za ile go kupiliście i kiedy to było, bo na targach przedstawiciel firmy wyceniał samochód na 820 tyś. zł brutto (samochód w wersji standard, zbiornik 4700l )
-
Orientacyjne ceny można poznać czytając dokumenty przetargowe jednostek które takie samochody kupiły, większość jest dostępna w internecie na stronach tych jednostek lub ich Urzędów Gmin;)
Samochód kupowaliśmy w lipcu 2016 roku, rozstrzygnięcie przetargu w sierpniu, a dostawa w październiku. MAN TGM 13.290 4x4 na bliźniakach ze zbiornikiem 3.500l kosztował nas niecałe 730.000,00 zł.
Wersja na targach może tyle kosztować, ale trzeba też brać poprawkę na zawyżanie przez sprzedawców cen by było z czego negocjować;p W czasie gdy my kupowaliśmy samochód Bocar, Moto-Truck i Wawrzaszek stwierdzili że poniżej 750.000,00 zł nie mamy o czym rozmawiać i mamy dozbierać brakujące środki... Na szczęście był jeszcze Szczęśniak i Stolarczyk. By zmieścić się w budżecie pisząc specyfikację zrezygnowaliśmy z takich "bajerów" jak wyciągarka, maszt oświetleniowy, aparaty montowane za siedzeniami załogi czy wreszcie klimatyzacja i tempomat. Na otwarciu ofert okazało się że Stolarczykowi udało się spełnić wszystkie nasze minimalne wymagania i zmieścić się w przeznaczonych na ten cel środkach (a zdarzają się przetargi nierozstrzygnięte - brak ofert lub znacznie wyższa cena producenta), nawet klima została, resztę jak wyciągarkę czy maszt oświetleniową zamontujemy jak się dorobimy ;)
"Drobną" poprawkę trzeba również brać na kurs Euro, bo to w tej walucie producenci kupują podwozia i ma to dość sporo wpływ na cenę końcową, dodatkowo nieco inne ceny są w połowie roku, a inne pod jego koniec gdy producent boi się że "ucieknie" mu rocznik kupionego już nadwozia. Dla przykładu gdy pytaliśmy o orientacyjne ceny różnych producentów, za podstawową wersję Iveco Eurocargo chciano 729.000,00 zł, w listopadzie tego samego roku jednostka z sąsiedniego powiatu kupiła go za 699.000,00 zł.
-
Serdeczne dzięki, bardzo mi pomogłeś ;)
-
Najlepszym rozwiązaniem aby zbić cenę jest zapis w specyfikacji "podwozie wraz z zabudową fabrycznie nowe". To są czasem oszczędności dochodzące nawet do 100.000 zł
-
Panowie o jakich wy "bajerach" mówicie? maszt, wyciągarka, aparaty za plecami to bajer? Proponuję wobec tego zrezygnować z dołączanego napędu na przednią oś będzie taniej..........
-
Taaaa, świetnie jak kupując samochód nie musicie oszczędzać i możecie pozwolić sobie na te wszystkie udogodnienia ułatwiające akcję... Niestety nie wszyscy mają tak bogate Gminy / sponsorów...
Poza tym, nie wiem jak u Ciebie w jednostce, ale u nas to strażacy gaszą pożary, nie super wypasiony sprzęt. Nasz poczciwy Star 244 nie miał ani wyciągarki, ani masztu oświetleniowego ani aparatów za plecami i jakoś dawaliśmy radę... I o ile pewne rzeczy jak napęd 4x4 muszą być w samochodzie od początku, o tyle nic nie stoi na przeszkodzie by po pewnym czasie dokupić wyciągarkę i zamontować ją na pojeździe. Maszt oświetleniowy mamy przenośny, jak się dorobimy to kupimy taki do zamontowania na samochodzie (instalacje do dodatkowego sprzętu są już przez producenta wyprowadzone). A aparaty mamy 2 w kabinie za siedzeniami kierowcy i dowódcy + 2 na zabudowie ze specjalnymi uchylnymi uchwytami ułatwiającymi ich założenie. W mojej ocenie nie ma żadnej tragedii;p No ale jak to mówią, złej baletnicy przeszkadza rąbek u spódnicy;p
-
Zapomniałeś tylko dodać, że te nowe auto posłuży Ci 25-30 lat minimum. Będziesz się potykał o brak tych bajerów, przez cały czas. A Twoje słowa to jak bym słyszał co niektórych radnych. Nie rozumiesz jednej kwestii, to właśnie że jesteście biedną gminą powinniście kupić auto właśnie z tymi bajerami- bo nikt nad Wami już się nie pochyli przez 30 lat.
Poza tym skoro tak Wam pasuje star 244 to po co zmieniacie?
Przecież można kupić używkę za mniejsze pieniądze - bajerów też pewnie nie będzie.
-
Każdy chciałby odbierać fabrycznie nowy samochód z wszystkimi dostępnymi opcjami, najlepiej wyposażony od A-Z z nowymi aparatami, ubraniami specjalnymi itp. itd. Niestety trzeba być realistą i zdawać sobie sprawę że budżety gmin nie są z gumy...
Rozumiałbym jeszcze Twoje oburzenie gdybym sugerował oszczędności na napędzie 4x4 lub pompie dwuzakresowej, rzeczach które ciężko lub wręcz niemożliwe jest dokupić później. Bajery o których ja pisałem można bez trudu zamontować później, kto powiedział że przez 25-30 lat mamy już tego samochodu niemodernizować?
Zmiana ze Stara nie wynikała z jego braków, a po prostu został uszkodzony w czasie akcji gaśniczej, naprawa samochodu z 1983 roku nie była uzasadniona ekonomicznie, w związku z tym trzeba było rozejrzeć się za czymś nowszym. W pierwszej kolejności próbowaliśmy pozyskać 10-letni samochód z PSP, niestety nie udało się. W używanych ciężko o CNBOP, a przynajmniej w jakieś "rozsądnej" cenie, bo przy pozyskaniu dotacji gmina praktycznie za te same pieniądze mogła kupić nowy samochód. Oczywiście cieszymy się z tego, ale nie ma co mieć takiej roszczeniowej postawy że się nam należy i już;p
-
Nie mam złych intencji - czasami trzeba powalczyć o te dodatkowe 20-30 tyś złotych. Radni zawsze chcą iść na łatwiznę. Nie wnikają, jak sami nie zadbamy to może stać się tak jak u nas, gdzie przegłosowywali zakup aut pożarniczych z napędem na tylną oś. A teren na którym mają działać to teren typowo rolniczy. Każdy się niby cieszy, wielka feta, tylko co z tego jak w większości przypadków auto nie potrafi sobie w tym terenie poradzić ( raz utknęli na polu i prawie by pojazd poszedł z dymem). Widać po twarzach ochotników przy akcji jak czasami są wk....., że mają takie auto niby nowe, a ich koledzy na starach 244 śmigają gdzie chcą :).
Te wyposażenie, które nazywasz bajerem (zgadzam się, że klimę i tempomat rzeczywiście można pominąć przy oszczędnościach)
to tak naprawdę powinno być standardem w autach produkowanych w XXI wieku.
Pozdrawiam
-
Najsmutniejsze jest to, że jeszcze 2lata temu, za te pieniądze mogliby rozważać GCBA (przy założeniu rezygnacji z tych samych opcji o których piszą wyżej) a teraz jest problem z GBA. Niby wszyscy się chwalą, że więcej pieniędzy na zakupy samochodów dla straży, ale jak uwzględnić podwyżkę VAT to jest tych pieniędzy realnie sporo mniej.
Co do tego o czym pisze joker26 - w pełni się zgadzam, że rozmowy z radnymi i wójtem to podstawa. My kupując nowe auto 2x musieliśmy prosić o dodatkowe pieniądze bo a to producenci podnosili cenę, a to obiecana dotacja była mniejsza niż obiecywana. I też w dyskusji na sesji pojawiły się pomysły, że może zrezygnować z tego czy tamtego, ale dzięki obecności na sesji wielu druhów z naszej jednostki udało nam się przedstawić swoje racje i nakłonić radnych do zwiększenia nam puli pieniędzy. Przy czym oczywiście nasze przekonywania nie ograniczyły się jedynie do sesji - wiedząc, że będzie na niej poruszany temat naszego samochodu, spotkaliśmy się z radnymi również przed sesją, przekonując do swoich racji.
Zaś co do wykonania samochodu - nasz najnowszy nabytek to GCBA z WISS i bardzo sobie chwalimy zarówno wykonanie jak i podejście do klienta. Ponieważ elektronika w samochodzie była w znacznej mierze konfigurowana specjalnie "pod nas" to wiadomo - nie od razu wszystko działało tak jak byśmy tego chcieli. Ale panowie z serwisu cierpliwie przyjeżdżali na każde zgłoszenie aż w końcu wszystko było tak jak tego chcieliśmy. A mamy w tej mierze jako takie doświadczenie bo parę lat wcześniej nabyliśmy auto od innego producenta i powiedział w dużym skrócie "odebraliście auto? odebraliście, to to jest teraz Wasz problem nie mój" (2razy przyjeżdżał poprawiać niedoróbki ale ponieważ ani pierwsza ani druga wizyta nie pomogła to zadzwoniliśmy trzeci raz i wtedy ten tekst...)
-
@joker26 Nie mówię przecież że mamy siedzieć cicho i po prostu zdać się na "łaskę" radnych, przeprowadziliśmy niezliczoną ilość rozmów z Burmistrzem i radnymi, ale zawsze przecież trzeba w kocu pójść na jakiś kompromis. Gminy mają obowiązek zapewnienia ochrony przeciwpożarowej i utrzymania gotowości bojowej OSP, ale niekoniecznie wg "widzimisię" danej jednostki.
I zgadzam się z Tobą całkowicie że "oszczędność" na napędzie 4x4 kiedy jednostka działa na terenie tego wymagającym to tak naprawdę marnowanie pieniędzy podatników i obniżanie zdolności bojowej jednostki, a w związku z tym obniżane poziomu ochrony przeciwpożarowej co podpada już chyba pod niegospodarność?
Masz również rację że te "bajery" powinny być standardem w XXI.w. ale w kraju gdzie średnia wieku pojazdów średnich i ciężkich OSP (bo lekkie jeszcze jako tako są wymieniane, bo tanio;p ) wynosi ok. 25-30 lat to nie ma co się za nie zabijać;p Mimo wszystko to "tylko" rozwiązanie poprawiające komfort pracy i/lub dające nam kilka-kilkanaście sekund oszczędności czasu. Najważniejsze żeby pojazd był w stanie szybko i bezpiecznie dojechać do akcji, by dojechał w każde niezbędne miejsce (napęd 4x4 tam gdzie wymagany) i by autopompa była dwuzakresowa (gaszenie przez zalanie to naprawdę już nie dzisiejszy standard;p), resztę można w miarę możliwości dokładać później;)
@Feniks Niestety te 15% VAT więcej to przy cenach samochodów pożarniczych min. jakieś 135 tys. zł więcej... W naszej gminie przy 10 istniejących jednostkach to tak jakby kupować 1 samochód więcej;/ Rozumiem że podwyżka była wymuszona przez Unię Europejską, ale przecież nasi rządzący mogli wtedy dać jednostkom OSP dodatkowe dotacje na zakup samochodów i "zwracać" im te 15%. Jako tako budżet państwa nic by na tym nie tracił, ale nie, lepiej 15% zostawić u siebie, a o dodatkowe środki nie się martwią samorządy;/
-
@Feniks Niestety te 15% VAT więcej to przy cenach samochodów pożarniczych min. jakieś 135 tys. zł więcej... W naszej gminie przy 10 istniejących jednostkach to tak jakby kupować 1 samochód więcej;/ Rozumiem że podwyżka była wymuszona przez Unię Europejską, ale przecież nasi rządzący mogli wtedy dać jednostkom OSP dodatkowe dotacje na zakup samochodów i "zwracać" im te 15%. Jako tako budżet państwa nic by na tym nie tracił, ale nie, lepiej 15% zostawić u siebie, a o dodatkowe środki nie się martwią samorządy;/
Nie była wymuszona dopuszczalne są różnego typu zwroty i tego typu machinację finasowe. Po prostu straż została sprzedana przez poprzednie władze.
-
Najlepszym rozwiązaniem aby zbić cenę jest zapis w specyfikacji "podwozie wraz z zabudową fabrycznie nowe". To są czasem oszczędności dochodzące nawet do 100.000 zł
Z czego to wynika ?
-
@Eqinox Nie chcę rozwijać tu niepotrzebnego offtopu, ale to że podatek VAT na sprzęt ochrony przeciwpożarowej został podniesiony do 23% było spowodowane wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 18. grudnia 2014r. To jest FAKT i nie ma z tym co dyskutować. Nie mieszajmy tu niepotrzebnie polityki i nie wymyślajmy bzdur o "sprzedaniu" straży przez poprzednie władze, bo akurat to nie było ich winą.
Oczywiście możemy mieć do poprzedniej władzy pretensje (i ja własnie mam) o to że nie próbowali pomóc nam zniwelować tej podwyżki np. przez jakieś dodatkowe dotacje, ale obecna władza też się do niczego takiego nie kwapi.
Nie wszystkie działania obecnego rządu związane z OSP mi odpowiadają - ot, choćby przeniesienia całości dofinansowania z ZOSP do PSP, bo o ile dotacja MSWiA jak najbardziej powinna "przechodzić" przez PSP o tyle uczynienie tego samego ze środkami z firm ubezpieczeniowych powoduje ograniczenia "montażu" finansowego i wymaganie większego wkładu własnego od OSP, ale mimo to jakoś nie krzyczę że zostaliśmy przez obecną władzę "sprzedani";p Chociaż tutaj bardziej pasowałoby określenie "kupieni" bo w końcu chodziło tylko i wyłącznie o to, by utrzeć nosa PSL i zdobyć poparcie strażaków pokazując że pieniądze daje im władza centralna, a nie ZOSP;p Szkoda tylko że w ostatecznym rozrachunku to my na tym tracimy...
@SciemA Za fabrycznie nowe podwozie trzeba zapłacić pełną cenę, egzemplarz powystawowy, używany czy po prostu nieużywany ale "stary" rocznik np. teraz 2016 możesz dostać ze sporym upustem. Trzeba tylko uważać jak macie skonstruowane wszelkie umowy dofinansowania żeby nie popełnić gdzieś błędu i nie musieć później zwracać dotacji;/
-
Najlepszym rozwiązaniem aby zbić cenę jest zapis w specyfikacji "podwozie wraz z zabudową fabrycznie nowe". To są czasem oszczędności dochodzące nawet do 100.000 zł
Z czego to wynika ?
Producenci często mają zapasy podwozi lub nawet kompletne auta z poprzedniego rocznika. Jeśli w specyfikacji nie określisz dokładnie roku produkcji to można kupić naprawdę taniej.
-
Panowie wybór auta zbliża się większymi krokami i jednak z racji małych skrytek i miejsca na desancie rezygnujemy z Iveca . Na targach wypatrzyliśmy terenowego Mana od Stolarczyka . Miejsca dużo , a strata 500 l. wody w stosunku do Iveca została przez nas zaakceptowana . https://www.czerwonesamochody.com/details.php?image_id=67641
Ktoś coś jakieś opinie na temat tego pojazdu ? Ktoś użytkuje ten model ? Niestety nie dobiliśmy się do działu handlowego na targach ze względu na ograniczony czas . Może ktoś jest poinformowany jak cenowo to wygląda ?
-
Wysłałem zapytanie do Stolarczyka odnośnie samochodów średnich terenowych i nie mam odpowiedzi od tyg.
-
@Młodszy Sikawkowy Bardzo ciekawe autko;) Nasz MAN jest na bliźniakach, spisuje się nieźle ale to praktycznie całkiem inny samochód;/ Ale coś podobnego ma OSP Biała: https://www.facebook.com/domstrazakawbialej/photos/a.775251839218508.1073741852.695017827241910/1355368151206871/?type=3&theater
Po opinie najlepiej skontaktować się z nimi. Oni w 2015 za swój egzemplarz dali 710.000,00 zł brutto (przy 8% VAT), w 2016 przy 23% VAT całkowicie "goła" wersja była nam proponowana od 765.000,00 zł brutto. Wersja z targów której zdjęcie wkleiłeś może być ciut droższa - ta wysuwana przednia półka to tegoroczna nowość, droższa w wykonaniu od standardowej żaluzji. Nie mniej jest to fajny pomysł przy samochodach terenowych często wyjeżdżających do pożarów traw w trudnym terenie - po łopaty czy tłumice nie trzeba biegać na dach;p Po dokładne ceny najlepiej bezpośrednio do producenta.
@piotr92strazak A próbowałeś najpierw dzwonić? Podejrzewam że takich zapytań mają dziesiątki lub setki dziennie. Czasem maile trafiają do spamu i/lub ktoś go przeoczy, po rozmowie telefonicznej wiedzą że mają spodziewać się wiadomości i odpisują dość szybko, my już następnego dnia otrzymaliśmy oferty różnych wariantów samochodu.
-
Dokładnie najlepiej upatrzony model pojechać (do jednostki w okolicy, która taki posiada) i zobaczyć na własne oczy,
przekonać się jak jest wykonana dana zabudowa. To co ładne nie koniecznie musi być solidne. Nam przy takich
oględzinach samochodów z MT rzuciła się w oczy jakość materiałów z jakich wykonana jest zabudowa, a nie ukrywam,
że zabudowy są ciekawe estetycznie, choć myślę, że od tamtej pory (2015) mogło wiele się zmienić. Powodzenia!
-
Wczoraj do kolegi przyszła oferta . Man w wariancie typowo terenowym jak wyżej podsyłałem tyle że z 2,5 dm3 wody -781 tys. Pani od Stolarczyka powiedziała iż pojazd prezentowany w Kielcach który ma 3 dm3 wody nie ma CNBOP i nie jest przeznaczony na rynek polski . Ta cena odnosi się do całkowitego golasa (ma jedynie wyciągarkę , maszt ) skrzynie na dachu , wszelekiego rodzaju uchwyty , wysuwane półki - za wszystko trzeba dopłacać :/
-
W samochodach kategorii III - terenowej, a takim jest MAN ze zdjęcia zbyt duży zbiornik wody bardziej szkodzi niż pomaga. Zwiększa się masa pojazdu i naciski na osie, a więc obniżają się zdolności terenowe pojazdu. Co Wam po dodatkowych 500 litrach wody jeśli nie będziecie mogli dojechać odpowiednio blisko pożaru? Poza tym, przy autopompach dwuzakresowych te 2,5 m3 wystarcza na całkiem długo...
Co do ceny... Niestety nie ma nic za darmo... Teraz nie pozostaje Wam nic innego jak zebrać wymaganą kwotę lub siąść do stołu i zrobić listę co jest Wam naprawdę niezbędne, a z czego możecie zrezygnować i ewentualnie dokupić to w przyszłości...
I nie jest to całkowity golas, nasz nie miał ani wyciągarki ani masztu ;p Wszystkie uchwyty i mocowania sprzętu można zrobić we własnym zakresie, od producenta dostaje się kilka standardowych mocowań + jakieś kawałki blach, trzeba jedynie poświecić "trochę" czasu ;)
-
Dobra rada - przy przetargu bierzcie sporą poprawkę na cenę. My kupowaliśmy 2 lata temu GCBA. Cena od początkowej wyceny do rozstrzygnięcia przetargu - i to u kilku producentów - urosła o około 100tyś:) Pierwsze orientacyjne wyceny to było 740-760tyś, a ostatecznie najtańsza oferta w przetargu była o ponad 100tyś wyższa... I to pomimo, że od konfiguracji ze wstępnej wyceny zeszliśmy z wymaganiami co do wyposażenia.
-
Witam kolego a nie lepiej wziąść coś tańszego i lepszego jak Star 266 , zawsze to niezawodny sprzęt i wam troche kasy zostanie z czego możecie wydać na doposażenie .Sami mamy takiego Stara 266 w jednostce idzie jak burza w terenie z wodą "pod korek"
https://www.otomoto.pl/oferta/star-1466-man-6x6-pozarniczy-straz-strazacki-pozarna-pozarniczy-osp-ID6yiO2R.html#9f717da55c
lub
https://www.otomoto.pl/oferta/star-266-man-6x6-pozarniczy-ratowniczo-gasniczy-straz-ID6yiO2H.html#9f717da55c
-
@Kamilos
Czy te Stary mają certyfikat dopuszczenia CNBOP? To raz. Dwa - jednak nowy samochód to nowy samochód, a oba z linków swoje lata mają. Sami mieliśmy Stara, ale niestety jak dobieagał już 30 to mechanicy rozkładali ręce mówiąc, że wieku się po prostu nie przeskoczy....
-
@Feniks
Prosze mi uwieżyć akurat nasz Star 266 ma certyfikat dopuszczenia CBNOP , mamy go już prawie 2,5 roku i tylko raz był w serwisie ponieważ opona została przebita
-
Witam kolego a nie lepiej wziąść coś tańszego i lepszego jak Star 266 , zawsze to niezawodny sprzęt i wam troche kasy zostanie z czego możecie wydać na doposażenie .Sami mamy takiego Stara 266 w jednostce idzie jak burza w terenie z wodą "pod korek"
https://www.otomoto.pl/oferta/star-1466-man-6x6-pozarniczy-straz-strazacki-pozarna-pozarniczy-osp-ID6yiO2R.html#9f717da55c
lub
https://www.otomoto.pl/oferta/star-266-man-6x6-pozarniczy-ratowniczo-gasniczy-straz-ID6yiO2H.html#9f717da55c
Niektóre instytucje (np. Urząd Marszałkowski czy MSWiA) wymagają aby za dotacje od nich, zakupić fabrycznie nowy pojazd ;-)
-
@Emil i to właśnie jest ten problem bo my sami dokładnie265 tysiecy uzbieralismy od sponsorów a na resztę to sprzedaliśmy 1 auto wysłużonego stara 244 i zorganizowaliśmy 2 festyny , 4zbiórki złomu w ciągu 2 lat i sprzedaż kalendarzy itp ale warto było tyle włożyć tyle starań jeszcze nam zostało ponad 20 tysięcy .
-
Zmodernizowany Star 266 lub Star 1466 to najlepsze co można mieć w OSP.
Niestety dotacje są przyznawane tak by kupić samochód nowy, od jednego z 5 polskich producentów...
Jest też problem z CNBOP... W grę wchodzą tylko i wyłącznie pojazdy które służyły już straży pożarnej przed 2007 rokiem, a o takie coraz trudniej...
Nie każda Gmina da się też przekonać w inwestycję ok. 300 tys. złotych w stary samochód kiedy przy wkładzie własnym na poziomie 400-450 tys. mogą mieć samochód fabrycznie nowy.
-
No cóż u nas gmina miała problem ale udało się ją udobruchać poprzez to że będziemy zabezpieczać wszystkie imprezy masowe co odbędą się na terenie gminy przez najbliższe 3 lata
-
Witam wszystkich . Moja jednostka planuję zakup nowego wozu , pieniądze jakimi będziemy dysponować to ok.700-750 tys. Raczej to będzie GBA . Po ostatniej Edurze wpadł w nam oko Kamaz z Zametu w wariancie 3 tys. wody , lub jeśli by się dało to 3,5. Jest jakaś jednostka która użytkuje ten pojazd ? Myśleliśmy też o Iveco Eurocargo w identycznym wariancie wody , doszły nas słuchy że zdarzają się częste awarie . Ktoś coś jakieś propozycję ma , jest może po zakupie auta , opinie do w.w. wozów ? Pozdrawiam .
A szukałeś na takich stronach, jak Ci koledzy polecali - mascus i otomoto? Ja sprzedawałem wcześniej na Truck i dobrze wspominam. Luknik sobie tutaj - https://www.truck1-pl.com/samochody-ciezarowe/iveco i masz wszystkie pojazdy Iveco, wiec coś na pewno znajdziesz ;)
-
I co, znalazłeś? Bo widziałem lepszą ofertę na OLX :D
-
Po moich sprawdzaniach pojazdów: Kamaz skręt jak tytanic czyli manewrowość tragedia, widoczność dla kierowcy tragedia(niska przednia szyba) jak w czołgu, Iveco .....no cóż ..... Zawieszenie kabiny nie istnieje. Do tego 100 innych problemów ale tylko z podwoziem. O zabudowie złego zdanie nie powiem.
-
Iveco Renault i Volvo należy na starcie odrzucić mimo początkowo niższej ceny koszty później biją auta droższe. Na przykładzie GBA Renault które u mnie jest pierwszym wyjazdowym użytkowane od 3 lat z czego dwa pożary instalacji elektrycznej, łożyska wału napędu autopompy do wymiany, opony do wymiany bo ścięło... ogólnie grube tematy.