strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: Strażak wro w Listopad 15, 2020, 22:36:12
-
Bardzo ciekawa inicjatywa na DLNŚ. Zbieramy dane strażaków deklarujących oddanie osocza wśród Ozdrowieńców PSP. Coraz częściej pojawiają się apele "chory strażak potrzebuje". Przeszedłeś infekcję, pomóż innym!
-
Ze względu na wielką dezinformację. Takie pytanie do osób które przechodziły tą chorobę ewentualnie do tych którzy znają takie osoby. Jak to przeszliscie, czym to się różniło od grypy?
-
Ze względu na wielką dezinformację. Takie pytanie do osób które przechodziły tą chorobę ewentualnie do tych którzy znają takie osoby. Jak to przeszliscie, czym to się różniło od grypy?
Krecko, masz wymaz pozytywny, chorujesz, idziesz na izolację. Mija miesiąc, możesz oddać osocze, które może pomóc chorym. Nie musisz, ale możesz. A są koledzy strażacy, którzy pomocy potrzebują. Taką bazę chętnych warto chyba mieć...
-
Ze względu na wielką dezinformację. Takie pytanie do osób które przechodziły tą chorobę ewentualnie do tych którzy znają takie osoby. Jak to przeszliscie, czym to się różniło od grypy?
Napisze tyle - grypę przechodziłem dużo dużo gorzej.
-
To łagodnie trafiłeś. Ja przez 4 dni gorączka 39 z przerwami, utrata węchu i smaku, przez 4 dni straszny, powtarzam straszny ból mięśni, a śpiący chodzę do tej pory nie wiedzieć czemu mimo dużej ilości snu.
-
Każdy przechodzi to inaczej, u mnie dwa dni z maksymalną temperaturą 38,5, potem osłabienie, utrata smaku i węchu (bardziej upośledzenie niż całkowita utrata przez cztery dni). Ale już jest lepiej i wracam do pełni sił. Ogólnie to trzeba to wyleżeć, innej opcji nie ma.
-
Ze względu na wielką dezinformację. Takie pytanie do osób które przechodziły tą chorobę ewentualnie do tych którzy znają takie osoby. Jak to przeszliscie, czym to się różniło od grypy?
U mnie i u żony utrata węchu... żona straciła jeszcze smak. U mnie to trwalo jakies 2 dni U niej kolo tygodnia... jadlem ten Viregyt o którym jeszcze wtedy nie było głośno, do tego wit. D3, K2 MK7, Wit C w kroplówkach i w ogóle praktycznie nie odczułem choroby... jedyne co ucierpiało to glowa na tej izolacji 10 dni w małym mieszkaniu :gwiazdki: teraz jestem oddelegowany na jeden ze szpitali i jakoś tak też nie obserwuje dużej śmiertelności na Covid...
-
Na jakich zasadach jesteś oddelegowany do szpitala?
-
Oddelegowanie do KW z wykonywaniem zadań w szpitalu mswia
-
Sam się zgłosiłes czy rozkaz odgórny?na długo jestes oddelegowany?jakie obowiązki tam masz?
-
Musiałem wyrazić zgodę na oddelegowanie. Jest to szpital rzut beretem od mojego mieszkania wiec sie zgodziłem, tym bardziej że znam się tam z kadrą bo na co dzień jezdze w tym mieście w ZRM. Oddelegowany jestem na miesiąc, a obowiązki jakie wykonuje to wszystko to co ratownik medyczny wykonuje na izbie przyjęć. Drugi kolega jest oddelegowany na oddzial Covidowy, ale z tego co opowiada to ma dużo lżej niż ja na izbie 😊
-
Stawka chociaż jakaś normalna? W Białymstoku szukają chętnych do szpitala tymczasowego i oferują ratownikom medycznym 2360 zł brutto z wyrównaniem do 2600 brutto... Wątpię, żeby znalazła się odpowiednia ilość chętnych, więc zapewne oddelegowani zostaną strażacy będący ratownikami medycznymi.
-
A czy ktoś zastanawiał się nad skutkami tej choroby, które mogą pojawić się w trakcie badań okresowych? Problemy ze spirometrią lub inne w związku z przebytą chorobą?
-
Pytania jak cos na priv, bo temat nie jest o oddelegowaniu, a temat który utworzyłem o oddelegowaniu został od razu zamknięty i usunięty.