strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: strażak2 w Styczeń 23, 2007, 10:40:37
-
Witam kolegów zwiazkowców. Zastanówcie sie kiedy i w jaki sposób odpowiedział Komendant Miejski, Powiatowy, Wojewódzki i Główny za łamanie zapisów ustawy o zwiazkach zawodowych. Z tym problemem wiaze sie również pomoc Organizacji Związkowych nadrzędnych nad organizacjami zwiazkowymi działajacymi w jednostkach organizacyjnych PSP. W jaki sposób anagazowały sie te Nadrzędne Organizacje aby ta odpowiedzialnosc wyegzekwowac. Prosze pisac tylko w tym kontekście.
Pozdrawiam
-
Jako działacz "S" mogę potwierdzić, że w ciągu ostatnich 10 lat Zarząd Regionu (jajko instancja nadrzędna) podjął jednorazową - skuteczną ineterwencję w mojej KM (1998 rok).
Niemniej jednak, najczęściej interwencja w ZR pozostaje bez echa, a najczęstszym tłumaczeniem braku efektu jest nieznajomość naszych przepisów i specyfiki pracy. Jednostki nadrzędna przynajmniej w "S" są lepiej zorientowane w problematyce służby zdrowia lub oświacie (chociażby ze względu na dużą ilość członków związku w tych grupach społecznych i ich większe przebicie - czyt. reprezentatywność w strukturach ZR).
-
A ja zadałbym pytanie nieco inaczej: czy w waszym województwie Komendant Wojewódzki wyciągnął konsekwencje w stosunku do Komendanta Powiatowego ( Miejskiego) za łamanie przepisów ustawy o związkach zawodowych( autorzy znowelizowanej ustawy o psp postarali się aby w samej ustawie o psp było ich juz jak najmniej, co nie znaczy, że ustwa o zwiazkach zawodowych nie reguluje okreslonych spraw - czytaj uprawnienia zwiazków zawodowych ). Następne pytanie mozna zadac tak: czy Komendant Główny wyciągnął konsekwencje w stosunku do Komendanta Wojewódzkiego, który ma w nosie ustawe o zwiazkach zawodowych( i te uprawnienia w niej zawarte). Czy Minister własciwy ds Wewnetrznych i administracji wyciągnął konsekwencje w stosunku do Komendanta Głównego , który nie czuwa i nie reaguje na sygnały z Polski od strazaków zwiazkowców, że łamane jest prawo zwiazkowe. Prawda jest taka - a kto się przejmuje zwiazkowcami. W prawie tworzy sie furtki jak zrecznie prawo zwiazkowe pominąc. A zwiazki zawodowe dla rządu sa tylko po aby od oka wygladało , ze zachowuje sie prawo do konultacji społecznych i bezbronny pracownik - strazak ma sie gdzie uda i wołac o pomoc.Śmiechu warte.