strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: strażak79 w Styczeń 18, 2007, 12:38:12

Tytuł: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: strażak79 w Styczeń 18, 2007, 12:38:12
Zarobki, głupota ludzka, biurowi kontra podział, przekręty itp. to na tym forum codzienność.
Chciałbym abyście napisali czemu pomimo tego wszystkiego nadal jesteście i chcecie być strażakami?
Chodzi mi tutaj o pozytywne strony służby i jednocześnie życia bo przecież 20-25 lat w jednej firmie to cholerny szmat czasu i nie każdego dnia jest źle.
Ja idąc do pracy cieszę się że spotkam się z chłopakami i znów będzie wesoło.
Ile razy bolały Was brzuchy od śmiechu gdy ktoś opowiaał dobry kawał albo robiło się psikusy kolegom.
A po pracy spotykaliście się przy flaszce i znów było wesoło.
Ile razy czuliście radość gdy udało Wam się uratować komuś życie?
Ile przyjaźni między Waszymi rodzinami zawiązało się przez te wszystkie lata?
Czy pieniądze i stołki przysłoniły już wszystko co jest fajne w byciu strażakiem?
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: madmax29 w Styczeń 18, 2007, 19:19:48
zawsze chcialem być strazakiem i kwestia finansowa nie była najważniejsza gdy się przyjmowałem. co nie znaczy, :wacko: że niechciałbym większej podwyżki
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: DEX w Styczeń 18, 2007, 22:57:01
Zarobki, głupota ludzka, biurowi kontra podział, przekręty itp. to na tym forum codzienność.
Chciałbym abyście napisali czemu pomimo tego wszystkiego nadal jesteście i chcecie być strażakami?
Chodzi mi tutaj o pozytywne strony służby i jednocześnie życia bo przecież 20-25 lat w jednej firmie to cholerny szmat czasu i nie każdego dnia jest źle.
O pozytywnych stronach służby nie będę pisał bo dla większości te pozytywy to ilość wolnego, szybki awans, wysoka grupa, nagrody, itd. Stosunki międzyludzkie to trzecio lub czwartorzędna sprawa.
 
Cytuj
Ja idąc do pracy cieszę się że spotkam się z chłopakami i znów będzie wesoło.
Ile razy bolały Was brzuchy od śmiechu gdy ktoś opowiaał dobry kawał albo robiło się psikusy kolegom.
A po pracy spotykaliście się przy flaszce i znów było wesoło.
Ile razy czuliście radość gdy udało Wam się uratować komuś życie?
Ile przyjaźni między Waszymi rodzinami zawiązało się przez te wszystkie lata?
 
Pozdrawiam
To o czym piszesz chyba już minęło. Wspólne spotkania po służbie, grill, piwo, wzajemna pomoc, zaufanie. Kiedyś byliśmy przyjaciółmi, teraz co najwyżej kolegami z pracy. Staży się jakoś jeszcze razem trzymają, ale sporo kadry się wymieniło. Młode wilki rwą mleczakami wszystko dookoła. Pęd do władzy jest bezpardonowy. Wiedza praktyczna, doświadczenie, powolne wspinanie się szczeblach jawi się teraz jako nieudacznictwo. Widać to na forum. Tutaj już się nie dyskutuje nie wymienia poglądów, tylko obraża, docina, poniża. Dlatego każdy temat wywołuje sprzeczki między zmianowymi a biurowymi, zwolennikami 40 godz., a 48 godz., trzy i czterozmianowego systemu służby, zwolennikami jednych, drugich czy trzecich związków, związkowcami i niezrzeszonymi. Nawet zwolennicy tego samego systemu kłócą się ze sobą ile powinno być podwyżki za tak trudną i uciążliwą służbę. Wyjazdy sprawiały radość, teraz są ciężkim obowiązkiem, służba w jednostce to robić jak najmniej a zarobić jak najwięcej, zregenerować siły po wolnym, aby na następnym 5-cio lub 8-mio dniowym wolnym dorobić, bo ciągle mało. Zdrowy rozsądek gdzieś zaginął. Ludzie chcą wszystko od razu nie dając nic od siebie.
Dlaczego tu jeszcze jesteśmy. Bo my nie pracujemy, my przychodzimy na służbę, jesteśmy pasjonatami tego co robimy tak jak większość ochotników. Przychodzenie do służby sprawia nam jeszcze radość a pomoc innym przynosi zadowolenie i poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Ale jest nas coraz mniej odchodzimy na emerytury po 15-tu, 20-tu, 25-ciu, rzadko 30-tu latach służby. Bo mamy już dość ciągle zmieniających się reformatorów, wizjonerów, cudotwórców, tego bałaganu, niepewności jutra i tych którzy zamiast się uczyć i nabywać doświadczenia, w ciągłej walce o pieniądze i stołki tracą zdrowy rozsądek.
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Styczeń 19, 2007, 20:17:55
Witam!
Cytuj
Bo my nie pracujemy, my przychodzimy na służbę, jesteśmy pasjonatami tego co robimy tak jak większość ochotników. Przychodzenie do służby sprawia nam jeszcze radość a pomoc innym przynosi zadowolenie i poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Ale jest nas coraz mniej odchodzimy na emerytury po 15-tu, 20-tu, 25-ciu, rzadko 30-tu latach służby. Bo mamy już dość ciągle zmieniających się reformatorów, wizjonerów, cudotwórców, tego bałaganu, niepewności jutra i tych którzy zamiast się uczyć i nabywać doświadczenia, w ciągłej walce o pieniądze i stołki tracą zdrowy rozsądek.
No...może nie tak wszystko do końca np. obecnie z tą radością ^_^, ale b.słuszne słowa nie tylko w tym w/w cytacie. Faktycznie zdrowy rozsądek gdzieś zaginął :angry:
Pozdr.
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: gorex w Styczeń 19, 2007, 21:50:44
to Wy chyba w jakiejs innej straży pracujecie...
piwo? gril? jasne ..zawsze chętnie ;)
następuje szybka wymiana pokoleń ale tym bardziej trzeba szczepić "strażackie" cechy ..
a do koleżeństwa przełożeni nie namówią samemu trzeba chcieć..
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: marszian w Styczeń 21, 2007, 10:15:51
U mnie jest dokladnie tak jak pisze ;nowy" ja utrzymuje leprze kontakty z kumplami co odeszli na emeryture jak zaczalem sluzbe i tymi ktorzy teraz odeszli bo przez najblizsze 4 lata nie ma juz ktos isc tak sie odmlodzila zmiana!!!!Ze starszymi kolegami i emerytami spotykamy i odwiedzamy sie bo zawsze tak było!!Kazdy wiedzial gdzie ktory kumpel mieszka kazdy znal zone i dzieci drugiego!!! A teraz ci ktorzy pszyszli na cich miejsca a szczegolnie młodzi aspiranci smiech na sali!! Gryza sie miedzy soba a najlepiej bylo jak odzeszło dwoch dowodcow zastepu na emeryture. To sie zaczeło czterech super fachowcow na 2 miejsca!!!Dostalo dwoch pozniej czemu oni a nie my a ci dwaj czemu on dowodzi a nie ja i tak w kolo Macieja a cala ta czworka jest tak cienka ze stazysci po kursie podstawowy m ich zaginaja ze wszystkim!!A atmosfera na zmianie sie popsula!!!
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: zakladowy w Styczeń 21, 2007, 12:13:18
zapraszam do pracy do zakładowej, na tym forum są sami zawodowcy, ciekawe czy wiecie coś na temat strażaków pracujących w zakładowych strażach pożarnych, piszecie dużo o koleżeńskości, przyjażniach a nawet w dzień strażaka nikt nie pamięta o kolegach z poza PSP, ciekawe czy chcielibyście pracować za 1500zł, siedzieć na bombie, i być dowodzonymi przez emerytów, wyszkolonymi w starym systemie to dopiero my mamy na co narzekać, płace marne,awansować nie można, wszystkie stołki zajęte, tego co się nauczyliśmy w szkołach PSP nie stosujemy bo ci panowie tego nie znają i nie można ich szokować wiedzą.  Strasznie zadowolony strażak z zakładowej. Pozdrawiam zakładowy
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: BURY w Kwiecień 09, 2007, 16:30:11
w jakiej Ty zakladówce pracujesz za daja tylko 1500pln zobacz na lotniskach ile chłopaki maja kasy my z PSP  możemy o takiej kasie pomarzyc
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: Sync w Kwiecień 22, 2007, 12:46:50
Bo mimo wszystko ten zawód to moja pasja. Oddałem mu wiele i otrzymałem tez wiele satysfakcji szczególnie od ludzi z którymi zetknąlem sie podczas akcji. W innych sytuacjach też odczułem dumę że jestem strażakiem gdy byłem w gronie ludzi z poza branży. Miło jest słuchac o "strażaku" i onas wszystkich pozytywnych opinii. Szacunek wśród ludzi mamy. I to jest dużo. A że kasa jest taka jak jest ? Jakbyśmy nie myśleli że będzie lepiej to dziś wielu już odeszłoby ze służby. Nie odeszli jednak są !!!!!!!!!!! Strażakiem jest się na całe życie. Może górnolotnie, ale tak już mam.
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: BURY w Kwiecień 25, 2007, 10:38:28
bo jak zostaniesz strazakiem to juz trudno odejsc
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: bart73 w Kwiecień 25, 2007, 13:07:32
bo już tacy jesteśmy lubimy tą robotę. i chyba lubimy jak komuś pomożemy i usłyszymy od niego dzięki. -_- bo chyba jeszce to nas trzyma w remizach. -_-
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: Ogn.Fox w Kwiecień 25, 2007, 13:30:59
Bo mi wtedy jest lżej na sercu jak troszkę po biadolę  sobie  , już taki jestem ,pozdrawiam
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: MOR w Kwiecień 25, 2007, 14:02:26
Bo :mellow:(też zacznę od Bo ,bo inaczej nie umiem ) taka już nasza polska strażacka natura, że narzekamy na wszystko, ale kiedy zapalą się kontrolki do wyjazdu to wszystko pryska i robimy swoje. Pamiętam prawie dwadzieścia lat temu jak byłem młodym strażakiem ( teraz jestem tylko piekny ^_^)  był taki d-ca jednostki ,którego hasłem przewodnim było "jak się nająłeś na psa to teraz szczekaj jak on"każdemu cisnęło się coś na język aby mu się odszczekać .Ale znalazł się taki stary pracownik cywilny i powiedział mu "Miał Pan psa który szczekał przy budzie , pies zdechł i Pan musiał szczekać za niego .Powiedział to przy nas młodych i chyba d-ca to wziął do siebie bo więcej już tego tekstu nie powtarzał.Ja pamiętam to do dziś i nie mówię nikomu ,no czasem wspominamy z weteranami i tą osobę i jego motto.A poza tym jest to fajowe nasze forum na którym możemy wylać nasze żale aby było nam tyci lżej .  -_-
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: maniek22111 w Kwiecień 26, 2007, 11:13:08
też wtrącę swoje trzy grosze ...przyznam się że przyjmując sie psp nie wiedziałem naprawde na czym wogóle polega jakakolwiek straż pożarna tylko z opowieści nawet nie byłem w osp a taka jest w mojej dzielnicy(wstyd co nie???)przyjeli mnie ze względu na uprawnienia do prowadzenia pojazdów (wszelkie) no i zaczeło sie wciągła mnie tak ta robota że teraz jestem w psp w osp i na tym forum i nie widzę dla siebie innej roboty zarobki no troche małe szczególnie że jeżdżąc na tirach zarabiałem 4tyś a teraz 1300zł troche był ból ale nie zamieniłbym się teraz ,nie wiem każdy czuje coś innego ale kiedy jestem na urlopie długim to pod koniec już chce do roboty poprostu potrzebuje tej adrenaliny czy co nie wiem już sam ;a zmiane mam akurat fajną spotykamy się czesto na imprezach ,weselach i.t.p zgadza sie ze młodzi  jak to się mówi odrazu do rządzenia i kalkulacji stanowisk ale są odrazu tęperowani przez starych i po jakiś trzech latach stają sie w miare porządni to pokrótce moje odczucie dlaczego straż pozdrawiam wszystkich przekonanych i nie strażaków ^_^
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Kwiecień 26, 2007, 12:34:18
Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?

No cóż to jest tak jak żona alkoholika.....
Ciągle liczy że się zmieni, ma nadzieje że będzie jej przynosił więcej pieniędzy, że poprawi jej warunki życiowe..... Niestety czasem musi dorabiać żeby starczyło na godziwsze życie. On cały czas mówi ze się zmieni, przestanie pic, ale to tylko obietnice....
Gdy sie zdenerwuje i postraszy go że przestanie mu gotować i nic nie będzie robić to mąż mięknie i zaczyna rozmawiać z nią o jej problemach, obiecuje jej że będzie lepiej... ale później wszystko wraca do normy.
Dlaczego nie odejdzie skoro tak jej źle ??
Może po prostu go kocha i ciągle ma nadzieję na lepsze jutro.....
:(
pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: arters w Kwiecień 26, 2007, 14:33:53
Geddeon dałeś najleprzy przykład jaki można było dać.Czasami ona jeszcze obrywa baty a i tak nie odejdzie.
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: Taker w Kwiecień 26, 2007, 19:57:22
 Ale teraz jest juz niestety inaczej. pensja   mala  trza dorabiac  po sluzbie ide   na budowe  , na sluzbe przychodze   zmeczony  i tak w kolko  od  X lat. Dokad   tak bedzie !!!  Otworzcie  koledzy oczy i to szeroko !!! bardzo szeroko!!!
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: robard w Kwiecień 27, 2007, 15:57:21
W filmie "Psy" pewien Policjant stwierdził, że gdzie on robotęznajdzie skoro tylko przesłuchiwać umie?
Przekładając to na nasz grunt, mozna zadaćpytanie gdzie pójdziemy skoro tylko wode lać umiemy?
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: Coca-cola w Kwiecień 27, 2007, 20:36:13
W filmie "Psy" pewien Policjant stwierdził, że gdzie on robotęznajdzie skoro tylko przesłuchiwać umie?
Przekładając to na nasz grunt, mozna zadaćpytanie gdzie pójdziemy skoro tylko wode lać umiemy?
A u nas to się panie buduje,remontuje(elektryka woda kanalizacja kafelkowanie malowanie...itd itp)I nie brakło by mi chyba pomysłów żeby jeszcze długo wymieniać co się robi,a takich co tylko umią wodę lać to też znam ale na wyższych stanowiskach a nie w PB.Choć przyznam że i to nie bardzo im idzie.Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: strazakRob w Kwiecień 28, 2007, 02:39:03
Niektórzy strażakami są z zawodu a nieliczni z powołania. Ja stwierdzam fak że nie kocham dla zalet lecz pomimo wad. Zawód ten wybrałem bo chciałem i nikt do tego mnie nie zmuszał. Wybrałem pomimo tego że rzucano mi kłody pod nogi. I wiem że to co robię robię dobrze i chcę to robić. Że byłem prewentystą dowódcą zastępu a teraz dyżurnym operacyjnym powiatu wiele mnie nauczyło i cały czas uczy. I dopóki sił mi starczy będę zawsze strazakiem.
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: Jaca w Kwiecień 29, 2007, 21:22:18
Ja nie narzekam, ciesze sie z tego, co mam, a mam coraz wiecej - jak kazdy.
Kilka spraw mi sie nie podoba, ale na pewno widze wiecej pozytywow, czego i Panstwu zycze ^_^
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: Sync w Maj 08, 2007, 21:41:16
W dużej mierze zgadzam się z moim przedmówcą. Jest perspektywa, trochę odległa ale nasza i w naszym kraju.
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: chak w Maj 10, 2007, 07:46:51
Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?  - bo ciągle myślimy, że będzie lepiej ^_^.
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: Anonim w Maj 10, 2007, 09:28:43
Ja nie narzekam, mam bardzo ciekawą pracę, dobrą pensję, i jakby się kto pytał, cały czas pracuje w PSP ^_^
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: fireman99 w Maj 10, 2007, 12:25:26
żeby nie zarobki to by nikt nie narzekał mowie tu o stazystach !! 960 na start to mniej niż maja na stacji benzynowej , a jednak praca jest niebezpieczna !!!!! a najciekawsze jest to ze z kim sie nie gada to zara pada stwierdzenie uuuuu fajnie masz 2000 na reke  ^_^ ^_^ ^_^ ^_^
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Maj 10, 2007, 12:53:48
Kiedyś do 1992 pracowałem dla sprawy pensja to był drugi plan było w miarę dobrze, nie myślałem czy da się przeżyć. Od końca 1992 roku coraz więcej odchodziło starej gwardii i coraz bardziej było niesprawiedliwie. Zarobki coraz gorsze w końcu stało się to problemem pierwszoplanowym dla mnie i nie tylko dla mnie. W 1992 r w JRG-4 w Warszawie dodatkowe pracę na 70 chłopa miało tylko 2 ludzi Kwatermistrz Adam i jeden z dowódców sekcji. Dorabiali sobie w jednym z teatrów warszawskich zabezpieczali przedstawienia czy coś tam była to praca na zlecenia. Dziś z tego co wiem w tej samej JRG dorabia 90% stanu osobowego. Inaczej musieliby umrzeć z głodu. A dla czego pracują w PSP. A gdzie mają się podziać przecież trudno było do niedawna o jakąkolwiek pracę. Pytanie trochę nie na czasie. Wcześniej czy później i tak zabroni się dorabiać i jak się nie poprawi finansowo wtedy zobaczysz jak się zrobi luźno. Gdyby dali dobrze zarobić chłopakom i nie musieliby myśleć o drugiej robocie to byś zobaczył że oni naprawdę kochaj tą robotę. Pomijając ich kłopoty finasowe na dziś dobrze działają i ratują jak wszędzie w JRG. Nie ma lipy po to jesteśmy. Myślę że wszędzie sobie poradzą w każdej pracy, szkoda że nikt tego nie docenia
Tytuł: Odp: Ciągle narzekamy więc dlaczego nadal pracujemy w PSP?
Wiadomość wysłana przez: cul2 w Maj 10, 2007, 15:33:21
Tu nie chodzi o narzekanie, ale o sprawiedliwość, normalność, uczciwość, etykę zawodową itp.
Jak będziemy siedzieć cicho jak d.......y to będą nas skopać nietylko po dupie, ale i po nabiale.
Dobrze, że jest jeszcze paru gniewnych, którzy nadstawiają głowę za wszystkich.