strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: strazakSam w Marzec 22, 2005, 17:20:33

Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 22, 2005, 17:20:33
Chciałbym się dowiedzieć od kolegów czy u was też tak się dzieję że przyjeżdżajacy na kontrolę zgłaszali pożary albo wypadki na mieście ... zastep dojeżdża a tam pożaru nie ma tylko usmiechnięte buzie kolegów z KW.... osobiście nie wiem czemu i komu maja słuzyć takie sytuacje...ale oczywistym jest że narażani są zarówno strażacy jak i osoby postronne W końcu dojazd jest alarmowy... Co o tym sądziecie?
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: chak w Marzec 22, 2005, 18:20:37
U nas na razie takich "manewrów" nie robią  :D .  Według mnie jest to przegięcie pały.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: osposie w Marzec 22, 2005, 19:00:00
Również w przypadku OSP istnieje taka forma kontroli. Dowódca JRG przyjeżdżający na kontrolę załącza syrene i czeka, aż zbiegną się ludzie. Następnie nakazuje dojechać alarmowo na wskazane miejsce. W takim przypadku o jakim pisze StrażakSam, można by to uznać za fałszywy alarm, a Panowie z KW powinni być ukarani zgodnie z obowiązującymi przepisami, dlatego, iż strażacy do miejsca zdarzenia dojeżdżali alarmowo i w nerwach, co mogło się wiązać z niebezpieczeństwem dla całego zastępu. Jednak dojazd alarmowy w przypadku OSP, o którym pisałem wyżej to zupełnie inna bajka. Z góry wszyscy wiedzą, że nie jedziesz na pożar, tylko na ćwiczenia, więc bez nerwów i pośpiechu :D .. Nie daj Boże coś by się stało strażakom z PSP, ciekawe kto by za to odpowiadał... :angry:  
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: SeniorSiara w Marzec 22, 2005, 19:16:29
Cytuj
Dowódca JRG przyjeżdżający na kontrolę załącza syrene i czeka, aż zbiegną się ludzie. Następnie nakazuje dojechać alarmowo na wskazane miejsce.
OSPOSIE gdzie takie metody są stosowane?
Panowie Zawodowcy! Wolno wam coś takiego robić? A jeżeli tak to kto odpowiada za bezpieczeństwo podczas takiego alarmowania? <_<
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: osposie w Marzec 22, 2005, 20:09:27
Powiedzmy, że nie będę podawał nazwy jednostki, ale takie formy przeglądu są stosowane i nikt się temu nie sprzeciwia, gdyż zazwyczaj jesteśmy informowani 2-3 tygodnie przed o takim alarmie. Podawana jest także godzina i wszyscy się zbiegają, nikt do nikogo nie ma pretensji :D
POZDRAWIAM!!
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 22, 2005, 20:57:49
.... zastanawiam się co by było gdyby przy takim alarmowym dojeździe doszłoby do wypadku podobnego w jakim stracił nogę nasz kolega Jacek.... ciekawe czy zza krat więzienia koledzy z KW usmiechaliby się równie ładnie....
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Miros w Marzec 22, 2005, 21:39:59
Co o tym sądzę??????????
Jestem całkowicie ZA !!!
I mam tylko jedną uwagę aby kontrolujący byli wyposażeni w alkomaty i sprawdzali trzeźwość zastępów. Dlaczego, zakrzyknie ten i ów, a dlatego że szlag mnie trafia kiedy widzę przybywajacych do pożaru bohaterów w podkoszulkach,kiedy muszę pracować z takim "profesjonalistą" od którego wali browarami itd itp. Przykładów mogę podać jeszcze wiele.
To samo z testami kondycyjnymi, nikomu się nie podobają.Wszyscy narzekają.
Kurna to zaproponujcie lepszy sposób kontroli jednostek i ludzi. Chyba że zalezy wam tylko na tym aby nie było żadnej kontroli-róbra co chceta i chulaj dusza piekła nie ma.Imprezy i zabawa na okrągło.
Oczywiście posypią sie na mnie teraz solidarne gromy  :angry: ale tyle jest w straży zwyczajnego olewactwa i pijaństwa że popieram wszelkie formy kontroli.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 22, 2005, 21:46:49
.... no cóz faktycznie narażasz się na fale krytyki....uwazasz że kontrola naraząjaca strażaków i osoby postronne jest prawidłowa? ...kontrola tak ale nie w formie zgłaszania pozaru na drugim koncu miasta w samo południe.... czemu ma to słuzyć? Proszę nie mieszaj do tego OSP ...takich sytuacji jakie opisujesz...gdy przyjeżdzają wcieci ochotnicy miałem wiele... ale sie poprawia ...  Moje pytanie dotyczy przede wszystkim sposobu kontroli JRG Pozdrowienia
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Marzec 22, 2005, 22:03:43
Faktem jest, że w wielu wypadkach forma kontroli  przeprowadzanej w podległych jednostkach pozostawia wiele do życzenia, jednakże o takich "profesjonalistach"  o jakich pisze miros, niejeden z nas mógłby niejedno napisać, bo rutyniarzy i nieśmiertelnych w naszych szeregach nie brakuje. A co do kontroli opisanej w pierwszym poście przez strażaksama zbyt mało szczegółów aby zająć jednoznaczne stanowisko, bo dopiero w drugiej wypowiedzi dorzuca trochę szczegółów.
I niestety nie tylko od OSP na miejscu działań nieraz ciągnie C2H5OH  ;) prawda coraz rzadziej ale jednak zdarza się ............
A i jeszcze jedno:
Cytuj
gdyż zazwyczaj jesteśmy informowani 2-3 tygodnie przed o takim alarmie. Podawana jest także godzina i wszyscy się zbiegają, nikt do nikogo nie ma pretensji
A potem w protokole czy analizie piszecie że wszystko było cacy a walory techniczno taktyczne sprzętu zostały w pełni wykorzystane  :P
Czemu w takim razie ma ta kontrola służyć, bo na temat mobilności czy czasu wyjazdu od zaalarmowania niewiele powie.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: osposie w Marzec 22, 2005, 22:19:07
Do Miros. Nie wiem czy można być za kontrolą sprzętu i mobilności jednostki, która naraża chociażby w minimalnym stopniu życie i zdrowie strażaków. Nie wiem też o co chodziło z tymi ochotnikami i mieszaniem tematu pijaństwa :( Myślę, że nikt tego nie pochwala, ale czy na pewno można pisać, że ochotnicy to pijacy! Wydaje mi się, że nie wszyscy..  :angry:
Do Pielgrzym :D  Inforomowanie o takim przeglądzie ma właśnie na celu wyeliminowani ewentualnych wypadków, a z tego co mi się wydaje to Pan, który przegląd robi chce tylko sprawdzić ile, a nie w jakim tempie ludzie do remizy przybiegną..  ;)
POZDRAWIAM!!
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Marzec 22, 2005, 22:33:24
Cytuj
Pan, który przegląd robi chce tylko sprawdzić ile, a nie w jakim tempie ludzie do remizy przybiegną..
czyli nadal nie jakość ale ilość, a jak przyjdzie do wyjazdu np. kompanii odwodowej do akcji to potem całość zbiera się dwie godziny i jest niekompletna, ale na ćwiczeniach to 100% stanów w 15 minut osiągneła, ale w tyłek i tak dostanie dyspozytor bo..... za wolno alarmował, a pan od kontroli napisze notatke, że "no kurde nie dało sie"  :blink:  
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Miros w Marzec 22, 2005, 22:49:28
Do osposie
1.Pokaż mi proszę kontrole która absolutnie nie naraża strazaków na utratę zdrowia i życia, bo ja takiej nie znam. Nawet przy super zabezpieczonych testach w komorze dymowej strażak może doznać zawału serca i umrzeć.To co ? mamy z tego powodu z nich zrezygnować???
2.Nikt tu ani ja ani inni nie napisali że WSZYSCY ochotnicy to pijacy.(tak apropo to nie tylko od ochotników czułem nieraz gorzałe)
3.Jak o tych kontrolach wiecie już na kilka tygodni wstecz to pewnie przylatujecie w tylu ludzi ilu liczy wasza jednostka.Kontrola wypada na 6+. Super, gratuluję.

PS. Nie traktuj tego osposie jako ataku na ciebie  ani na innych dobrych ochotników. Po prostu mam odmienne zdanie na pewne sprawy.Pozdrawiam!
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: osposie w Marzec 22, 2005, 22:55:30
W przypadku zwykłego alarmowania do akcji pełną obasadę wozów uzyskujemy w czasie nie dłuższym niż 5 minut, mamy 4 wozy i do tego dochodzi w przypadku dużej akcji lub kilku jednocześnie 2 ludzi do punktu alarmowego.. Do wypadku wyjazd wozu ratowniczego to okolo 1min 30s do 2 min, drugi po około 3. Więc tempo jest dobre, to mnie cieszy!! Liczba strażaków zadowalająca zwłaszcza nocą i popołudniem.. rano bywa różnie, ale zawsze 4 osobowe zastępy się znajdą. Ale w końcu jesteśmy ochotnikami i zapieprzamy za darmo, a jeszcze się znajdą tacy co od pijaków wyzywają :(  
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: strazak998 w Marzec 23, 2005, 08:14:30
W życiu nie słyszałem o czymś takim. Owszem są kontrole, ale najczęściej odbywają sie na zasadzie alarmu i wyjazdu na plac i tam jakieś rozwinięcie, albo na koszary albo na wspinalnie albo na dworze. Różne, różniste założenia. Ale żeby jeździć do miasta pod wskazane adresy, w życiu. To chyba jakiś "debil" tylko coś takiego jest w stanie wymyśleć. Owszem ćwiczenia w terenie, na obiektach, zgodnie z planem zaakceptowanym. Nie dajcie się wpuszczać w maliny. Bo kiedyś ktoś może za to beknąć.
 
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: osposie w Marzec 23, 2005, 09:29:51
Oczywiście Miros masz racje, iż kontrole i ćwiczenia narażają strażaków na straty zdrowia, a nawet życia, ale czy aby na pewno alarmowa jazda po mieście to odpowiednie rozwiązania na sprawdzenie mobilności jednostki?? Przecież w takim wypadku nie tylko narażone jest bezpieczeństwo strażaków, ale również osób postronnych. Kto za takie coś odpowiada?? PS. nie spotkałem się gdziekolwiek z oceną  6+ bo z tego co wiem ona nie istnieje ;) . Nie wiem też czy istnieje w ogóle 6 w przypadku oceny OSP. A ocena najbardziej sprawiedliwa jest wtedy gdy komendant powiatowy PSP przyjeżdż do nas podczas dużej akcji i wtedy nas pochwali za jej prowadzenie :D  Nie uważam Twoich postów Miros za ataki ;)  to jest forum i każdy ma prawo do wypowiedzi, ale za każdym razem musi się liczyć, że ktoś go będzie komentował :D
POZDRAWIAM!!
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: SenseY w Marzec 23, 2005, 11:48:57
Osposie - StrazakSam rozpoczyna rozmowę na temat kontroli komend wojewódzkich realizowanych w JRG (w tym przypadku poza JRG). I pyta o opinie.
A ty wyskakujesz z kontrolami w OSP - to jest co innego. Jak chcesz o tym pogadać to otwórz post na forum ochotników, a nie wchodzisz w butach między problemy zawodowców. Przed chwilą skarżyłeś się że tylko pytasz, a ktoś inny Cię wygania, więc przemyśl sobie teraz i zrozum chłopaków.

Co do tego rodzaju kontrol, to moim zdaniem Komenda Wojewódzka troszkę przesadza. Nie wiem co oni właściwie w ten sposób próbują osiągnąć. Mierzą czas? przecież za mocno spieszyć się nie można, bo znów ktoś skończy tak jak kolega z Bydgoszczy.
Wg mnie w zupełności wystarczyłoby sprawdzenie mobilności w sposób zwykłego alarmu w jednostce, ale bez wyjazdu. Każdy wyjazd to jakiś koszt i próżna praca, bo np. jeżeli było mokro na drodze to ten samochód już trzeba myć. Strażacy są zobowiazani do przestrzegania przepisów BHP i nie nalezy od nich wymagać za dużo.
Po co zresztą robić takie ceregiele, przecież wystarczy zwrócić uwagę na raporty z działań, każdy dowódca musi zgłosić do SKKM dojazd, a więc czas wyjazdu i dojazdu jest na meldunkach.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 23, 2005, 16:49:56
Mnie to często wkurzają kontrole z KW :angry:  Zwłaszcza ta ostatnia :angry:
Przyjeżdża ekipa i zaczyna się stroszenie piór jacy to oni omnibusi....ostatnio w takiej ekipie był młodszy kapitan po SGSP (szkoda że nie miałem z nim styczności na studiach bo wtedy może by szopek nie odstawiał....kończyłem niestety wcześniej). Po rozwinięciu dwóch zastępów rzucał pytania do załogi i o dziwo do mnie. Rzeczywiście jakby te pytania miały mi na akcji życie uratować....pytał o bzdety :lol: Na dodatek ten młody szczaw ostatni pożar widział na studiach (ciekawe jaki ten fajer musiał być wielki???) i teraz mnie zaczął maglować....zero szacunku z jego strony dla starszego stopniem :(  Szkoda że ja nie miałem możliwości zadawania pytań bo bym kolesiowi taki wstyd przyniósł przy zmianie i reszcie ekipy z KW że nie wiedziałby którędy uciekać :lol: No ale staraliśmy się być nawzajem w miarę mili, żeby atmosfera była życzliwa!!!

Także koledzy z JRG nie przejmujcie się tymi kontrolami z KW....oni czasem wcale nie są mądrzejsi od nas...tylko przeczytali o kilka książek więcej, których sie mocno trzymają przy tych inspekcjach.
Panowie z KW po prostu robią swoją robotę...tylko proszę nie odstawiajcie czasem dziwnych numerów np. takich jak został przytoczony w pierwszym poście tej dyskusji. My czasem sami zachodzimy w głowę czemu te dziwadła na kontrolach mają służyć.  
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: huncio w Marzec 23, 2005, 23:12:17
Cytuj
Po rozwinięciu dwóch zastępów rzucał pytania do załogi i o dziwo do mnie. Rzeczywiście jakby te pytania miały mi na akcji życie uratować....pytał o bzdety :lol: Na dodatek ten młody szczaw ostatni pożar widział na studiach (ciekawe jaki ten fajer musiał być wielki???) i teraz mnie zaczął maglować....zero szacunku z jego strony dla starszego stopniem :( 
Co sie dziwisz, chłopakowi -wysłali go wiec robi swoje, podejzewam, że jego tez to nie bawi.
Za młody, młodszy stopniem, brak stażu - to kogo maja przysyłać na inspekcje ?? - komendant wojewodzki ma je robic?
Chłopak zadaje pytania, bo musi zrobic sprawdzain wiedzy teoretycznej.
CZy mam rozumiec, ze jak przyjezdza mlodszy stopniem i stazem - to ma zmiane pochwalic, przeprosic, moze nawet zaprosic na browara - bo sa starsi i bardziej doswiadczeni...
Moze i bylo by lepiej ale czy takie kontrole mialy by sens.....

PS tez bylem kontrolowany przez mlodszych stopniem i wcale mi to nie przeszkadzalo. (w koncu "generaly" nie beda kontroli robic.)

Pewnie zrobie zadyme tym artem ale....
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 23, 2005, 23:18:41
Co sie dziwisz, chłopakowi -wysłali go wiec robi swoje, podejzewam, że jego tez to nie bawi. (huncio)

Wybacz huncio ale tego to wyraźnie bawiło....już "ustawiony" myślowo przez koegów z KW!!!Dlatego mnie to wkurzyło...to jego podejście (wcześniejsze kontrole były bardzej normalne)!!!!Bardzo odbiegało od normy!!!!!Gdyby zachowywał się normalnie bez wyraźnego lekceważenia nas to bym tej historii wogóle tego nie poruszył!!!!

Także ja nic nie mam do kontroli z KW samej w sobie bo one są potrzebne....tylko prośba aby to nie było podejście  na zasadzie....no przyjechaliśmy to was teraz zgnoimy że hej!!!!!
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: huncio w Marzec 23, 2005, 23:21:23
teraz sie z toba zgodze, ale ze za mlody jest zeby kontrolowac - to jak dla mnie to troche ETAM....
 
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: gorex w Marzec 23, 2005, 23:31:11
ktoś to musi robić - troche szkoda że robią to taak młodzi, chyba trzeba się na tym znać coby kontrolować ;).

żeby nie było że się czepiam to się przyznam że sam jeżdże na kontrole ;) tylko nie wiem czy wystrczająco młody/stary jestem   :lol:


wracając do kontroli- pewnie mowa o pomorskim oni tak robią kontrole. Inspekcje JRG  robi się na podstawie decyzji KW. IMHO wszystko jest legal.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Marzec 23, 2005, 23:39:14
Tu chyba nie chodzi tyle o stopień, ale pewną wiedzę i doświadczenie. Kontrola dla kontroli? Musi wykazać zawsze jakieś nieprawidłowości, bo wtedy oni byli by niepotrzebni. Tak właśnie nie tak dawno powiedział mi jeden z kontrolujących /oficer właśnie bez doświadczenia po szkole w KW/. Dobre i to, że choć potrafi się przyznać. Papier - jak to się mówi - wszystko przyjmnie. Żałosne jest to, że np. wszelkich odpowiedzi muszą często szukać i porównywać w testach. Nie daj Boże trochę poprzestawiać i bigos... wiedza zanika. Tu wracamy do sedna sprawy, że niektórych zajmowane stanowisko i stopień po prostu w danym momencie /kariery/ przerasta. Nie zawsze jest to ich wina. Taki dostają przydział, chcą, czy niechcą /oj nieraz chcą/ i starają się robić swoje.  Jeszcze nie tak znowu dawno na kontrole w moim woj. jeździła p.Kapitan, po studiach z wych. przedszkolnego /córka byłego "oddanego sprawie" K-ta Pow./ Paranoja ;) Co ona wyprawiała he...he... :) Dobrze, że w porę się ktoś na górze po kilku tel. połapał i przeniósł ją na inne "bardziej" odpowiedzialne stanowisko.
W sumie to jest ok. jak się ma do czynienia w trakcie kontroli z ludzmi, którzy mają realne spojrzenie na rzeczywistość. Cóż, a pewne niedociągnięcia zawsze będą. Nigdy nie jest tak dobrze, by nie mogło być lepiej. ;)  
Pozdrawiam!
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 25, 2005, 17:06:19
...kontrole nie mogą wypaść za dobrze to fakt...ale robienie "prawdziwych" akcji na miescie to dla mnie naprawde przesada....i niby  co tu się ocenia...ja w protokole nie wyczytałem niczego mądrego...  a odnośnie kontrolujacych... niczego nim nie ujmując ale czasami to ręce opadają... samochód nie jest zimą często  myty bo skrytki zamarzają.... a kontroler wpisuje do protokołu nie bacząc na nic..."samochody brudne"...no to fajnie...lepiej zeby były czyste a na akcji strazacy wyłamywali zamki przy żaluzjach......
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: rademenes99 w Marzec 25, 2005, 19:03:00
Kontrole, ogólnie nie są złe... ale; czasem to lekka przesada... dużo zależy od przeprowadzajacego kontrolę, ale przeważnie  muszą  się do czegoś doczepić... B)
Nie wiem czy to nowość, ale u nas badanie alkomatem przynajmniej kierowców to norma.. i nikt się temu nie dziwi...
Jeszcze rok temu był inny zespół kontrolujacy...( kto pracuje w śląskim na zmianie 1, wie o czym mówię), co prawda wyjazdów na miasto do rzekomego wypadku nie było, ale gość za każdym razem udowadniał jakimi jesteśmy gamoniami... a On..gość po szkole to wszystko wie, i wszystko umie, ale jak była poważniejsza akcja i on dowodził z ramienia KW...to zwykle dawał ciała.... no cóż wiedza teoretyczna nie idzie w parze z praktyką... przynajmniej 1 zmiana odetchneła z ulgą jak odszedł na bardziej "odpowiedzialne" stanowisko...
POZDRAWIAM B)  
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: kaczorpsp w Marzec 25, 2005, 21:24:48
Strzałka.
Czytam sobie wasze posty o kontrolach z KW i postanowiłem napisać jak jest u nas w woj. świętokrzyskim. Ktoś tu napisał, że nie wolno stosować kontroli typu: że coś sie tam stało i się jedzie na sygnale. U nas jest to stosowane. Jadą z KW stają gdzieś za miastem, dzwonią i mówią że np. pali sie cysterna. My dojedziemy na miejsce oczywiście na sygnałach a tam stoją sobie panowie z KW, koło nich samochód z przyklejonym nr.ONZ substancji. Podchodzą do ciebie i mówią, że wywaliła się cysterna ktoś tam jest poszkodowany i masz działać. Po takim ćwiczeniu udajemy się na JRG i tam piszemy testy.
A tak wogóle to po co te testy? Dlaczego ktoś ma podwarzać moją,  czy kolegi  wiedzę zdobytą na kursach czy w szkołach.
To narazie tyle.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: KUCHAR w Marzec 28, 2005, 11:39:39
Kontrole OSP wkradły się tu niezręcznie bo przecież ochotnicy co najwyżej "alarmowo dobiegaja" do swojej jednostki. Sposób świętokrzyskiej KW jest chyba rzadko praktykowany ale zasadny. Czas dojazdu w papierach rzadko odpowiada rzeczywistemu i przecież nie tylko on jest sprawdzany.  
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 28, 2005, 11:52:57
...ciekawe rzeczy koledzy piszecie...:) numer z cysterną niczego sobie ...ale uważam że to kolejny szczyt przesady i niepotrzebnego narazania ludzi...równie dobrze mozna zrobić to na placu... i nie trzeba zasuwać alarmowo za miasto i stresować biednych kierowców i przechodniów...w koncu jak robi się rozwinięcie na JRG  to kotrola z KW nie stawia szopy i jej nie podpala zeby sprawdzić skuteczność....:) jak zwykle ułańska fantazja kolegów z KW bierze górę nad rozsądkiem... a jeśli chodzi o testy.... rzecz normalna aczkolwiek ogrom wiedzy jaką musi posiadać każdy strażak powoduje nieuniknione dziury...które to wykorzystują z KW ... niewiedzę łatwo udowodnić jak się człowiek do tego przygotuje...(sami mają szczątkową...:) )
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Mark1 w Marzec 28, 2005, 19:03:41
strazakSam-  z tego, co wnioskuję takie rzeczy dzieją się w województwie kujawsko - pomorskim sam byłem świadkiem takiej inspekcji. No chyba, że inne województwa podchwyciły ten pomysł. W mojej jednostce taka inspekcja zdarzyła się Ok roku temu. Moje województwo przoduje w takich inicjatywach mamy ludzi bardzo nadgorliwych. Dopisek " Nadgorliwość jest gorsza od dywersji". A niestety moje województwo w tym przoduje. Można by wymieniać kilka podobnych szczegółów, Ale to już inna historia.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Cień w Kwiecień 11, 2005, 11:18:19
Komentaż  do MIROSA . Temat był kontrole  JRG Jeśli uważasz że można bezkarnie  jechać przez pół miasta narażają  nawet nie nas ale i innych użytkowników  drogi i pieszych  dla takiej głupoty  to nasuwa się jedno słowo IDIOTA.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: strazakg w Kwiecień 21, 2005, 19:30:25
U nas ostatnia kontrola była po północy a skończyła sie tescikiem. Wszysty spią a tu dzwonki dwa wyjazdy sie świecą my w samochdy a panowie przed garazem z KW. Obejzeli troche sprzetu w samochodach i zaprosili wszystkich na tescik. I co Wy na to???
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Miros w Kwiecień 21, 2005, 22:27:48
Całkowicie popieram!No ale innym pewnie jak nie to że trzeba jechać alarmowo przez miasto to to że trza wstać w nocy przeszkadza.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: strazakg w Kwiecień 22, 2005, 01:54:16
Miros jezeli o mnie chodzi to mnie to absolutnie nie przeszkadza. Wyraznie pytałem co Wy na to???
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: pk998 w Kwiecień 22, 2005, 09:17:42
czesc- zauważmy, że załoge zmianową kontrolować można na wszystkie sposoby. Kadrowy- stoi do  7:45 i zabiera liste obecności, mimo,że służba zaczyna sie o 08:00, służba BHP- wyposażenie osobiste ,rękawice ,kominiarkę, operacyjna- inspekcje, alarmy, ćwiczenia,pisanie testów itp, komendant i dowódca JRG- oczywistość. (biada zmianie, jeżeli dowódca mieszka przy jednostce) Kontrole KW nie są niczym dziwnym.Problem leży nie w kontroli ale w podejsciu do niej oficerów inspekcyjnych. Otóż często zdarze się, że w testach pytają o dane sprzetu, jakiego w JRG niegdy nie było, natomiast jest w KW (np dane techniczne aparatów Fenzy, jak w JRG są Auery) Pytają o sprawy medyczne na poziomie lekarskim (zakres pytania zdziwił nawet lekarza z pogotowia). A ćwiczenia w opisywanym stylu - stoją na rogatkach, a my grzejemy jak do prawdziwej akcji to także normalka. Można zadać pytanie- co byłoby, gdyby taki wóz bojowy miał wypadek po drodze? Przecież o ile wiem do A F grzali własnie koledzy z Bydgoszczy, gdy doszło do tragedii. Ogólnie-kontrole tak, ale dbajmy o ich poziom. Pozdro.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Kwiecień 24, 2005, 10:07:06
popieram pk998-mnie najbardziej wkurza jak kontrolujący pokazuje kim on to nie jest nie bacząc że jesteś od niego starszy zarówno wiekiem a zazwyczaj i stopniem służbowym
śmiech mnie ogarnął jak obniżył mi kiedyś ocene (2 lata temu) za ćwiczenie bojowe, bo nie zebrałem za samochodem załogi i nie wydałem rozkazu bojowego- na nic były tłumaczenie ,że taki rozkaz wydałem podczas dojazdu a wogóle że jest to przepis literatury z ponad cwierćwiecza temu- no cóż miał on wówczas władzę- co gorsza zamiast przemilczyć ten fakt to jeszcze komendant zj....bał mnie że jestem h...m a nie fachowcem.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof37 w Kwiecień 24, 2005, 21:01:01
Witam!
Jeżeli w mojej jednostce zdarzyłaby się taka kontrola, że gość dzwoni i mówi że jest np jakieś zdarzenie na drugim końcu miasta to chyba bym zadzwonił na Policje i zawiadomił o popełnieniu wykroczenia. art. 66 kodeksu wykroczeń.
Pozdrawiam
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: osposie w Kwiecień 24, 2005, 21:26:09
Ciekawe jak długo pozostałbys na swoim stanowisku Krzysztof37 ;)  
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof37 w Kwiecień 25, 2005, 21:26:29
Witam1
Łatwo bym skóry nie sprzedał i jaką byś widział moją winę (bo za coś musiałbym polecieć ze "stołka")?
Pozdrawiam
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Maj 13, 2005, 12:02:59
Taka praktyka jest mi znana i była prowadzona w całym województwie dopóki nie wy……li naczelnika operacyjnej z kw. Samochody na sygnałach zap…..ją przez centrum miasta w godzinach szczytu, bo oficer z kw robi ćwiczenia. Całe szczęście, że nie doszło do jakiegoś nieszczęścia.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Cień w Maj 17, 2005, 11:06:28
Jeśli to co piszesz to fakt to powiszowac takich zgnojonych oficerków.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Cień w Maj 17, 2005, 11:17:02
Miros nie wiem kim jesteś  ale po 20 latach pracy na podziale  to i twoja butność zmale je chyba że zaliczasz sie do tego wspaniałego grona  oficerskiego to sory ale to normalny sposób myślenia dla poniekturych . Lecz myślę że w tym wszystkim  chodzi o fachowe i szykie niesienie pomocy  osobom jej ptrzebującej  przez nas ratowników a nie zabawę  kto kogo i w jaki sposób  udupi znam te relacje od 20 lat i wcale nie pochwalam.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Miros w Maj 17, 2005, 13:23:55
Drogi Cieńiu
Nie jestem oficerem i jeszcze nie przesłużyłem 20 lat na podziale ale na własne oczy widziałem i na własnej skórze doświadczyłem co następuje ( i co nie ma wiele wspólnego z fachowym i szybkim niesieniem pomocy):
-Pożar stodoły. W pełni rozwinięty. dokoła sucha trawa i następna nieco mniejsza stodoła. Działaliśmy w naprawdę ciężkich warunkach przy wysokiej temperaturze czekając na wsparcie. No i dojechało wsparcie sąsiedniej JRG w podkoszulkach. Zanim szanowni profesjonaliści raczyli ubrać nomexy hełmy rękawice mineło parę cennych minut. To ma być fachowość  i szybkie niesienie pomocy drogi Cieńiu??
-Wypadek drogowy.Zderzona ciężarówka z osobówką. na szczęscie nikt nie został zablokowany i nie odniósł poważnych obrażeń ale ciężarówka osuneła się do rowu i wezwano do pomocy obecnym na miejscu GBA i SLRt nasz SDź. Przyjeżdzamy na miejsce a tam akumulatory nie odłączone, rozlana benzyna i żadnej przygotowanej gaśnicy ani linii wężowej a kierowca z drugim strażakiem z GBA poszli akurat do sklepu.
-Pożar butli acetylenowej w pewnym zakładzie pracy.Po ugaszeniu pożaru JRG zwija sprzęt i odjeżdza. Żadnego chłodzenia i obserwacji butli,żadnej ewakuacji pracowników którzy w odległości kilkunastu metrów oglądali pożar, nic.
To jest według ciebie fachowość i szybkie niesienie pomocy Cieńiu??
Bo według mnie nie i dopóki będę oglądał takie amatorstwo dopóty będę popierał całym sercem wszelkie formy kontroli. Również te z wyjazdem alarmowym poza remizę.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Maj 17, 2005, 16:02:32
Moim zdaniem kontrola są potrzebne. Niedopuszczalne jest natomiast alarmowe  dysponowaniem do ćwiczeń i pędzenie wozów przez miasto – niepotrzebne zagrożenie dla postronnych i samych ratowników. Kontrole są potrzebne chociażby po to, żeby wskazać ćwiczącym błędy lub właściwsze rozwiązanie problemu. Kontrole nie powinny być prowadzone po to, żeby kogoś ukarać bo zrobił coś nie tak, tylko po to, aby czegoś uczyły, powinien to być jeden z elementów szkolenia. Niestety bywa i to nierzadko, że kontrole służą udupieniu kogoś, albo pokazaniu, że ktoś jest mądrzejszy a inny głupszy.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: DEX w Maj 23, 2005, 22:59:38
Jak was czytam to wierzyć mi się nie chce. Chodzi mi o te kontrolne wyjazdy poza jednostkę, a co na to d-ca JRG.
Proponuję zrobić tak: jest zgłoszenie to przyjąć. Dyżurny niech się skontaktuje z Pogotowiem i Policją. Jak mają takie to pasi. Jak nie to przekazać im zgłoszenie i niech jadą. To dopiero będą ćwiczenia.
A co do kontroli w JRG też uważam, że są potrzebne a jest ich niemało. KW przynajmniej jedna w roku, operacyjna z komendy przynajmniej dwie w roku, d-ctwo JRG cztery w roku + ćwiczenia na obiekcie, które też ukazują jakąś miarę wyszkolenia.
Martwi mnie tylko fakt, że te dwie pierwsze zawsze zmierzają do wykazania błędów i w zasadzie nie mają nic merytorycznego do przekazania. A jak pozabierać im kartki z pytaniami (na których są również odpowiedzi) lub szablony do testów to już ???
Takie kontrole powinny nam pomóc i załatwić wiele spraw będących poza naszym zasięgiem. Jednak zazwyczaj bywa tak, że udowadniają iż kontrolujący słyszał, że dzwonią tylko nie wie jeszcze w jakim kościele. Bo jaki ma sens pytanie np. typu. jaka jest wydajność samochodu w Sarbinowie. Bo co mnie to obchodzi jak mieszkam w Zakopanem – przejaskrawiłem, ale zainteresowani wiedzą o co chodzi.
Dlatego często mówi się o normalnej drodze awansu. Nie SGSP i od razu do KW. Podział co najmniej 5 lat, potem odpowiedni wydział w KP i dopiero KW. I wtedy będzie dobrze.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Maj 24, 2005, 09:11:19
B) Wiesz nowy będzie dobrze pod warunkiem, że jest to normalny człowiek.
A co do d-cy JRG to zapierdziela za bojowymi slopkiem do zdarzenia, chociaż on już wie że są to ćwiczenia, ale musi byś szybciutko żeby obserwować swoje żuczki. Jak przyjedzie zdaniem kontrolera z kw za późno to klient wpisuje w protokół z kontroli d-ca dojechał wtedy a wtedy. Na taką inspekcję zapierdziela jeszcze oficer operacyjny rejonu. Śmieszne, tragiczne, smutne, czy jakie?  :ph34r:
 
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: DEX w Maj 24, 2005, 19:55:17
Przez 5 lub więcej lat, wśród kilkunastu ludzi pilnyjących mu tyłów i młody beton skruszeje. Pozna życie, dowie się co to znaczy być strażakiem. Później inaczej będzie patrzył na podział. Inaczej to nie znaczy, że z okna na 2 lub 3 piętrze, ale bardziej ludzko, bo ci ludzie będą mu bardziej bliscy.

Dobrze, że za marzenia nie wsadzają.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Maj 24, 2005, 20:51:06
<_< Ale póki co napsuje krwi i ktoś mu na to pozwala. Pozwala mu właśnie ten co patrzy z tego okna na 2, czy 3 piętrze i to jest zaskakujące bo on już ma przepracowane nie 5 ale może 25 lat i niczego się nie nauczył. :P  
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: DEX w Maj 24, 2005, 22:27:03
Tylko gdzie wodnik, gdzie ? Nie każdy jest strażakiem, niektórzy tylko pracują w straży.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: niciacia w Maj 25, 2005, 15:10:12
Cytuj
Chciałbym się dowiedzieć od kolegów czy u was też tak się dzieję że przyjeżdżajacy na kontrolę zgłaszali pożary albo wypadki na mieście ... zastep dojeżdża a tam pożaru nie ma tylko usmiechnięte buzie kolegów z KW.... osobiście nie wiem czemu i komu maja słuzyć takie sytuacje...ale oczywistym jest że narażani są zarówno strażacy jak i osoby postronne W końcu dojazd jest alarmowy... Co o tym sądziecie?
To mój pierwszy post i jestem strasznie stremowany  :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:
Ja robię takie inspekcje. Jeśli mam uśmiechniętą buzię, to nie z ironii czy lekceważenia, tylko z sympatii i próby zmniejszenia stresu powodowanego kontrolą.
Takie sytuacje służą działaniom kontrolnym, do których m. in. KW została zobligowana.
A w kwestii narażania strażaków - samo pełnienie służby w JRG jest narażeniem na utratę zdrowia i życia, nigdy nie wiadomo co wyskoczy  :)

A w straży powinni pracować ludzie z jajami, a nie tacy, których przejazd alarmowy przez miasto stresuje  B)
Amen
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Maj 25, 2005, 15:50:07
niciacia polecam ci temat na forum awans strażaka, poczytaj czym skończyła się jazda alarmowa dla naszego kolegi. Jeżeli wszystko poczytałeś to dobrze, szkoda, że nic nie zrozumiałeś. Zastanów się, czy byłoby to w jakikolwiek sposób uzasadnione gdyby pędził na sygnałach w tej tragicznej dla siebie chwili na kontrolę gotowości bojowej.
Pozdrawiam
 
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: DEX w Maj 26, 2005, 02:34:02
niciacia a ten stres to ma być mniejszy u kogo u ciebie. Bo myślę, że nie u tych co jadą na sygnałach. Podział jest do tego przyzwyczajony. Zgnębić ludzi można i w jednostce. Nie trzeba przy tym narażać ich drowia, że o zdrowiu innych już nie wspomnę. Jak sam zauważyłeś "...samo pełnienie służby w JRG jest narażeniem na utratę zdrowia i życia, nigdy nie wiadomo co wyskoczy...". Pytam więc po co to potęgować. I tak na koniec a propo tych jaj to trzeba je mieć czy je robić bo to jest bardzo ważne dla pań pracujących w straży.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Miros w Maj 26, 2005, 10:31:35
Ja teraz wezmę niciacia w obronę bo zgadzam się z nim. Po pierwsze dlaczego mieszacie w to wszystko Jacka Rozonkę???  Uległ wypadkowi nie jadąc na kontrolę a poza tym każdy jadąc na służbe, na zakupy czy na urlop może stracić nogę, ręke albo głowę.Po drugie napisałeś nowy że można zgnębić ludzi w jednostce więc pragnę cie uświadomić że kontrola niewiele ma wspólnego z gnębieniem. Ona ma ukazać niedostatki i niedociągnięcia jesli takowe występują. A teraz chciałbym aby ktoś uświadomił mnie czy w przypadku kontroli w jednostce kiedy wszyscy o niej wiedzą i zakładają nawet pasy  :D  :D których w czasie prawdziwej akcji włożyć niełaska nawet pracując na drabinie, czy taka kontrola jest w całości obiektywna???? Jak taka kontrola może wykazać totalną olewkę "profesjonalistów" jaką przedstawiałem we wcześniejszych moich postach??? (chodzi mi o zwłaszcza o przyjazdy na miejsce bez nomexów i ekwipunku)
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Miros w Maj 26, 2005, 10:47:12
Acha i jeszcze.Napisał nowy:

samo pełnienie służby w JRG jest narażeniem na utratę zdrowia i życia, nigdy nie wiadomo co wyskoczy...". Pytam więc po co to potęgować

No właśnie po co? więc dlaczego mój drogi sami strażacy je potegują???? Jazda  alarmowa bez chełmów na głowie, bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, praca na dachu bez asekuracji, wchodzenie w strefę zadymienia lub na rozpoznanie wewnętrzne bez podstawowego sprzętu (latarki, sprzęt burzący, linki) itd. itp.
Jeśli sami strażacy nie dbają o swoje bezpiieczeństwo to sorry ale nie wymagajcie aby dbali o nie inni.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Maj 26, 2005, 14:18:13
Miros wniosek z twoich wypowiedzi nasuwa się taki, że jak ktoś nie dba do końca o siebie to można go wystawiać na wszelkie zagrożenie. Chyba jednak nie o to chodzi. Ćwiczenia można robić także poza jednostką nawet trzeba i realizować różne założenia taktyczno – bojowe, ale przynajmniej niech ludzie wiedzą, że mają jechać spokojnie.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: niciacia w Maj 27, 2005, 08:40:26
Cieszę się, że mój post nie pozostał bez echa. Nie bardzo wiem, co znaczy gnębienie podczas inspekcji czy kontroli - koledzy z woj. kujawsko-pomorskieo też tego nie wiedzą. A jak inaczej skontrolować prawidłowość niektórych nawyków czy odruchów, jeśli nie z zaskoczenia ??? Jasne, że najlepiej prowadić inspekcję oserwując prowadzenie prawdziwych, i to najlepiej dużych działań, ale nie zawsze jest to możliwe.
A w kwestii kolegi z Bydgoszczy, którego tu wplątaliście, to nie było fer - oczywiściwe wobec niego  :angry:
Czy kolego uważasz, że zgłaszając fikcyjne zdarzenie robi sobie kontrolujący ze strażaków jaja ?? - być może gdzieś w Polsce tak jest, bo na pewno nie u nas.
I jeszcze na koniec coś dodam, otóż gdyby przy tego typu inspekcji ludziom w samochodzie coś się stało, to bardzo głęboko bym to przeżywał, jednak każdy z nas jakoś na chleb musi zarabiać i jeśli ktoś się zgodził za psa, to musi szczekać.
Ten na wozie jeździć na sygnale, a np. ja prowadzić kontrole.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: kotu w Maj 27, 2005, 09:07:30
witam
i z calym szacunkiem co daja wam takie kontrole ? marzy sie wam prawdziwa akcja idzcie na podzial.
wasze kontrole i tak nic nie przynosza .... wpisze sie ze pracowalem bez rekawic ochronnych, ale jak ubiore rekawice 'robocze' bo innych nie dostalem to jest ok!
to ze mam miec nomex na sobie to dobrze, ale ze ja mam tylko 'ubranie popularne' (moze i ono jest trudno zapalne choc nie do konca) to was nie obchodzi .
nie wspomne o butach etc. etc.

ech Panowie zal mi ze kiedys biurowi pomagali, a teraz mniej ....
pozdrawiam
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: niciacia w Maj 27, 2005, 10:20:52
Cytuj
marzy sie wam prawdziwa akcja idzcie na podzial.
nie obrażaj mnie, kolego.
Jeśli pracujesz np. na JRG 4 w wawie, to chylę czoła, a jeśli w jrg w Koziej Wólce Małej (126 wyjazdów w roku) .............. :D  
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Miros w Maj 27, 2005, 10:41:16
kotu napisał:

wasze kontrole i tak nic nie przynosza


No właśnie, a dlaczego nic nie przynoszą? Niestety dlatego że podziałowcy uważają że skoro są z podziału to są najmądrzejsi i nie będą słuchać "ważniaków" z komendy. Dlaczego nie chcą potraktować kontrolujących jak kolegów którzy mogą naprawdę coś doradzić czy pomóc?  Podam przykład z własnego podwórka. Na kontroli w mojej JRG zadano nam udzielić pomocy ofierze (którą grał  jeden z kontrolujących) wypadku samochodowego. Wszystko zrobiliśmy OK z jednym wyjątkiem. Nie ubraliśmy, choć każdy posiada, pod rękawice robocze rękawiczek lateksowych. Na to właśnie zwrócili nam uwagę oficerowie kontrolujący. I mieli rację! Bo taki szczegół może zadecydować o tym czy po jakiejś akcji wrócę zarażony np. HIV-em albo innym dziadostwem. I co ??? I g...   Bo nikt z kolegów poza mną do wypadków komunikacyjnych nie ubiera tych ręk. lateksowych. A dlaczego??? bo tak kazali kontrolujący a oni ich mają w nosie. Dodam z przykrością że ja z tego powodu jestem obiektem żartów i ironicznych uśmieszków gdy do wypadków wkładam lateksowe: "co? w chirurga się kolega bawi???"
Dopuki podziałowcy będą uważali się za mądrzejszych od kontrolujących dopóty kontrole nic nie będą przynosić niestety.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Maj 27, 2005, 11:04:41
Miros większość odpowiedzi w tym temacie idzie właśnie w tym kierunku, że kontrole powinny być i mają uczyć, tu jesteśmy zgodni. Chodzi o to, żeby podczas tych kontroli wyeliminować niepotrzebne zagrożenie, jak np. jazda na sygnałach przez centrum miasta bez wiedzy, że jedziesz na ćwiczenia. A jeśli koledzy piszą o gnębieniu podczas kontroli, czy po nich, to widocznie gdzieś tak jest, nie ma podstaw żeby nie wierzyć tylko dlatego, że u ciebie jest normalnie. Nie przejmuj się docinkami, jeśli dbasz o swoje bezpieczeństwo, dobrze robisz, zdrowia straconego przy akcjach nikt nam nie zwróci, a nie zrozumiała jest brawura co poniektórych, później z pensji czy emerytury nawet na leki nie starcza.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: kotu w Maj 27, 2005, 12:31:58
Cytuj
nie obrażaj mnie, kolego.
Jeśli pracujesz np. na JRG 4 w wawie, to chylę czoła, a jeśli w jrg w Koziej Wólce Małej (126 wyjazdów w roku) .............. :D
nie pracuje na jrg 4, ale w mojej koziej wolce zdarza sie tysiac no moze do tysiac piecset  wyjazdow w mojej jrg nie, km czy kp, nie wiem czy to duzo czy malo ocen sam .....
ale mam 'respect' dla kazdego strazaka, nawet tego z koziej wolki jesli te 126 razy wyjechal i zadanie wypelnil,

Miros napisal:
"Nie ubraliśmy, choć każdy posiada, pod rękawice robocze rękawiczek lateksowych. Na to właśnie zwrócili nam uwagę oficerowie kontrolujący. I mieli rację!"
w 100 % sie zgadzam

Miros napisal:
"Dodam z przykrością że ja z tego powodu jestem obiektem żartów i ironicznych uśmieszków gdy do wypadków wkładam lateksowe: 'co? w chirurga się kolega bawi???' "

nie patrz na to, trzeba nauczac poprawnych zachowan.
ja zas ubieralem butle na plecy i bralem maske zanim wszedlem do smietnika czy tez zsypu na klatce pytali 'czy mlody leci w kosmos?', ale dalej robie swoje i nieraz mi sie przydalo ... i mniej kaszle ;)

a mnie sie o to rozchodzilo ze nalezy dodatkowo zwrocic uwage na to ze np. jezdzi sie do pozaru w 'skuterach' lub 'gumowcach' (polecam 'gumiaki' do lasu lub na rozlana plama oleju - jest git !), a nie tylko wyjac zestaw cwiczen KG z lat 1960-75 i powiedziec 'nr 86' i wlaczyc stoper.
nie mierze wszystkich kontrolujacych jedna miara.
nie mialem na celu obrazenia kogokolwiek lecz wskazanie mojego problemu, z ktorym sie spotykam na zmianie sluzbowej w mojej jednostce ....
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: niciacia w Maj 27, 2005, 13:27:51
Cytuj
ale mam 'respect' dla kazdego strazaka, nawet tego z koziej wolki jesli te 126 razy wyjechal i zadanie wypelnil,
ja również :)
Cytuj
a nie tylko wyjac zestaw cwiczen KG z lat 1960-75 i powiedziec 'nr 86' i wlaczyc stoper.
ja myślałem, że te czasy już wszędzie się skończyły, ale widać myliłem się  :blink:
Cytuj
nie mierze wszystkich kontrolujacych jedna miara.
Dziękuję  :D  :D  :D  
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Druid w Maj 27, 2005, 16:36:10
niciacia
1. weź pod uwagę że jadąc do zgłoszenia pali się budynek mieszkalny np. w Koziej Wólce, inaczej kierowca prowadzi sam. bojowy a inaczej jak jedzie do palącego się wolno stąjącego kosza na śmiecie (śmietnika)
2. tak samo inaczej jak wie że jedzie do wypadku w którym brały udział dwie osobówki i jest potwierdzenie że jest w środku zakleszczony człowiek, a inaczej jak Policja zgłasza aby przyjechać i posprzątać plamę oleju po kolizji.

A co z dyżurnym(i) SK, im przecież musicie przekazać zgłoszenie, i jak nie powiecie że to ćwiczenia to w najlepszym przypadku macie tylko Policję na miejscu a może i Pogotowie Ratunkowe, a jak zgłosicie pożar budynku to macie jeszcze Pogotowie Gazowe i Energetyczne.   :rolleyes:  to musi wyglądać jak manewry.

Pozdrawiam, oby nasi władni też z takich ćwiczeń wyciągali wnioski i uzupełniali braki tym czym powinni uzupełnić a nie załatać tym co mają pod ręką (brak funduszy)  :(  
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: jrg23 w Maj 27, 2005, 17:35:40
Do niciacii.
nie obrażaj mnie, kolego.
Jeśli pracujesz np. na JRG 4 w wawie, to chylę czoła, a jeśli w jrg w Koziej Wólce Małej (126 wyjazdów w roku) ..............
JRG4 W-wa czy inne duże miasto z kilkoma JRG na pewno mają dużo więcej zdarzeń niż w KW Małej, ale tam do każdej interwencji jedzie co najmniej 2 zastępy a np: mieszkania czy coś w tym rodzaju 4 i wiecej.Na KW Małej jedzie jeden często złożony z 4-ech ludzi bo drugi nie może go wspomóc na wypadek innego zdarzenia w innej części powiatu.My w KW Małej możemy się oprzeć na OSP gdzie jeżdżą często sami "wczorajsi ludzie"(zdarzenie z ostatnich dni wracając od pożaru OSP najechało na teściową burmistrza-jedna trzeżwa osoba chłopak 16 lat) albo dzieci (nie ubliżając innym pożądnym OSP).A w "Warszawie jeżdżą sami zawodowcy a ja muszę mieć oczy do okoła głowy. Więc ponie szanowny kontrolujący zastanów się co mówisz, bo jak będziemy się tak traktować to zawsze stać będziemy  na straconej pozycji. :angry: Pozdrawiam wszystkich podziałowzów i tych z W-wy i KW Małej.
PS: Moja Wólka na dzień dzisiejszy ma 601. :ph34r:  
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: niciacia w Maj 28, 2005, 13:31:28
Kozia wólka to był symbol - nawet nie wiem, czy taka miejscowośc istnieje. jeśli kogoś z mieszkańców obraziłem, to przepraszam, nie o to mi chodziło.
Cytuj
Więc ponie szanowny kontrolujący zastanów się co mówisz, bo jak będziemy się tak traktować to zawsze stać będziemy na straconej pozycji.
a tego, to już nie rozumię  :blink:

Ja zawsze w sporach kierownictwo komendy - strażacy z jrg staję po stronie tych z podziału. I zawsze wspieram ludzi z podziału, kiedy toczą spór z komendantem, czy to podział jest dla komendy, czy komenda dla podziału.

Chyba skończę gadanie w tym wątku, bo chyba niepotrzebnie denerwuję wielu ludzi. Myślałem że punkt widzenia tej drugiej strony też kogos zainteresuje, ale jedyny skutek z mojego gadania to co chwilę ktoś inny obrażony.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: jrg23 w Maj 30, 2005, 18:20:02
Nikt nie jest obrażony bynajmniej nie ja. ;)
A to że sformułowanie KWM jest tylko przykładem to wiem chodziło mi tylko oto iż ja równierz pracuję w niedużej jednostce( operując nieistniejącymi kategoriami C).Pozdrawiam Niciacie.(jeśli tą ksywę wogóle się odmienia) :P  
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: kotu w Maj 30, 2005, 22:35:00
witam
.... mnie tez nie obraziles (bynajmniej jeszcze nie ]:> )
pozdro
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Cień w Lipiec 15, 2005, 14:28:01
Miros . Zgadzam się z tobą w 90 proc  kontrla tak wyjazd przed remize tak ale jazda alarmowa przez miasto dla potrzeb kontrolnych nie pozdrawiam.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: Cień w Lipiec 15, 2005, 14:50:44
Cytuj
Cytuj
Chciałbym się dowiedzieć od kolegów czy u was też tak się dzieję że przyjeżdżajacy na kontrolę zgłaszali pożary albo wypadki na mieście ... zastep dojeżdża a tam pożaru nie ma tylko usmiechnięte buzie kolegów z KW.... osobiście nie wiem czemu i komu maja słuzyć takie sytuacje...ale oczywistym jest że narażani są zarówno strażacy jak i osoby postronne W końcu dojazd jest alarmowy... Co o tym sądziecie?
To mój pierwszy post i jestem strasznie stremowany  :rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:
Ja robię takie inspekcje. Jeśli mam uśmiechniętą buzię, to nie z ironii czy lekceważenia, tylko z sympatii i próby zmniejszenia stresu powodowanego kontrolą.
Takie sytuacje służą działaniom kontrolnym, do których m. in. KW została zobligowana.
A w kwestii narażania strażaków - samo pełnienie służby w JRG jest narażeniem na utratę zdrowia i życia, nigdy nie wiadomo co wyskoczy  :)

A w straży powinni pracować ludzie z jajami, a nie tacy, których przejazd alarmowy przez miasto stresuje  B)
Amen
Mylisz sie to nie chodzi o stres  mam go 20 lat tylko nie potrzebne stważanie zagrożenia  w ruchu widzę  że nie bardzo to rozumiesz nie o siebie się boje  ale nie jestem sam na drodze.
Tytuł: Kontrola Z Kw
Wiadomość wysłana przez: path w Lipiec 15, 2005, 22:33:18
Witam wszystkich
Dobrze przeprowadzona kontrola dużo daje. Kiedyś miałem kontrolę z KG. Był wyjazd przed garaż, kontrola dokumentów, świateł no i pytania kontrolne: gdzie się odwadnia autopompę w GCBA 6/32 jelcz; proszę przynieść pilarkę Stihl ( chodziło o to czy ratownik ją znajdzie bez szukania po skrytkach) itp.
była o kontrola która coś wniosła.
A teraz do rzeczy:
Przypominam kolegom, że jazda na sygnałach uprzywilejowania możliwa jest TYLKO w sytuacji ratowania życia lub mienia albo środowiska. Tak pisze w ustawie Prawo o ruchu drogowym i o ile wiem żaden inny przepis nie wnosi nic nowego.
W zwiazku z tym jazda na ćwiczenia (  o ile wiadomo że są to ćwiczenia- nieważne kto je organizuje) alarmowo jest naruszeniem kodeksu drogowego.
W związku z tym u nas na ćwiczenia jedziemy pokojowo i dosłownie kilkanaście metrów przed obiektem załaczamy to co jest na samochodzie.
przepis powyższy nie dotyczy oczywiście AF bo przecież na początku nie wiemy ze to fałszywka ( wypadek w Bydgoszczy).
W tych JRG gdzie takie kontrole się odbywają lub w taki sposób organizowane są ćwiczenia proponuję napisać zapytanie do prawnika KW z prośbą o interpretację takiego stanu rzeczy ( albo do KG PSP).
pozdrawiam