strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: strazak90 w Sierpień 14, 2008, 17:39:14
-
Jestem ciekaw czy w Waszych jednostkach jest taki problem ze brak kierowców powoduje czasami nie wyjechanie do akcji.jak to jest u Was?? dzieki z dóry ^_^ :wacko:
-
jak do tej pory w tym roku nie zadażyło nam sie nie wyjechać do akcji :) i na brak kierowców nie narzekamy na dzień dzisiejszy mamy 4 kierowców :)
Pozdrawiam :)
-
U nas jest 10 kierowców, a w sąsiedniej jednostce, która jest chyba najczęściej alarmowana (60-100 alarmowań rocznie), do dzisiaj nie wyjechali około 20 razy. Mają 2 kierowców, kiedyś jeden ( teoretycznie 3 kierowca) jeździł bez prawka nawet i go wreszcie złapali...
-
W sumie zawsze na szczęscie wyjeżdżamy do akcji, ale raz mieliśmy nieciekawą sytuację: Jeden zastęp GLBARt pojechał na osy do wioski oddalonej o 6 km. A chwile poźniej dostaliśmy zgłoszenie, że w mieście pali się piwnica w domu. No i GLBARt zaczeło się cofać, a GBA z naszej jednostki wyjechał dopiero po jakiś 7 minutach. Czekaliśmy za kierowcą. Co ciekawe GLBARt dojechał prędzej niż my wyjechaliśmy GBA.
POZDRAWIAM.
-
no my w KSRG a w tym roku 2 razy:(
-
Od kąd ja jestem w straży czyli od 95 roku raz się tylko zdarzyło że wyjechaliśmy po ok 20 min bo jeden z kierowcow byl ładować butle od PSP R-1 W KPPSP a kierowców tylko 2 wyjazdów też dużo w tym roku to juz 94
-
No ja w straż od 97 roku działam i tylko raz mieliśmy wyjazd po około 10 minutach. Inna sprawa, że wiedzieliśmy że do trawy i póki co nie ma dużego zagrożenia, ale problem był w znalezieniu kluczy do remizy bo jeden był zamknięty w środku.
-
Mój sąsiad jest zastępcą naczelnika od 7 lat, od 92r. w OSP a parę akcji temu miał przypadek, a właściwie ja miałem, że nie było klucza do remizy, bo babka która mieszka od razu obok remizy gdzieś pojechała a naczelnik i prezes byli w robocie. Na szczęście żona naczelnika znalazła klucz do remizy w domu.
-
U nas pamiętam kilka takich sytuacji, że nie wyjechaliśmy do akcji. Ale od kilku lat to się nie przydarza, bo w sumie jeden kierowca jest zawsze na miejscu.
-
umnie jak niema kierowców to sie drzwoni na PSK i sie mówi ze jest brak kierowców do tej i do tej godziny
-
parę miesięcy temu mieliśmy taką sytuację: Podczas obchodów 100-lecia jednej z OSP z mojego miasta przeszła straszna nawałnica, więc niektóre jednostki wyjechały do pompowań (zastęp z mojej jednostki zabezpieczał w tym czasie koncert) ale po powrocie tych jednostek na imprezę wszyscy z powrotem "świętowali" co skutkowało dużą liczbą strażaków na %. w nocy nad miastem przeszła potężna burza, co skutkowało wyłączeniem prądu w dużej części miasta. aż tu nagle MSK przyjęło zgłoszenie o pożarze domu (uderzenie pioruna). Sekcja gaśnicza z JRG to było jednak zbyt mało i dysponowano po kolei jednostki ochotnicze z terenu miasta. cztery nie odpowiedziały (brak prądu -> nie działająca syrena), wóz z mojej jednostki nie mógł wyjechać gdyż... z powodu braku prądu nie otwarła się brama a korba awaryjna została zdemontowana przez firmę, która założyła bramę bo ta... zepsuła się podczas poprzedniego użycia, więc strażacy wzięli sprzęt na prywatne samochody i pojechali na miejsce (wspierali ich nasi strażacy mieszkający w pobliżu). mógłbym tu skończyć, ale żeby dokończyć historię to napiszę jeszcze, że w ciemnościach (brak prądu -> nie działające latarnie, brak oświetlenia w domach) znalezienie hydrantów (umiejscowionych w polach) było prawie nie możliwe, więc wezwano sekcję gaśniczą z pobliskiej JRG i dopiero po jej przyjeździe akcja przebiegała w pełni sprawnie i ugaszona budynek. dopiero pod koniec akcji jakimś cudem "dokulał się" wóz z ostatniej OSP w mieście, ale było już właściwie po zawodach.
-
W straży od 1995 roku jestem i pametam tylko jeden przypadek, gdy do wypadku pojechał SlRd a GBA nie miał kierowcy. Dziś na 4 samochody w jednostce (2 ciężarowe i 2 busy) mamy 4 kierowców "C" + 6 "B" . Nawet jak jest planowana jakaś impreza strażacka to zawsze jest ochotniczo wybiearna obsada jednego wozu, która nie pije i jest uchwytna. Wezwań w tym roku już 147, większość to wypadki.
-
Witam. u mnie sytuacja nie jest za ciekawa, mamy 5 kierowców w OSP a żaden znich nie słysz syreny... w tym roku udało sie nam 48 razy wyjechac, a 5 razy zabrakło kierowcy który był w domu... planujemy założy druga syrene na wiosce i wzmocnic sie SMSami... czy to poskutkuje to zobaczymy... w tamtym roku 2 razy nie wyjechalismy... Moblinosc przez 24 godzien mamy dobra, bo od rana do do wieczora jest dwóch kierówców ktrzy maja prywatne firmy i zawsze zrywaja sie od pracy... ale trzeba po nich dzownic, bo nie słysza "buczka"
-
Dzięki chłopaki za swoje wypowiedzi :wacko: u mnie w tym roku mamy koło 35 wyjazdów i 3 razy nie wyjechalismy bo nie było kierowcy.np wczoraj była taka sytuacja ze babka z PSP zadzwoniła do naczelnika i zapytała sie czy jest kierowca,a ze on był w robocie to powiedział ze jego nie ma i niech właczy selektywne ale ona nie właczyła,i z tego powodu nie wyjechalismy a nóż by był jakis kierowca.u nas jest 4 i tez nie ma problemu bo jak potrzeba naprawde to jakis zawsze urywa sie z pracy, i do tego nie jestesmy w krajówce a mamy duzo wyjazdów bo jesteśmy mobilna jednostka, mamy terminal SMS i polecam go wszystkim, tak jak kolega tu pisał ze nie zawsze kierowcy słysza,wiec proponuje takie cus założyć u Was i będzie wszystko cacy :wacko: Pozdrawiam.
-
Ja nie pamiętam takiej sytuacji u nasz. Chociaż dwa lub trzy lata temu minęło około 12 - 15 min, zanim znalazł się kierowca.
-
Był u nas gościem na walnym zastępca Kom. Powiatowego. Jak zawsze miał coś powiedzieć do zebranych. I tak mówił że: jak zwykle jesteśmy najbardziej mobilni, mamy najlepszy sprzęt, ponad 400 wyjazdów w ubiegłym roku, czołówka województwa, ble, ble i takie tam. Ale mówi na koniec : ubolewam że jednostka 5 razy nie wyjechała, nigdy wcześniej się to nie zdarzyło... I wszyscy zdziwienie, bo nikt nie wie o co chodzi. Nie pamiętamy żeby była taka sytuacja, zresztą mamy zatrudnionych całą dobę kierowców, wiec to nie możliwe, ale im wyszło że 5 razy nas alarmowali, a my nie wyjechaliśmy. Może ktoś się spotkał z podobną sytuacją ?
-
A Wiecie co :huh:.Mysleliscie np o tym ze było by najlepiej jak w takiej dobrej jednostce był by zatrudniony przynajmniej jeden kierowiec. :wacko: Moim zdaniem dobre by to było, takie rozwiazanie czemu nie. Ja był bym zadowolony z takiego rozwiązania, nie wiem jak Wy? Gmina by opłacała takiego kierowce i nie było by takiego zdarzenia ze jakas jednostka nie wyjechała.nie mowie tu o wszystkich jednostkach ale o takich mobilnych. która ma dobry sprzęt i rozsadnych ludzi..co Wy o tym myslicie?jakie jest Wasze zdanie na ten temat:) -_- Pozdrawiam.
-
To moze niech PSP zatrudni dodakowych kierowcow i porozstawia ich do newrlagicznych OSP,moze by i przyokazji dali wieksze srodki na utrzymanie tych samochodow. (wiem ze to narazie nie realne :))
-
A Wiecie co :huh:.Mysleliscie np o tym ze było by najlepiej jak w takiej dobrej jednostce był by zatrudniony przynajmniej jeden kierowiec. :wacko: Moim zdaniem dobre by to było, takie rozwiazanie czemu nie. Ja był bym zadowolony z takiego rozwiązania, nie wiem jak Wy? Gmina by opłacała takiego kierowce i nie było by takiego zdarzenia ze jakas jednostka nie wyjechała.nie mowie tu o wszystkich jednostkach ale o takich mobilnych. która ma dobry sprzęt i rozsadnych ludzi..co Wy o tym myslicie?jakie jest Wasze zdanie na ten temat:) -_- Pozdrawiam.
Co ja o tym myślę? Myślę tylko: $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$ i €€€€€€€€€€€€€€€€€
W mojej jednostce jest dwóch kierowców, pn-pt., każdy ma 8-godzinny dyżur, 6:00 -14:00 oraz 14:00 - 22:00 (na zmianę, tygodniowo), także zawsze od poniedziałku do piątku 6:00 - 22:00 jest przynajmniej jeden kierowca.
-
I tak Panowie powinno byc, jak tu Kolega pisał od poniedziałku do piątku zawsze kierowca jest,i to mi sie podoba:) ze tu liczy sie kasa,kasa ,kasa to nie powinno miec to znaczenia. moim zdaniem w kazdej mobilnej jednostce powinno tak byc 2 kierowców i było by Git Majonez :wacko:
-
Niestety, w niektórych gminach ważniejsze są skurwiałe 5-dniowe festiwale folkloru, na które idzie od ręki 60.000 a na straż nie ma kasy cały czas.
-
powiem tak:
Niech ten kierowca zarabia 1100 zł na miech
1100*12=13200
13200*2 kierowców= daje 26400zł
suma 26400 podchodzi pod cały budżet gminy przeznaczony na OSP na 10 jednostel...
-
Dokładnie Kolego.na jakies głupie imprezy kasa jest ale na Straż nie ma,i inne służby ratownicze:(. tego koszt taki wielki tez nie jest bo nie mowimy tu o kazdej jednostce,tylko np jak u mnie w gminie 4 OSP i przynajmniej jedna taka, która ma zatrudnionego kierowce od pn-pt.wiadomo ze w weekend zawsze ktos jest :wacko:
W mojej kolego gminie na 4 OSP np w 2007 r. bylo przeznaczone cos koło 300 tys. w poprzednich latach było znacznie mniej.a w tym roku jestem pewny ze tez około 200-250 tys zł jest przeznaczone na Straż a np jeden kierowca od 8- 18 powinien byc.w nocy wszyscy sa raczej:)
-
A wiecie czemu panowie nie ma dodatkowej kasy na kierowcow i straz, z tej prostej przyczyny bo pomimo braku kasy to funkcjonuje i nawet jezeli z danej miejscowosci nie wyjedzie samochod to z sasiedniej przyjada i jest na tyle sprzetu ze raczej go nie brakuje; gdyby nagle sie okazalo ze nie ma w calej gminie kierowcow, to by sie kasa znalazla, ale ze ludzie maja jakies tam odchyly i lataja na dzwiek syreny do strazaka za darmola to po co im kase dawac. Takie jest przynajmniej moje przemyslenie na ten temat.
-
w mojej OSP Kilkanascie kacji w okresji wakcji było od godziny 7 do 14,15... i naszczescie prawie do kazdej wyjechalismy, oprócz jednej bo zabrakło nam kierowcy-pożar trawy....
Kierowca na etacie był w jedne OSP, ale zwolnił sie bo chyba za mało kasy dostawał... Pozdrawiam
-
U nas nigdy nie odmówiono wyjazdu,prezes jest praktycznie przy każdej akcji, raz sie zdarzyło że za kierowce pojchał strażak który do akcji nie mógł jechac ze względu na swój starszy wiek,ale jak przyjechał drugi zastęp na którym było dwóch kierowców to on przestał brać udział w akcji
-
powiem tak:
Niech ten kierowca zarabia 1100 zł na miech
1100*12=13200
13200*2 kierowców= daje 26400zł
suma 26400 podchodzi pod cały budżet gminy przeznaczony na OSP na 10 jednostel...
Pomnóż to razy ok. 1,9, bo tyle wynoszą pochodne.
Lepiej już dać pracę takiemu kierowcy w jakiejś firmie komunalnej, w szkole, w przedszkolu tak aby był do dyspozycji na miejscu. Ale nie zmieni się to niestety do czasu, aż burmistrz nie będzie ponosił odpowiedzialności za zabezpieczenie p. poż. swego terenu, łącznie z określeniem czasów dojazdu do miejsca zdarzeń. Dzisiaj spoczywa to na PSP, która raczej ma mierny wpływ na wyposażenie i mobilność, nawet jednostek KSRG. Słowa mojego burmistrza "...sypie wam się kadra z powodu braku ekwiwalentu, to niestety wasz problem nie mój..."
Moja jednostka do tej pory wyjeżdżała zawsze, czasami tylko z dwoma lub trzema osobami na pokładzie.
-
Od kiedy jeste w strazy nigdy sie nie zdazylo aby jednostka nie wyjechala, mam tylko jedno pytanie przegladajac to forum zauwazylem jakies glupie przyzwyczajenie ze klucze od remizy sa w domu obok:/ U nas kazdy kierowca(jest ich 6) do tego prezes i naczelnik posiadaja swoj wlasny kaplet kluczy
pozdrawiam
-
no unas jest problem z kierowcami mamy tylko 2 ale powoli wybiera sie i 3 ale to i tak za mało chodz wyjazdów nie mamy aduzo na rok ponad 30 ale tylko my tylko OSP jestesmy, no i niestety pare razy nie wyjechaliśmy a co do kluczy to tak jak pisał kolega z góry klucze ma kazdy kierowca
-
Moja jednostka wyjechala w tym roku juz 60 razy...mamy 2 kierowcow i zazwyczaj zawszze jeden jest dyspozycyjny
Nie nt.!
-
Nasza OSP w tym roku nie wyjechała 2 razy ---1 neutralizacja DK1 , jak sie okazało uszkodzona syrena , na PSK nie mieli błedu , 2 pożar śmietnika po północy prawie wszyscy kierowcy byli w domu ale niestety "sam jestem driverem" :piwo:
-
Wrzosowa-Częstochowa ? jak tak to fajnie bo ja z Janowa kolo Olsztyna my w tym roku 1 gdzie nie bylo zalogi . . . jesli ta Wrzosowa o ktorej mysle to widzimy sie na kursie w niedziel :klol:
-
Witam wszystkich i pozdrawiam.
Moja jednostka OSP w tym roku zaliczyła już 276 wyjazdów , były różne , wypadki, pożary
pompowanie wody, owady nawet koty na drzewie,fałszywych w tym roku jeszcze nie było.
Mamy trzy gaśnicze,technicznego,ambulans i dowodzenia.
Kierowców jest 8 każdy otrzymuje z gminy co miesiąc 100 zł /sto złotych/starszy kierowca ma 140/sto czterdzieści/ oprócz tego za każdą godzinę przy akcji po 10 zł
/dziesięć złotych/ i nie pamiętam takiej sytuacji aby moja jednostka nie wyjechała do
akcji.Alarmowanie za pomocą syreny i SMS a ci którzy nie mają telefonu komórkowego mają pagery.W straży jestem od 21 lat to chyba sytuacja awaryjana dosyć długo nam się
nie zdarzyła.
-
No to fajnie macie ciesz się że macie taką prężną jednostkę która wyjeżdża na wszystkie zdarzenia, oby tak dalej pozdrawiam.
PW!
-
W mojej jednostce też się jeszcze nie zdażyło żeby nie wyjechała-może troche później ( nie wciągu np.2 czy 3 minut ) ale zawsze wyjeżdża.
-
U nas jak jest problem z wyjazdem to najczęściej jest z kierowcą,ale wtedy syrena jest na nowo uruchamiana,ale jakoś dziwnym trafem jak akcja jest w naszej jednostce to nie ma problemu z obsadą...Bóg czuwa nad moją miejscowością
-
moja jednostka wyjechała ok 50 razy czyli w sumie nie dużo ale to i tak najczęściej wyjeżdżająca jednostka w powiecie (taki powiat bezpieczny ) zawsze dyspozycyjna pomimo że nie mamy kierowcy na etacie a najgorszy jest brak wsparcia społeczności naszej miejscowości która aby czeka na nasze jakieś błedy i możliwość krytyki
-
i jak narazie dzięki Bogu nam udaje sie w 100% wyjechać raz szybciej raz troszke dłużej, wyjazdów mamy w tym roku 40 pare na koncie biorąc pod uwage że w naszej miejscowości są dwie osp { jest to wioska] jedna w ksrg która w tym momęcia ma ok 90 wyjazdów :gitara:
-
i jak narazie dzięki Bogu nam udaje sie w 100% wyjechać raz szybciej raz troszke dłużej, wyjazdów mamy w tym roku 40 pare na koncie biorąc pod uwage że w naszej miejscowości są dwie osp { jest to wioska] jedna w ksrg która w tym momęcia ma ok 90 wyjazdów :gitara:
O to Kolego jest ciekawe, piszesz ze w Twojej miejscowosci sa dwie OSP,jestem ciekaw tego co napisałes :wacko: czyli Wasza wieś jest taka duza?? ze macie tam dwie OSP...jest to bardzo ciekawe i czekam na odpisanie :wacko: :piwo:
-
W mojej na 9 tysięcy mieszkańców są 4 OSP :wacko:, w tym dwie wyjeżdżające do akcji. Budżet na wszystkie 4 OSP to 50000zł, co nie starcza na podstawowe rzeczy jak ubrania czy inny sprzęt.
Jeszcze nie zdarzyło się żebyśmy nie wyjechali na jakąkolwiek akcję, czasem zdarzają się opóźnienia ale zazwyczaj do 4 - 5 minut wyjeżdżamy.
-
Ciekawe jest to co piszecie..pierwszy raz sie spotykam z tym ze w jednej miejscowosci sa np po 4 jednostki OSP :piwo: a napisałes kolego ze z 4 dwie wyjezdzaja? czyli te dwie po co są?? tylko zeby były czy jak to jest tam u Was?? :wacko:
-
Otóż sytuacja jest taka, że dwie z tych OSP wyjeżdżają już od wielu lat do akcji. Obydwie jednostki mają GBA 2,5/16. Trzecia jednostka posiada Stara 25, który jest cały czas sprawny jednak brakuje tam zarówno ludzi jak i sprzętu. Czwarta OSP została utworzona trochę ponad dwadzieścia lat temu (pozostałe mają od 80 do 99 lat istnienia), a jedyna ich działalność to orkiestra. :gitara:
-
OoOo dzięki Kolego:) juz wszystko wiem.zyczę tyle powrotów co wyjazdów,i oby ich było najmniej,oczywiscie wyjazdów :wacko: :gitara:
13. Jeśli chcesz przekazać wiadomość tylko określonej liczbie osób, korzystaj z "Prywatnej Wiadomości".
* Ogólnie polecam Regulamin!
-
Tak jak napisałem nasza miejscowośc jest dosć rozległa i są w niej dwie osp dość dobrze działajace, poza tymi jednostkami są jeszcze 4 na terenie gminy ale te praktycznie nie działaja w akcjach ratowniczo gasniczych, Dwie w jednej miejscowości, Jedna KSRG GBA 2,5/16 SLRt Renault Master Slop Polonez i moja osp GBAM2,5/16/32 Slop Polonez a i jesycye Nyska
Dop. moderatora: No dobra ale to już nie ma zbyt wiele wspólnego z tematem wątku. /Sylwek
-
Nasza jednostka przeważnie wyjeżdża do akcji :mellow:
-
Z tego co mi wiadomo moja jednostka 1 tylko nie wyjechała do akcji, ale nie było to związane z brakiem kierowcy czy też innego zdarzenia losowego tylko paliwa: burmistrz mojej miejscowości stwierdził, że zbyt zbyt dużo paliwa "wykorzystujemy" i za drogo go to kosztuje. Wiec chłopaki pojechali na stację i chcieli z własnej kieszeni zapłacić ale okazało sie, że burmistrz zabronił im w ogóle sprzedawać paliwa, no to wszyscy sie wkurzyli zadzwonili i wycofali wszystkie samochody z podziału bo przecież na wodę nie pojadą (dodam, że miało to miejsce na wiosnę w okresie pożarów traw). Gdy na remizie zaczęły sie urywać telefony od ludzi, że ogień podchodzi już pod domy(trochę to trwało zanim jednostki z innych miejscowości dojeżdżały a pożarów, u nich przecież też się paliło)- jednym słowem paranoja, to nasz kierowca grzecznie odpowiadał, że nie maja paliwa i to nie jest nasza wina tylko burmistrza. Ludzie zaczęli więc wydzwaniać do burmistrza i "nagle znalazły" sie pieniądze. Od tamtej pory a było to może 4 lata wstecz nie zdażyło sie nam nie wyjechać do akcji
-
I prawidłowo zrobiliście, a burmistrz dostał nauczke i ludzie też wszystkich psów na was nie wieszają tylko na nim:) Zasłużył sobie. Jak można być aż tak oszczędnym.
-
Nasza jednostka w tym roku nie wyjechała raz. Było to w momencie gdy:prezes, naczelnik byli na weselu, a zastępca naczelnika miał coś z ręką (czyszczone kanaliki nerwowe czy coś takiego). Z PSK dzwonili po kolei:prezes (nic)>naczelnik (nic)>z-ca naczelnika odebrał i z jedną ręką sprawną pojechał do remizy. Jego syn pojechał po mnie i też pojechałem. Po dojeździe do remizy nie wiedzieliśmy co jest grane: bezpieczniki całe, niepoprzepalane i pytanie co jest grane. Po 20 minutach sprawdzania każdego bezpiecznika po kolei okazało się, że jeden malutki bezpiecznik jest "wybity". Z-ca naczelnika zadzwonił na PSK czy mamy wyjeżdżać, ale dyspozytor wysłał jeden zastęp z JRG i w ten oto sposób minął nas jeden wyjazd. Gdyby bezpieczniki były wszystkie wł. to byśmy na pewno wyjechali.
-
znając naszą społeczność to i tak połowa powie że to wasza wina a nie burmistrza.
-
Ale o dziwo tak nie było, wszystko poszło na burmistrza bo ludzie zbyt dobrze nas znają i wiedzą, że mogą na nas polegać. On dostał nauczkę, że należy szukać oszczędności gdzieś indziej a nie w straży. Niestety najwyraźniej nie potrafił tego zrozumieć dopiero musiał wydarzyć się taki incydent
-
moja jednostka w tym roku nie wyjechała raz z powodu braku kierowcy:(
-
W mojej OSP nie a problemów zawsze jest na miejscu kierowców i na dźwięk syreny zjawi się skład na 2 wyjazdy.I prezes największej firmy w naszej miejscowości nie robi problemów i puszcza swoich pracowników do akcji!Wiec zawsze jest 3 pewnych ratowników medycznych!
-
U mnie w jednostce jest 2 kierowców z czego jeden jest obecnie niedostępny(złamana ręka) także teoretycznie jest jak na razie jeden ale mimo to nie zdarzyło się jeszcze nigdy jak w OSP jestem żebyśmy nie wyjechali do akcji.
-
nasza jednostka wyjezdza do kazdego zdarzenia nie ma opcji by braklo kierowcy czy tez by ratowników
-
Nasza jednostka wyjeżdza do każdego wezwania. Kierowce mamy zawsze, bo mieszka przy remizie. Ostatnio mieliśmy nie ciekawy przypadek, była to sobota koło godziny 1 w nocy. Syrena zawyła kierowca wyjechał strażą ale nie było rot. Bo większość ludzi była na imprezach i tak po 8 minutach był dopiero wyjazd.
-
Mamy 10 kierowców z czego 3 to d-cy sekcji i 2 naczelników. Nie ma problemów z kierowcami, dowódcami a o ratownikach nie wspomnę.
W ubiegłym roku mieliśmy tylko przypadek że piorun walnął w syrenę i spaliło nam całe DSP więc jeden wyjazd w związku z tym nam uciekł.
-
Mamy 10 kierowców z czego 3 to d-cy sekcji i 2 naczelników. Nie ma problemów z kierowcami, dowódcami a o ratownikach nie wspomnę.
W ubiegłym roku mieliśmy tylko przypadek że piorun walnął w syrenę i spaliło nam całe DSP więc jeden wyjazd w związku z tym nam uciekł.
A dlaczego dyżurny PSK nie próbował zaalarmować was telefonicznie drzwoniąc do naczelnika lub kierowców?
-
bo centrala dyspozytorska nie pokazała mu błędu. Ale zadzwonił do naczelnika dlaczego nikt się nie zgłosił i wtedy wszystko wyszło ale już nikt nie wjechał bo pagery nie działały i syrena też nie kręciła.
-
może się zdarza ale nie powinno nigdzie się tak zdarzyć jeżeli do czegoś takiego dochodzi to można się zastanowić po co osp
-
przyznajac sie bez Bicia w mojej OSP na dzien dzisiejszy jest 117 wyjazdów i w tym roku tylko raz zdarzylo sie nie wyjechać do akcji ale to dlatego ze wszycy z jednego zastepu Byli przy pozarze i nie bylo obsady na GCBA. to był kwas dla nas poniewaz co roku mamy najwiecej wyjazdów w powiecie :)
-
przyznajac sie bez Bicia w mojej OSP na dzien dzisiejszy jest 117 wyjazdów i w tym roku tylko raz zdarzylo sie nie wyjechać do akcji ale to dlatego ze wszycy z jednego zastepu Byli przy pozarze i nie bylo obsady na GCBA. to był kwas dla nas poniewaz co roku mamy najwiecej wyjazdów w powiecie :)
To jeszcze idzie zrozumieć, nie zawsze jest dwóch kierowców i na tyle ludzi, zresztą byliście przy innym zdarzeniu.
-
Moja jednostka w całym swoim okresie istnienia zaczynająć od bycia strażą zakładową a na osp kończąc z tego co mi wiadomo nie wyjechała tylko raz a to z powodu awarii pojazdu wyjeżdzał do akcji był juz na drodze i poszły satelity w tylnym moście napędowym ,poprostu pech.Nie zdarzyło sie jeszcze aby nie było obsady czy kierowcy. :mellow:
-
W tym roku nie wyjechalismy 1 raz do pozaru lasu;)
-
Nie wyjechaliśmy w tym roku raz z powodu błędu dyspozytora PSK. Nasz wóz był wycofany z powodu awarii a mimo to syrena została załączona.
-
Nie wyjechaliśmy w tym roku raz z powodu błędu dyspozytora PSK. Nasz wóz był wycofany z powodu awarii a mimo to syrena została załączona.
Chyba nie wyjechaliście z powodu awarii wozu :)
-
Zgadza się, ale gdyby nie błąd dyspozytora, wyjechałaby wtedy inna jednostka i nie byłoby sytuacji, że my nie wyjechaliśmy.
-
U nas się zdarzyła awaria ostatnio paliła się stodoła o 5 nad ranem i dyżurny PSK zadysponował od nas 2 auta (GCBA oraz GBA) niestety drugiemu kierowcy nawaliło autko prywatne i nie miał czym dojechać więc pojechało tylko GCBA. Jak narazie cisza nikt nie ma o to pretensji.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów:)
-
Naszej OSP nigdy nie zdarzyło się nie wyjechać jesteśmy na każdy gwizdek do tej pory było 5 kierowców a teraz jeszcze doszedłem ja z kumplem więc jest nas 7 w razie "W" tylko 4 kierowców ma klucze i jeśli zdarzy się że żaden z nich nie przyjedzie to wtedy może być li[pa ale jak na razie taka sytuacja nigdy nie miała miejsca i miejmy nadzieje że nadal tak będzie ale są plany nad wyposażeniem każdego kierowcy w klucz od remizy zawsze będzie trochę szybciej
-
u mnie w jednostce był jeden przypadek, kiedy auto nie odpaliło (słabe baterie, ale stał na drugim wyjeździe magirus z dobrymi i przełożyliśmy :mellow:). pompowanie studni wtedy było. notabene w tym roku to było