strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: 17pajak w Sierpień 19, 2015, 15:40:03
-
Witam podczas jednego ze zdarzeń drogowych moja jednostka została pozostawiona przez PSP sama z Policją. Wrak samochodu znajdował sie na jednym z pasów jezdni osoby poszkodowane zostały zabrane przez ZRM do szpitala, akumulator odłączony wycieki zabezpieczone, dwóch ratowników z OSP kierowało ruchem a dwóch panów Policjantów siedziało sobie w klimatyzowanym radiowozie. Po dwóch godzinach takiego stania podszedłem do tych Policjantów i zapytałem czy możemy wracać do remizy bo nasze czynności zostały zakończone, Policjant stwierdził że nie możemy bo w momencie przyjazdu Policji to oni przejmują dowodzenie i nami dowodzą gdy nie zgodziłem się z nim silnie sie oburzył, poprosiłem żeby kierowali ruchem gdyż my nie powinniśmy tego robić jeszcze bardziej to go zdenerwowało i powiedział że OSP jest od kierowania ruchem nie chcąc dalej się z nim kłócić przerwałem rozmowę.
Jakie są obowiązki i czy Policja możę dowodzić OSP i kiedy można zjechać z miejsca wypadku?
-
Trzeba było zrobić swoje i posiedzieć sobie w aucie. Korki się zrobią i panowie policjanci będą zmuszeni kierować ruchem. Mogłeś jeszcze powiadomić stanowisko kierowania o tym fakcie i poprosić o dodatkowy patrol policji :)
-
Akcja trwała 4 godziny jeden z Policjantów który pozniej dojechał stwierdził że nie powinniśmy neutralizować wycieków sorbentem nawet i że musimy zostać bo laweciaż nie posprząta po wraku. Traktują nas jak tanią siłę roboczą i nie znają sami przeepisów.
-
Po wykonaniu swoich zadań spokojnie mogliście udać się do bazy po poinformowaniu SK. Na prośbę policji można zostać, pokierować ruchem - ale na prośbę, a nie rozkaz. Od kierowania ruchem jest policja, od zabezpieczenie miejsca po kolizji, wypadku również oni. Więc... wyciągnijcie z tego wnioski.
-
Nonsens, że oni przewodzą dowodzenie nad akcją ratowniczą! Oni zabezpieczają miejsce i oni są zobowiązani do kierowania ruchem! Ost u Nas w jednostce przyszła informacja aby zrobić kurs z kierowania ruchem, gdzie dwóch policjantów Nas uczyło że nawet powinniśmy spisywać ludzi z nazwiska opisywać całe zdarzenie tłumacząc się tym, że czasem jest tak zanim jak przyjadą ZRM zabiera osobę poszkodowaną i muszą później szukać, to jest już kpina, że wymagają od Nas wszystkiego a oni przyjadą posiedzą i nawet dziękuje nie usłyszysz! I też jest to dziwne, że PSP Was zostawiło samych, powinni Was też odesłać do koszar.
-
Postępowanie policjantów w miejscu zdarzenia str. 706 :kwit:
http://www.policja.pl/ftp/dzienniki_urzedowe/2007/dziennik_17_2007.pdf
-
"udzielić osobie rannej niezbędnej pomocy, w
szczególności poprzez:
a) wydobycie lub uwolnienie jej z pojazdu;"
o wlasne standardy :)
-
Tak jak pisał kolega wyżej. Poinformować SK i ewentualnie razem z dyżurnym podjąć decyzję.
Polecam zakupić druczki: Potwierdzenie przekazania terenu, obiektu lub mienia objętego działaniem ratowniczym, wypełnić i wręczyć policjantowi.
Ewentualnie zawsze możesz powiedzieć że masz inne zdarzenie, ale to już naciągane...
Poza tym każdy chce rządzić, a jakby się coś stało to nikt z policjantów nie weźmie tego na klatę tylko powie że był KDR ze straży i to jego niedopatrzenie. KDR z OSP niczym się nie różni od KDRa z PSP.
-
Panowie co to za dyskusja. Dowodzenie na miejscu działań ratowniczych dzięki ustawodawcy bodajże od zeszłego roku pełni Straż Pożarna PSP czy OSP w zależności od sytuacji. I to dowódca zastępu koordynuje wszystkie służby na miejscu łącznie z policją oni są do naszych usług. Po zakończeniu działań (do których należy: ewakuacja poszkodowanych i zabezpieczenie miejsca zdarzenia mam na myśli udrożnienie drogi, płyny, wycieki prądy itd) wypisujesz protokół przekazania miejsca zdarzenia informujesz dyspozytora o sytuacji i wracasz do bazy. Koniec kropka. Żadnego kierowania ruchem itd jeśli na miejscu są odpowiednie służby.
-
Dowodzenie na miejscu działań ratowniczych dzięki ustawodawcy bodajże od zeszłego roku pełni Straż Pożarna PSP czy OSP w zależności od sytuacji.
Po pierwsze - tak jest od dawien dawna
Po drugie - jest pewien wyjątek, który już przerabiałem na własnej skórze: alarm bombowy. Wtedy dowodzi policja.
-
I poszukiwania osób zaginionych, przynajmniej u nas taka jest praktyka. A z drogówką tez mieliśmy przejścia w rodzaju czekania kilka godzin na obiecany patrol do kierowania ruchem bez możliwości zjazdu do remizy...
-
Istnieje "procedura" z diagramem, kto kiedy jest służbą wiodącą (zagrożenia biologiczne, bombowe /..../) - jeśli ktoś posiada w formie elektronicznej - niech podrzuci tu ;)
-
Proszę bardzo. Siatka bezpieczeństwa na przykładzie stolicy
Siatka bezpieczeństwa na przykładzie stolicy (http://bip.warszawa.pl/NR/rdonlyres/2B9032C5-3260-43F5-BF96-D75BF3FB3861/1045266/11_siatka_bezpieczenstwa_mst_warszawy.pdf)