strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Pożarnictwo => Taktyka działań ratowniczych => Wątek zaczęty przez: strażak79 w Październik 23, 2007, 08:56:04

Tytuł: Współpraca z PKP
Wiadomość wysłana przez: strażak79 w Październik 23, 2007, 08:56:04
Chciałbym się dowiedzieć czy w razie jakiegoś zdarzenia na lini kolejowej mamy prawo zarządać natychmiastowego wyłączenia lini trakcyjnej czy decyduje o tym PKP? Jak to wygląda w praktyce?
Tytuł: Odp: Współpraca z PKP
Wiadomość wysłana przez: Butel w Październik 23, 2007, 09:31:23
Myślę że podstawą tutaj jest:
Dz.U. 1992 nr 54 poz. 259
ROZPORZĄDZENIE
RADY MINISTRÓW
z dnia 4 lipca 1992 r.
w sprawie zakresu i trybu korzystania z praw przez kierującego działaniem ratowniczym.
(Dz. U. z dnia 15 lipca 1992 r.)
Jeżeli istnieje taka potrzeba to KDR może zarządzić wszystko, czyli odpowiednio do sytuacji na miejscu działań.
Konkretnie w tej sytuacji spotkałem się przy akcji że trakcja była już wyłączona(potwierdzona przez dyżurnego ruchu PKP), ale nie było żadnej pewności na miejscu że tak jest. Zastosowano zasadę że palący się elektrowóz jest pod napięciem, dopiero po przyjeździe służb PKP sprawdzono i potwierdzono na miejscu że trakcja jest wyłączona, spokojnie działaliśmy dalej.
Wszystko zależy od sytuacji na miejscu jaką zastanie KDR.
Tytuł: Odp: Współpraca z PKP
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Październik 23, 2007, 10:04:10
Tak jak Butel napisał . Decyzja jak w większości innych spraw należ zawsze do KDR . Chyba że PKP w myśl swoich przepisów podejmie tą decyzje wcześniej , to nie można im zabraniać.   Tylko w przypadku trakcji kolejowej procedura potwierdzania wykonania przez PKP tej czynności jest dość skomplikowana . I pamiętajcie PKP to państwo w państwie i trudno się z reguły współpracuje , a pracownicy są nauczeni  zastawić papierki i przepisami .     

PZDR 
Tytuł: Odp: Współpraca z PKP
Wiadomość wysłana przez: el Fuego w Październik 23, 2007, 10:21:49
W swojej karierze miałem parę takich zdarzeń i współpraca układała się raczej dobrze, tzn. nie było kłopotów z wyłączeniem trakcji, albo ze wstrzymaniem ruchu pociągów na określonym torze. Owszem, wymagało to częstego dzwonienia do siebie i potwierdzania wykonanych czynności, ale nikt nie robił problemów. Może miałem szczęście i trafiłem na dobrego dyspozytora PKP...
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Współpraca z PKP
Wiadomość wysłana przez: lang w Październik 23, 2007, 11:38:55
wasze rozważania są czysto teoretyczne. w praktyce zanim pierwszy zastęp dotrze do miejsca zdarzenia napięcie w sieci trakcyjnej jest już odłączone i linia wyłączona z eksploatacji. Decyzję taką podejmuje dyżurny ruchu.
Tytuł: Odp: Współpraca z PKP
Wiadomość wysłana przez: Butel w Październik 23, 2007, 11:43:02
wasze rozważania są czysto teoretyczne. w praktyce zanim pierwszy zastęp dotrze do miejsca zdarzenia napięcie w sieci trakcyjnej jest już odłączone i linia wyłączona z eksploatacji. Decyzję taką podejmuje dyżurny ruchu.

Oczywiście że tak, tylko jaką masz pewność że na 100% wyłączone  ^_^ jak dobrze że to tylko teoria.
Tytuł: Odp: Współpraca z PKP
Wiadomość wysłana przez: Krzyś Mila w Październik 23, 2007, 11:59:58
Witam

Drzewo leżące na trakcji kolejowej, tuż za stacją PKP (na szczęście). Pociąg zatrzymuje się przed przeszkodą. Maszynista drogą radiową łączy się z dyżurnym. Pociąg stoi na torach tak długo jak prąd nie zostanie włączony.
Wiem to konkretny przypadek, ale jak skład się pali, to maszynista radiostację też ma w ręku.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Współpraca z PKP
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Październik 23, 2007, 12:04:51
@el_Fuego  może źle się wyraziłem , a pracujemy na jednym terenie .

Ja nie miałem na myśli , że PLK robi problemy , bo nie może . Posługują się jednak w wielu przypadkach swoimi wewnętrznymi przepisami . I z uwagi na nie,  związane choćby z uziemieniem odcinaka linii , często wydłuża się czas i procedura potwierdzenia odłączenia napięcia w trakcji . I tak naprawdę mimo że w MSK/PSK są rejestratory , trzeba by zajrzeć do przepisów szczegółowych PLK jak to prawidłowo stosować . Mam w jednostce książkę jak to powinno wyglądać , zajrzę tam popołudniu , bo szczegółów już nie pamiętam .   

Albo inaczej spróbuj na piśmie uzyskać zgodę na  przemieszczanie po torowisku wraku pojazdu , żeby jutro jak się w tym miejscu wykolei pociąg nikt Cię nie posądził o spowodowanie poszerzenia . Prawidłowo po takiej czynności PLK powinna wykonać pomiary torowiska . Oczywiście możemy to wpisać w protokół przekazania miejsca objętego działaniem ratownicy , z zakazem wznowienia ruchu do czasu inspekcji ( a może ograniczeniem prędkości ) , tylko czy każdy KDR musi mieć wiedzę na ten temat i czy weźmie odpowiedzialność za przerwy w ruchu itd.

Lang mam na rejonie 20 km jednej z najbardziej ruchliwych w Polsce linii kolejowych . I nie licz że dyżurny ruchu wyłączy Ci napięcie , bo to do niego nie należy . Tylko do dyżurnego zasilania .
 
Pozdrawiam MIKO   
Tytuł: Odp: Współpraca z PKP
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Październik 23, 2007, 12:50:09
wasze rozważania są czysto teoretyczne. w praktyce zanim pierwszy zastęp dotrze do miejsca zdarzenia napięcie w sieci trakcyjnej jest już odłączone i linia wyłączona z eksploatacji. Decyzję taką podejmuje dyżurny ruchu.
Popieram Tu MIKO - nie licz, że ktoś /dyż. ruchu PKP/ w praktyce wył. Nam od razu napięcie w sieci.
Fakt.. nieraz bywa to wbrew pozorom "skomplikowana" procedura PKP i nic na to póki, co nie poradzimy! Również spotykam się od czasu do czasu z tym, że b.lubią różne podkładki i papierki.  -_-
Ogólnie jednak wzajemna współpraca w razie "W"  jest - określę na poziomie dobrym!
Kiedyś mieliśmy bezpośrednie połączenie /SK/ z Nimi na ich linii, ale zaczęli swego czasu, coś tam sobie unowocześniać i wydziwiać, podnieśli też b.dzierżawę /jakby Nam b.zależało?/ i od kilku lat pozostaje TPSA. Trzeba bywa wykonać kilka tel. i uważać do kogo i z kim rozmawiamy.
Tak krótko nt.
Pozdr.
Tytuł: Odp: Współpraca z PKP
Wiadomość wysłana przez: lang w Październik 23, 2007, 12:50:09
jasne MIKO - tylko, że ktoś go musi powiadomić i tą osobą jest właśnie dyżurny ruchu
ma on zresztą dość szerokie uprawnienia - może samodzielnie wyłączyć odcinek z eksploatacji np.  z powodu przemieszczającego się przez torowisko stada łabędzi z młodymi (po drugiej stronie miasta pod którym działasz takie sytuacje są na porządku dziennym);
Tytuł: Odp: Współpraca z PKP
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Październik 23, 2007, 13:53:59
Jak już pisałem nie mam przy sobie książki o której myślę , ale znalazłem właśnie : „Problemy  Działań Ratowniczo-Gaśniczych w Tunelach Kolejowych” – Edward Gierski – SA PSP Kraków .

… wszelkie działania ratownicze i gaśnicze rozpocząć po uzyskaniu od Dyżurnego Stacji jednoznacznych informacji potwierdzających odłączenie od urządzeń znajdujących się w strefie zdarzenia dopływu energii elektrycznej , uszynienia  sieci trakcyjnej  ….

I to ostatnie stwierdzenie jest właśnie problemem . Jeśli w obrębie terenu akcji jest Lokomotywa , to wykonać takie uszynienie z tego co pamiętam może maszynista , jednak jest prawdopodobnie w stanie wykonać to tylko na jednym torze . 

W każdym inny przypadku wypad czekać na pociąg sieciowy lub inne służby PLK które mogą tą czynność wykonać . Każda inna forma , łącznie z informacją z MSK, nie jest dla mnie wiążąc jako KDR, poza przypadkami wyższej konieczności .

Pozdrawiam MIKO