Byłem oddelegowany jako jeden z pierwszych i też nic nie dostałem, oprócz pieniędzy na które fizycznie pracowałem 😊 a nie leżałem, bo oddziałowa z IP ściągnęła mnie od razu do siebie bo na co dzień jeżdżę w systemie. Na jakichś oddziałach rehabilitacji covidowej chłopaki pilnowali żeby tylko saturacja nie spadała, a do nas przyjeżdżało wszystko co możliwe jak to na izbę przyjęć, od covidow po zwykle stany nagle. Wiedziałem że tak to będzie wyglądało 🙃 z tym że zdążyłem przywyknąć do obietnic w tej formacji 😊 szkoda tylko że w moim przypadku do oddelegowanie odbiło się trochę kosztem zdrowia, które musiałem chwilę doprowadzać do ładu. Pozdrawiam.