strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: czakson w Listopad 18, 2022, 20:35:02
-
Witam, chciałbym poruszyć temat własnego sprzętu, wyposażenia w służbie.
Nie od dziś wiadomo, że funkcjonariusze inwestują sobie sami w latarki, rękawice, rescue bagi, noże i nie ma z tym problemu. Pytanie moje brzmi jak się ma przykładowo sytuacja zakupu własnego hełmu do używania podczas działań. np komenda daje hełm Calisia Vulcan, a funkcjonariusz zakupuje sobie przykładowo Rosenbauer Titan. Oczywiście kolory zgodne z formacją.
Jak to u Was wyglada ? Jest na to zgoda? Jeżeli nie to na jakiej podstawie skoro hełmy posiadają wszelkie dopuszczenia. Zakupiony indywidualnie sprzęt bardzo czesto jest kilka klas wyżej niż ten zakupiony przez komendy.
-
Powinni się cieszyć że ktoś ma tak zryty beret i kupuje sam Chełm!!!u mnie jeszcze takiego przypadku nie było
-
Ja tam nosze obecnie swój hełm, może go nie kupiłem, ale i tak to nie ten, co dała firma i nikt się nie czepia. :straz: Tylko może to dlatego, że się do mnie i moich pomysłów przyzwyczaili :rofl:
-
Powinni się cieszyć że ktoś ma tak zryty beret i kupuje sam Chełm!!!u mnie jeszcze takiego przypadku nie było
Zryty nie zryty, z jednej strony się nie ma co chłopakom dziwić. Jak mają się 10 lat albo i dłużej męczyć w jakimś szrocie to lepiej te pare złotych do biznesu dołożyć, bo kwatermistrzowie robią zakupy gdzie nie gdzie tak, jakby podziałowi na złość chcieli zrobić 🤷🏻♂️
-
Ja sobie kupiłem hełm (tak, mam zryty beret) ale jeżeli mam chodzić w Kaliszu, to każde pieniądze są warte tego, żeby to gó... zrobić tylko hełmem rezerwowym. I nie żałuję wydanych pieniędzy na rosenbauera, bo komfort pracy jest nieporównywalnie lepszy. Policjanci kupują sobie kamizelki itp. i jakoś nie mają z tym problemu, natomiast u nas zawsze ktoś, co sobie coś kupi uważany jest za przeproszeniem debila. Dobrze, że trochę się to zaczyna zmieniać. I nie jestem jedynym przypadkiem na jednostce ze swoim hełmem.
Odnośnie pytania to komenda nie robi problemu, nie ma czegoś takiego, że ma być jeden konkretny model.
Aha i nie piszemy Chełm, tylko hełm 😉 chyba że chcemy kupić całe miasto 😅
@czakson większość patrzy tylko na cenę zakupu, jak komenda nie ma sponsora z to wiadomo że kupi najtańsze hełmy nie patrząc na to, czy są wygodne czy nie, przecież oni w tym chodzić nie będą (a przynajmniej nie tyle co PB).
-
Ja sobie kupiłem hełm (tak, mam zryty beret) ale jeżeli mam chodzić w Kaliszu, to każde pieniądze są warte tego, żeby to gó... zrobić tylko hełmem rezerwowym. I nie żałuję wydanych pieniędzy na rosenbauera, bo komfort pracy jest nieporównywalnie lepszy. Policjanci kupują sobie kamizelki itp. i jakoś nie mają z tym problemu, natomiast u nas zawsze ktoś, co sobie coś kupi uważany jest za przeproszeniem debila. Dobrze, że trochę się to zaczyna zmieniać. I nie jestem jedynym przypadkiem na jednostce ze swoim hełmem.
Odnośnie pytania to komenda nie robi problemu, nie ma czegoś takiego, że ma być jeden konkretny model.
Aha i nie piszemy Chełm, tylko hełm 😉 chyba że chcemy kupić całe miasto 😅
@czakson większość patrzy tylko na cenę zakupu, jak komenda nie ma sponsora z to wiadomo że kupi najtańsze hełmy nie patrząc na to, czy są wygodne czy nie, przecież oni w tym chodzić nie będą (a przynajmniej nie tyle co PB).
Pytam bo chlopaki się przymierzają i coś gadali ze komenda się nie zgodzi 😊 sam posiadam dwa hełmy… resortowy Kalisz i prezent od firmy - Gallet F2XR ratowniczy. Odkąd dostałem tego galleta do ręki to mam ochotę uśmiechnąć się do firmy która dała mi F2XR o jeszcze jeden helm ale F1XF 🤪
-
Ciekawi mnie, jaka jest podstawa tego, że komenda się nie zgodzi. Jeżeli wyrób posiada certyfikat cnbop, to za przeproszeniem nie mają nic do gadania. Ludzie sobie własne US-y kupują, albo dostają i też problemu nie ma. Chyba, że masz beton w komendzie, bo ten lubi stwarzać problemy, których nie ma.
-
Simek kup sobie jeszcze ubranie specjalne koszarowke buty itd komendant jest z ciebie dumny 😉ja za te kasę pojadę na wycieczkę do hełma 🤭
-
Jak będę chciał to sobie kupię, moje pieniądze - moja sprawa. I akurat komendant średnio interesuje się tym, w czym chodzę i jaki hełm mam na głowie, dla mnie ważny jest mój komfort pracy i tyle.
Koszulki też masz tylko te od kwatermistrza, dwie sztuki na dwa lata?
-
Pozdrawiam. Jak byś chciał się przenieść do mnie to pisz na priv. Potrzebujemy takich...
-
Simek kup sobie jeszcze ubranie specjalne koszarowke buty itd komendant jest z ciebie dumny 😉ja za te kasę pojadę na wycieczkę do hełma 🤭
Nie rozumiem takiego podejścia trochę 😊 z Twojego portfela ktos zabiera? 😊 skoro chłopaki chcą dołożyć do swojego komfortu i bezpieczeństwa to ja osobiście nie widzę w tym nic złego 😊 a wątek założony po to żeby dowiedzieć się jak u Was na to reagują przełożeni, bo jestem tego samego zdania, ze jak coś spełnia normy i ma dopuszczenia to czemu ma nie być używane? :wall:
-
Mnie to kompletnie nie obchodzi niech kupują co chcą tylko takim postępowaniem uczycie dziadostwa. Niedługo przełożony zawoła młodego i powie kupiłbyś sobie "Chełm" 😉bo simek sobie kupił i już mu na mózg nie uciska itd. Nie lepiej pogadać z komendantem, poruszyć związki żeby kwatermistrz kupował i wymieniał stopniowo sprzęt. Zamiast 20 hełmów kupić 10 w roku ale lepszych.
-
Zastanawia mnie jedna rzecz co kogo obchodzi kto na co swoje uposażenie wydaje? Chce mieć najdroższy "chełm" świata niech ma. Chce mieć kamerę w "chełmie" w bucie i gdzie jeszcze sobie zamarzy niech ma.
Pozdrawiam. Jak byś chciał się przenieść do mnie to pisz na priv. Potrzebujemy takich...
Ja też bym chętnie przygarną :straz: Tacy gadżeciarze fajna sprawa naprawdę, zero szydery.
-
Podejrzewam że jest wielu w Polsce co by chciało takiego komandosa 🙂
A na poważnie to może dzięki simkowi ktoś wpadnie kiedyś na pomysł zakupu Chelmow z mundurowi...
Podejrzewam że kolega jeszcze na stażu albo zaraz po, bo jeszcze mu się chce. Kolega niech inwestuje w siebie rozwija w staży albo poza nią a zakupy sprzętu zostawi odpowiednim osoba ewentualnie spróbuje wpłynąć na jakość nie ilość
-
U mnie nie zauważyłem problemu. Byłem pierwszym, który posiadał rękawice techniczne HexArmor. Na samym początku były jakieś niepewności od władz: "jak to rękawice techniczne" a na dzień dzisiejszy mają wszyscy od komendanta.
@Czakson, może oficjalnym pismem uderzyć. Odmowę musiał by komendant jakoś mądrze uzasadnić.
-
Czasy się zmieniają i teraz nikt się o to nie czepia, póki są stosowne certyfikaty tego sprzętu.
7 lat temu pamiętam jak musiałem schować rękawice techniczne z powrotem do szafy bo dowódca zmiany zakazał... dlaczego? "Lepiej żebyś się nie wyróżniał" :szalony: Ale jak wszyscy na zmianie stosowali rękawice monterskie z casto**my to już było w porządku :szalony: :szalony: :szalony:
-
Podejrzewam że jest wielu w Polsce co by chciało takiego komandosa 🙂
A na poważnie to może dzięki simkowi ktoś wpadnie kiedyś na pomysł zakupu Chelmow z mundurowi...
Podejrzewam że kolega jeszcze na stażu albo zaraz po, bo jeszcze mu się chce. Kolega niech inwestuje w siebie rozwija w staży albo poza nią a zakupy sprzętu zostawi odpowiednim osoba ewentualnie spróbuje wpłynąć na jakość nie ilość
No to źle podejrzewasz, bo w służbie jestem od 9 lat. U mnie KM już zaczął kupować hełmy PAB-a, w zamian za użytkowane dotąd kalisze, więc postęp powoli jest, natomiast ja swój zakupiłem jeszcze przed decyzją KM o zakupie hełmów innej marki. Nie jestem sam w komendzie z takim podejściem, wiele osób zakupiło ŚOI ze swoich środków lub poprzez OSP.
Podkreślę to jeszcze raz: kupuje za swoje i jak będę miał fanaberię kupić sobie wszystko od stóp do głów to sobie kupię. Niech rzuci kamieniem ten, który nic nigdy nie kupił poza tym, co dał mu kwatermistrz. Wszyscy mają po dwie koszulki od państwa na dwa lata?
-
Szkoda gadki. Podkreślam że ja ci nic nie zabraniam bo cie nawet nie znam jak byś nie zauważył. Nie wiem co ile dają koszulki ale u nas chyba częściej bo mam co najmniej 20 jeszcze nie odpakowanych. Daj adres to Ci wyślę zaoszczędzisz na nowe buty 🤭😉a i nic nie kupiłem za swoje a służby mam o wiele więcej
-
Za ekstra bawełnę z PSP, która nie oddycha i tylko przeszkadza w działaniach serdecznie podziękuję, zostaw je sobie będziesz miał na czyściwo.
Skoro nie zabraniasz, to po co te przytyki do osób, które inwestują we własny komfort pracy, albo chcą w niego zainwestować.
-
Pozostaje mi życzyć Ci wszystkiego najlepszego. Pozdrawiam serdecznie
-
Nie lepiej pogadać z komendantem, poruszyć związki żeby kwatermistrz kupował i wymieniał stopniowo sprzęt. Zamiast 20 hełmów kupić 10 w roku ale lepszych.
W niektórych komendach nie ma dyskusji 😊 jak zaproponowałem konkretny model rękawic do RT, to i tak kupili najgorszy shit. Jak powiedziałem, żeby kupić hełmy rosenbauera albo galleta stopniowo to się dowiedziałem ze to nie takie proste.
@Czakson, może oficjalnym pismem uderzyć. Odmowę musiał by komendant jakoś mądrze uzasadnić.
Tez tak mówiłem chłopakom 😊
A odnośnie dyskusji chłopaków to dajcie sobie spokój 😊 na tym forum ostatnio tylko każdy do każdego skacze. Niech kazdy kupuje co chce i ile chce. Z naszych portfeli nie ubywa 😊
-
Wiedzcie o tym, że to nie zawsze tak że ktoś ma złe intencje. Jak komendant Ci kupuje i w takich każe chodzić, to też ma nad tym kontrole (ma wszystkie potrzebne papiery). I potem w razie draki (wypadku) nikt mu nie zarzuci że ktoś chodził w nieprzepisowym sprzęcie. Jak jest zdarzenie wypadkowe to pierwsze co robi ubezpieczyciel to sprawdza papiery. I nawet jak coś nie ma kompletnie wpływu na co, że zdarzenie powstało, ale się nie zgadza w przepisach to już daje podstawę do odmowy odszkodowania. A i komendant może dostać po dupie bo nie ma kontroli.
Ja wychodzę z założenia że komenda Cię zatrudnia i ma Ci zapewnić odpowiednie środki żebyś powierzone Ci zadania miał spełnić. Lepiej zebrać się razem z chłopakami z PB, obgadać temat, wybrać 1-2 modele które większości pasują i pogadać z komendantem. O ile jest normalny to rozważy wasze propozycje. Ale nie czarujmy się, wszystkim i tak się nie dogodzi a też sobie nie wyobrażam żeby 6 chłopa przyjechało do zdarzenia i każdy był w innym hełmie.
-
Ciekawi mnie, jaka jest podstawa tego, że komenda się nie zgodzi. Jeżeli wyrób posiada certyfikat cnbop, to za przeproszeniem nie mają nic do gadania. Ludzie sobie własne US-y kupują, albo dostają i też problemu nie ma. Chyba, że masz beton w komendzie, bo ten lubi stwarzać problemy, których nie ma.
Siemek92 przez stwierdzenie " ...nie mają nic do gadania" przebija buta i arogancja. Lepiej rozmawiać i uświadamiać o walorach innego sprzętu.
P.s. tak się składa że to organ jednoosobowo odpowiada za wszystko co się dzieje w Komendzie. Więc chyba ma "coś do gadania" ;) pozdrawiam serdecznie
-
Wiedzcie o tym, że to nie zawsze tak że ktoś ma złe intencje. Jak komendant Ci kupuje i w takich każe chodzić, to też ma nad tym kontrole (ma wszystkie potrzebne papiery). I potem w razie draki (wypadku) nikt mu nie zarzuci że ktoś chodził w nieprzepisowym sprzęcie. Jak jest zdarzenie wypadkowe to pierwsze co robi ubezpieczyciel to sprawdza papiery. I nawet jak coś nie ma kompletnie wpływu na co, że zdarzenie powstało, ale się nie zgadza w przepisach to już daje podstawę do odmowy odszkodowania. A i komendant może dostać po dupie bo nie ma kontroli.
Ja wychodzę z założenia że komenda Cię zatrudnia i ma Ci zapewnić odpowiednie środki żebyś powierzone Ci zadania miał spełnić. Lepiej zebrać się razem z chłopakami z PB, obgadać temat, wybrać 1-2 modele które większości pasują i pogadać z komendantem. O ile jest normalny to rozważy wasze propozycje. Ale nie czarujmy się, wszystkim i tak się nie dogodzi a też sobie nie wyobrażam żeby 6 chłopa przyjechało do zdarzenia i każdy był w innym hełmie.
Ale beton...
-
@Benq2
nie wyobrażam żeby 6 chłopa przyjechało do zdarzenia i każdy był w innym hełmie.
naprawdę? Aż tak masz ograniczoną wyobraźnię? Idę o zakład że w dużej części jednostek na podziale jest po kilka wzorów hełmów. Prosty przykład, w jednostce kiedyś wszystkim wymieniono hełmy na gallety. Obecnie ten model nie jest dostępny, więc świeżo zatrudnionym zaczęto kupować galleta, ale nowy model. Niestety czasy są jakie są i ze względu na oszczędności zamiast galletów przerzucono się na kalisze. I masz już trzy modele w jednej jednostce. Żeby daleko nie szukać mamy u siebie cztery rożne modele hełmów, więc przy czteroosobowym zastępie możliwe jest że każdy będzie miał inny garnek. :straz:
-
Ciekawi mnie, jaka jest podstawa tego, że komenda się nie zgodzi. Jeżeli wyrób posiada certyfikat cnbop, to za przeproszeniem nie mają nic do gadania. Ludzie sobie własne US-y kupują, albo dostają i też problemu nie ma. Chyba, że masz beton w komendzie, bo ten lubi stwarzać problemy, których nie ma.
Siemek92 przez stwierdzenie " ...nie mają nic do gadania" przebija buta i arogancja. Lepiej rozmawiać i uświadamiać o walorach innego sprzętu.
P.s. tak się składa że to organ jednoosobowo odpowiada za wszystko co się dzieje w Komendzie. Więc chyba ma "coś do gadania" ;) pozdrawiam serdecznie
Jeżeli sprzęt posiada certyfikat CNBOP, to może go używać każdy. Jest to nasza jednostka certyfikująca i jeżeli komendant ma jakieś zastrzeżenia, zawsze może zlecić nowe/dodatkowe badania określonego sprzętu, jeżeli ma jakieś wątpliwości. Takie same badania przechodzą sprzęty, które trafiają do komend i te, które trafiają do prywatnych sklepów, więc nie wiedzę tutaj zasadności wypominania mi tego, że występuje tu jakaś arogancja.
Jest kwit = można tego używać. Gdyby ludzie sami nie zaczęli nosić kiedyś rękawic technicznych zgodnych z normami, to nie wiem czy dzisiaj byłoby to w podstawowym wyposażeniu strażaka.
@madmax29 jeżeli dalej w przetargach głównym kryterium będzie cena, a budżety komend nie zostaną urealnione, to dalej przy niektórych OSP będziemy wyglądać jak bezdomni. Oczywiście chciałbym doczekać czasów, kiedy będziemy mieli najwyższej jakości sprzęt, o który nie będziemy musieli się prosić, ale czy doczekam, czas pokaże. Póki co najważniejsze są promesy dla MDP.
-
@Benq2 nie wyobrażam żeby 6 chłopa przyjechało do zdarzenia i każdy był w innym hełmie.
naprawdę? Aż tak masz ograniczoną wyobraźnię? Idę o zakład że w dużej części jednostek na podziale jest po kilka wzorów hełmów. Prosty przykład, w jednostce kiedyś wszystkim wymieniono hełmy na gallety. Obecnie ten model nie jest dostępny, więc świeżo zatrudnionym zaczęto kupować galleta, ale nowy model. Niestety czasy są jakie są i ze względu na oszczędności zamiast galletów przerzucono się na kalisze. I masz już trzy modele w jednej jednostce. Żeby daleko nie szukać mamy u siebie cztery rożne modele hełmów, więc przy czteroosobowym zastępie możliwe jest że każdy będzie miał inny garnek. :straz:
U mnie jest ewolucja Kalisza 😂 od tego z pokrętłami z boku(który chyba powinien być wycofany) po vulcana w którym chłopaki wyglądają jakby mieli wodogłowie 😂 i przy okazji garba bo ciężki jak siporeks 😂 wiec nie dziwie się ze dużo ludzi chce kupić sobie własny hełm 😊
-
Kolego PabloGCBA - beton to sobie przed domkiem możesz wylać.
madmax29 - cholera, nie rozumiecie przykładów? Takich najprostszych? Jak dla mnie możecie sobie nawet kredyty brać na nowy sprzęt, a komendant jak to będzie widział to będzie jeszcze większe szmatławce kupować. Bo po co kupić lepsze jak można najtaniej i i tak sobie kupią?
Jestem za kupowaniem najlepszego sprzętu. Za tym żeby się rozwijać ale też żeby robić to systemowo a nie wolną amerykankę uprawiać. Bo gdzie jest granica? Hełm tak, to może maskę do ODO też? Czy to już za wiele?
Pokażecie szefowi że sami kupicie to będziecie coraz gorsze śmieci dostawać.
-
Bo gdzie jest granica?
Dla każdego ta granica jest w innym miejscu. Z jednej strony masz rację, że to słuzba powinna zapewnić strażakowi to co najlepsze, a z drugiej jednak odwórcę pytanie: gdzie jest granica w drugą stronę? Tzn. ile lat można męczyć się w gównianym sprzęcie? Ludzie w pewnym momencie już mają dość czekania, tłumaczenia, wypatrywania systemowej zmiany i nie wytrzymują.
-
Kolego PabloGCBA - beton to sobie przed domkiem możesz wylać.
madmax29 - cholera, nie rozumiecie przykładów? Takich najprostszych? Jak dla mnie możecie sobie nawet kredyty brać na nowy sprzęt, a komendant jak to będzie widział to będzie jeszcze większe szmatławce kupować. Bo po co kupić lepsze jak można najtaniej i i tak sobie kupią?
Jestem za kupowaniem najlepszego sprzętu. Za tym żeby się rozwijać ale też żeby robić to systemowo a nie wolną amerykankę uprawiać. Bo gdzie jest granica? Hełm tak, to może maskę do ODO też? Czy to już za wiele?
Pokażecie szefowi że sami kupicie to będziecie coraz gorsze śmieci dostawać.
Kolego ja odpuściłem Ty też daj spokój, to są turbostrazaki potrzebują czasu żeby pewne sprawy zrozumieć 😉
-
Bo gdzie jest granica? Hełm tak, to może maskę do ODO też? Czy to już za wiele?
Pokażecie szefowi że sami kupicie to będziecie coraz gorsze śmieci dostawać.
jest wręcz odwrotnie, bo dzięki temu można pokazać 01 że na rynku są lepsze sprzęty i to nie zawsze droższe (czasami wręcz tańsze) od tego co kupuje kwatermistrz który niekoniecznie zna się na rzeczy, wystarczy znowu przypomnieć temat rękawic technicznych.
Czy to się komuś podoba czy nie, to właśnie turbole rozwijają tą instytucje, a większość nowości to skutek ich działań. Beton tylko hamuje ten rozwój, więc sam sobie powiedz kim jesteś. Kimś kto rozwija straż, czy betonem, jak nazwał cię któryś przedmówca.
PS. a mógłbyś się odnieść do mojej odpowiedzi na temat pstrokacizny hełmów, która podawałeś za przykład, czy argument upadł? :straz:
-
Pewnie że mogę, tylko do czego? Są 3 wzory i tyle. Wiadomo że w przeciągu np. 25 lat służby strażaka te hełmy będą różne, będą się pojawiały nowe. Znam życie, wiem że komenda nie kupi na raz np. 60 hełmów dla wszystkich bo nie będzie na to hajsu. Tyle razy ile próbowałem coś zmienić w zasadach działania tej formacji to po prostu mnie wku... jak mnie ktoś betonem nazywa.
Ralal.bula- cieszę się że można na argumenty jakieś a nie od razu "Ale Ty jesteś beton". Nic nie mówiłem w moich postach o turbostrazakach, nie krytykowałem, pokazywałem inną stronę medalu i paru zapaleńców już by na szafot prowadziło. Teraz każdy madry- było zapytać na ostatnim Q&A naszego KG co o tym sądzi ale się boi jeden z drugim oddelegowania na drugi koniec Polski.
UWAŻAM nie jest niczym złym doposażanie się w sprzęt. Bielizna termo, gadżety typu latarki itp. Ale już podstawowy sprzęt którym operuje strazak powinna zapewnić komenda. Porządny, jak najlepszy. Dobry szef jest to w stanie zapewnić bo znam komendy gdzie już nie wiedzieli co kupować tyle kasy był w stanie szef załatwić. I im OSP nie ma czym zaimponować bo sami mają sprzęt z górnej półki.
-
Od lat kupowaliśmy sobie polary, czapki bawełniane, rękawice techniczne, termy aż w końcu ktoś wpadł na pomysł aby uregulować to przepisami aby strażak już nie musiał sam kupować.
To że wiele komend kupuje gówno to nie jest brak pieniędzy a jedynie brak myślenia odpowiedzialnych za zakupy.
-
Panie Oliwier, jak Pan napisał: " że wiele komend kupuje ....".
- to nie brak myślenia, a brak odpowiedzialności służbowej. Bo gdyby jeden czy drugi był dobrze rozliczany z wydawania publicznych złotówek to by się 5 razy zastanowił przed zakupem.
To samo dotyczy zakupów w całej państwowej machinie.
Lekko się wydaje nie swoje pieniądze pierdzac w stołek i pijąc kawę.
-
Nie jesteś w stanie nic zarzucić Komendantowi że kupuje najtańsze na rynku rzeczy.
Zawsze powie że dba o budżet a sprzęt posiada CNBOP więc może go kupić.
-
Żeby daleko nie szukać mamy u siebie cztery rożne modele hełmów, więc przy czteroosobowym zastępie możliwe jest że każdy będzie miał inny garnek. :straz:
Tak się zastanawiałem, aż w końcu nie wytrzymałem i poszedłem policzyć jak to jest u mnie. W chwili obecnej podział dysponuje siedmioma różnymi modelami hełmów.
Przy zdarzeniach o wyglądzie nie chce mówić, bo "mamy działać a nie wyglądać", ale wyobraźcie sobie jak to wyglądało do tej pory (przed pismem z KG) na zmianie służby.😁 To że jedni w piskowym inni w czarnym US stali to dało się jakoś jeszcze przeżyć, ale siedem różnych hełmów to jest coś - 3x Kalisz (od 15-20 letnich po Vulcana), 2x Gallet, Rosenbauer i Pab.
A i latarkę przy hełmie też mam swoją, prywatną. Czy jestem turbolem z tego powodu? Pewnie dla niektórych tak, ale ta latarka za 200zł to moje bezpieczeństwo. Skoro komenda nie chce mi kupić latarki to kupiłem sobie sam. Wydając 200zł nie zbiedniałem, a mam rodzinę i mam do kogo wracać po służbie.
-
Własny sprzęty powinien być ostatecznością...ale niestety coraz częściej staje się normą. Wynika to z coraz większej świadomości strażaków PB i braku zgody na często niskiej jakości sprzęt, a w szczególności środki ochrony indywidualnej. Nie jest to norma, ale niestety często czynnikiem decydującym o wyborze jest cena. Okazuje się to błędnym kołem...biednego nie stac na słaby sprzęt, który w ogólnym rozrachunku trzeba czesciej wymieniać, a i parametry ochronne są niskie. Gdzie widzę światełko w tunelu, a właśnie w docelowym użytkowniku sugerującym modele godne uwagi, a często niewiele droższe niż obecnie użytkowane. Świadomość większości stanowisk kwatermistrzowskich jest niestety niska lub wynika z wieloletnich przyzwyczajeń jeżeli chodzi o ŚOI. W myśl zasady kiedyś każdy takie miał i nie narzekał :( Od jakiegoś czasu mamy stworzona listę zakupów mających priorytet przy pozyskiwaniu dodatkowych środków z KW, samorządów lub innych źródeł wtedy zawsze próbujemy upchnąć jakiś sprzet lub ŚOI z górnej półki. Duża w tym zasługa samych strażaków wnioskujących o latarki, rękawice techniczne lub lepsze kominiarki. Zawsze jednak jest to poddane analizie, czy nie jest to przerost formy nad treścią ... Własny sprzęt TAK, ale wcześniej szczegółowa weryfikacja dotychczasowych wydatków może sie okazać, że środki są tylko czesciowo przejadane na bezużyteczny szrot wynieniany co 1-2 lata. Z poziomu szeregowego strażaka może nie być mocy sprawczej, ale może ZZ, Dowódcy lub Naczelnika Komendant wysłucha.
-
Pozdrawiam. Jak byś chciał się przenieść do mnie to pisz na priv. Potrzebujemy takich...
dużo wniosłeś do dyskusji tym komentarzem. Potrzebujemy takich? Wiadomo że tacy są potrzebni żeby takie betony jak Ty dalej mogły nic nie robić i udawać najmądrzejszych. Sam mam rescubag i nomex wyposażony w "zabawki" za około 300-400 zł i jeśli mają mi one ułatwić służbę to poprostu płacę i kupuję. Wiem że tak nie powinno być ale jak mam płakać i marudzić jak to kiepsko jest to wolę oszczędzić swoje nerwy :)
-
Wolę być betonem i kupić dziecią cukierki niż pierd... tym i kupić sobie hełm , ktory to powinien kupić mi pracodawca tak samo jak resztę wyposażenia osobistego. Beton pozdrawia komandosów🤭🙂
-
Żeby była jasność nie mam z tym żadnego problemu ze kupujecie to czy tamto możecie zrzutę zrobić i kupić 1 wyjazd jak uznacie ze za mało miejsca z tyłu. Może np narazie kompozyty kupcie bo stalowe za ciężkie. Kiedyś zrozumiecie ze przełożonych w tej instytucji łatwo do dobrego przyzwyczaić. Mam prawo mieć inne zdanie Ty też, mam prawo być betonem a Ty komandosem. Szanuje to. Uważam że w złym kierunku zmierzacie. Powodzenia
-
Butla to był tylko przykład. Co kupisz następne to twoja sprawa. Ty mnie nie rozumiesz trzeba robić wszystkio żeby firma kupowała lepszy sprzęt. Kupowanie sprzętu przez Ciebie żeby zmotywować pracodawcę do kupowania lepszego - parodia
-
Bombaj co zrobiłeś i co dzięki tobie kupiła "firma" lepszego z osobistego wyposażenia strażaka? I jak to osiągnąłeś?
-
Chłopie ja nie mam problemu ze sprzętem. Hełm mam wygodny, uchwyt na latarkę ma a zabji mnie nawet nie wiem jakiej firmy. Jak ktoś ma z tym problem to niech rusza związki rozmawia z dowódca jrg komendantem. Jak napisałem wyżej zróbcie zrzutę na 1 wyjazd bo to też ma wpływ na wasz komfort i bezpieczeństwo osobiste. (pewnie zaraz jakis dzieciak napisze że 1 wyjazd ma nowy bo nie zrozumie przekazu 🤭) . Kończę bo nie ma sensu trochę dałem się sprowadzić do waszego poziomu ale stop.
-
I nie wprowadziles nic mądrego do tej dyskusji.
-
Macie rację, trzeba inwestować swoją kasę w sprzęt dla własnej wygody. Ja zainwestowałem prywatne środki w jedną rzecz dzięki której jest mi łatwiej w służbie. Jest to długopis. Tylko tyle i aż tyle.
-
Macie rację, trzeba inwestować swoją kasę w sprzęt dla własnej wygody. Ja zainwestowałem prywatne środki w jedną rzecz dzięki której jest mi łatwiej w służbie. Jest to długopis. Tylko tyle i aż tyle.
Przesadziłeś z tym długopisem czy oby nie za duża ta inwestycja 😉u nas dowódca pyta co chcecie z materiałów biurowych, mówimy i mamy.
-
Chłopie ja nie mam problemu ze sprzętem. Hełm mam wygodny, uchwyt na latarkę ma a zabji mnie nawet nie wiem jakiej firmy. Jak ktoś ma z tym problem to niech rusza związki rozmawia z dowódca jrg komendantem. Jak napisałem wyżej zróbcie zrzutę na 1 wyjazd bo to też ma wpływ na wasz komfort i bezpieczeństwo osobiste. (pewnie zaraz jakis dzieciak napisze że 1 wyjazd ma nowy bo nie zrozumie przekazu 🤭) . Kończę bo nie ma sensu trochę dałem się sprowadzić do waszego poziomu ale stop.
To raczej my próbowaliśmy zniżyć się do Twojego poziomu, ale właśnie pokazałeś jakim wartościowym człowiekiem jesteś na własnej jednostce. Nie udzielasz się w jednostce, więc po co tutaj głos zabierasz, wyzywasz tylko ludzi :wall:
Przypomnij sobie po co jest mundurówka, bo na pewno nie na cukiereczki.
PS: mam nadzieję, że trzymasz się własnego zdania i nie chodzisz, dla własnej wygody, po koszarach w adidaskach czy klapkach, tylko w tym co dało PSP.
-
No akurat mundurówka to ekwiwalent za niewydane umundurowanie służbowe i wyjściowe, a nie pieniądze na doposażanie się w ŚOI i wypsoażenie osobiste.
-
Co to za gównoburza….tez jestem tego zdania ze dobry sprzęt to powinna kupować firma a nie strażacy sami sobie…. No ale cóż… z tym ze jak ktoś chce wydać swoją kasę to jego biznes aby zakupiony sprzęt był taki żeby nie zrobił sobie i innym krzywdy i miał wszelkie dopuszczenia. Fakt kupowanie sobie sprzętu jest trochę śmieszne, No ale jeden lubi rybki łowić a drugi rybki jeść :rofl:
-
Fakt kupowanie sobie sprzętu jest trochę śmieszne, No ale jeden lubi rybki łowić a drugi rybki jeść :rofl:
Trochę? Można kupić sobie fajny gadżet nie wiem multitoola czy nawet rękawiczki techniczne ale litości nie hełm... Dalej już jest zapasowe GCBA.
-
Hełm nie, bo?
-
Hełm nie, bo?
Mówię, że dalej to już są tak naprawdę samochody... Gdzieś trzeba postawić granice.
-
Albo jest, albo nie. A czy wydanie 1000 złotych na szkolenie to też jest patologia, tak z ciekawości zapytam.
-
Czytam ten wątek i cały czas nurtuje mnie pytanie. Załóżmy, że przydarzy się wypadek przy pracy i ten cenny hełm czy inny element ulegnie uszkodzeniu albo zniszczeniu. Wtedy co? Wystąpisz do komendanta, żeby w odszkodowaniu uwzględnił zniszczenie prywatnego mienia i zapłacił Ci za nie? Przecież dał hełm służbowy…
-
Chłopie ja nie mam problemu ze sprzętem. Hełm mam wygodny, uchwyt na latarkę ma a zabji mnie nawet nie wiem jakiej firmy. Jak ktoś ma z tym problem to niech rusza związki rozmawia z dowódca jrg komendantem. Jak napisałem wyżej zróbcie zrzutę na 1 wyjazd bo to też ma wpływ na wasz komfort i bezpieczeństwo osobiste. (pewnie zaraz jakis dzieciak napisze że 1 wyjazd ma nowy bo nie zrozumie przekazu 🤭) . Kończę bo nie ma sensu trochę dałem się sprowadzić do waszego poziomu ale stop.
Tak śledzę ten temat po cichu i dobra słoma z butów Ci wystaje jak Ty nawet nie wiesz w czym chodzisz 😂 a ma to chociaż dopuszczenia w razie wypadku ?
-
Ma bo pracodawca tego pilnuje i jak coś będzie nie tak to odpowiedzialność spoczywa na nim. A tak woglole odpowiadaj na pytaniach poważnych ludzi powyżej. Mną się nie przejmuj dobrze mi z tym że jestem betonem ze słomą w butach 😉
-
Czytam ten wątek i cały czas nurtuje mnie pytanie. Załóżmy, że przydarzy się wypadek przy pracy i ten cenny hełm czy inny element ulegnie uszkodzeniu albo zniszczeniu. Wtedy co? Wystąpisz do komendanta, żeby w odszkodowaniu uwzględnił zniszczenie prywatnego mienia i zapłacił Ci za nie? Przecież dał hełm służbowy…
Kasa za hełm, czy też odszkodowanie za popsute ŚOI to i tak pikuś.
Komendant danej KP/KM odpowiada za środki ochrony indywidualnej. Jeżeli korzystasz z czegoś innego niż On przewidział (komendant) podczas pełnienia służby i coś Ci się stanie nie dostaniesz nic, nawet odszkodowania, które mogłoby wynieść co nie co w zależności od Twojego uszczerbku na zdrowiu. Tu racja będzie po stronie Komendanta, niezależnie od wszelkiego rodzaju dopuszczeń/certyfikatów/świadectw, etc., które Twój sprzęt posiadał.
Tak więc każdy tego typu czynności, o których wspominacie, bierze na własną odpowiedzialność.
:straz:
-
Znasz takie przypadki, gdzie KP/KM zablokował wypłatę odszkodowania?
Ja się z tym nie spotkałem, ale może gdzieś jest człowiek tak paskudny mieszający się w kompetencje firmy wypłacającej odszkodowanie.
By się przed takim czymś zabezpieczyć, można napisać raport o pozwolenie korzystania z hełmu danej firmy.
Hełm nie, bo?
Mówię, że dalej to już są tak naprawdę samochody... Gdzieś trzeba postawić granice.
Nie zgodzę się. Są jeszcze nomexy, buty ^_^ Postawisz granicę i co dalej? Betonu nie skruszysz, jak będzie uważał, że najtańsze produkty są super-ekstra. Znam komendy, gdzie chłopaki wyposażani są w rosenbauera a w innych, w najtańsze rzeczy.
Jako motocyklista uważam, że głowę ma się jedną i dobry kask to podstawa. Jeżeli ktoś chce kupić sobie dużo lepszą ochronę to należy to chwalić a nie ganić. Sam się przekonałem, gdy dobra rękawica ochroniła przed zmiażdżeniem mojego palucha.
-
Znasz takie przypadki, gdzie KP/KM zablokował wypłatę odszkodowania?
Ja się z tym nie spotkałem, ale może gdzieś jest człowiek tak paskudny mieszający się w kompetencje firmy wypłacającej odszkodowanie.
By się przed takim czymś zabezpieczyć, można napisać raport o pozwolenie korzystania z hełmu danej firmy.
Hełm nie, bo?
Mówię, że dalej to już są tak naprawdę samochody... Gdzieś trzeba postawić granice.
Nie zgodzę się. Są jeszcze nomexy, buty ^_^ Postawisz granicę i co dalej? Betonu nie skruszysz, jak będzie uważał, że najtańsze produkty są super-ekstra. Znam komendy, gdzie chłopaki wyposażani są w rosenbauera a w innych, w najtańsze rzeczy.
Jako motocyklista uważam, że głowę ma się jedną i dobry kask to podstawa. Jeżeli ktoś chce kupić sobie dużo lepszą ochronę to należy to chwalić a nie ganić. Sam się przekonałem, gdy dobra rękawica ochroniła przed zmiażdżeniem mojego palucha.
Tak znam.
:straz:
-
Nie zgodzę się. Są jeszcze nomexy, buty ^_^ Postawisz granicę i co dalej? Betonu nie skruszysz, jak będzie uważał, że najtańsze produkty są super-ekstra. Znam komendy, gdzie chłopaki wyposażani są w rosenbauera a w innych, w najtańsze rzeczy.
Jako motocyklista uważam, że głowę ma się jedną i dobry kask to podstawa. Jeżeli ktoś chce kupić sobie dużo lepszą ochronę to należy to chwalić a nie ganić. Sam się przekonałem, gdy dobra rękawica ochroniła przed zmiażdżeniem mojego palucha.
No jak betonu nie skruszysz :rofl: beton jest odporny na ściskanie :wacko:
Wiesz czemu trzeba stawiać granicę na drobnych rzeczach i hełm (może już przesada) bo tak jak to określiłeś "beton" nauczony, że im gorszy szajs kupuje tym więcej strażaków samych sobie SOI kupuje tym mniej wydaje i taka samonakrecająca się zabawa powstaje im mniej wyda "beton" tym wiecej strażacy :straz:
-
Nie zgodzę się. Są jeszcze nomexy, buty ^_^ Postawisz granicę i co dalej? Betonu nie skruszysz, jak będzie uważał, że najtańsze produkty są super-ekstra. Znam komendy, gdzie chłopaki wyposażani są w rosenbauera a w innych, w najtańsze rzeczy.
Jako motocyklista uważam, że głowę ma się jedną i dobry kask to podstawa. Jeżeli ktoś chce kupić sobie dużo lepszą ochronę to należy to chwalić a nie ganić. Sam się przekonałem, gdy dobra rękawica ochroniła przed zmiażdżeniem mojego palucha.
No jak betonu nie skruszysz :rofl: beton jest odporny na ściskanie :wacko:
Wiesz czemu trzeba stawiać granicę na drobnych rzeczach i hełm (może już przesada) bo tak jak to określiłeś "beton" nauczony, że im gorszy szajs kupuje tym więcej strażaków samych sobie SOI kupuje tym mniej wydaje i taka samonakrecająca się zabawa powstaje im mniej wyda "beton" tym wiecej strażacy :straz:
Może to zadziałać również w druga stronę. Ja często jeżdżę gdzieś po warsztatach jako instruktor i jak widzą w czym chodzę to pytają która komenda :rofl: ciężko im pojąć ze taką tandetę nam dają 😜
Powiedziałem to komendantowi to lament ze kasy nie ma :cooo:
Dostałem od sponsorów dwa hełmy… gaśniczy i ratowniczy. Zobaczymy co się będzie działo jak zobaczą :wall: specjalnie im pokaże jak hełmy powinny wyglądać 😊
o zakupie rękawic technicznych przez komendę nawet nie mowie, bo to jest dopiero patologia :zamknij: :rofl: