strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Prawo w służbie => Wątek zaczęty przez: Morfen w Kwiecień 14, 2021, 10:10:57
-
Witam,
Niedawno uległem wypadkowi na służbie. Komisja powypadkowa w protokole powypadkowym uznała, że nie był to wypadek w związku z pełnieniem służby. Oczywiście wniosłem własne wyjaśnienia i uwagi, jednak nic to nie zmieniło i protokół został zatwierdzony. Moje pytania są następujące: czy jest w ogóle sens pisać do Komendanta o ponowne rozpatrzenie ustaleń dot. wypadku (oczywiście odpowiednio to argumentując) oraz ewentualnie ile czasu mam na odwołanie się do sądu pracy, bo nigdzie takiej informacji nie znalazłem, a trochę ustaw i rozporządzeń przewertowałem.
-
możesz wnieść uwagi do protokołu a ostatecznie protokół zatwierdza Komendant .Zawsze pozostaje wniesienie sprawy do sądu.
Witam,
Niedawno uległem wypadkowi na służbie. Komisja powypadkowa w protokole powypadkowym uznała, że nie był to wypadek w związku z pełnieniem służby. Oczywiście wniosłem własne wyjaśnienia i uwagi, jednak nic to nie zmieniło i protokół został zatwierdzony. Moje pytania są następujące: czy jest w ogóle sens pisać do Komendanta o ponowne rozpatrzenie ustaleń dot. wypadku (oczywiście odpowiednio to argumentując) oraz ewentualnie ile czasu mam na odwołanie się do sądu pracy, bo nigdzie takiej informacji nie znalazłem, a trochę ustaw i rozporządzeń przewertowałem.
-
możesz wnieść uwagi do protokołu a ostatecznie protokół zatwierdza Komendant .Zawsze pozostaje wniesienie sprawy do sądu.
Witam,
Niedawno uległem wypadkowi na służbie. Komisja powypadkowa w protokole powypadkowym uznała, że nie był to wypadek w związku z pełnieniem służby. Oczywiście wniosłem własne wyjaśnienia i uwagi, jednak nic to nie zmieniło i protokół został zatwierdzony. Moje pytania są następujące: czy jest w ogóle sens pisać do Komendanta o ponowne rozpatrzenie ustaleń dot. wypadku (oczywiście odpowiednio to argumentując) oraz ewentualnie ile czasu mam na odwołanie się do sądu pracy, bo nigdzie takiej informacji nie znalazłem, a trochę ustaw i rozporządzeń przewertowałem.
Rzecz jasna. A orientujesz się może czy ogranicza mnie ustawowy czas, w którym muszę się zmieścić aby wnieść sprawę do sądu?
-
Jeśli jesteś w związkach to zgłoś się do prawnika związkowego.
-
możesz wnieść uwagi do protokołu a ostatecznie protokół zatwierdza Komendant .Zawsze pozostaje wniesienie sprawy do sądu.
Witam,
Niedawno uległem wypadkowi na służbie. Komisja powypadkowa w protokole powypadkowym uznała, że nie był to wypadek w związku z pełnieniem służby. Oczywiście wniosłem własne wyjaśnienia i uwagi, jednak nic to nie zmieniło i protokół został zatwierdzony. Moje pytania są następujące: czy jest w ogóle sens pisać do Komendanta o ponowne rozpatrzenie ustaleń dot. wypadku (oczywiście odpowiednio to argumentując) oraz ewentualnie ile czasu mam na odwołanie się do sądu pracy, bo nigdzie takiej informacji nie znalazłem, a trochę ustaw i rozporządzeń przewertowałem.
Rzecz jasna. A orientujesz się może czy ogranicza mnie ustawowy czas, w którym muszę się zmieścić aby wnieść sprawę do sądu?
Powiem tobie tak
Sąd to ostateczność .
Im szybciej tym lepiej . najlepiej w ciągu 7 dni. ale nie chce cię wprowadzać w błąd.
Wiadomo że uznanie lub nie uznanie wypadku niesie za sobą odpowiednie konsekwencje min wysokości odszkodowania i wysokości chorobowego
-
Jeśli jesteś w związkach to zgłoś się do prawnika związkowego.
Dzięki za radę. Nie potrafił odpowiedzieć, ale podsunął mi aby dowiedział się w PIPie (co prawda sprawa w żadnym wypadku ich nie dotyczy) i dowiedziałem się czego chciałem, czyli czas przedawnienia wynosi 3 lata i tyle też jest czasu na odwołanie się do sądu pracy