strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: druh Marek w Sierpień 07, 2003, 11:47:50
-
Witam
Co sądzicie o regeneracji węży W75 i W52?
Wczoraj poszliśmy do remizy (z nudów) i zaglądnęliśmy (też z nudów) do magazynu, a widok nie był ciekawy :o
Sterta węży, które nie nadawały się do użytku. Podwinęliśmy rękawy i zabraliśmy się do roboty, co prawda nie wszystkie węże idzie naprawić.
Sprawdzaliśmy je tak:
-wyjechaliśmy starem przed garaż, nałożyliśmy redukcję W75/W52 (dla węży W52) i na końcu węża podłączyliśmy kulową prądownicę (oczywiście zamykając zawór).
- uruchomiliśmy autopompę i delikatnie zwiększaliśmy ciśnienie
- jeśli wąż cieknie na całej długości to jest do wyżucenia, a jeśli gdzieć przy łączniku to go skracamy.
Jak się okazało na 8 zepsutych węży 4 byłby dobre :D
Czasami wystarczy skrócić podszewkę we wężu (jeśli jest ona zbytio pomarszczona) ale czasami wystarczy skróćić węża z jednej i z drugiej strony (zależy gdzie się leje woda) i nałożyć łączniki z powotem na skróconego węża.
Co prawda taki wąż na zawody nie będzie, ale do akcji powinien zdać egzamin.
Co sądzicie o tym?
-
Węże które ciekną gdzieś na środku (nie przy łącznikach) możemy jeszcze wykorzystać. Wycinami kilkumetrowy odcinek (5-10 m) gdzie nie cieknie woda, nakładamy łączniki i mamy doskonały odcinek służący do tankowania samochodu z hydrantu i nie tylko (oczywiście jeżeli możemy podjechać blisko)
-
generalnie zasada jest taka ze skracamy weze tylko do 12 m ponizej nie powinny byc uzywane w akcji. oczywiscie krociaki do tankowania sa bardzo poreczne i prawie kazdy rozsadny je ma :D. co do "podszewek" tzw. kondonow to czesto sie zdarza ze "wylaz" z weza poza łacznik. rzeczywiscie wystarczy ja tylko skrocic i zatasmowac waz od nowa.
te cieknac na calej dlugosci tez nie wyzucamy --swietnie nadaja do podlewania ogrodka albo jako urzadzenie nawadniajace pole :D ;)
-
te cieknac na calej dlugosci tez nie wyzucamy --swietnie nadaja do podlewania ogrodka albo jako urzadzenie nawadniajace pole :D ;)
fajny pomysł :D