strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: thegreen387 w Czerwiec 26, 2019, 15:26:16
-
Witajcie , sytuacja naszej jednostki wygląda następująco. Należymy do KSRG , rocznie około 50 wyjazdów do zdarzeń ale z roku na rok wzrasta. Posiadamy jeden wóz (GBART 3,5/16 Mercedes Atego). Problem pojawił się w momencie gdy w jednostce pojawiło się dużo nowych przeszkolonych strażaków.
Czas wyjazdu od momentu alarmowania przez PSK to zazwyczaj około 2-3 minuty (wyjeżdzamy najszybciej w powiecie) , przez co duża większość strażaków nie ma opcji zdążyć na alarm , praktycznie każdy popołudniowy wyjazd to ten sam skład osobowy (te osoby mieszkają w promieniu 300m od straży) , na alarm średnio stawia się 10-12 osób.
Przez co pojawił się pomysł zakupy nowego samochodu jakiegoś GLBAM lub SLRT lecz obecny wóz otrzymaliśmy niecałe 2 lata temu a ani nasz powiat ani gmina zbyt wiele środków nie ma.
Stąd moje pytanie co byście poradzili w takiej sytuacji ? Weźcie pod uwagę że wszyscy członkowie są bardzo zaangażowani i bardzo otwarci na nową wiedzę , różne kursy. Nie ma wśród nas "wieśniaków" którzy jadą na akacje pokierować ruchem lub robić zdjęcia.
-
Co to znaczy wieśniaków kierujących ruchem :straz:
-
Nie potrafię wyczarować pieniędzy, ale mogę dać sugestię potencjalnego problemu - który sami przerabialiśmy nie tak dawno temu.
Co Wam będzie po drugim samochodzie, jeżeli nie będzie dysponowany? Sugeruję porozmawiać najpierw z PSP, czy jeżeli uda się pozyskać drugi samochód to czy będzie możliwość by również jeździł. My mieliśmy taką sytuację, że mając nowe GCBA (zastąpiło starego jelcza) i GBA przez długi czas mieliśmy narzucone przez PSP by jechał tylko nowe GCBA - w efekcie zamiast się poprawić - nasza sytuacja pogorszyła się i PSP omalże nie pogrzebało naszej gotowości bojowej (wcześniej z racji na to, że oba samochody były wiekowe - dawali zgodę na wyjazd obu). U mnie w okolicy tego typu sprawy to przez długi czas był poważny problem - nie wiem jak jest u Was, ale sugeruję się zorientować.
No i pytanie do czego głównie jeździcie - bo PSP może nie być chętne na zgodę na wyjazd lekkiego jako drugi samochód jeżeli będzie to wyjazd do pożaru (u nas nie było i również teraz nie ma na to zgód).
PS. Jeżeli macie możliwość to sugeruję fundusz europejski - dofinansowanie na poziomie 70-90%, u nas półtora roku temu sąsiednia jednostka zdobyła tak GCBA.
-
Co Wam będzie po drugim samochodzie, jeżeli nie będzie dysponowany?
Był by dysponowany, mamy dobre stosunki z Komendą , nie robili by w tej kwestii pod górkę.
U mnie w okolicy tego typu sprawy to przez długi czas był poważny problem
U nas taki problem nie występuje bo w gminie są zaledwie 3 jednostki włączone do KSRG z czego tylko jedna posiada 2 wozy bojowe. Więc jeżeli zaalarmują nas lub drugą jednostkę która posiada jeden wóz , nie ma wyboru :straz:
No i pytanie do czego głównie jeździcie - bo PSP może nie być chętne na zgodę na wyjazd lekkiego jako drugi samochód jeżeli będzie to wyjazd do pożaru
Znaczna część to MZ , ostatnio często powalone drzewa , plamy oleju , kokony os. I właśnie tutaj taki SLRT lub GLBAM byłby wręcz idealny zamiast wyjeżdżać średnim. I właśnie też o to nam chodzi żeby właśnie do takich zdarzeń nie wyjeżdżać średnim tylko wziąść lekkiego.
-
Co to znaczy wieśniaków kierujących ruchem :straz:
Chodzi tu o ludzi którzy nie mają żadnej wiedzy tylko jeżdżą bo jeżdżą..
-
Nie bawcie się w żadne GLBM (zapewne chodzi Ci o te cuda z myjką wysokociśnieniową).
Jeśli już to kupcie pojazd typu SLRt.
Sprzęt techniczny z Mercedesa przekładacie na technika i wtedy macie dwa "wyspecjalizowane auta".
Oczywiście nie oznacza to że zawsze wyjedziecie dwoma autami ale zapewne będzie tych zdarzeń więcej.
Proponuje najpierw obgadać temat z Gminą czy zgodzą się utrzymywać dwa samochody, sprzęt itp.
-
Broń Boże nie przekładajcie sprzętu do Rt na jakiś wymysł SLRt... Pierwszowyjazdowy samochód ma być samochodem pierwszowyjazdowym a nie gaśniczym.
Jeżeli komenda nie będzie robić problemów:
a) jeśli nie ma funduszy a musicie odczekać bo auto ma 2 lata to poczekajcie, wprowadźcie rotację ratowników
b) jeżeli udałoby się pozyskać fundusze zainwestujce w samochód GLBM ze zbiornikiem i motopompą pożarniczą (jeśli macie wystarczająco kierowców na C to powyżej 3.5 t), na którym będziecie mieć oprócz zbiornika i motopompy podstawową armaturę, węże, mały agregat+zanurzeniówkę, pilarkę i ŚOI dla pilarza plus jakieś pierdoły.
Powodzenia
-
Nie bawcie się w żadne GLBM (zapewne chodzi Ci o te cuda z myjką wysokociśnieniową).
Jeśli już to kupcie pojazd typu SLRt.
Nie nie chodzi tu o żadne "myjki wysokociśnieniowe" (jak już to cobra)..
Między GLBA a SLRT jest jedna ważna różnica - jeden posiada wodę a drugi nie. I według mnie dlatego lepiej kupić GLBA. Zawsze lepiej mieć chociaż tysiąc litrów wody na samochodzie niż nie mieć nic..
(jeśli macie wystarczająco kierowców na C to powyżej 3.5 t)
Chcemy mieć poniżej 3,5t żeby wytyczone osoby z B które zrobią sobie wkładkę mogły wyjeżdżać.
-
No i tu się pojawia problem bo z 1 m3 wody przekroczycie 3.5 t raczej :(