strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: Żeglarz w Sierpień 06, 2006, 17:12:14
-
czy chcąc się dostac do SA trzeba miec plecy u swojego komendanta czy jak czasy nastały pozwolenie Związków zawodowych, to jest troche nielogiczne
-
Albo dużo cierpliwości.
-
żeby sie dostać do SA trzeba tego naprawde chcieć,
-
czy jak czasy nastały pozwolenie Związków zawodowych,
Podaj mi proszę wzór takiego pozwolenia lub coś w tym stylu???
Bardzo jestem ciekawy jak takie pozwolenie wygląda.......
-
zgadzam sie z Geddeon-em wyjaśnij prosze co rozumiesz pod tym pojęciem: pozwolenie Związków Zawodowych??,hm? - ja nigdzie z czyms takim nie miałem kontaktu
-
chyba sie nie doczekamy na odpwiedź!!!
-
Raczej nie ....
Było to oczywiste jednorazowe zagranie i "żeglarz" poprostu spłynął...
albo szuka wzoru tego pozwolenia.
-
Czy ktos wie po jakim czasie można zostac skierowanym na aspirantkę od zostania strażakiem w służbie przygotowawczej (wcześniej cywil)?
-
Z tego co wiem to trzeba miec kurs podoficerski, certyfikat medyczny (aktualny) skierowanie od przełożonego. Nie wiem czy trzeba być zatrudnionym na stałe czy można być w służbie przygotowawczej, najlepiej dowiedzieć się bezpośrednio w szkołach.
-
CSSP w Częstochowie wymaga aby być podoficerem przez 2 lata już w dniu podjęcia nauki w szkole. Nie wiem dlaczego ale widać ta szkołą też poszłą z postępem :) Nie wiadomo czy jest lepiej ale dziwniej i inaczej.... hehe a może tak było od zawsze ??
-
możliwe, ze trzeba mież 2 lata i że tego wymagaja w szkole w Częstochowie, ale nie stosują się do tego wymogu. Wiem co mówię, bo sa teraz tacy goscie ze mną na kursie co mają 8 miesięcy w straży.
-
możliwe, ze trzeba mież 2 lata i że tego wymagaja w szkole w Częstochowie, ale nie stosują się do tego wymogu. Wiem co mówię, bo sa teraz tacy goscie ze mną na kursie co mają 8 miesięcy w straży.
To co robi komendant ze nie przestrzega przepisow, moze to znowu jakis PLECAK komendanta lub innego znajomego zwiazkowca
-
coś słyszałem ,że w czestochowie sa ,,jaja,, niby dyscyplina niby przyszło nowe ale jak ponoć z kursu podoficerskiego chcieli gosci za gorzałę usunać to sie nie dało bo napici elewi byli z byłej jednostki nowego komendanta szkoły. potem ponoć tych oficerów którzy tych pijaczków złapali ktoś ,,podpierdolił,, ,że niby są pijani na słuzbie , zawieziono ich na alkomat i co ? ponoć 0,0 było. to jakieś chore jest .co na to komendant ? bo sprawa z tego co słyszałem obiła sie o samego komendanta głównego. i cisza!!!
dla mnie to jest jawne mobingowanie jak komendant szkoły w tym palce maczał.
-
Witam !
Jeżeli CSP zasłużyła sobie na takiego wybitnego specjalistę z Bystrzycy to widać szkoła musiała się dostosować do poziomu . Jeżeli przypomnicie sobie „Anioła „ z Alternatywy 4 ;to tam był cytat „ my nie takie numery robiliśmy w Pułtusku „ i być może nowy Komendant także te numery stosuje w CSP . Szkoda tylko że te informacje mnie już tylko śmieszą ^_^. Takie „Nikosie” sami się pchają na takie stanowiska nikt ich do tego nie zmusza . Przykładem takim jest także spotykanie się „01” osobno z ZZ obecnie kierującym KG i pozostałymi ZZ z którymi prowadzono są konsultacje. Być może na tym spotkaniu Pan doradca zapoznał „01” z zmianami jakie zamierza wprowadzić w wytycznych „ naszego 01” . Specjalnie piszę „naszego” bo Komendant to szef wszystkich strażaków , nawet tych niepokornych .
Zmiany muszą w naszych jednostkach być , ale błędem jest nie pozyskiwanie sojuszników do ich przeprowadzenia , albo odgrywanie się na kadrze która właściwie wykonuje swoje obowiązki .
-
z tego co wiem , to nie tylko cspsp ma wybitnego specjaliste ale i sa w poznaniu ma super zastepcę nowego. jedynie sa kraków jest topowa bo tam wszyscy komendanci są z linii zz(tego jednego i słusznego).