strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: cul2 w Lipiec 13, 2005, 19:31:09
-
Na interii jest fajny film z akcji gaśniczej.Jest tam jeden fajny polejwoda.
Kto to był, OSP?
http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=645611 (http://motoryzacja.interia.pl/news?inf=645611) i szukaj pożar opla kadetta
-
A czy podnie linku do tego filmu sprawiłoby Ci duży kłopot?
Witek
-
A czy podnie linku do tego filmu sprawiłoby Ci duży kłopot?
Witek
już podałem
-
Pali się! Masz gaśnicę w aucie?
13.07.2005 09:48 (aktualizacja 17:53)
Kliknij / INTERIA.PL
Relacje video• Pożar opla kadetta na "gierkówce"
INTERIA.PL
Na kanwie wczorajszego materiału o palącym się oplu kadecie (dzisiaj zamieszczamy dłuższą wersję filmu z całej akcji straży pożarnej) rozgorzała na łamach naszego serwisu dyskusja o gaśnicach w samochodach. Interesujący list przesłał nam jeden z Czytelników, który - jak informuje - jest zawodowym strażakiem.
Warto przeczytać ten list. Dla własnego bezpieczeństwa.
Robię w tym fachu od 12 lat i twierdzę że 95% ludzi nie umie prawidłowo użyć gaśnicy. Również dlatego że niektórzy producenci (lub też serwisy) umieszczają nieprawidłowe instrukcje obsługi.
Kliknij / INTERIA.PL
Polecam gaśnice tzw. X - np. GP1x tzn. pod stałym ciśnieniem (obecnie z manometrem) a nie z nabojem CO2 bo te wymagają przygotowania przed użyciem (przebić, puścić, odczekać 3 sek i dopiero gasić - winszuję opanowania gdy bryka się jara! Co prawda "iksy" są sporo droższe, ale warto.
Kolejna rzecz to przeglądy. Ludzie, dla własnego bezpieczeństwa, róbcie je raz w roku!
I jeszcze jedno. Nie myślcie że gaśnicą 1 kg zgasicie całego TIR-a. gaśnica służy do gaszenia pożarów w zarodku i działa około 5 sekund.
A więc: 1. przygotować gaśnicę (wg instrukcji)
2. uchylić maskę silnika
3. wywalić zawartość
4. zamknąć pokrywę, aby nie dopuścić do powstania efektu "komina"
Pozdrawiam i niech gaśnica nigdy się wam nie przyda.
Porozmawiaj na Forum.
Zobacz ostatnie wydanie naszego biuletynu.
(INTERIA.PL)
-
Obejrzałem filmik i muszę przyznać, że trochę mnie przytkało.
Ach te OSP. Co to jest i po co bhp przy akcji?
Przyjechało PSP i zadziałało gołymi rękami strażaka z OSP.
Swoją drogą dobrze, że go ciężarówka nie rozjechała.
Podobała mi się metoda otwarcia klapy silnika i reakcja prawdopodobnie właściciela pojazdu na to jak strażacy opiekują się jego autem.
-
Chciałoby się powiedzieć "bez komentarza", ale taką głupotę trzeba skomentować.
Bez hełmu, bez ubrania bojowego (czy ktoś tam w ogóle miał ubranie bojowe (ja nie zauważyłem), na trasie szybkiego ruchu niezablokowanej i całkowicie zadymionej (a jakby tak doszło do kolejnego wypadku, właśnie przez zadymienie?), facet udaje bohatera.
Zauważyliście że "dowódca" (a w każdym razie ten w czapeczce) chodzi w adidasach? Czy może tylko mnie się tak wydaje?
Wysłałem link do Chiefa Billy'ego Goldfedera (choć mi szczerze wstyd za rodaków)(http://www.firefighterclosecalls.com (http://www.firefighterclosecalls.com))...
Witek
-
Powiem jedno: prawie spadlem z krzesla jak obejzalem ten filmik, jestem w szoku :blink:
-
[...] Przyjechało PSP i zadziałało gołymi rękami strażaka z OSP. [...]
Cześć,
oglądałem kilka razy i mi ci trzej w hełmach to raczej wygladają nie na PSP a na MDP :( sprawdźcie sami - prawy przycisk mychy, powiększenie i pełny ekran - jakoś kiepska ale trochę więcej szczegółów widac...
Sylwek
-
Mnie też przeraził ten filmik. I się zastanawiałem czy tam było OSP czy PSP - raczej wyglądało to na OSP, bo jeżeli to było PSP to można tylko ręce załamywać. Dobrze że chociaż samochodem gaśniczym zasłonili miejsce zdarzenia, bo jeszcze by ich coś przejechało. Na temat ubioru tych "strażaków" to lepeij się nie wypowiadać - Witold Ja też widziałem te adidaski :) - no chyba że są aż tak niedofinansowani i nie kupili im rękawiczek, butów i ubrań. No ale po sprzęcie widać że to jednostka z KSRG.
Tego co gasił bez hełmu to ja bym się bał gdziekolwiek puścić, gdyż straszny nerwus i raptus z niego.
-
To są sandały, a nie adidasy ... Szok !
-
Aniolstroz - owszem jeżeli to PSP to tylko się załamać, a jeśli to OSP to tu też tylko się załamać można.
Zwartym prądem wody ciężko raczej zgasić samochód. Tym bardziej że nie widziałej specjalnej różnicy w wielkości pożaru pomiędzy rozpoczęciem filmu a jego zakończeniem.
Jednostka może i z KSRG, i jesli tak to napewno mieli na GCBA (bo to chyba GCBA było) jakies gasnice lub roteor.
Ci co wykonywali czynności (zwłaszcza ten jeden - niby że najlepszy) to hełmów nie uzywali, ci w hełmach to stali i patrzeli tylko. Czapki dżokejki to bym im z samochodu powywalał. A rękawice to mieli te białe, zwykłe gumowane, co kosztują 2 złote. Który to z nich dowódca to nie wiem. Kierowca oprócz kamizelki to nic na sobie strażackiego nie miał.
W pełni popieram wasze zdanie, jeśli chodzi o ruch drogowy. Trochę tam szybkich tirów i nie tylko tuż obok się przewinęło. Zadymił teren ten "specjalista", a przecież KAR ma prawo do zamknięcia ruchu na danym odcinku drogi.
Ten pojazd co dojechał to chyba SLOp.
Mam nadzieję że oficer który przyjechał tym SLOp, trochę zmian tam wprowadził.
-
Oho, zaraz okaże się, że wszyscy strażacy z OSP zostaną zmierzeni tą samą miarą...
-
Oho, zaraz okaże się, że wszyscy strażacy z OSP zostaną zmierzeni tą samą miarą...
Oglądałeś filmik z akcyjki i działania supermana? Podobało się?!
-
ja nie mówię że wszystkie OSP tak działają. Sam zresztą jestem jej członkiem. Ale nikt na pewno nie zaprzeczy, że w naszym kraju jest wiele takich jednostek, które działaja podobnie jak ci z filmu. Na krytykę oni akurat zasługują.
-
i znowu osp a może faktycznie zmienić im mudury i kolory samochodów. Nikt by nie miał problemów kto pije i kto gasi. Ale naczelnikom osp to by się nie podobało
-
Tych co piją możesz rozpoznać bez zmieniania ubarwienia wozów czy mundurów
- po czerwonym nosie :ph34r:
-
i znowu osp a może faktycznie zmienić im mudury i kolory samochodów. Nikt by nie miał problemów kto pije i kto gasi. Ale naczelnikom osp to by się nie podobało
Bo to jest poroniony pomysł żeby zmieniać kolor mundurów czy samochodów.
Przestańmy się przepychać - ochotnicy z zawodowcami. Zawodowcy też święci nie są. Zacznijmy zajmować się bezpieczeństwem bez względu na to czy do akcji jedzie OSP czy PSP. Strażak to strażak. Nie ma różnicy w tragedii gdy ginie zawodowiec lub ochotnik.
Przestańmy z tymi przepychankami. Zacznijmy działać!
Witek
-
Mimo, że jestem ochotnikiem, a to forum dla zawodowców, postanowiłem się włączyć do rozmowy. W pełni zgadzam się z Witoldem, że przepychanki nie mają sensu. To co widziałem na tym filmie, woła o pomstę do nieba. Mam nadzieję, że jego bohaterowie, po obejrzeniu trochę się zastanowią i wyciągną wnioski zarówno oni jaki i Komendant PSP z tamtego powiatu. Film ukazuje spore luki w wyszkoleniu. Tylko nie wiadamo czy im się nie chciało szkolić, czy szkolenie było zrobione "po łebkach". A o ile się nie mylę to PSP ma obowiązek szkolenia ochotników. Z jakością tych szkoleń bywa różnie. Ja byłem na szkoleniu w naszej komendzie powiatowej (Głogów) i musze powiedzieć, że chłopaki się przyłożyli jak należy. Zajęcia teoretyczne i praktyczne były przeprowadzone porządnie, a egzemin polegał na przeprowadzeniu wylosowanego ćwiczenia. Po takim kursie, raczej nikt, nie wykręci takiego numeru jak na filmie.
Drodzy druhowie zawodowcy wiem, że wielu z was uważa ochotników za "gatunek niższej kategorii" i muszę przyznać że jest to przykre. Ale tak prawde mówiąc, gdyby nie było ochotników to byście zajechali się na śmierć, zwłaszcza latem. Więc zamiast krytykować i naśmiewać się wpomóżcie tych biednych ochotników swą wiedzą i doświadczeniem, niech uczą się od was, bądzcie dla nich przykładem.
Pozdrawiam serdecznie
BigJaro
-
Jednym słowem amatorszczyzna
-
Skoro robimy w swoje gniazdo, to dorzucę kila kamyczków
do tego ogródka. Wczoraj oglądałem na polsat 2 Drogówkę.
Jak to PSP działa .Samochody za plecami, kilku w hełmach
kilku w czapkach UPS góra spodnie koszarówki rękawice też nie
wszyscy mieli. To od kogo my biedni ochotnicy mamy się uczyć.
Chylę czoła bez obrazy.
Pozdro Krzysiek
-
I mam takie jedno pytanie? Jak otwierać klapę silnika jeżeli jest urwana linka?
Ja otwieram to sprzętem firmy HOLMATRO. Dobrze czy źle?
pozdro.
-
Jak swego czasu działałem w OSP to mówiono wówczas, że ochotnicy powinni mieć napis straż na pomarańczowym tle i nawet podobno były na ten temat wytyczne. Regulamin mundurowy przewiduje też określone symbole dla PSP i OSP a na moim powiecie pewna jednostka OSP się tak zapędziła, że używa emblematu PSP a litery JRG zastąpiła literkami OSP. I od nas z komendy do dnia dzisiejszego nikt im nie zwrócił im uwagi i nie przywołał ich do porządku. Chociaż chłopaki z podziału zgłaszali to dowództwu i komendantowi.
I powiedzcie jak zwykły laik ma odróżnić, kto jest, kto??
-
Zgadzam sie z komentarzami poprzedników. Film idealnie obrazuje działania naszych OSP(nie wszystkich oczywiscie). Wszyscy tacy jak na filmie druhowie podchodzą jednakowo do tematu-niiby wielcy fachowcy,bez ubrań ochronnych typu Nomeks-a potem jak któremuś cos sie stanie ,to odpowiada d-ca z Państwowej Straży. Cieszy mnie fakt umieszczenia tego filmu na stronach www. jednak wielu ludzi którzy go obejrzą od razu pomyśla iz to strażacy zawodowi. Napewno strażak zawodowy nie dopuściłby do kręcenia filmu w czasie działań ratowniczych. A tamci ratownicy jeszcze sie temu przygladali.
-
Witaj aspirant.
mam prośbę: podaj sposób w jaki można zabronić nagrywania kamerą na drodze publicznej akcji ratowniczej jeżeli nagrywający jest poza np. wygrodzeniem terenu akcji?
pozdrawiam
-
Po emblematach noszonych na czaokach widac wyraźnie że sa to druhowie z OSP. Pogratulować. Ktos powinien podjąć jakieś działania w tym kierunku i jesli jest to jednostka należąca do KSRG to ją wydalić z szeregów a w stosunku do tego bohatera powinno się wyciągnąc konsekwencje. Tak być nie może. Czy komuś udało się ściągnąć ten film. Jeśli tak to poproszę na skrzynkę. Dzięki.
-
Moim zdaniem powinno się nagrywac takie akcje i pokazywać. Nagminne jest to że strażacy nie nosza kompletnego umundurowania jadac do akcji. Do pożaru w większości przypadków zakąłda się kurtkę od ubrania specjalnego, spodnie zaś od koszarówki. W takich przypadkach jak w tym filmie PSP też by działał w samych koszarówkach. Nie wspomnę już tu o odpinaniu podpinek w kurtkach ubrania specjalnego, które jak wiadomo są jednoczesnie warstwą termoizolacyjną. Ale bez nich są duża lżejsze. Niedługo będą w krótkich gaciach do akcji jeźdźić.
Paranoja. Dlatego ja jestem zwolenikiem wycofania śmiesznych koszarówek i przywrócenia dresów podziałowych z tym że w lepszym gatunku, które stanowiłby jednoczesnie tzw. bielizne przeciwpotną. Nie było by sytuacji, że strażak nie założy ubrania specjalnego. Do każdej akcji, wypadek, pożar inne zakładane byłby ubrania, które jakby nie było maja nas chronić. Raz się nic nie stałom drugi raz też nie, ale za kolejnym możemy zginąć. Trochę rozsądku panowie.
Pozdrawiam
-
W swoim czasie wzór umundurownia koszarowego i bojowego miało jaskrawo zielone napisy a umundurowanie OSP posiadało napisy w kolorze Pomarańczowym lub różowym. Można się tutaj spierać o wiele rzeczy ale drodzy druchowie rozrużnienie na terenie działań pomiędzy tymi dwoma formacjami powinno być widoczne i to z wielu powodów.
-
Co robili kolesie w koszarówkach gdy wczasowicz (ten z krutkim rękawkiem) gasił samochód!?Dopiero gdy gwizdnął z dymu wyszła reszta przebierańców i udawali że się znają na robocie.Tam chyba wogule nie było dowudcy, kto pozwolił grzebać właścicielowi bez rękawiczek przy masce palącego sie jeszcze auta!?A zapomniałem brał przykład ze wczasowicza!!!
Żałosne, proszę nie wrzucajcie wszystkich OSP do jednego worka bom też ochotnik i sierść mi się zjeżyła jak ogladnąłem film.
-
Mam wielką prośbę jak ktoś ma możliwość podesłąnia tego filmu na firemann@wp.pl to proszę bo próbowałem na kilku kopach go obejrzeć i nici.....
-
W swoim czasie wzór umundurownia koszarowego i bojowego miało jaskrawo zielone napisy a umundurowanie OSP posiadało napisy w kolorze Pomarańczowym lub różowym. Można się tutaj spierać o wiele rzeczy ale drodzy druchowie rozrużnienie na terenie działań pomiędzy tymi dwoma formacjami powinno być widoczne i to z wielu powodów.
Cześć,
jakiś czas temu było na forum http://www.strazak.pl/forum/index.php?showtopic=288&hl= (http://www.strazak.pl/forum/index.php?showtopic=288&hl=) o nowych przpisach co do kolorów hełmów - PSP ma mieć czerwone a OSP białe. Funkcyjni mają się róznieć jeszcze kolorami otoków.
Swoją droga wprowadzanie takich pomyslów bez przeznaczenia na ich realizację konkretnych środków i tak skazane jest na niepowodzenia albo conajmniej długi czas realizacji. Często jest tak (przynajmniej u nas) że biedne OSP załatwia wycofane hełmy z PSP i jest szczęśliwe że ma w czym jeździć. U nas właśnie tak było... jako OSP mamy przekazane z PSP hełmy, akurat tak się złożyło że wycofano białe kalisze (zastąpiono je czerwonmi galletami) więc jesteśmy mniej więcej zgodnie z wytycznymi.
Sylwek
-
Sylwek, jeśli u was wycofano kaliskie to znaczy, że dla pewnej ich część skończyła sie legalizacja i w takim przypadku również OSP nie może ich używać czas okres wyszedł koniec kropka.
Dlaczego tak wielu chce sie odróżniać od ratowników OSP wyglądem? (Czyż ratownik jest nie równy ratownikowi) należy ludzi szkolić a nie sie od nich odróżniać.
Aha woda na filmie szła z motopompy zamontowanej na wozie.
No właśnie, dlaczego zakazałbyś filmowania temu człowiekowi? ( Po wpadce w Warszawie,tam nie działali druhowie)
W akcjach zawodowców przy braku zajęć wielu też tylko stoi i dłubie w nosie ( a może by tak wsiąść do samochodu i się nie kręcić)
Mimo dobrej prasy takie akcje muszą wychodzić na światło dzienne choćby dla tej dyskusji.(Po której ktoś się przemoże i pewnie odpowiednio ubierze do działań)
Pozdrawiam
-
krótko o tym bochaterze CO ZA MATOŁ a do kolegów zawodowców nie szpecujcie i nie wtykajcie wszystkich OSP do jednego wora! bo my też możemy wam wytykać błędy nikt niejest idealny (ale ten głąb to rodzynek!!):D
-
Ale jazda ręce opadają .
-
Pierwsza rzecz to to, czemu ten temat znajduje się na forum zawodowców skoro prawie cała dyskusja dotyczy OSP? Odnośnie filmu, pierwsze co mnie załamało to nie zamknięta droga.. trasa nr 8 o ile mnie pamięć nie myli to jedna z najbardziej ruchliwych dróg w polsce, a panowie woleli postać i popatrzeć na wyczyny swojego kolegi idioty bo tak, nazwać go można!! Na moje to OSP nie było w KSRG, właśnie dlatego, że w koszarówkach przyjechali.. a jeżeli to KSRG było to zaraz powinno być wycofane z systemu! Brak umundurowania wydaje mi się, że nie nalezy winy zwalać na strażaków skoro go nie maja, bo to oni sobie budrzetu nie tworzą, a dostają kase z gminy itp.
Co do filmowania to dla mnie bardzo dobry pomysł i ja nie zabronił bym tego, chyba, że operator przeszkadzał by w prowadzeniu działań rat-gaś..
Zmiana kolorystyki hełmów to na moje dobry pomysł.. nie jasności by nie było, chyba, że jacyś "supermeni" hełm zostawili w bazie.. no fakt czasem hełm jest uciążliwy, ale o jego przydatności nie ma w ogóle co dysktutować!!
Nie wrzucajmy do jednego worka wszystkich OSP, bo większość i tak wykonuje swoje zadania co najmniej dobrze.. bo przecież nie chcielbyście, aby przez jedną JRG i jej działania mówiono o całej PSP.. a wiem, że pare rzeczy od zaraz można zarzucić, ale właśnie czasem nawet nie poszczególnym JRG, a funkcyjnym z nich.. zaraz przychodzi mi na myśl sytuacja kiedy to Panowie z zastępu GCBA z PSP, przyjechali popatrzeć na pożar i rozkazywać ochotnikom sami stojąc przy aucie, lub kiedy na wypadku po zakończeniu działań ratowniczych strażak z PSP podszedł do ochotnika i powiedział "do miotły i jazda".. heh fajine sie ździwil kiedy w odopowiedzi usłyszał "sam sie z miotłe weź, ja teraz mam inne zajęcie".. PSP"ty jesteś ochotnikiem i przyjeżdzasz po to by pracować" OSP"ja jestem ochotnikiem i równie dobrze mogłem siedzieć w domu i tv oglądać, a ty jesteś PSP i masz za to płacone i obowiązek pracy!!..".. po czym Pan z PSP odszedł do miotły :lol: (sytuacja nie z mojej OSP) no ale tak jak mówie to jednostkowe przypadki i nei można tego zrzucać na całą PSP.. mi np praca z zawodowcami układa się bardzo dobrze, oni nie mają zatrzeżeń do mnie ja do nich, pracujemy wspólnie i to lubię kiedy na wzajem sobie po akcji dziękujemy i żeganamy się.. niby taki śmieszny gest, a jednak jak wiele znaczy!
Pozdrawiam!! :D
-
Sytuacja przedstawiona na filmie jest oczywiście karygodna! Brak ubrań specjalnych, brak dowodzenia, brak zadbania o własne bezpieczeństwo, dopuszczenie kierowcy na teren działania, gaszenie wodą!!!! Tak szczerze mówiąc to przy takim zadymieniu mogliby nawet aparaty ODO założyć.
Bart73 napisał, że trzeba zmienić kolor ubrań OSP ale naczelnicy chyba nie byliby z tego zadowoleni.
Jestem w OSP od 19 lat, naczelnikiem od 6-ciu. Gdyby regulamin mówił, że mam jeździć w żółtych UPSach to bym jeździł, gdybym miał jeździć w różowych w niebieskie kwiatki to też bym musiał i moje niezadowolenie nic tu nie zmieni. Ja raczej martwię się o to żeby moi podopieczni nie wywalili takiej akcji jak ta na filmie a nie o kolory mundurów.
Według mnie winą za taki stan rzeczy należy obarczyć Zarząd Główny OSP a raczej przestarzałe przepisy odnośnie szkolenia ratowników OSP. Jak zapewne wiecie strażak OSP po zapisaniu się do straży ma tylko jedno szkolenie na szeregowego ratownika OSP. Taki strażak będzie miał jeszcze szczęście jeśli szkolenie będzie przeprowadzone rzetelnie (czyli ok 4 dni, potem prawdziwy egzamin) ale może też trafić na szkolenie które trwa tylko 2 godz.!!! (widziałem to na własne oczy).
Strażak po takim szkoleniu (lepszym lub gorszym) ma obowiązek samokształcenia. Są straże takie jak np. moja w której ćwiczenia odbywają się bardzo często, czasem zapraszam na nie kogoś z PSP i wałkujemy jakiś temat do bólu. Ale w większości OSP które znam ćwiczeń nie przeprowadza się wcale.
Druga sprawa to wałkowany już na tym forum problem dysponowania OSP do takich zdarzeń. Nawet najlepsza jednostka OSP "zgłupieje" jeśli ma taką akcję dajmy na to dwa razy do roku. Gdyby jeździli często to po pierwsze mieliby możliwość podglądania PSP w akcji i uczenia się wszystkiego w prawdziwych warunkach, po drugie nauczyliby się podchodzić do akcji z mniejszymi emocjami, dbaliby o pełne umundurowanie i o pewne "schematyczne" działania na miejscu zdarzenia.
Według mnie szkolenie np. na dowódcę lub naczelnika powinno wiązać się z praktyką na podziale PSP. Np. jeśli strażak OSP chce być dowódcą to musi w ciągu roku wyjeździć ileśtam godzin (oczywiście za darmo) jako szeregowy strażak, zastępując np. kogoś kto poszedł na urlop. Takie wyjazdy i uczestnictwo w prawdziwych akcjach dałyby mu więcej niż najlepsze kursy i książki. Myślę, że problem ubezpieczenia czy czasowego zatrudnienia dałoby się jakoś rozwiązać.
Pozdrawiam i przepraszam za tak długi post.
-
Wiecie co, to chyba jeden z najczarniejszych dni - dopiero teraz obejrzałem film. Włosy na głowie stają dęba.
1. Brak jekiejkolwiek rozsądku w dowodzeniu
2. Brak umijętności i wiedzy o gaszeniu i otwieraniu(ludzie to o pomstę do nieba woła)klapy
3.Brak umundurowania specjalnego ( o butkach już nie wspomnę)
4.Brak zabezpieczenia terenu akcji
To tylko niektóre błędy,które zostały popełnione. 4-6 ludzi lata jak wokół roju pszczół i nie wiedzą co mają począć.
Nie wiem, ale trudno ocenić czy to OSP czy PSP. Znam jednych i drugich i takiego dziadostwa nigdy nie widziałem.
O oznaczeniach OSP i PSP nie będę się wypowiadał - jest to unormowane ale nasi "działacze z OSP" często mają swoje zdanie.