strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: bar06_12 w Listopad 24, 2020, 16:06:44
-
Witam,
Mam pytanie do jednostek, które mają w planach zakupić w tym roku samochód od Wawrzaszka. Czy macie problem z dotrzymaniem przez firmę terminu realizacji zamówienia?
My mamy termin do 15 grudnia ale już otrzymaliśmy informacje, że nie wyrobia się w tym czasie. Czy ktoś z was też ma takie problemy?
Nasze podwozie do Scania. Proszę o informację bo nie wiemy jak teraz postąpić z otrzymanymi dofinansowaniami.
-
A co z karami umownymi? Jest tutaj jakieś umorzenie w związku z koroną?
-
Mają zapisane kary w umowie. Nie ma nic o koronawirusie. Już nie chodzi o sam fakt kar umownych ale o to, że nie będziemy zapewne mieli środków w przyszłym roku
-
Temat znany już od czerwca. Umowy na dofinansowanie były za późno, w efekcie przetargi były za późno, doszła korona i zrobił się problem. Państwo nie chciało przesunąć terminu rozliczenia dotacji i już w czerwcu niektóre firmy nie chciały startować w przetargach bo wiedziały że nie są w stanie dotrzymać terminów albo nie będą już miały podwozi.
Biorąc pod uwagę że dotacje trzeba rozliczyć do 20 grudnia to głupotą było z waszej strony dawać termin do 15. 15 można było dać ale listopad. Jeśli nie macie w umowie zapisane że w przypadku utraty dotacji z winy wykonawcy wykonawca pokrywa straty to 20 grudnia stracicie kilkaset tysięcy dotacji, będzie to musieli wyłożyć że swoich, a wykonawca zapłaci kilkanaście tysięcy kary za opóźnienie.
-
Sytuacja wyglądała tak że pierwszy przetarg mieliśmy z terminem do 15 listopada, ale nikt się nie zgłosił. Daliśmy drugi przetarg z terminem 15 grudnia i zgłosił się Wawrzaszek. Mamy już aneks z WFOŚiGW na rozliczenie dotacji do końca roku. Jednak z informacji od Wawrzaszka wynika że mogą samochód zrobić do końca marca przyszłego roku. Umowę z Wawrzaszkiem podpisaliśmy w sierpniu. Skoro wiedzieli że będzie problem to po co w ogóle startowali do przetargu
-
No to to już zależy od konkretnych zapisów umowy. Jeśli kara za każdy dzień opóźnienia była ustalona na 0,5% i rzeczywiście dostarczą auto na koniec marca to prawie wam się zwróci utracona dotacja.
-
Niektórzy producenci nie mają jeszcze nawet podwozi.
Z tego co wiem ustawa covidowa pozwala przesunąć termin dostawy jeśli korona jest przyczyną. W tym przypadku pewnie jest bo wynika z przestojów u producentów podwozi. Uważam, że kasę wam zabiorą i w najlepszej opcji przyznają raz jeszcze w przyszłym roku. Musicie walczyć, może uda się załatwić dostawę w tym roku.
-
Nie wiem czy to w ogóle możliwe, bo ogólnie się nie znam na prawie, przepisach i dotacjach, ale tak sobie myślę... a jakby tak odebrać samochód na jeden dzień i na następny odstawić go na serwis gwarancyjny trwający do końca marca? (Jeśli się nie da to nie krytykujcie - nie znam się)
Nie pamiętam gdzie o tym czytałem, ale w zeszłym roku jak było "bum" na ambulanse z dofinansowania MZ to włodarze potrafili wręczać same kluczyki do ambulansów, natomiast pojazdy docierały do szpitali kilka tygodni później, bo producenci też się nie wyrabiali.
-
a jakby tak odebrać samochód na jeden dzień i na następny odstawić go na serwis gwarancyjny
Jak już odbierzesz to oleją Cię ciepłym moczem. Nic nie podpisywać, nic nie odbierać, puki samochód nie jest zrobiony na 100%. Niejeden już się na tym przejechał. Do momentu odbioru wszystko jest ok, a po przekroczeniu bramy już się ciężko dodzwonić.
Źródło zbliżone do KG mówi, że terminy rozliczenia dotacji zostaną przesunięte w tym roku. Najlepiej dowiadywać się oficjalnie, jeśli kogoś dotyczy problem.
-
Nie wiem czy to w ogóle możliwe, bo ogólnie się nie znam na prawie, przepisach i dotacjach, ale tak sobie myślę... a jakby tak odebrać samochód na jeden dzień i na następny odstawić go na serwis gwarancyjny trwający do końca marca? (Jeśli się nie da to nie krytykujcie - nie znam się)
Nie pamiętam gdzie o tym czytałem, ale w zeszłym roku jak było "bum" na ambulanse z dofinansowania MZ to włodarze potrafili wręczać same kluczyki do ambulansów, natomiast pojazdy docierały do szpitali kilka tygodni później, bo producenci też się nie wyrabiali.
Wszystko ok tylko nie odbiorą nawet na papierze ( za to jest odpowiedzialność karna) bo nie ma podwozi. Zatem nawet na papierze nie mają co odebrać. Dość blisko tematu jestem jak ogarniają niektórzy to wiem.
Dwa to terminy z tego co u nas w komendzie słychać to do końca roku przedłuża. Może rozliczenie przesuną , ale odbiór i tak do końca roku podobno.
-
Nie wiem czy to w ogóle możliwe, bo ogólnie się nie znam na prawie, przepisach i dotacjach, ale tak sobie myślę... a jakby tak odebrać samochód na jeden dzień i na następny odstawić go na serwis gwarancyjny trwający do końca marca? (Jeśli się nie da to nie krytykujcie - nie znam się)
Nie pamiętam gdzie o tym czytałem, ale w zeszłym roku jak było "bum" na ambulanse z dofinansowania MZ to włodarze potrafili wręczać same kluczyki do ambulansów, natomiast pojazdy docierały do szpitali kilka tygodni później, bo producenci też się nie wyrabiali.
Wszystko ok tylko nie odbiorą nawet na papierze ( za to jest odpowiedzialność karna) bo nie ma podwozi. Zatem nawet na papierze nie mają co odebrać. Dość blisko tematu jestem jak ogarniają niektórzy to wiem.
Dwa to terminy z tego co u nas w komendzie słychać to do końca roku przedłuża. Może rozliczenie przesuną , ale odbiór i tak do końca roku podobno.
Dokładnie była sprawa na północy Kraju gdzie CBA wkroczyło.
Edit: https://cba.gov.pl/pl/aktualnosci/3628,Badamy-sprawe-zakupu-wozow-strazackich-w-Wielkopolsce.html
-
Dostaliśmy już pismo z naszej KM o możliwości przesunięcia rozliczenia z KSRG do końca marca 2021. Za wiele jednak nic nam to nie daje bo mamy jeszcze dofinansowanie z WFOŚiGW, z urzędu gminy, starostwa powiatowego i marszałka. Nie wiem jak te instytucje podejdą do tego.
-
Kolego zadzwoń do przedstawiciela firmy, pogadaj i zapytaj co mogą oni Wam zaproponować. Z doświadczenia napiszę tylko, że nie ma obawy mataczenia ze strony tak dużej firmy, a przekroczenie terminu jest niestety stałą praktyką. No nie da się inaczej jak tylko się "dogadać", a już oni powiedzą Wam jak to zrobić najlepiej.
-
Co mu da dogadywanie się z firmą która nie ma podwozi jeśli tu się rozchodzi o rozliczenie dotacji i nie da się tego zrobić na papierze bo do rozliczenia potrzebne są zdjęcia gotowego auta z tablicami rejestracyjnymi oraz dowody rejestracyjne itp.
Do tego od razu jak zaczniesz rozliczać dotację to zaczną się telefony z kg kiedy auto będzie wprowadzone do podziału i jak usłyszą że za 3 miesiące to kontrola jest bardziej niż pewna.
-
Co mu da dogadywanie się z firmą która nie ma podwozi jeśli tu się rozchodzi o rozliczenie dotacji i nie da się tego zrobić na papierze bo do rozliczenia potrzebne są zdjęcia gotowego auta z tablicami rejestracyjnymi oraz dowody rejestracyjne itp.
Do tego od razu jak zaczniesz rozliczać dotację to zaczną się telefony z kg kiedy auto będzie wprowadzone do podziału i jak usłyszą że za 3 miesiące to kontrola jest bardziej niż pewna.
Szczególnie co tu rozliczyć, jak brak dokumentów do rejestracji...
-
No to to już zależy od konkretnych zapisów umowy. Jeśli kara za każdy dzień opóźnienia była ustalona na 0,5% i rzeczywiście dostarczą auto na koniec marca to prawie wam się zwróci utracona dotacja.
tylko pewnie jest że 0,5% za każdy dzień ale nie więcej niż np. 20%
Ogólnie ciężka sytuacja z podwoziami ale to było do przewidzenia, że tak będzie skoro firmy produkujące podwozia miały fabryki pozamykane.
-
nie jesteście sami MotoTruck ma wieksze problemy, ogólem to kilkanascie samochodów, srodki dotacji KG, ubezpieczeniowe i nfos/wfos będą aneksowane trzeba zgłosić tylko do KGi WFOŚ problem z dostawą, a środki samorzadu i maraszałak trzeba lokalnie załatwiać
-
Jak w waszych jednostkach/powiatach przełożyli terminy? KG przekładała, a jak z resztą? W moim powiecie po bandzie niektórzy jadą, gdyż ciężko było z niektórymi środkami.