strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Gorące dyskusje strażaków => Wątek zaczęty przez: bart73 w Wrzesień 09, 2013, 15:30:14

Tytuł: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: bart73 w Wrzesień 09, 2013, 15:30:14
http://www.auto-swiat.pl/1-toksyczny-czynnik-1234yf-klimatyzacjach-nowych-aut   
http://www.auto-swiat.pl/1-toksyczny-czynnik-1234yf-klimatyzacjach-nowych-aut
Mamy problem który zafundowali nam "inteligentni inaczej " z ue :gwiazdki:     
W" Auto Świat Poradnik"  w wydaniu gazetowym jest dużo więcej i powiem panowie , że włos się jeży na głowie :straz:                                                                                                                                                                 
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: Fistach w Wrzesień 09, 2013, 15:41:56
Czytam i nie dowierzam. Masakra - mam nadzieję, że da radę to jeszcze odkręcić bo jak nie to chyba będziemy gasić samochody w CUGach...
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: bart73 w Wrzesień 09, 2013, 15:48:18
Dodam jeszcze, że jest zdjęcie z pożaru auta w Warszawie (zwykłego auta) podane jest ,że strażacy by prawdopodobnie już nie żyli jeżeli by to był nowy środek.  w artykule są zdjęcia ran oparzeniowych bo toksycznym działaniu fluoro-wodoru :wall:. Więc jest bogato koledzy. Jest też wywiad z naszym rzecznikiem.  :wacko:
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Wrzesień 09, 2013, 18:09:31
Który to był numer wydania papierowego? Bo w aktualnym nic nie ma (37/2013).
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: bart73 w Wrzesień 09, 2013, 18:17:26
Który to był numer wydania papierowego? Bo w aktualnym nic nie ma (37/2013).
http://www.nexto.pl/e-prasa/auto_swiat_poradnik_p34147.xml
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Wrzesień 09, 2013, 22:11:45
Który to był numer wydania papierowego? Bo w aktualnym nic nie ma (37/2013).
http://www.nexto.pl/e-prasa/auto_swiat_poradnik_p34147.xml
Ok, dzięki.

Na dzień dzisiejszy straż pożarna nie jest w stanie podjąć działań w takim przypadku w zadowalającym czasie... OSP czegoś takiego jak CUG w ogóle nie ma... Czarno to widzę :wall:
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: fire45 w Wrzesień 09, 2013, 23:25:14
Może głupie... ale czy samochody posiadające ten środek będą jakoś oznakowane?
Po czym poznamy środek zastosowany w klimatyzacji?
Żeby z czymś walczyć trzeba najpierw wiedzieć, że coś takiego istnieje i stwarza nam zagrożenie.
Dla przykładu auto z instalacją gazową (nie zawsze!) ale najczęściej można poznać
po charakterystycznym dodatkowym korku. Wtedy wiemy jak postępować, co odłączyć itp.

Ciekawe... producentem środka jest firma Honeywell (byłe Fenzy? Sperian?), która wykonuje dla mnie legalizację czujnika gazów...

Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: piotr92strazak w Wrzesień 10, 2013, 00:40:09
Może głupie... ale czy samochody posiadające ten środek będą jakoś oznakowane?
Po czym poznamy środek zastosowany w klimatyzacji?
Żeby z czymś walczyć trzeba najpierw wiedzieć, że coś takiego istnieje i stwarza nam zagrożenie.
Dla przykładu auto z instalacją gazową (nie zawsze!) ale najczęściej można poznać
po charakterystycznym dodatkowym korku. Wtedy wiemy jak postępować, co odłączyć itp.

Ciekawe... producentem środka jest firma Honeywell (byłe Fenzy? Sperian?), która wykonuje dla mnie legalizację czujnika gazów...
Co do oznakowania
Cytuj
Obecność nowego czynnika pod maską auta można rozpoznać po miniaturowych naklejkach lub napisach na elementach układu klimatyzacji.
link do zdjęcia: http://www.auto-swiat.pl/zdjecia/toksyczny-czynnik-1234yf-klimatyzacjach-nowych-aut-zdjecia/2
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: Levy w Wrzesień 10, 2013, 02:04:19
Cytuj
zastąpiono potencjalnie niebezpiecznym i drogim gazem R1234yf
Odpowiedź na pytanie "dlaczego?" już jest...

Z tym oznakowaniem to też nie wiadomo. Pewnie na początku wyznaczą jakieś uniwersalne, czas jakiś producenci będą się do tego stosować, a potem to pewnie będzie jak z samochodami napędzanymi elektrycznie.
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Wrzesień 10, 2013, 10:15:44
Wszystko do czasu aż będą pierwsze trupy... w razie wypadku i rozszczelnienia takiej instalacji przy zapłonie osoba nieprzytomna, uwięziona lub nie mogąca się samodzielnie poruszać będzie skazana na śmierć w męczarniach.

Bardzo ciekawe jest podejście unijnych biurokratów do kwestii naszego bezpieczeństwa - mamy od cholery zmian w przepisach, które mają zapewnić nam jak najwyższe bezpieczeństwo (wiem że nie unijny, ale nakaz jazdy jednośladem w kasku czy zapinania pasów), a z drugiej strony wsadza się ludzi do bomb chemicznych na kołach... Bo kasa i "ekologia"...
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: Lett w Wrzesień 11, 2013, 19:50:47
A w czasie spalania PCW pojawia się m.in. chlorowodór, a przy spalaniu pianki poliuretanowej także cyjanowodór, itd.
I co? Czy do pożarów śmieci w śmietnikach podchodzicie panowie w aparatach ODO? W CUG'ach??? A tam znaleźć można wszystko - i opakowania po środkach ochrony roślin, i tworzywa sztuczne, i zużyte baterie, i stare leki...
Zabezpieczać przy pożarach trzeba się właściwie i już. Niedawno na forum było o pożarze opon i braku ODO...

Media sensacje lubią to i temat klimatyzacji wzięły. A może na zlecenie producentów starego czynnika chłodniczego... Nieważne.
(pod linkiem http://wiadomosci.onet.pl/kraj/jak-w-polsce-tworzy-sie-prawo/yseyv coś w temacie manipulacji - temat niestrażacki, ale ciekawy)
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: Lett w Wrzesień 11, 2013, 21:22:49
Na dzień dzisiejszy straż pożarna nie jest w stanie podjąć działań w takim przypadku w zadowalającym czasie... OSP czegoś takiego jak CUG w ogóle nie ma... Czarno to widzę :wall:

I dobrze, że nie ma. OSP z KSRG to poziom podstawowy ratownictwa chemicznego. Ubrania gazoszczelne są tu niepotrzebne, a w skrajnym przypadku ich posiadanie mogłoby być niebezpiecznym dla użytkowników...
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Wrzesień 11, 2013, 22:24:26
Daleki jestem od stwierdzenia że OSP powinno mieć na wyposażeniu CUG-i, bo to zupełnie inna klasa pod względem wymagań odnośnie wiedzy, wyszkolenia, i - co tu kryć - kosztów utrzymania.

Natomiast co do niebezpiecznych związków wydzielanych podczas pożarów, to oczywiście one są, ale podczas pożarów zewnętrznych lekceważymy je polegając na tym że "na bieżąco się wietrzy", a przez to stężenie niebezpiecznych gazów jest minimalne. Ile natomiast takiego gazu może się wydzielić podczas pożaru takiego auta? Trudno ocenić, ale nawet gdyby... tunele, podziemne parkingi - w takich przypadkach należałoby podchodzić do tematu jak do sytuacji w pomieszczeniu... Tyle że tym razem ODO nie pomoże w razie czego.
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: SaranPol2873 w Wrzesień 14, 2013, 14:36:45
Przeczytałem artykuły i aż wierzyć nie mogę, że chcą wprowadzić takie zmiany. Może i faktycznie nie każdy wypadek to od razu rozszczelniona klimatyzacja, zapłon itp., ale wystarczy inny przypadek czy ktoś podpalający dla zabawy i już życie strażaków oraz przypadkowych osób będzie narażone.
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Wrzesień 14, 2013, 23:45:01
Temat często czytany, a stosunkowo rzadko komentowany... Widać wielu jeszcze się zastanawia czy mamy do czynienia z faktycznym zagrożeniem, czy jak sugeruje @Lett sprawa jest "po dziennikarsku" rozdmuchana.
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: ognista fala w Wrzesień 30, 2013, 19:39:04
zastanawiam się czy te niebezpieczne środki wyszły na jaw bo konkurencja tak chciała czy jest jakaś inna przyczyna, bo np nic się nie mówi że samochody elektryczne są również zagrożeniem dla strażaków, że niektóre systemy uruchamiania poduszek powietrznych również
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: Schaiba w Październik 01, 2013, 08:39:47
Mamy tutaj wzorcowy przykład rozdmuchania tematu przez media. Moim zdaniem to efekt walki między koncernami motoryzacyjnymi, a nie troska o ratowników. Ale do rzeczy.

1. Ilość niebezpiecznego czynnika w układzie klimy raczej nie rzuca na kolana - kilkaset miligramów?
2. Wydzielający się fluorowodór jest lżejszy od powietrza.
3. Pożary samochodów w ogromnej większości mają miejsce na otwartej przestrzeni.

Sumując - pożar samochodu w miejscu, w którym produkty spalania mają gdzie "odlecieć" jest o wiele mniej groźny od kawału pianki poliuretanowej, która spłonęłaby w jakimś blokowiskowym zsypie. Tam w strefie podsufitowej coś nieprzyjemnego może się już nagromadzić. Więc może zacznijmy wszędzie jeździć w CUGach?

Bądźmy świadomi zagrożeń, nie ignorujmy ich. Ale nie uważajmy za źródło wiedzy pożarniczej pism motoryzacyjnych.

Moja wiedza pochodzi ze szkolenia z bardzo kumatym chemikiem-brygadierem.
Tytuł: Pożar samochodu z nową klimą
Wiadomość wysłana przez: pawi10 w Październik 01, 2013, 10:23:04
Przeczytałem dziś taką informację, co o tym sądzicie. Oczywiście używanie ODO przy pożarach każdego samochodu jest wskazane, a nawet jest obowiązkiem, tutaj jest naprawdę inna sytuacja..



Pożar auta z nową klimą: ewakuacja
terenu?
W najdłuższym w Polsce tunelu drogowym zapalił się samochód Citroën C4 Picasso.
Przyjechała straż i ugasiła pożar. Gdyby to był nowszy model C4 Picasso – ten, który właśnie
wszedł do sprzedaży – należałoby błyskawicznie ewakuować teren i liczyć się z tym, że będą
ofiary!
Zwykły strój ochronny to za mało! W przypadku
pożaru czynnika R-1234yf (HFO-1234yf) ratownicy muszą być wyposażeni w pełne stroje z
izolowanym aparatem oddechowym!
Bardzo dobre środki chłodnicze jak np. propan nie są (przynajmniej oficjalnie) używane do
napełniania klimatyzacji w samochodach. Powód? Propan, choć nietoksyczny, jest skrajnie
łatwopalny. Jego temperatura samozapłonu to 470°C.
Nowy środek chłodniczy R-1234yf, którego stosowanie wymusza na producentach aut
Komisja Europejska, ma temperaturę samozapłonu 405°C. Producent środka – firma
Honeywell – opisuje go w karcie charakterystyki jako środek „skrajnie łatwopalny”. W
dodatku, jeśli się już zapali –w przeciwieństwie do propanu i innych dostępnych gazów
chłodniczych – nowy czynnik chłodniczy zamienia się w skrajnie toksyczne substancje, m.in.
fluorowodór. To kłopot – choćby dla strażaków. Jeśli do gaszenia płonącego samochodu
wyposażonego w klimatyzację wypełnioną nowym czynnikiem podejdą w taki sam sposób
jak do normalnego auta, mogą zginąć. Wraz z nimi – także inne osoby, które przypadkowo
znajdą się w pobliżu.
„Postępowanie w przypadku pożaru: produkt skrajnie łatwopalny. Szczególne zagrożenie ze
strony korozyjnych produktów spalania i rozkładu –w przypadku pożaru mogą się tworzyć
niebezpieczne produkty rozkładu, takie jak tlenek węgla, halogenowodory, halidokarbonyle,
produkty pirolizy zawierające fluorki (...). Informacje dla straży pożarnej: stosować pełny
ubiór ochronny i izolowany aparat oddechowy. W przypadku pożaru ewakuować teren (...).
Postępowanie w przypadku niezamierzonego uwolnienia do środowiska: stosować pełny
ubiór ochronny i izolowa-
Producent ostrzega
ny aparat oddechowy. Nie dopuścić do zbliżania się ludzi do wycieku (rozsypania) od strony
nawietrznej. Zapewnić wentylację (...). Nie dopuścić do przedostania się produktu do
kanalizacji (...). Powiadomić odpowiedzialne władze w przypadku wycieku gazu lub
przedostania się do cieków wodnych, gleby lub kanalizacji. Zwrócić uwagę na
przemieszczanie się gazu z kierunkiem wiatru, zwłaszcza przy gruncie (cięższy od
powietrza)”.
To nie jest instrukcja dla jednostek wojskowych przechowujących broń chemiczną masowego
rażenia. To karta charakterystyki produktu – czynnika chłodzącego do układów klimatyzacji,
który trafił już na rynek – wydana przez jego producenta, zgodnie z obowiązującym prawem.
Nowy czynnik mają pod maską niektóre popularne samochody, które w ubiegłym i w tym
roku zostały homologowane jako nowe modele. Ten produkt stosują m.in.: Kia (cee’d,
Sorento), Hyundai (na po-
Czym grozi kontakt z fluorowodorem?
Fluorowodór nie jest składnikiem nowego czynnika chłodniczego R-1234yf – wydziela się
dopiero podczas jego spalania. Jest to substancja silnie toksyczna, niezależnie od postaci. W
zależności od stężenia fluorowodoru ślady oparzeń pojawiają się od razu lub dopiero po kilku
godzinach – substancja ta przenika początkowo bezboleśnie przez skórę, atakując kości.
Minimalne stężenia fluorowodoru są rakotwórcze, większe powodują śmierć w ciągu kilku
godzin. czątku i30, obecnie już wszystkie modele), Citroën (nowy, tegoroczny model C4
Picasso) i inne marki.
Skrajnie łatwopalny
Nowy czynnik do układów klimatyzacji na szerszą skalę zaczął być używany w ubiegłym
roku. O ile jeszcze rok temu koncerny motoryzacyjne nie musiały go stosować (obowiązek
jego wprowadzenia przesunięto z uwagi na ograniczoną dostępność), to już w tym roku nie
ma przebacz. Stosowanie R-1234yf (z powodów środowiskowych – dopóki nie płonie, jest
niegroźny także dla środowiska) jest nie tylko obowiązkiem, lecz także kartą przetargową i
bronią w walce konkurencyjnej pomiędzy krajami. Od kilku tygodni we Francji nie ma
możliwości rejestracji nowych modeli Mercedesa (m.in. klasy A) pod pretekstem
niespełniania przez to auto przepisów unijnych. Mercedes bowiem z promotora nowej
substancji opracowanej przez firmy Honeywell i DuPont zmienił się w jej największego
oponenta. Wyprodukowane i sprzedane samochody wezwał do serwisów, dostosował do
wcześniej używanego gazu i zapowiedział, że ze względu na zagrożenie pożarem nie będzie
stosował nowego czynnika. Na marginesie: również Toyota wycofała się z używania R-
1234yf, ale z powodu braku nowych modeli i tego, że nie afiszuje się ze swoim stanowiskiem,
nie ryzykuje zbyt wiele. W każdym razie Mercedes wykonał własne testy i okazało się, że
preparat może się zapalić w razie wypadku, a jeśli już do tego dojdzie, z czynnika wydziela
się skrajnie niebezpieczny toksyczny fluorowodór. Dla człowieka nawet niewielka dawka tej
substancji jest śmiertelna.
Skrajnie drogi
O ile w przypadku klimatyzacji starego typu, która się rozszczelni, naprawa nie musi być
droga (samo nabicie środka chłodzącego kosztuje 150 – 200 zł, a wiele warsztatów stosuje
ceny ryczałtowe, tzn. nie bierze pod uwagę pojemności układu), to już w przypadku
klimatyzacji nowego typu, z czynnikiem R-1234yf, koszt samego napełnienia układu w aucie
klasy kompaktowej to 1400 zł! Nie może być inaczej, skoro cena dotąd używanej chemii to
ok. 340 zł za 12 kg, a nowej (cena dla warsztatu) – 4920 zł za 5 kg! Średniej wielkości układ
klimatyzacji mieści nawet kilogram gazu. Jeśli ktoś liczy, że z czasem cena spadnie, może się
rozczarować. Jedynym obecnie producentem tej substancji jest Honeywell. Firma nie ma więc
powodu obniżać ceny. Ma natomiast powody, by walczyć o utrzymanie obowiązku
stosowania nowego czynnika. Stawką jest mniej więcej miliard dolarów rocznie – tyle zarobi
jego producent, gdy obowiązek używania R-1234yf zostanie skutecznie wprowadzony w
życie.
Wyolbrzymione zagrożenie?
Spór pomiędzy Mercedesem, wspieranym m.in. przez VW, a firmą Honeywell, popieraną
przez Komisję Europejską, dotyczy kwestii, czy w razie wypadku czynnik R-1234yf
spowoduje pożar, czy też nie. Mercedes twierdzi, że to możliwe – szczególnie w ciasno
upakowanym przedziale silnikowym, gdzie gaz z rozerwanego przewodu może pojawić się w
okolicy turbosprężarki. Honeywell dowodzi, że branża motoryzacyjna zna temat od lat,
wykonano szereg testów i wcześniej producenci (w tym Mercedes) nie zgłaszali obaw.
Tymczasem nikt nie mówi głośno tego, co najważniejsze: niezależnie od tego, czy gaz R-
1234yf może być źródłem pożaru czy też nie, samochody i tak się zapalają. Do zapłonu może
dojść z powodu zwarcia instalacji elektrycznej, wycieku paliwa lub z powodu podpalenia.
Największym problemem jest to, co powstaje w wyniku spalania tego produktu: fluorowodór
i inne toksyczne substancje. Przenikają one z łatwością (i bezboleśnie!) przez skórę,
rozpuszczają kości. W przemyśle fluorowodór używany jest np. do wytrawiania szkła (łatwo
je rozpuszcza).
Straż pożarna dowiaduje się... z prasy
Rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak ubolewa, że producenci
samochodów nie informują strażaków o stosowaniu niebezpiecznych substancji w swoich
produktach. „Nie chodzi o to, by się bać, tylko by znać zagrożenie. To samo dotyczy
użytkowników: powinni wiedzieć, jak się zachować, by unikać niebezpiecznych sytuacji”.
W przypadku R-1234yf żaden producent samochodu do tej pory nie dał znać oficjalnie straży,
że w razie pożaru tego czy innego modelu auta ratownicy powinni przedsięwziąć szczególne
środki ostrożności. Więcej: wśród strażaków, których zapytaliśmy o procedury związane z
czynnikiem R-1234yf, nie znaleźliśmy osób, które znałyby temat i jednocześnie miały
opracowane procedury działania. Tymczasem w Niemczech straże pożarne domagają się
wyraźnego oznakowania samochodów wyposażonych w klimatyzacje wypełnione nowym
czynnikiem. Nawet mała, ale wyraźna naklejka mogłaby ostrzec przed zagrożeniem.
Jeśli myślicie, że pożary aut zdarzają się rzadko i że strażacy spędzają czas na piciu kawy czy
też ćwiczeniu reagowania w razie mało prawdopodobnych zagrożeń, to jesteście w błędzie.
Samochody osobowe, autobusy i ciężarówki palą się codziennie! W Niemczech rocznie
dochodzi do 40 tys. pożarów aut. Same firmy ubezpieczeniowe w 2010 roku wypłaciły 15
520 odszkodowań za spalone samochody, a przecież tylko niektóre z nich są ubezpieczane –
paradoksalnie, głównie te nowsze. We Francji, gdzie palenie samochodów to „sport
narodowy”, tylko w noc sylwestrową 2008/09 spłonęło 1147 aut! Zwykle podczas jednej fali
zamieszek, które co jakiś czas przetaczają się przez ten kraj, płonie ponad 1000 samochodów.
W Polsce też zdarzają się podpalenia – np. w Warszawie było kilka serii podpaleń w ciągu
ostatnich miesięcy. Samochody zapalają się też z powodu usterek technicznych. Płoną
również autobusy miejskie. One też coraz częściej mają klimatyzację.
Pali się – nie czekaj, uciekaj!
W przypadku zwykłego pożaru auta w warszawskim tunelu strażacy mają na sobie ciężki strój
ochronny, ale po pierwsze – niepełny, a po drugie – bez aparatów oddechowych. Gdyby
płonący citroën był najnowszym modelem, dla strażaków i osób, które były w pobliżu,
mogłoby się to skończyć tragicznie. Niestety, stosowanie choćby tylko w niektórych
samochodach substancji, która w trakcie spalania wydziela toksyczne związki, sprawia, że
bezpieczeństwo służb ratowniczych wymaga całkowitej zmiany procedur. Gdy straż dostaje
wezwanie do pożaru auta, nie wie, co ma ono pod maską. Nawet gdyby wokół nie było
zadymienia, to i tak znaczek „R-1234yf” znajduje się pod maską – na miniaturowej naklejce,
której nie widać. Czy do pożaru każdego samochodu straż pożarna będzie jeździć z aparatami
tlenowymi iw pełnych ubiorach ochronnych, czy też strażacy za każdym razem będą
ryzykować życie?
W Polsce każdy samochód powinien być wyposażony w gaśnicę i nie powinniśmy się
wzbraniać przed jej użyciem. Mając jednak świadomość, że w płonącym samochodzie
znajduje się czynnik R-1234yf, żaden rozsądny człowiek nie powinien się do niego zbliżać, a
już na pewno nie pod wiatr! To zasadnicza różnica w porównaniu z sytuacją, jaką mamy
dzisiaj: auta palą się powoli, nie wybuchają jak na filmach i zwykle jest sporo czasu, by
podjąć próbę ugaszenia pożaru przynajmniej w zarodku. W przypadku R-1234yf jest inaczej:
pasażerowie i kierowca feralnego auta powinni się z niego ewakuować i uciekać jak najdalej.
Ratownicy zaś, jeśli nie mają strojów ochronnych, nie powinni się do niego zbliżać.
Do pierwszej tragedii
Nie tylko Francuzi – fani płonących aut – powinni zastanowić się, czy propagowanie
samochodów z potencjalnie śmiercionośną substancją w układzie klimatyzacji to dobry
pomysł. Jeśli tak, to należy zadać sobie kilka pytań: czy dane zawarte w karcie
charakterystyki nowego czynnika to lipa i nie należy sobie zawracać nimi głowy, czy też
należy potraktować je poważnie? Jeśli tak, to czy straże pożarne w przypadku każdego pożaru
auta powinny wyjeżdżać uzbrojone jak do gaszenia fabryki niebezpiecznych substancji
chemicznych? A może każdy samochód, który ma pod maską R-1234yf, powinien być
wyraźnie oznakowany? Już niedługo tych samochodów będzie naprawdę dużo i prędzej czy
później któryś się zapali.
W Niemczech Federalny Urząd Transportu przeprowadził serię testów, które miały przynieść
odpowiedź na pytanie: czy R-1234yf jest bezpieczny, czy też nie. Gdyby okazał się
niebezpieczny, już teraz trzeba by go wycofać z rynku. Z pierwszych wyników cieszą się obie
strony: Mercedes i Honeywell. Urząd stwierdził, że zagrożenie pożarem ze strony R-1234yf
rzeczywiście istnieje, ale należy przeprowadzić dalsze testy. A zatem użytkownik auta musi
pogodzić się z dodatkowym ryzykiem. Czy jest to ryzyko, na które nas stać?
Trzeba wiedzieć
Rzecznik straży, st. bryg. mgr PAWEŁ FRĄTCZAK:
Do tej pory żaden z producentów samochodów nie pofatygował się, by poinformować nas o
zagrożeniach związanych z owym czynnikiem chłodniczym, co zdarzało się w przeszłości
przy okazji wprowadzania innych nowych rozwiązań. Nie chodzi o to, by się bać, tylko o to,
by wiedzieć, jak postępować w sytuacji zagrożenia. Również użytkownicy samochodów
powinni mieć stosowną wiedzę. Znając jednak problem z nieoficjalnych źródeł, przeszkolimy
strażaków na tę okoliczność. Pozostaje kwestia, co z innymi służbami ratowniczymi.
Tytuł: Odp: Pożar samochodu z nową klimą
Wiadomość wysłana przez: grzela w Październik 01, 2013, 10:39:05
Link do artykułu:

http://www.pressdisplay.com/pressdisplay/viewer.aspx

http://docs4.chomikuj.pl/3066663147,PL,0,0,Auto-%C5%9Awiat-Poradnik-09-2013.pdf
Tytuł: Odp: Pożar samochodu z nową klimą
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Październik 01, 2013, 10:52:10
ale dyskusja już trwa..
http://www.strazak.pl/index.php/topic,21693.0.html

Połączono z istniejącym wątkiem./ Sylwek
Tytuł: Odp: bardzo niebepieczna klimatyzacja
Wiadomość wysłana przez: grzela w Maj 12, 2014, 23:49:28
Cytuj
Interpelacja nr 24504
do ministra infrastruktury i rozwoju
w sprawie konsekwencji stosowania w samochodach nowego czynnika chłodniczego
   Szanowna Pani Minister! Nowy czynnik chłodniczy HFO-1234yf stosowany w układach klimatyzacji jest silnie toksyczny i trujący - informuje ˝Dziennik Gazeta Prawna˝. Jednak w wielu autach już jest instalowany.
   W porównaniu do poprzednika nowy czynnik chłodzący jest teoretycznie mniej szkodliwy dla środowiska. Niestety, jest palny oraz ulega samozapłonowi w temperaturze 405°C. Czynnik w połączeniu z wodą - dostarczaną podczas gaszenia - przekształca się w bardzo niebezpieczny kwas fluorowodorowy. Kwas ten, jak podaje prasa, jest śmiertelnie niebezpieczny. Stanowi zagrożenie dla ludzi, zwłaszcza podczas kolizji czy wypadku samochodowego. Wśród potencjalnych ofiar wymienia się jednak przede wszystkim strażaków, odpowiedzialnych za ugaszenie płonącego pojazdu.
   Testy wykonywane przez Daimlera, jak również niemieckich dziennikarzy pism ˝Auto Bild˝ i ˝Zeit˝, wskazywały jednoznacznie, że HFO-1234yf jest środkiem trującym, palnym. Z informacji prasowych wynika, że od 2017 r. wszystkie nowe auta będą posiadały w układach klimatyzacji ten środek. Problem jest tym większy, że dilerzy już teraz nie chcą informować o stosowaniu nowego czynnika.
   W związku z takimi informacjami prasowymi oraz wyrazami zaniepokojenia ze strony strażaków zwracam się do Pani Minister z następującymi pytaniami:
   1. Czy i w jaki sposób strażacy zostali przeszkoleni na wypadek kontaktu z nowym czynnikiem chłodniczym? W jaki sposób powinni postępować podczas akcji ratowniczo-gaśniczych?
   2. Czy i jakie działania interwencyjne podjęła strona polska w Komisji Europejskiej w sprawie stosowania nowego czynnika chłodniczego w układach klimatyzacji?
   Z poważaniem
   Poseł Maciej Orzechowski
   Warszawa, dnia 7 lutego 2014 r.

Cytuj
Szanowna Pani Marszałek! W nawiązaniu do interpelacji posła Macieja Orzechowskiego w sprawie konsekwencji stosowania w samochodach nowego czynnika chłodniczego (znak: SPS-023-24504/14) przedstawiam następujące stanowisko.
Opisany w interpelacji problem ze stosowaniem nowego środka chłodniczego do samochodowych klimatyzacji o nazwie R1234yf dotyczy jedynie wybranych modeli jednego producenta pojazdów. Zastosowanie tego środka w układach klimatyzacji powodowało, na skutek panujących w komorze silnika znacznych temperatur, rozszczelnienie instalacji i pożar pojazdu. Sytuacja ta jest znana zarówno Komisji Europejskiej, jak również poszczególnym państwom członkowskim Unii Europejskiej.
Producent ten wprowadził do obrotu w Polsce 12 samochodów osobowych, które fabrycznie miały napełniony układ klimatyzacji płynem R1234yf. Dla samochodów napełnionych tym płynem producent zgłosił do europejskiego systemu informacji o akcjach odwoławczych Rapex zawiadomienie o wezwaniu ich do sieci ASO w celu wymiany płynu R1234yf na płyn R134a. Dodatkowo w związku z prowadzoną akcją producent ten jest w kontakcie z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Procedura ta wynika z ramowej dyrektywy homologacyjnej nr 2007/46/WE dla pojazdów samochodowych i ich przyczep, która w art. 32 nakłada na producenta pojazdów obowiązek podjęcia niezbędnych działań w porozumieniu z daną władzą homologacyjną, jeżeli w pojazdach objętych homologacją i wprowadzonych do obrotu stwierdzono zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym lub środowiska. Przepis ten został wdrożony do prawa polskiego w drodze art. 70u ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2012 r. poz. 1137, z późn. zm.).
Z uzyskanych od przedmiotowego producenta informacji wynika, iż dotychczas przeprowadzono wymianę płynu w 10 z 12 samochodów. Dwa pozostałe pojazdy zostały zidentyfikowane przez obsługujące je ASO i zgodnie z procedurą do ich użytkowników wysłane zostały dwa zawiadomienia listowne i jedno zgłoszenie telefoniczne. Producent przedmiotowych pojazdów deklaruje, iż poprzez swoją sieć
ASO dokłada wszelkich starań w celu zakończenia w jak najkrótszym czasie akcji odwoławczej ze 100-procentową skutecznością.
W związku z powyższym, mając na względzie, iż problem dotyczył ograniczonej liczby pojazdów jednej marki, oraz podjęte przez producenta działania naprawcze zgodnie z unijnymi przepisami homologacyjnymi, resort nie planuje podjęcia działań, o których mowa w interpelacji posła Macieja Orzechowskiego.
Z poważaniem