Autor Wątek: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.  (Przeczytany 14839 razy)

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 29, 2008, 23:05:02 »
A jaki jest sens takiego zabezpieczania? Czy miejscowość A w której ma siedzibę JRG musi ciągle posiadać samochód z obsada do dyspozycji , a miejscowość B nie zawsze musi ?
 Skoro burmistrz/prezydent miasta nie musi się martwić o zabezpieczenie bo ma na swoim terenie JRG , to dlaczego gdy oni wyjeżdzają to inny burmistrz/wójt ma finansować zabezpieczenie terenu tego miasta? Dlaczego więc my mamy się bardziej martwić o mieszkańca większego miasta niż tego mniejszego czy wioski ? Rozumując w ten sposób zabezpieczenie terenu trzeba by przecież postawić samochód z obsada w każdej miejscowości, uzależnić tylko ilość tych samochodów np. od ilości mieszkańców. A jeśli coś się zdarzy w miejscowości A,B czy C to przecież i tak zadysponujemy to co mamy aktualnie dostępne najbliżej miejsca zdarzenia - zdarzyła mi się zabezpieczać rejon jednostką OSP, którą musiałem zadysponować do ich własnej miejscowości, co przecież wydłużyło czas dojazdu , bo u nich nigdy alarmowanie nie trwa długo.     
Zabezpieczanie poprzez OSP wydaje mi sie nawykiem pozostałym z dawnych czasów, gdy wszystkie straże ( zawodowe i ochotnicze) były utrzymywane z jednego źródła. Swego rodzaju potwierdzeniem że jest to tylko nawyk jest fakt ze nikt do tej pory nie uregulował tego prawnie , co widać po różnych sposobach rozwiązywania tego problemu.
 

straz98

  • Gość
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 29, 2008, 23:12:09 »
Prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia jest większe tam gdzie gęstość zaludnienia jest większa, ale jeśli chodzi o możliwość wystąpienia zdarzenia o większych rozmiarach to zależność jest już bardziej skomplikowana, ale nie w tym rzecz. Jeśli ma się do dyspozycji kilka JRG to dla mnie zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest pozostawienie niezbędnego zapasu sił w mieście a uzupełnienie sił przy działaniach jednostkami OSP. Gra tu wiele czynników chociażby znajomość rejonu działań przez miejscowe JRG, kwalifikacje dowódców do prowadzenia samodzielnych działań, bez urazy strażacy OSP raczej mają mniejsze doświadczenie zwłaszcza w przypadku pożarów wewnętrznych.

mario69 i o ile w przypadku dysponowania do działań to nie ma gadania to jeśli chodzi o dysponowanie do zabezpieczenia miasta to już tak bardzo się takiemu wójtowi bym nie dziwił.

Piszecie, że część jednostek / zastępów OSP zostaje w gminie. Jeśli się weźmie pod uwagę dzień powszedni w godzinach dopołudniowych to w większości pewnie miejsc w Polsce jeśli uda się zebrać ludzi w jednostce OSP na wyjazd zastępu to następne zastępy nie wyjadą bo ludzi nie będzie. No chyba, że tylko w mojej okolicy są takie problemy.

A w zakresie formalnym to przepisy ściśle definiują poszczególne rodzaje działań ratowniczych i na czym polegają działania realizowane podczas działań i raczej "zabezpieczenia miasta" tam nie znajdziecie.

Witold z "rozciąganiem sił" to się zgodzę w ramach sił jakimi dysponuje np. dane miasto, ale osłabianie innych rejonów to już inna sprawa.

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 29, 2008, 23:58:59 »
Tylko tym co piszecie zaprzeczacie idei KSRG, a co z tym związane Kuźnia Raciborska w waszym przekonaniu nie mogła by mieć już miejsca. Jednostki OSP w KSRG dostają właśnie dofinansowanie na tego typu działania . Za dostępność do użycia poza własnym teren działania. Jeśli w praktyce na waszym terenie napotykacie na takie problemy to wypada z tymi Burmistrzami czy Wójtami rozwiązać umowy o włączeniu ich jednostek do KSRG . Większość jednostek na bazie porozumienia została zobowiązana do postawienia w stan gotowości 1 wozu bojowego , drugi który jest zobowiązana posiadać ma zabezpieczać teren własnego działania.

Nie wiem może u mnie jest inaczej ale pewne problemy nie mają prawa bytu  . Może inaczej podchodzimy wspólnie PSP i OSP do pewnych spraw, może ma wpływ na to obciążalność jednostek OSP w moim powiecie ( ok. 3000 zdarzeń rocznie ) ale nikt się nie pyta nikogo o zdanie – jest ogłoszony alarm dyspozycja wyjazdu i tyle.

I podobnie jest w kwestii zabezpieczenia miasta czy jego części . Ma być , i podejrzewam że jak by niebyło wykonane to dyspozytor mało że by zebrał od przełożonych to jeszcze pisał wyjaśnienia. I tu już nie chodzi czy OSP czy zastęp z innej JRG . Jeśli znacząca część miasta zostaje odkryta, to trzeba ją przykryć odpowiednimi siłami . Zresztą sięgając pamięcią wstecz mieliśmy parę wpadek gdy nie starczyło czasu lub dyspozytor zapomniał zabezpieczyć jakiś rejon i nauczeni doświadczeniem dyspozytorzy z punktu przykrywają luki .

A co do mieszania SIS PSP i OSP na terenie dużych akcji, jest to stosowane w mieście często, w powiecie praktycznie zawsze ,tylko zauważ że większość sprzętu specjalistycznego stoi w PSP i jak na miejsce akcji masz wysłać kilka SD i SH do tego GPR , pluton chemików oraz grupę wysokościową  i z 2-3  SCKn , to nawet w dużymmieście zaczyna brakować kierowców i ratowników . A nie wycofasz sił już wysłanych w pierwszym i często drugim rzucie, a do tego masz już trwające z 2-3 zdarzenia z zaangażowanymi siłami PSP . To naprawdę często nie jest takie proste .

Pozdrawiam MIKO

Offline Butel

  • Administrator
  • *
  • Wiadomości: 7.694
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 30, 2008, 07:31:33 »
Ja myślę że jest to dzielenie w pewnym sensie ludzi na I i II kategorię na tych co mieszkają w mieście i po za nim.
Można pokusić się o zadanie pytania czy zdarzenia, pożary itp, różnią się od tych mieście i po za nim?
Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE     prof. Jerzy Bralczyk

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 30, 2008, 08:59:53 »
Butel czyli Ci w mieście są tą gorszą kategorią !!!

Bo tak naprawdę oni cierpią z powody braku zabezpieczenia.  Miasteczka nie - ponieważ w każdej remizie w takim przypadku zostaje jeszcze min. jeden samochód, i do tego są kolejne jednostki z sąsiednich miasteczek czy wsi.
Pomijam że niekoniecznie siły miasta muszą ratować akurat jego mieszkańców, a mogły akurat udać się na teren powiatu co częściej się zdarza niż w przeciwną stronę . Dodając zagrożenia i statystyczną możliwość ich powstania, oraz możliwości przemieszczania się w korkach służb ratowniczych w dużej aglomeracji to wypada mieszkać na wsi , jeśli uważacie za błędne zabezpieczanie dużych miast w przypadku zaangażowania własnych sił .

Pomijam że u Nas w  podobny sposób wykonuje się zabezpieczenie miasta , jak i powiatu ale reasumując, dla mnie ciekawą filozofię wykorzystania SiS oraz zabezpieczenia terenu preferujecie – mogę powiedzieć tylko tyle, że cieszę się że mieszkam tam gdzie mieszkam ,i czuje się bezpieczny, bo niezależnie czy jestem na terenie powiatu czy w mieście dyżurny MSK dba o moje bezpieczeństwo.

Pozdrawiam MIKO

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 30, 2008, 10:02:28 »
Zabezpieczenie miast odbywa się z dwóch powodów:
1. statystycznie większe prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia jest właśnie w mieście - i nie ma co się spierać, wystarczy zerknąć w statystyki. i dlatego przy braku sił z JRG miasto zabezpieczane jest siłami OSP.
2. jednostki OSP jadące na zabezpieczenie miast stanowią od razu odwód dla zdarzenia, przy którym działają jednostki zawodowe. kwestia podmiany pracujących ratowników odbywa się dużo szybciej, gdyż OSP mamy już w mieście.

Co do pozostawienia jednostek zawodowych chociaż częściowo w koszarach a do zdarzenia skierowania OSP - tylko jeśli dyspozytor w MSK odbiera zgłoszenia o dużym zdarzeniu nie myśli od razu o dysponowaniu OSP z odległości 10-15km tylko pcha tam to co ma najbliżej czyli siły JRG. Przy obecnych etatach zmianowych nie trudno, by wyjechał cały stan osobowy jednostki.

Nie rozumiem podejścia ochotników, którzy tak sceptycznie podchodzą do sprawy zabezpieczania miasta. Prawdopodobieństwo wyjazdu do akcji skacze im kilkakrotnie, sam fakt postawienia ich w gotowości bojowej już jest oznaką szacunku i zaufania, więc jeśli tego nie rozumieją może powinni zastanowić się nad zmianą tej ochotniczej służby na inną, może Caritas albo PCK.

Może zamiast ściągania jednostek ochotniczych do miasta należałoby ściągnąć ratowników OSP do remizy, kazać ubrać się im w ubranka bojowe i siedzieć w wozie z gotowości bojowej przez cały czas trwania zamieszania w mieście.

pozdr.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline firetom

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 310
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 30, 2008, 13:45:31 »
Właściwie zasadność dysponowania jednostek OSP z KSRG do zabezpieczania miasta, nakreślił w swoim poście MIKO. Dodam tylko, że porozumienie KSRG podpisuje nie tylko prezes OSP, ale również wójt, Tak więc nie ma mowy o problemach związanych z działalnością takiej jednostki poza terenem gminy, czy powiatu.
Powtarzam się, ale przypomnę, że jednostki wzywane do zabezpieczenia miasta w zasadzie „wychowywane” są przez organa PSP  w danym rejonie, więc nie może też być żadnego zaskoczenia z powodu wyszkolenia, bądź wyposażenia jednostki. Zresztą komendy nadzorujące jednostki ochotnicze, dla własnego bezpieczeństwa powinny uwzględniać takie sytuacje w planach zabezpieczenia rejonu chronionego  i wiedzieć, czym dysponować będą na terenach gmin, z których wyjadą samochody na zabezpieczenie.
Ktoś słusznie zauważył, że taka wiara w odwód z KSRG, może się kiedyś odbić czkawką, szczególnie w godzinach przedpołudniowych, mimo podpisanych porozumień.
I niech to nie dziwi, zważywszy, że porozumienia podpisywano w większości pod koniec lat dziewięćdziesiątych i od tego czasu nikt nie pokusił się o analizę funkcjonalności tego systemu. W tabelkach przeczytamy ile jednostek brało udział z darzeniach, nie znajdziemy jednak liczb mówiących o tym, ile jednostek, z różnych przyczyn nie odpowiedziało na alarm.
Ostatnio, w związku z katastrofą kolejową, kiedy zadysponowano u mnie gaśniczy i techniczny na teren miasta, kazałem dyspozytorowi wybierać, bo nie byłem w stanie wysłać dwóch, z powodu braku kierowcy. Gaśniczego poszukał sobie w innej gminie.
Że system jest potrzebny, nie ulega wątpliwości, może warto się tylko zastanowić nad przystosowaniem go do współczesnych realiów, z naciskiem na czynnik ludzki, bo jeśli chodzi o sprzęt, przez te kilkanaście lat jednostki KSRG wykonały duży krok naprzód.
Nie rozumiem tylko, zeo-11, skąd wziąłeś tą niechęć ochotników do wyjazdów na zabezpieczenie?
Tak jak wspomniałeś, to dowód uznania i zaufania – w moim rejonie takie fochy ochotników były by nie do pomyślenia.
Doświadczenie jest czymś, co zdobywamy, kiedy nie zdobywamy tego, co chcemy zdobyć

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 30, 2008, 22:16:45 »
Nie rozumiem tylko, zeo-11, skąd wziąłeś tą niechęć ochotników do wyjazdów na zabezpieczenie?
Tak jak wspomniałeś, to dowód uznania i zaufania – w moim rejonie takie fochy ochotników były by nie do pomyślenia.
Masz całkowita rację - to dowód uznania i zaufania, ale to ze nikt o tym głośno nie mówi , nie znaczy że się to wszystkim podoba. I wcale nie wynika to ze braku chęci do pomocy , ale z braku prawnego uregulowania takich sytuacji.  Ten właśnie problem był pierwotnym tematem tej dyskusji i jak widać jest różnie rozwiązywany. Ochotnicy chca pomagać , ale trzeba wszystko tak robic aby czuli satysfakcję z tego ze pomagają , a nie czuli się wykorzystani  i zostawieni " na lodzie" z kłopotami w pracy, ekwiwalentami, kartami drogowymi itp ( bo jeśli tylko zabezpieczają , a nie są ujęci w jakimkolwiek meldunku to takowe kłopoty mają). 

@MIKO
Chyba nieco się zagalopowałeś.
Po pierwsze nikt nie zaprzecza idei KSRG, ani nie twierdzi że ochotnicy nie chcą pomagać.  Wszyscy wiedzą że do akcji zawsze wyjeżdzają i służą wsparciem , nawet wtedy gdy  nie wszyscy to doceniają.
Po drugie nie mieszaj pożaru w Kuźni Raciborskiej z KSRG , bo miał on miejsce jeszcze przed powstaniem owego systemu. Może więc to być jedynie przykładem że ochotnicy działali gdy była potrzeba nawet jak nie było KSRG
Po trzecie mieszkam i pracuje w powiecie niewiele mniejszym od Ciebie ( systematycznie przekraczamy 2000 wyjazdów rocznie) i u mnie tak samo nikt nie kwestionuje potrzeby wyjazdu - alarm, dyspozycja wyjazdu i wyjazd we wskazanym kierunku. Tu i teraz dyskutujemy jednak o czymś innym, czyli o zabezpieczaniu terenu -  sposobie załatwiania takich sytuacji oraz ich UDOKUMENTOWANIA w sposób satysfakcjonujący wszystkich czyli zarówno PSP jak i druhów z OSP którzy przybywają na takie zabezpieczenia. 
Po czwarte nie przeceniaj korzyści płynących z faktu przynależności do KSRG. Fakt ze są dotacje i chwała za to , ale nie są one na tyle duże że nie można się bez nich obyć.
Przykładem może być jednostka której przyznano w tym roku  niecałe 2 tys dotacji , a od początku roku juz 8 razy brała udział w działaniach na terenie sąsiedniej gminy-miasta. Jest tam JRG , ale przy dzisiejszych stanach osobowych wszyscy wiemy jak wygląda sytuacja , więc trzeba ich wspomagać.  W owej gminie były na początku lat 90-tych 2 jednostki OSP, ale zlikwidowano je w ramach oszczędności. A mieszkańców zabezpiecza PSP oraz jednsotki OSP z gmin ościennych... 
W praktyce więc owa dotacja już została wydana na te akcje , a to dopiero 5 miesięcy. Jaki więc jest interes z przynależności do KSRG dla tej jednostki , albo dla gminy ? Na szczęście dla nas wszystkich,  ochotnicy nie podchodzą do swej działalności w sposób materialny ;)

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 31, 2008, 09:45:54 »
@remfire ale jakaś konkluzja z wypowiedzi, dużo tematów dotykasz, ale nie za dużo z tego wynika.

Kuźnia Raciborska, to akurat jeden z fundamentalnych powodów i przyczynków do powstania KSRG. Siły i środki konieczne wówczas do zaangażowania oraz brak podstaw prawnych do ich dysponowania, podobnie jak kilka innych zdarzeń tego okresu , zmotywowały dowodzących tam ludzi do działania i powołania KSRG dla możliwości reagowania w przypadkach zdarzeń przekraczających możliwości lokalne. 

Podobnie w przypadku finansowania KSRG – dotacja z KG to tylko element przywilejów jednostek do niego włączonych, są jeszcze 50% dotacje do sprzętu, pierwszeństwo w otrzymywaniu sprzętu wycofywanego z PSP, dotacje do wozów, pewna część funduszy Unijnych dostępnych wyłącznie dla jednostek KSRG, dotacje do nowych  wozów, środki Starostów i Marszałków . Nie chce tu pisać o kwotach, ale moja jednostka OSP na bazi tego, że jest w KSRG  uzyskała już dotacje w br. w kwocie 6 cyfrowej, a z projektów które realizujemy są szanse, że do końca roku zbliżymy się do 7 cyferek bez przecinków . Więc nie jest prawdą co piszesz– może wynikać jedynie z niezaradności danej Jednostki.

Ale wracając do tematu głównego. Większość z Nas dowodziła wielokrotnie jako dowódcy zastępu , sekcji , odcinków bojowych, akcji itd. Przychodzi jednak moment po iluś tam latach zbierania doświadczeń , że zabrania nam się tego wysyłając do biurek w sztabach czy zespołach reagowania kryzysowego . Raptem wczoraj jak @remfire pisał swoja wypowiedz, mnie również niestety  „przywiązano” do biurka. Reprezentowałem siły straży pożarnej w zespole reagowania kryzysowego. Sytuacja na pierwszy rzut oka prosta, 5 tyś hektarów kompleksu leśnego parku narodowego, wybucha pożar . Dysponowane są kolejne rzuty SiS jednak z uwagi na długotrwałą suszę oraz warunki terenowe pożar błyskawicznie się rozprzestrzenia. Od KDR na miejscu akcji dociera do zespołu informacja że pożar kieruje się na zabytkowy szpital w środku kompleksu leśnego, w przeciągu godziny spodziewane jest silne zadymienie do dwóch godzin czoło pożaru. Do ewakuacji przewidziano 190 osób w tym prawie 140 chorych .  Jeden z dwóch 3 kondygnacyjnych pawilonów szpitala o konstrukcji drewnianej oddalony jest od ściany lasu o 20 m. Następuje konieczność pomocy w ewakuacji , zabezpieczenia szpitala – ochrony przed pożarem z uwagi na wartość materialną i zabytkową. Trzeba wydzielić dwa odwody operacyjne , a przede wszystkim znaleźć SIS w tym np. drabiny mechaniczne, pompy dużej wydajności by sobie poradzić z zadaniem . Szpital zlokalizowany jest na wzniesieniu od lustra wody pobliskich jeziorek dzieli go 70 m wysokości słupa wody do poziomu zero budynków . W miedzy czasie jeden z spanikowanych pacjentów z choroba psychiczną ucieka na dach budynku, potrzebny jest skokochron, grupa wysokościowa , następują pierwsze przerzuty pożaru w obręb budynków itd. itd. .

I wtedy dopiero , nie dowodząc poszczególnymi siłami , dostrzega się konieczność tworzenia odwodów, dysponowania SiS na zabezpieczenie terenu, oraz możliwości KSRG, może niedoskonałego tworu, jednak istniejącego i jakoś tam działającego. I akcja wcale niemiała miejsca w dużej miejscowości.     
 
Pozdrawiam MIKO

Offline fireman

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.318
  • Ostatnia umiera nadzieja... no i powoli umiera:)
    • http://www.pl
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 31, 2008, 22:53:09 »
SIS na terenie danego SK zarządza obsada tego stanowiska. @mario68 zawsze wstawiałem zadysponowany zastęp do meldunku z działań a w części opisowej pisałem o charakterze jego działań. Często też zadysponowany zastę wysyłałem w porozumieniu z KDR na miejsce a do bazy powracał samochód PSP.
Zdarzyło mi sie też że ściągnięty na tzw "zabezpieczenie" zastęp OSP zmieniał samochód i do działań jechał pojazdem PSP trudno wypadek brak hydrauliki na pojeździe OSP siła wyższa.

Zdarzyło mi się zeznawać przed obliczem prokuratora i obalić jego tezę jakoby nie było konieczności użycia uprzywilejowania w ruchu - od momentu zaalarmowania do dojazdu do miejsca zdarzenia wskazanego przez SK oraz powrót z tego miejsca odbywa się alarmowo - tj. w sposób uprzywilejowany. Kłopot byłby gdybym miał wskazać zagrożenie jakim jest niezabezpieczony teren działania JRG :) zagrożenia potencjalne.

@miko: PS.Brak zabezpieczenia miasta to również potencjalne zagrożenie i tak to można kwalifikować

W sumie to potencjalne zagrożenia istnieją wszędzie i tą drogą musiałbym wysłać w ciepłe miesiące łodzie PSP na wody dzikich kąpielisk, a tak nie jest.

Spotkałem się również z próbą strzelania do mnie :) za nie zadysponowanie na tzw. Zabezpieczenie terenu chronionego JRG - posiłkowałem się wówczas dokumentacją operacyjną, która ładnie stwierdza, że czas dojazdu najbliższej OSP KSRG w godzinach nawet nocnych to 5 minut - więc po co mam ich ściągać.

Jednym słowem ściąganie na tzw zabezpieczenia nie ma swojego uregulowania i jak dla mnie należy się głęboko zastanowić i oprzeć decyzję o dysponowaniu takiej jednostki czy też nie o informacje z terenu działań do których wyjechały główne siły.  Sam kiedyś zadysponowałem OSP KSRG z terenu pobliskiej gminy do siedziby JRG a po ich dojeździe okazało się, że ze wsi z której pochodziło OSP nadeszłą informacja o pożarze domku jednorodzinnego i .... no właśnie i człowiek nie przewidzi wszystkiego a cudotwórcą nie jestem pełniąc dyżur na SK.

W tym miejscu przytoczę tylko jak policja kiedyś podeszłą do zgłoszenia: "... wszystkie radiowozy mam zajęte są przy działaniach i najbliższy pojedzie obsłużyć pana zgłoszenie może to potrwać około 15 - 20 minut, przecież na poczekaniu nie wyprodukuję kolejnego samochodu i nie wystrugam policjantów."


Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #35 dnia: Czerwiec 01, 2008, 11:51:49 »
Spotkałem się również z próbą strzelania do mnie :) za nie zadysponowanie na tzw. Zabezpieczenie terenu chronionego JRG - posiłkowałem się wówczas dokumentacją operacyjną, która ładnie stwierdza, że czas dojazdu najbliższej OSP KSRG w godzinach nawet nocnych to 5 minut - więc po co mam ich ściągać.

Jednym słowem ściąganie na tzw zabezpieczenia nie ma swojego uregulowania i jak dla mnie należy się głęboko zastanowić i oprzeć decyzję o dysponowaniu takiej jednostki czy też nie o informacje z terenu działań do których wyjechały główne siły.  Sam kiedyś zadysponowałem OSP KSRG z terenu pobliskiej gminy do siedziby JRG a po ich dojeździe okazało się, że ze wsi z której pochodziło OSP nadeszłą informacja o pożarze domku jednorodzinnego i .... no właśnie i człowiek nie przewidzi wszystkiego a cudotwórcą nie jestem pełniąc dyżur na SK.

W jakim więc celu wprowadza się w miastach rejonizację? Czy zamiast 3 jednostek nie lepiej wybudować jedne wielkie koszary i z tej jednostki dysponować siłami na miasto i okoliczne gminy?? Przecież czas dojazdu wydłuży się raptem o te 5 min!!

Otóż nie. Również jednostek ochotniczych w powiecie jest na tyle, by móc dwie.. trzy z nich ściągnąć w nagłych wypadkach do miasta. Rejony tych jednostek może zabezpieczyć OSP z sąsiedniej wioski czy miasteczka.
Zauważ, że to w mieście jest największe skupisko ludzi i to właśnie tu istnieje większe prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia masowego, a my jesteśmy formacją przewidzianą przede wszystkim do ratowania życia. I właśnie dlatego terenu miasta nie powinno pozostawiać się niezabezpieczonego.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #36 dnia: Czerwiec 01, 2008, 23:14:41 »
Do trzech razy sztuka. Pisałem już dwa razy dość długie wypowiedzi i w obu przypadkach wyskakiwał mi komunikat ze nie mam uprawnień do zamieszczania wypowiedzi. Trochę sie tym zdziwiłem , więc tym razem krócej.
Właśnie po iluś tam latach zbierania doświadczeń mam coraz większe wątpliwości co do dysponowania OSP do siedziby JRG na zabezpieczenie terenu.  Wolę stosowac inne sposoby np. powiadomienie telefoniczne dwóch różnych jednostek OSP o możliwości ich zadysponowania do zdarzenia na teren inny niż zazwyczaj ( czyli de facto postawienie ich w stan podwyższonej gotowości), uzgodnienia z KARem prowadzącym akcję o przesunięciu jednego z zastępów JRG do odwodu lub działań pomocniczych, aby umożliwić w razie potrzeby w miarę bezproblemowe przedysponowanie do innego zdarzenia, oraz oczywiście równoległe ściąganie ludzi z dyżurów domowych. Oni odbiorą sobie godziny , a OSP nie ma problemów z rozliczaniem takich wyjazdów.
 W takich chwilach zawsze przypominają mi się sytuacje o których wspominał fireman - dysponowanie ściągniętej jednostki do własnej miejscowości - oraz gdy zadysponowałem zastęp JRG do zabezpieczenia innego powiatu. Po powrocie zgodnie stwierdzili że wola jechać do akcji niż na takie zabezpieczenia , bo nie znają lokalnej specyfiki miasta i powiatu więc boją się że będą błądzić , szukać hydrantów itp

A tak wogóle to do tego wątku idealnie pasuje mi jedno z praw przeczytanych na tym forum : pamiętaj ze to czego nie zrobiłeś, zawsze jest dużo ważniejsze od tego co zrobiłeś ;)
   
 O KSRG nie rozpisuje się bo, to chyba nie odpowiedni wątek.

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #37 dnia: Czerwiec 03, 2008, 11:09:46 »
U nas jednostka jest dopisywana do jakiegoś zdarzenia. Nie tylko przy dużych akcjach tak sie zdarza. Wystarczy, że zacznie się sezon wypalania traw.

Natomiast przy dużych zdarzeniach OSP jedzie do akcji a na terenie JRG zostaje obsada PSP.

Offline firepl

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 317
  • w stanie spocz.
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #38 dnia: Czerwiec 07, 2008, 19:23:15 »
 Witam
 Dziś dowiedziałem się że w woj. dolnośląskim obowiązuje pisanie fikcyjnego meldunku o tym że zadysponowana OSP na zabezpieczenie powiatu bierze udział w MZ.

Możemy sobie tu gdybać co by było gdyby itd.,
 Gdzie jest zapis co mamy zrobić w takiej sytuacji?   dysponować na zabezpieczenie czy też nie??
  Czy gniazdo os  u księdza  w ogrodzie  jest ważniejsze od gniazda szerszeni na działkach pracowniczych??

 Nie będę tu się rozpisywał na inne tematy bo wiem że te strony czytają osoby postronne  Cywile.  I żle świadczyło by o naszej służbie wszak zaufanie społeczne mamy bardzo wysokie.
Jednostka zadysponowana na zabezpieczenie powiatu  razem z dyżurem domowym stanowi moje zabezpieczenie, jeszcze nikt nie zwrócił mi uwagi że niepotrzebnie dysponowałem OSP na zabezpieczenie  albo że nie powinni być ujęci w meldunku. W karcie Manipulacyjnej wpisuje :
-Zadysponowano OSP xxx na zabezpieczenie Powiatu
-Zadysponowano Dyżur domowy

Po zakończeniu akcji wpisuje ich w wszystkich do meldunku.
 Jak ktoś chce aby było inaczej proszę o wytyczne na piśmie  .

Zapis o MZ może zostać potraktowany jako fałszowanie dokumentacji( ilość wyjazdów itp.)

Pozdrawiam wszystkich Dyżurnych czasami dziwię się jak my funkcjonujemy  jak należy sobie radzić by nie zmoczyć  a wystarczyłby jakś prosty przepis.

Offline fireman

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.318
  • Ostatnia umiera nadzieja... no i powoli umiera:)
    • http://www.pl
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #39 dnia: Czerwiec 08, 2008, 23:13:53 »
W jakim więc celu wprowadza się w miastach rejonizację? Czy zamiast 3 jednostek nie lepiej wybudować jedne wielkie koszary i z tej jednostki dysponować siłami na miasto i okoliczne gminy?? Przecież czas dojazdu wydłuży się raptem o te 5 min!!

Taki przykład Rejonem działania JRG (bez względu na ich ilość) jest teren działania komendy powiatowej czy miejskiej. Już trochę dawno PSP odeszło  od rejonizacji dla JRG. - przynajmniej mi sie tak wydaje.

Również jednostek ochotniczych w powiecie jest na tyle, by móc dwie.. trzy z nich ściągnąć w nagłych wypadkach do miasta.
... i tu się zgodzę ściągnąć w momencie zaistnienia nagłego zdarzenia jak sam piszesz, a nie w momencie kiedy jeszcze nic na terenie nie zaistniało a my na SK przewidujemy, że może się coś satć. Potencjalne zagrożenia istnieją zawsze, a brak jest ragulacji kiedy obsada osobowa SK może ściągnąć OSP do miasta na tzw. zabezpieczenie.

@remfire - sam wiele razy otrzymywałem polecenie z SK że może nas zadysponują nazywało się to "hejnał" - cała obsada samochodu w aucie z włączonym silnikiem w oczekiwaniu na decyzję SK - gotowość jednostki była czy wyjazd?? hmmm... jak był potrzebny to było dysponowanie a jak nie wystąpiło faktyczne zagrożenie, a jedynie potencjalne to grzecznie siedzieliśmy w samochodzie fakt, że wkurzeni że nigdzie nie wyjechaliśmy ale to i dobrze nikomu nic się nie przydażyło takiego aby potrzebna była nasza interwencja.

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #40 dnia: Czerwiec 09, 2008, 00:11:15 »
@fireman - sam równiez nie raz byłem w takiej sytuacji , więc wiem jakie wtedy ma się odczucia. I z uwagi na fakt że wiem co się czuje staram się stosować sposby o których pisałem wcześniej. To powiadomienie OSP nie ma na celu wsadzenie druhów do samochodu i czekanie na sygnał, ale skontaktowanie się z naczelnikiem/kierowcą i powiadomienie go o sytuacji , a on z reguły wie kogo ewentualnie jeszcze sobie powiadomić aby był bardziej czujny i jeszcze szybciej reagował na ewentualne alarmowanie.
 Wszyscy wiedzą że dzisiaj róznie bywa z OSP , więc taka rozmowa daje wiekszą wiedzę o tym na co mozna liczyć.

Sprawa udokumetowania wyazdów na zabezpieczenie terenu jest dyskusyjna i stąd jednostki OSP miewają czasami kłopoty.
Można dyskutować na temat zasadności takiego zabezpieczania (bo to jak  widać budzi wiele kontrowersji), ale tutaj raczej mieliśmy zająć się  sposobami rozwiązywania problemu z dokumentowaniem  samego faktu zabezpieczania.
 Co prawda jeszcze nigdy nie stosowałem sposobu z odzielnym meldunkiem sporządzanym jako zabezpieczenie terenu , ale zaczynam sądzić że jest to chyba najlepszy sposób. Skoro trzeba zabepieczać, to chyba i jest zagrożenie , a skoro tak to i potrzebny jest meldunek. Takie zabezpieczanie można porównać do zabezpieczenia imprezy masowej , a z takowego wyjazdu przecież sporząda się meldunek - nawet jest stosowny zapis w pkt16 meldunku.  A czy to jest fałszowanie dokumentacji ? Większym fałszowaniem chyba jest doliczenie takowej jednostki w pkt 14 meldunku ze zdarzenia przy którym jednostka wogóle nie była.  A dopisanie tylko w częsci opisowej że OSP zabezpieczała teren czasami rodzi problemy dla nich - bo nie mają prawnych podstaw aby rozliczyć to jako wyjazd do akcji.
 Sprawa jest więc nieuregulowana od lat i zapewne jeszcze długo będzie rozwiązywana w różny spsób - zależnie od lokalnych układów w województwie i powiecie. No chyba że doczekamy się odgórnych wytycznych...


Offline fireman

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.318
  • Ostatnia umiera nadzieja... no i powoli umiera:)
    • http://www.pl
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #41 dnia: Czerwiec 10, 2008, 11:17:05 »
@fireman - sam równiez nie raz byłem w takiej sytuacji , więc wiem jakie wtedy ma się odczucia. I z uwagi na fakt że wiem co się czuje staram się stosować sposby o których pisałem wcześniej. To powiadomienie OSP nie ma na celu wsadzenie druhów do samochodu i czekanie na sygnał, ale skontaktowanie się z naczelnikiem/kierowcą i powiadomienie go o sytuacji , a on z reguły wie kogo ewentualnie jeszcze sobie powiadomić aby był bardziej czujny i jeszcze szybciej reagował na ewentualne alarmowanie.
 Wszyscy wiedzą że dzisiaj róznie bywa z OSP , więc taka rozmowa daje wiekszą wiedzę o tym na co mozna liczyć.

Sprawa udokumetowania wyazdów na zabezpieczenie terenu jest dyskusyjna i stąd jednostki OSP miewają czasami kłopoty.
Można dyskutować na temat zasadności takiego zabezpieczania (bo to jak  widać budzi wiele kontrowersji), ale tutaj raczej mieliśmy zająć się  sposobami rozwiązywania problemu z dokumentowaniem  samego faktu zabezpieczania.

Z tym się zgadzam i w ogólności też tak myślę


Co prawda jeszcze nigdy nie stosowałem sposobu z odzielnym meldunkiem sporządzanym jako zabezpieczenie terenu , ale zaczynam sądzić że jest to chyba najlepszy sposób. Skoro trzeba zabepieczać, to chyba i jest zagrożenie , a skoro tak to i potrzebny jest meldunek. Takie zabezpieczanie można porównać do zabezpieczenia imprezy masowej , a z takowego wyjazdu przecież sporząda się meldunek - nawet jest stosowny zapis w pkt16 meldunku.  A czy to jest fałszowanie dokumentacji ? Większym fałszowaniem chyba jest doliczenie takowej jednostki w pkt 14 meldunku ze zdarzenia przy którym jednostka wogóle nie była.  A dopisanie tylko w częsci opisowej że OSP zabezpieczała teren czasami rodzi problemy dla nich - bo nie mają prawnych podstaw aby rozliczyć to jako wyjazd do akcji.
 Sprawa jest więc nieuregulowana od lat i zapewne jeszcze długo będzie rozwiązywana w różny spsób - zależnie od lokalnych układów w województwie i powiecie. No chyba że doczekamy się odgórnych wytycznych...

Wychwycę tylko jedną rzeczy:

oddzielny meldunek? - strażacy wykonali jakąkolwiek czynność na miejscu działań do którego zostali zadysponowani?? bo jakoś tak mi się wydaję, że żeby zakwalifikować jakieś działania to działania muszą na miejscu wystąpić nawet podjęte przez np. mieszkańca ale muszą być. Co zatem będzie tym działaniem?? Na zabezpieczeniu imprezy masowej PSP przynajmniej powinno dokonać rozpoznania ewentualnych zagrożeń, dróg ewakuacyjnych czy też dokonać rozpoznania zaopatrzenia wodnego w związku z tym działania występują, a zabezpieczenie miasta na osobnym meldunku to bzdura i fałsz jak można napisać meldunek z działań których nie było - tak dla porównania równie dobrze mogę zapisać w SWD meldunek o zabezpieczeniu na drodze kolizji, której nie było.

Dla mnie najczystszą sprawą jest dokonanie zapisu w meldunku że jednostka np. OSP KSRG w ilości 1 osób 6 brała udział w działaniach, a w części opisowej wskazać zakres działań, a w przypadku ściągnięcia do siedziby JRG wskazać konieczność zabezpieczenia terenu podpierając argumentami uprawdopodobniającymi konieczność jej zadysponowania.

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #42 dnia: Czerwiec 10, 2008, 14:15:05 »
W jakim więc celu wprowadza się w miastach rejonizację? Czy zamiast 3 jednostek nie lepiej wybudować jedne wielkie koszary i z tej jednostki dysponować siłami na miasto i okoliczne gminy?? Przecież czas dojazdu wydłuży się raptem o te 5 min!!

Taki przykład Rejonem działania JRG (bez względu na ich ilość) jest teren działania komendy powiatowej czy miejskiej. Już trochę dawno PSP odeszło  od rejonizacji dla JRG. - przynajmniej mi sie tak wydaje.


Chyba Cię nie zrozumiałem. To oczywiste, że rejonem działania wszystkich jednostek JRG w powiecie jest teren działania właściwej KP/KM, czyli ten powiat. By ułatwić wprowadza się podział terenu podległego pod daną KP na rejony (obszary chronione) przez poszczególne JRG. Czasem zdarza się, że cały powiat zabezpiecza tylko jedna jednostka, ale w niektórych sytuacjach jest ich 2, 3, i więcej. Ja skupiłem się na obszarze dużego miasta (bo tego dotyczy ten wątek). Poznań, Łódź, Wrocław, Warszawa, Kraków ..... - w tych miastach funkcjonuje od kilku do kilkunastu JRG. O takiej rejonizacji pisałem.
ps. PSP nie odeszła od rejonizacji - musiała by zlikwidować wtedy kilkadziesiąt jednostek.

Co do ujmowania OSP w meldunkach - faktycznie jest to wprowadzenie pewnej nieprawdy. Z dużych zdarzeń sporządza się analizy, które wędrują do KW, a nawet wyżej. No i teraz koleś, który ją opracowuje (oczywiście na bazie meldunku) ma wykazane, że w działaniach brały udział 2 zastępy (12 ratowników) więcej, niż faktycznie było. Co z tym zrobić??

Rzeczywiście zabezpieczenie terenu miasta przez jednostki ochotnicze wymaga wypracowania nowych porozumień z samorządami, by wyjazd taki mógł być rozliczony. Przecież nie musi być to rozliczane tak samo, jak wyjazd do działań. Kwestia by władni w PSP usiedli sobie z samorządowcami i się dogadali.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #43 dnia: Czerwiec 10, 2008, 21:25:29 »
oddzielny meldunek? - strażacy wykonali jakąkolwiek czynność na miejscu działań do którego zostali zadysponowani?? bo jakoś tak mi się wydaję, że żeby zakwalifikować jakieś działania to działania muszą na miejscu wystąpić nawet podjęte przez np. mieszkańca ale muszą być. Co zatem będzie tym działaniem?? Na zabezpieczeniu imprezy masowej PSP przynajmniej powinno dokonać rozpoznania ewentualnych zagrożeń, dróg ewakuacyjnych czy też dokonać rozpoznania zaopatrzenia wodnego w związku z tym działania występują, a zabezpieczenie miasta na osobnym meldunku to bzdura i fałsz jak można napisać meldunek z działań których nie było - tak dla porównania równie dobrze mogę zapisać w SWD meldunek o zabezpieczeniu na drodze kolizji, której nie było.
Przygotowując imprezę masową trzeba wykonać odpowiednia dokumentację w której musi być ujęte m.in. właśnie to o czym mówisz. Owa dokumentacja podlega uzgodnieniu m.in z Komendantem Powiatowym/Miejskim, więc zastęp który sie udaje na takie zabezpieczenie winien posiadać takowa wiedzę już przez wyjazdem. Samo zabezpieczenie najczęściej polega na zajęciu miejsca wyznaczonego w owej dokumentacji i byciu w gotowości na wypadek powstania zagrożenia. Samo zagrożenie na takiej imprezie jest tylko potencjalne i wcale nie oznacza że coś musi się wydarzyć.  A po powrocie sporządza sie stosowny meldunek.
Jak dla mnie jest to bardzo podobny stan zagrożenia, jak w przypadku wzywania jednostki na zabezpieczenie terenu/miasta, więc dlaczego nie sporządzić w tym przypadku meldunku ?  W owym meldunku nikt przecież nie będzie pisał fikcyjnie, że miał miejsce wypadek czy pożar, bo po co? Działania polegały na zabezpieczeniu i na tym koniec.

Dla mnie najczystszą sprawą jest dokonanie zapisu w meldunku że jednostka np. OSP KSRG w ilości 1 osób 6 brała udział w działaniach, a w części opisowej wskazać zakres działań, a w przypadku ściągnięcia do siedziby JRG wskazać konieczność zabezpieczenia terenu podpierając argumentami uprawdopodobniającymi konieczność jej zadysponowania.
Zgadza się, że to najczystsza sprawa patrząc z punktu widzenia PSK, czy mówiąc szerzej PSP. Jednak rozmawiamy tu o jednostkach OSP, a te mają różne układy w swoich gminach i nie zawsze urzędnicy chcą im rozliczać takie wyjazdy. Domyślam się, że w Twojej gminie nie ma takich problemów ( w mojej na szczęście też ) , ale wiem że były jednostki które miały problemy, co powodowało ich niechęć do kolejnych wyjazdów na zabezpieczenie. 

Co do ujmowania OSP w meldunkach - faktycznie jest to wprowadzenie pewnej nieprawdy. Z dużych zdarzeń sporządza się analizy, które wędrują do KW, a nawet wyżej. No i teraz koleś, który ją opracowuje (oczywiście na bazie meldunku) ma wykazane, że w działaniach brały udział 2 zastępy (12 ratowników) więcej, niż faktycznie było. Co z tym zrobić??
To jeden z powodów, dla których zaczynam uważać że ten pomysł z oddzielnym meldunkiem jest lepszy.

Rzeczywiście zabezpieczenie terenu miasta przez jednostki ochotnicze wymaga wypracowania nowych porozumień z samorządami, by wyjazd taki mógł być rozliczony. Przecież nie musi być to rozliczane tak samo, jak wyjazd do działań. Kwestia by władni w PSP usiedli sobie z samorządowcami i się dogadali.

Jeśli się dogadają i wydadzą stosowne przepisy to będziemy to rozwiązywali inaczej. Jednak na dzień dzisiejszy jedynym sposobem rozliczenia wyjazdu OSP na zabezpieczenie ( a zazwyczaj wiąże się to z wyjazdem na teren innej gminy) jest ujecie ich w meldunku. Jest tylko dylemat w którym meldunku ;)

Offline fireman

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.318
  • Ostatnia umiera nadzieja... no i powoli umiera:)
    • http://www.pl
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #44 dnia: Czerwiec 10, 2008, 22:13:37 »
Zgadza się, że to najczystsza sprawa patrząc z punktu widzenia PSK, czy mówiąc szerzej PSP. Jednak rozmawiamy tu o jednostkach OSP, a te mają różne układy w swoich gminach i nie zawsze urzędnicy chcą im rozliczać takie wyjazdy. Domyślam się, że w Twojej gminie nie ma takich problemów ( w mojej na szczęście też ) , ale wiem że były jednostki które miały problemy, co powodowało ich niechęć do kolejnych wyjazdów na zabezpieczenie.

Z tego co wiem to na naszym terenie obowiązują następujące zasady pomiędzy jednostkami samorządowymi a PSP - no chyba, że się coś przez ostatnie 24 godziny zmieniło :).
OSP w KSRG jeździ gdzie im SK wskaże - jeżeli jest to działanie ratowniczo gaśnicze otrzymują pełną stawkę za godzinę akcji jeżeli jest to zabezpieczenie 1/2 stawki. OSP z poza systemu działa tylko na terenie gmin w wyjątkowych sytuacjach po uzyskaniu zgody władzy samorządowej można zadysponować poza teren macierzystej gminy.

Offline remfire

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.049
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #45 dnia: Czerwiec 11, 2008, 19:03:56 »
U mnie obowiązuje coś podobnego do porozumienia o którym piszesz - gminy zobowiązały się do nieobciążania się za wzajemną pomoc udzielaną przez jednostki OSP. Nawet jednostki nie włączone do KSRG  można dysponować do innej gminy na terenie powiatu bez konieczności uzyskiwania dodatkowych zgód. Obowiązuje to jednak w przypadku udziału w akcji , a nie zabezpieczaniu obcego terenu.  W takich wyjazdach nie chodzi przecież wyłącznie o ekwiwalenty dla druhów, ale też o koszty paliwa, zużytych środków,uszkodzonego sprzętu itp. Dlatego ochotnicy nie mają raczej kłopotów z rozliczeniami takich wyjazdów, ale przy wyjazdach na  zabezpieczenie pojawiają się dodatkowe pytania. Telefony, wyjaśnienia, tłumaczenia itp wynikają własnie z braku uregulowań tej sprawy.     
 

Offline Adriano

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 94
Odp: Ściąganie jednostek na zabezpieczenie miasta.
« Odpowiedź #46 dnia: Czerwiec 27, 2008, 16:26:20 »
Fajna dyskusja nad tym tematem ale jak wiemy każde województwo, ba a nawet każda gmina czy powiat traktuje swoje jednostki OSP odmiennie. Także z rozliczaniem wyjazdów, wymuszone jest tym iż dla jednych jednostek ważna jest statystyka a dla innych kasa (ekwiwalent).

Dla ustalenia szczegółów po rozmowie na Zarządzie Powiatowym, ustaliliśmy że za wyjazd na Zabezpieczenie Miasta nie jest ujmowany w meldunku a tylko w raporcie ze służby.
Jednostka OSP otrzymuje Potwierdzenie udziału w zdarzeniu ale bez numeru meldunku. I na wszelkich zebraniach podawane są te informacje obok informacji o prawdziwych akcjach.

Jeżeli w czasie takiego dyżuru dysponowana jest jednostka OSP do akcji  sporządzany jest normalnie meldunek.

 
"Zapytać możesz - wiedzieć nie musisz"

اكد البروفسور يانوش دانتسكي رئيس قسم الدراسات العربية والاسلامية فى