Co do MSA Auera , aparat który opisałem podlega przeglądowi po 9 latach , do tego ma oczywiście manometr manualny – po to jest właśnie między innymi system jedno wężowy . Co do bajerów kwestia gustu, ja na tym pracowałem i czułem się bezpieczniej niż w standardowym sprzęcie . Sama świadomość, że ktoś może kontrolować z zewnątrz twój aparat oraz twoje funkcje życiowe , może również wysłać Ci polecenie odwrotu jest ciekawym rozwiązaniem , tym bardziej że poza posiadanym i włączonym Laptopem nie wymaga to jakiś specjalnych zabiegów czy nadzoru .
Kwestia poziomu technologicznego jednostki i tego na co ją stać.
Natomiast maska z systemem wizualizacji to rzecz bardzo mądra – nie odrywa ratownika od wykonywanych czynności, nie musisz odkładać prądownicy czy jak w CUG wyciągać rąk z rękawów. Do tego jest dioda alarmowa widoczna dla twojego partnera, która mu sygnalizuje , że z twoim sprzętem jest coś nie tak.
Co do sprawdzenia aparatu przed akcją . Uczymy strażaków OSP trochę odmiennych zasad – może dlatego, że nie przekazują sobie na co dzień służby, są mniej czasami obowiązkowi, ale również chcemy by byli bezpieczni. Kładziemy nacisk na kontrolę połączenia butla- reduktor, bardzo często jest tam nieszczelnie – oczekujemy podczas otwierania butli by druga ręką trzymali za połączenie co umożliwi wyczuć ewentualne nieszczelności. Wymagamy kontroli gwizdka, a przy okazji działania automatu – to tak naprawdę 5 s otwarte , zamknięte , spuszczone – niewiele ale daje pewną świadomość i gwarancje. Stan sprzętu ODO jest naprawdę różny, konserwacja, przeglądy i przygotowanie do akcji ma często dużo do życzenia, może dla wielu bezsensownie, może dla wielu to strata czasu, ale jak na razie z ludzi których wyszkoliłem, a jest tego któraś setka nikt nie zginął i niemiał problemów w czasie akcji z sprzętem ODO. A widziałem już przypadki że w sprzęcie teoretycznie przygotowanym nie działał gwizdek , a w automacie był śmietnik który mógł zatkać maskę . Takie doświadczenia z życia strażaka.
Co do konserwacji masek – nie wypowiem się – mam to szczęście że mogę korzystać z myjki ultra dźwiękowej. A koszt serwisu rzecz względna, zależy co to znaczy dużo , drogo a często również kto , co i za ile kupił od MSA lub jak daleko ma do danego Serwisu
.
Pozdrawiam Michał