Autor Wątek: aparaty powietrzne  (Przeczytany 34276 razy)

Offline strażak biurkowy

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 515
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #25 dnia: Maj 22, 2008, 13:40:50 »
Jezeli moga to ja odpowiem na to pytanie.
Stosując sprzet FENZY:
1. nakładasz maskę przed wejściem do budynku 
2. sprawdzasz szczelność dopasowania maski (test z dłonią przy łączniku)
3. odkręcasz zawór butli. Powietrze dochodzi do automatu oddechowego i nie wydostaje się z niego, a tak nawiasem w jakim aparacie oddycha się powietrzem pod ciśnieniem 6 bar!!!!?
4. kolega sprawdza poprawność wykonania ww. czynności
5. biegniesz sobie na miejsce akcji oddychając powietrzem atmosferycznym.
6. jeżeli po drodze zaskoczy Cię strefa zadymienia to mając maskę na twarzy w ciągu kilku sekund na bezdechu podpinasz automat ZENITH i już masz powietrze pod maską bo automat otwiera się sam po zetknięciu z łącznikiem maski. Nie musisz wykonać tego tzw. pierwszego wdechu nie raz trzeba dość dobrze zassać aby automat sie otworzył (ale to chyba wiesz używając aparatu innego niz FENZY)"
Nie musisz też tracić czasu na nakładanie, uszczelnianie maski - bo wtedy tego bezdechu mogłoby Ci zabraknąć!!. Nie stoisz też pod drzwiami i nie tracisz czasu na nakładania maski .   
7. Po zakończeniu akcji odpinasz automat i nie musisz pamiętać o zamknięciu zaworu w automacie - on sam się uszczelnia.
To wszystko jak byś miał jeszcze wątpliwości to może ktoś inny lepiej to wyjaśni     

Offline Witold

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.569
  • Ratowanie strażaków przez strażaków
    • http://grupaszybkiegoreagowania.strefa.pl
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #26 dnia: Maj 22, 2008, 13:57:18 »
Czyli, że po zdjęciu maski z dołączonym automatem Fenzy powietrze będzie jednak uciekało (bo automat zamyka się po odłączeniu go od maski)? Dobrze zrozumiałem?

Do pobrania za darmo: KSIĄŻKA pt."Podstawy zabezpieczenia i ratowania strażaków podczas wewnętrznych działań gaśniczych" + prezentacje do każdego rozdziału do pobrania!
Pobierz tutaj: sapsp.pl

Offline strażak biurkowy

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 515
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 22, 2008, 14:28:52 »
Niestety tak ale tak jest w każdym aparacie.

Trzeba albo zamknąć zawór w automacie lub odpiąć automat od maski (Fenzy). Przypomina o tym wydobywajace sie powietrze!
Tylko , że maskę z reguły odpina się po akcji lub po opanowaniu zagrożenia gdzie stres jest już dużo mniejszy, a tym samym i ryzyko popełnienia błędu.
Dla ratowników PSP na codzień uzywających aparatów może to nie jest coś specjalnego ale dla Ochotników gdzie aparaty są dużo rzadziej stosowane uważam, że takie rozwiązanie eliminuje pewne zagrożenia wynikające z braku pewnych nawyków.     

Offline Meku

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 413
    • OSP w Kruszwicy
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 22, 2008, 16:07:11 »
Do Strażak biurkowy
To że używasz aparatów Fenzy to już wiemy, ale czy zrozumiałeś pytanie zadane robertowi28 - to chyba NIE.
Spytam teraz ciebie czy używasz najnowszego automatu - ZENITH firmy SPIRIAN (czytaj FENZY) ???

Poza tym Twoja taktyka mnie powala po co sprawdzać szczelność maski dłonią jak stosujesz aparaty nadciśnieniowe?
zakładanie maski przy wozie i poruszanie się jak przytoczyłem po schodach w masce na pewno spotęguje twoje zmęczenie bo skóra twarzy ma ograniczoną możliwość oddania temperatury, wiec szybko zalejesz się potem i  szyba też ci zaparuje.

Sorry ale na temat ZENITH-a wolę poczekać za odpowiedzią  od roberta28 on jest fachowcem w te klocki.
Może wyjaśni nam różnicę.
Pozdrawiam
ZSR  +  ZOSP  +  OSP
          http://www.ospkruszwica.pl

Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 22, 2008, 17:55:21 »
Witam

po co sprawdzać szczelność maski dłonią jak stosujesz aparaty nadciśnieniowe?

Po to by za szybko nie skończyła się butla, bo to czasami może boleć.

Pozdrawiam

Offline strażak biurkowy

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 515
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 22, 2008, 21:05:59 »
Przepraszam wszystkich zainteresowanych  może nie potrzebnie wciąłem się z odpowiedzią nie pytany.
Jestem już trochę "wiekowym" strażakiem , jak wspomniałem mam pewne nawyki i nikt mnie nie namówi aby zrezygnować z testu otwartej dłoni bez względu na typ stosowanego aparatu - z resztą Krzyś Mila mnie poparł w tym. 
Co do pytania "Meku" to używam automatu typu Zenith, wg mojej wiedzy (ale nie będę się upierał) Zenith jest tylko jeden - to ten z dwoma zaczepami. Poprzednio był podobny ale z czterema zaczepami i nazywał się chyba "5500" czy jakoś tak podobnie. 
 Co do pocenia się twarzy to może masz Meku rację gdybym miał wchodzić do pożaru na 10 piętro to może maskę założyłbym na 7- 8 piętrze aby wyeliminować przypadkowe wejscie w strefę zadymienia. W moim rejonie nie ma takich budynków 4 pietra max. i domy max dwukondygnacyjne, dlatego twarz nie poci mi się nadmiernie.
Jeszcze raz przepraszam, że odezwałem się nie pytany - poczekajmy zatem na odpowiedź "roberta 28".
 Jestem też ciekawy jego odpowiedzi, a może ktoś jeszcze umieści swoje doświadczenia (pozytywne i negatywne) z używania aparatu z automatem bez "pierwszego wdechu"     
« Ostatnia zmiana: Maj 22, 2008, 21:13:05 wysłana przez strażak biurkowy »

Offline robert28

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 295
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 23, 2008, 10:50:22 »
Witam
Muszę was pogodzić ponieważ i jeden i drugi ma trochę racji.W zasadzie to strażak biurkowy mnie już praktycznie  wyręczył jednak pozwolę sobie prześledzić cały cykl od momentu założenia aparatu na plecy do jego zdjęcia . Ale nim praktyczne omówienie to najpierw trochę teorii. Reduktor wysokiego ciśnienia redukuje nam z 200 lub 300 atm (w zależności od butli ) do 6 - 7,5 atm (w zależności od producenta) .Automat powietrzny ( reduktor drugiego stopnia - automat wpinany w maskę ) redukuje z powyższego ciśnienia do 3 - 4 mbar czyli 300-400 Paskali. W masce utrzymuje sie powyższe nadciśnienie. Zawór wydechowy w masce ustawiony jest na 5mb z tolerancją 0.5mb. Jeżeli chodzi o przepływ powietrza od reduktora do maski to chyba wszystko opisałem. Teraz opiszę jak mniej więcej wygląda użytkowanie SODO firmy "Fenzy" z automatem typ ZENITH.
Ominę opcję czy zakładam aparat podczas drogi na miejsce zdarzenia czy też na miejscu ponieważ wszystko zależy od rodzaju zabudowy pojazdów.
Zakładam aparat, dociągam pasy nośne przy jednoczesnym lekkim podrzuceniu aparatu do góry (łatwiej i dokładniej się układa na plecach - przynajmniej takie jest moje odczucie), zapinam i dociągam pas biodrowy. Odkręcam butlę zaworem do końca i około 1/4 do tyłu. Chroni to zawór przed zamarznięciem na wskutek przepływu i rozprężania się powietrza. W tym momencie cały układ napełnia się. Kontrola stanu ilości powietrza na manometrze. Automat mam ciągle wpięty w uchwyt na pasie biodrowym (nie wisi na przewodzie jak u innych producentów ) więc nie martwię się o mechaniczne uszkodzenie  lub zabrudzenie podczas prowadzenia działań . I teraz zaczyna się najciekawsze. Są dwie szkoły. Jedni zakładają maskę na dole przy aucie a podpinają się  w ostatniej chwili zaś druga to założenie maski w ostatniej chwili. Jest jeszcze trzecia metoda ( maska i podpięcie zakładane na zewnątrz przy aucie) ,która jest zbyt oczywista i w jej temacie nie będę się rozpisywał . 
Ja jestem zwolennikiem zakładania maski na zewnątrz zaś podpinaniem automatu w ostatniej chwili. Co nie znaczy że inne sposoby są złe czy gorsze . To jest kwestia przyuczenia, przyzwyczajenia itd.
Co do kontroli szczelności maski przed użyciem to jest tak ,że należy wykonać szybki test szczelności przed użyciem z wielu względów. Czasem część maski może się gdzieś podwinąć lub nie dolegać (słabo dociągnięta ) co często wychodzi kiedy zakładamy maskę na kominiarkę. W takich przypadkach jesteśmy narażeni na zbyt szybką utratę powietrza. Druga sprawa to wszelkie uszkodzenia np na wskutek upadku maski lub powstałe oraz przyczyniające się do nieprawidłowego funkcjonowania   maski np uszkodzenie zaworu wydechowego może wpłynąć na możliwość zassania powietrza z zewnątrz.  Dlatego warto sprawdzić maskę przed użyciem tym bardziej że trwa to tylko chwilę.Co do biegania w masce bez podpięcia automatu to Fenzy również rozwiązał to tak że ograniczył opory przepływu powietrza do minimum poprzez wyeliminowanie zaworu wdechowego umiejscowionego w gnieździe automatu. Oddycha sie dużo lżej niż w maskach konkurencji i można wykonywać jakąś pracę bez podpięcia automatu . Więcej w  temacie masek napisałem  w innym poście http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,3920.20.html więc nie będę się powtarzał. Sam automat typ Zenith to jedna wielka zaleta. Powietrze zaczyna podawać sam w chwili podpinania do maski więc nie trzeba nic pierwszym wdechem uruchamiać. Po odpięciu sam odcina wypływ powietrza więc nic nie trzeba wciskać w trudno dostępne zwłaszcza dla rękawiczek zagłębienia. System zapinania i odpinania automatu nie sprawia żadnych trudności gdyż wszystko jest czytelne i dostępne. Oczywiście kiedy będzie podpięty i zdejmiemy maskę to nastąpi zmasowany wyciek powietrza ponieważ automat potraktuje to jako rozszczelnienie i będzie dążył do uzyskania nadciśnienia na wymaganym poziomie. pełni to również ochronę przed rozszczelnieniem i napływem powietrza do maski z zewnątrz. To akurat spotkacie przy wszystkich nadciśnieniowych automatach chyba że wcześniej wyłączycie dopływ powietrza poprzez wciśnięcie przycisku tak jak jest w MSA lub ostatnim automacie Fenzy.
Kończąc pracę odpinam automat , zdejmuje maskę , sprawdzam ilość powietrza , zakręcam butle, spuszczam z obiegu powietrze i zdejmuje aparat. Dalsze czynności są już standardowe więc pomijam.
Chyba wszystko już napisałem . Jak coś jest nie jasne bądź pominąłem to pytajcie postaram się wyjaśnić pod warunkiem że będę znał odpowiedź  :rolleyes:
Pozdrawiam :mellow:
« Ostatnia zmiana: Maj 23, 2008, 12:40:44 wysłana przez robert28 »

Offline pszemek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 23, 2008, 11:13:40 »
A co powiecie na system, w których nie ma potrzeby w ogóle odłączania automatu od maski? Strażak jednym palcem przełącza się z powietrza z butli na powietrze zewnętrzne przyciskiem przy masce. Jest to wyraźnie sygnalizowane i widoczne z wnętrza maski. Strażak przełącza się na powietrze z butli chwilę przed wejściem do strefy zadymienia, i równie szybko wraca na powietrze zewnętrzne po wyjściu. Takie aparaty niedawno pojawiły się w Szwecji i już weszły do powszechnego użycia. Postaram się zdobyć jakieś foto.
Każde społeczeństwo, które oddałoby trochę wolności żeby zyskać trochę bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich i straci obydwa
Benjamin Franklin

Fałszywe kłamstwa - Foo Fighters

Offline Butel

  • Administrator
  • *
  • Wiadomości: 7.694
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 23, 2008, 11:17:09 »
Cytuj
A co powiecie na system, w których nie ma potrzeby w ogóle odłączania automatu od maski?

A na razie nic bo to nowość :)
Pogrzeb i postaraj się jak możesz o więcej informacji w tym temacie , bardzo ciekawe rozwiązanie.
Jest różnica czy zrobisz komuś ŁASKĘ czy LASKE     prof. Jerzy Bralczyk

Offline robert28

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 295
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 23, 2008, 12:13:38 »
Noo jest to ciekawostka. Też już dotarły do mnie głosy o takim rozwiązaniu lecz osobiście tego jeszcze nie widziałem a tym bardziej nie testowałem więc nie mogę sie wypowiedzieć.Poczekajmy może niebawem a może nawet na Edurze pojawią się aparaty z takim ( ciekawym ) rozwiązaniem.  Co do ciekawostek to chociaż już stare ale mało spotykane więc zapytam , kto posiada u siebie aparaty do których butle łączy się z reduktorem na szybkozłącze a nie jak do tej pory standardowo przy pomocy gwintu?  Jeżeli ktoś posiada takie rozwiązanie (a wiem że MSA  takie ma w swojej ofercie) niech pisze jak się sprawdza. -_-

Offline strażak biurkowy

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 515
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 23, 2008, 23:44:29 »
A co powiecie na system, w których nie ma potrzeby w ogóle odłączania automatu od maski? Strażak jednym palcem przełącza się z powietrza z butli na powietrze zewnętrzne przyciskiem przy masce.
Takie aparaty produkuje szwedzka firma Interspiro. Aparaty posiadają certyfikat CNBOP chyba od dwóch lat. Nie wiem czy przedstawiciel Interspiro wystąpił do CNBOP o dopuszczenie  aparatu na nowych zasadach. Przestawicielem firmy Interspiro jest firma SCANTEK w Gdańsku tel. 0 58 340 3792  kom. 0502 422482 pan Krzysztof Kuszej.
Aparat taki widziałem, automat oddechowy jest wbudowany w maskę - bardzo ciekawe rozwiązanie.

Korzystając z okazji chciałem podziękować "robertowi28" za poparcie mojej wypowiedzi na temat posługiwania się aparatem FENZY (szczególnie jak było widać zapomnianego testu otwartej dłoni)  i za wyczerpujące informacje na temat funkcjonowania aparatu FENZY z Zenitem.       

Offline pszemek

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 428
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 24, 2008, 12:43:28 »
O właśnie, dziękuję za przypomnienie nazwy!

Dalej już pójdzie prosto:

http://www.interspiro.com/products-firefighting.htm
http://www.scantek.pl/interspiro_ppoz.php
Każde społeczeństwo, które oddałoby trochę wolności żeby zyskać trochę bezpieczeństwa, nie zasługuje na żadne z nich i straci obydwa
Benjamin Franklin

Fałszywe kłamstwa - Foo Fighters

Offline paczmen

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 98
    • OSP Lutomiersk
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #37 dnia: Maj 24, 2008, 21:42:34 »
Również polecam Fenzy model Aeris. U siebie w OSP mam Fenzy, w pracy tez. W Auerze i Dragerze pracowalem tylko na komorze, ale moim zdaniem różnica jest spora. Co do wypowiedzi roberta28 - po prostu majstersztyk!

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #38 dnia: Maj 24, 2008, 22:23:56 »
Robert28  trochę  niebezpieczną masz tą metodę zakładania aparatu i trochę ważnych elementów pomijasz , ale ok. twoje zdrowie i twoje życie

Co do aparatów MSA AUER testowałem w boju chyba wszystkie najnowsze nowinki tej firmy . czyli platforma AirMAXX lub AirGOXX z możliwością stosowania dwóch butli i rozwiązaniami : 

- alphaSL – system jedno wężowy 
- alphaClick – szybkozłącze do butli – działa bez zarzutu również w rękawicach
- alphaScout – bezprzewodowe urządzenie monitorujące na zasadzie ICU z programowalnym
                     indywidualnym kluczem alphaTAG
- alphaHUD – nowość proponuje zobaczyć na EDURa Wielofunkcyjny wyświetlacz maski
                  wykorzystujący nieodwracające uwagi użytkownika diody LED umieszczone na
                  obwodzie pola widzenia,
- alphaMITTER – Nadajnik średniego zasięgu alphaMITTER, umieszczony na płycie nośnej butlowego
                       aparatu powietrznego, co sekundę wysyła dane dotyczące ciśnienia do urządzenia
                       alphaSCOUT , alphaHUD i alpha BASE
- AutoMAxx - zawór sterowany pracą półc
- Oczywiście butla kompozytowa 6.9 l / 300 bar.
- Możliwość podłączenia maski do 10 m węża z pełną kontrolą parametrów dzieki alphaHUD i
  alphaScout
- alphaBASE - stacja bazowa monitorująca użytkowników do podłączenia do PC – Laptopa
   

Problem cena aparatu jedyne i okazyjne 10000 zł + 3500 zł za stację bazową . Jednak w porównaniu ze wszystkim co dotychczas nosiłem na plecach w temacie bezpieczeństwa jest to najwyższa półka .

Do tego taka ciekawostka MAS AUER wypuścił nowy tańszy i zgrabniejszy motionSCOUT  czujnik bezruchu o bardzo fajnym i funkcjonalnym wyglądzie . 

Pozdrawiam MIKO
« Ostatnia zmiana: Maj 24, 2008, 22:26:09 wysłana przez MIKO »

Offline robert28

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 295
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #39 dnia: Maj 25, 2008, 10:36:08 »
To może napisz MIKO jak ty zakładasz aparat bo ja opisałem praktycznie wszystkie czynności które wykonuję po dojechaniu na miejsce akcji i nic więcej tu nie da sie wcisnąć.  Taki jest  tryb postępowania z SODO tuż przed założeniem ( na miejscu zdarzenia ) i  tak również  uczą na ośrodkach szkolenia PSP i raczej  tego należy się trzymać Są to proste czynności  i nie da sie tu nic na wydziwiać .Czekam na twoją znacznie bezpieczniejszą metodę  zwłaszcza na to co pominąłem a co wpływa na zagrożenie życia.Nie pisz tylko o sprawdzaniu szczelności aparatu bo przez minutę oczekiwania tłum gapiów wdeptał by nas w ziemię.
 Zachęcam  do zapoznania się z lekturą pt " Instrukcja obsługi SODO" , zwłaszcza gdzie omówiony jest temat kontroli aparatu przed użyciem a następnie zapraszam do dyskusji w której możemy sobie szczegółowo omówić kiedy się taką kontrolę aparatu przeprowadza i w jaki sposób.  Oczywiście przyznaje że nie jestem alfą i omegą i też czasem popełniam błędy. Jednak uważam że w taki sposób jak wyżej opisałem odbywa się użytkowanie SODO przez wielu strażaków na terenie naszego kraju i jest to zgodne z tym co podaje producent oraz ośrodki szkolenia ( mam również na myśli BHP podczas użytkowania SODO ).

Co sie tyczy bajerów  oraz nadmiaru elektroniki to mam całkowicie negatywne zdanie zwłaszcza jeżeli chodzi o zastosowanie w SODO. Fenzy też ma trochę tego w opcji . Ja nie polecam gadżetów elektronicznych związanych z aparatami powietrznymi , zwłaszcza tych które odpowiadają za wizualizację oraz nadzór przebiegu prawidłowej pracy ponieważ życie już nie raz dowiodło że elektronika bywa zawodna, na co mam kilka przykładów związanych zwłaszcza z elektroniką i SODO.

Jedno pytanko do zwolenników MSA(Na wstępie muszę powiedzieć że obie firmy traktuje tak samo na jednakowym poziomie i wszelkie wady oraz zalety zarówno u jednej jak i u drugiej wytykam zarówno tu jak i przedstawicielom obu firm).  W Fenzy pólmaskę do dezynfekcji demontuje strażak sam osobiście i sam ją również zakłada  ( Jest to dziecinnie proste i nie potrzeba narzędzi ). Koszt takiej czynności 0 zł. Napiszcie jak to przebiega w MSA. Dodam że znam odpowiedź , lecz wolę jeżeli padnie ona z ust zagorzałych sympatyków firmy z chyba najdroższym serwisem na rynku polskim .
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2008, 12:42:09 wysłana przez robert28 »

Offline szybki

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 169
    • O.S.P Główczyce
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #40 dnia: Maj 25, 2008, 12:02:35 »
z chyba najdroższym serwisem na rynku polskim .
Robert28 zgadzam się z tobą w 100% !
Właśnie dlatego nie chcę widzieć u mnie w jednostce produktów MSA Auer.

Offline miggru

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 961
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #41 dnia: Maj 25, 2008, 12:09:56 »
MSA poszła obecnie trochę do przodu, co tylko idzie na naszą korzyść bo zacznie się walka o klienta. Ciekawy program z konfiguracją sprzętu, choć przydały by się tam wszystkie wersje aparatów.
http://www.msa-scba.com/fileadmin/msa/product_configurator/SCBA_Configurator.zip
Program waży 55 MB.
Co do serwisu to rzeczywiście nie jest już tak kolorowo i to jest duży  minus. Fakt aparaty MSA ze względu na swoją technologie nie dają użytkownikowi możliwości dużego grzebania w ich konstrukcji, co zmusza do drogich serwisów. Może jednak ta firma w końcu wyjdzie na przeciw strażakom i coś z tym zrobi.

Offline paczmen

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 98
    • OSP Lutomiersk
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #42 dnia: Maj 25, 2008, 17:50:23 »
Robert28  trochę  niebezpieczną masz tą metodę zakładania aparatu i trochę ważnych elementów pomijasz , ale ok. twoje zdrowie i twoje życie


Też jestem ciekawy co masz na myśli. 

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #43 dnia: Maj 25, 2008, 18:55:54 »
Co do MSA Auera , aparat który opisałem podlega przeglądowi po 9 latach , do tego ma oczywiście manometr manualny – po to jest właśnie między innymi system jedno wężowy . Co do bajerów kwestia gustu, ja na tym pracowałem i czułem się bezpieczniej niż w standardowym sprzęcie .  Sama świadomość, że ktoś może kontrolować z zewnątrz twój aparat oraz twoje funkcje życiowe , może również wysłać Ci polecenie odwrotu jest ciekawym rozwiązaniem , tym bardziej że poza posiadanym i włączonym Laptopem nie wymaga to jakiś specjalnych zabiegów czy nadzoru .

 Kwestia poziomu technologicznego jednostki i tego na co ją stać.

 Natomiast maska z systemem wizualizacji to rzecz bardzo mądra – nie odrywa ratownika od wykonywanych czynności, nie musisz odkładać prądownicy czy jak w CUG wyciągać rąk z rękawów. Do tego jest dioda alarmowa widoczna dla twojego partnera, która mu sygnalizuje , że z twoim sprzętem jest coś nie tak.

Co do sprawdzenia aparatu przed akcją . Uczymy strażaków OSP trochę odmiennych zasad – może dlatego, że nie przekazują sobie na co dzień służby, są mniej czasami obowiązkowi, ale również chcemy by byli bezpieczni. Kładziemy nacisk na kontrolę połączenia butla- reduktor, bardzo często jest tam nieszczelnie – oczekujemy podczas otwierania butli by druga ręką trzymali za połączenie co umożliwi  wyczuć ewentualne nieszczelności. Wymagamy kontroli gwizdka, a przy okazji działania automatu – to tak naprawdę 5 s otwarte , zamknięte , spuszczone – niewiele ale daje pewną świadomość i gwarancje. Stan sprzętu ODO jest naprawdę różny, konserwacja, przeglądy i przygotowanie do akcji ma często dużo do życzenia, może dla wielu bezsensownie, może dla wielu to strata czasu, ale jak na razie z ludzi których wyszkoliłem, a jest tego któraś setka nikt nie zginął i niemiał problemów w czasie akcji z sprzętem ODO.  A widziałem już przypadki że w sprzęcie teoretycznie przygotowanym nie działał gwizdek , a w automacie był śmietnik który mógł zatkać maskę . Takie doświadczenia z życia strażaka.

Co do konserwacji masek – nie wypowiem się – mam to szczęście że mogę korzystać z myjki ultra dźwiękowej. A koszt serwisu rzecz względna, zależy co to znaczy dużo , drogo a często również kto , co i za ile kupił od MSA lub jak daleko ma do danego Serwisu  -_-.   
 
Pozdrawiam Michał

Offline robert28

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 295
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #44 dnia: Maj 25, 2008, 20:59:49 »
Cytuj
Co do MSA Auera , aparat który opisałem podlega przeglądowi po 9 latach , do tego ma oczywiście manometr manualny – po to jest właśnie między innymi system jedno wężowy . Co do bajerów kwestia gustu, ja na tym pracowałem i czułem się bezpieczniej niż w standardowym sprzęcie .  Sama świadomość, że ktoś może kontrolować z zewnątrz twój aparat oraz twoje funkcje życiowe , może również wysłać Ci polecenie odwrotu jest ciekawym rozwiązaniem , tym bardziej że poza posiadanym i włączonym Laptopem nie wymaga to jakiś specjalnych zabiegów czy nadzoru .
Co do przeglądów to zapomniałeś dodać że co pół roku są obowiązkowe przeglądy okresowe a po 9 latach przegląd techniczny (główny) który jest baardzo kosztowny w MSA. W Fenzy taki przegląd jest po 5 latach i jest sporo tańszy. Co do kontroli i łączności to my mamy cos takiego jak system podhełmowej łączności radiowej więc uważam że to wystarczy ( oczywiście posiadanie takiego systemu to kwestia poziomu technologicznego jrg i tego na co ją stać  ^_^).

Cytuj
Natomiast maska z systemem wizualizacji to rzecz bardzo mądra – nie odrywa ratownika od wykonywanych czynności, nie musisz odkładać prądownicy czy jak w CUG wyciągać rąk z rękawów. Do tego jest dioda alarmowa widoczna dla twojego partnera, która mu sygnalizuje , że z twoim sprzętem jest coś nie tak.
Kontrola stanu ilości powietrza podczas pracy w CUG nie wymaga wyciągania ręki z rekawa ale to oczywiście użależnione jest od nabytej praktyki oraz długości przewodu manometru. Przykład sprzętowy: CUG Trellchem VPS ; SODO Aeris.

Cytuj
Co do sprawdzenia aparatu przed akcją . Uczymy strażaków OSP trochę odmiennych zasad – może dlatego, że nie przekazują sobie na co dzień służby, są mniej czasami obowiązkowi, ale również chcemy by byli bezpieczni. Kładziemy nacisk na kontrolę połączenia butla- reduktor, bardzo często jest tam nieszczelnie – oczekujemy podczas otwierania butli by druga ręką trzymali za połączenie co umożliwi  wyczuć ewentualne nieszczelności. Wymagamy kontroli gwizdka, a przy okazji działania automatu – to tak naprawdę 5 s otwarte , zamknięte , spuszczone – niewiele ale daje pewną świadomość i gwarancje. Stan sprzętu ODO jest naprawdę różny, konserwacja, przeglądy i przygotowanie do akcji ma często dużo do życzenia, może dla wielu bezsensownie, może dla wielu to strata czasu, ale jak na razie z ludzi których wyszkoliłem, a jest tego któraś setka nikt nie zginął i niemiał problemów w czasie akcji z sprzętem ODO.  A widziałem już przypadki że w sprzęcie teoretycznie przygotowanym nie działał gwizdek , a w automacie był śmietnik który mógł zatkać maskę . Takie doświadczenia z życia strażaka.
Szanuję wasze dbanie o bezpieczeństwo lecz przesadne dbanie czasem może przynieść odmienne rezultaty.Faktycznie nieco inaczej wyglada to w OSP a inaczej na jrg. Na jrg wszystkie czynności kontrolne odbywają się (przynajmniej powinny ) na przyjęciu służby. W niektórych jednostkach jest tak że zawór aparatu ma założoną plombę  i wiadomo że nie był ruszany. Piszesz że na połączeniu z butlą często jest nieszczelnie . Wystarczy co pół roku wymienić oring i posmarować lekko wazeliną techniczną TYLKO BEZSIARKOWĄ i nie trzeba podczas odkręcania martwić się, a tym bardziej chwytać bezsensownie za połączenie.  Co ci to da że wyczujesz nieszczelność w chwili kiedy ten aparat powinien przystapić do działań ? tylko wydłużysz czas wejścia i wprowadzasz dodatkową nerwuwę.  Właśnie po to są co 6 miesiecy przeglądy okresowe oraz kontrola sprzętu podczas przyjecia służby. Sprzęt po każdej akcji , wymianie butli musi być  sprawdzony pod kątem szczelności, zadziałania automatu , gwizdka , oraz poprawnej pracy manometru.Po tym wraca na wóz jako gotowy i sprawny do użycia i nie ma mowy że nie zadziała.
 Oczywiście nie jest złe takie postępowanie jakie opisujesz. Jak ktoś chce niech sprawdza to wszystko tuż przed wejściem. U mnie ja odpowiadam za SODO na jednostce więc również posiadam odpowiednie kwalifikacje oraz doświadczenie. Miałem różne przypadki niesprawności SODO, lecz wszystko to wychodziło podczas kontroli okresowej lub po użyciu albo wymianie butli. 
Co do śmietnika w automatach to jest tak . Fenzy ma siateczkę chroniącą przed zanieczyszczeniami oraz uchwyt na pasie biodrowym w który wpinamy automat i mamy problem z głowy. MSA nie posiada siatki a uchwyt jest za dodatkowa opłatą i jeszcze go tak naprawdę nie widziałem.  Na jrg zabrudzony automat to wina tego co przyjął i nie sprawdził, ale ktoś najpierw dopuścił aby taki aparat po użyciu bez sprawdzenia został dopuszczony (wrócił na wóz) . U mnie jest to nie dopuszczalne.
Co do półmaski to co zrobisz jak bedziesz zmuszony wymienić lub wymontować półmaskę albo zawór wdechowy ( chodzi mi o sprzęt MSA) ?
Również pozdro  :mellow:
« Ostatnia zmiana: Maj 25, 2008, 21:07:42 wysłana przez robert28 »

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 25, 2008, 23:00:08 »
tak dla pogodzenia stron ws. zakładania aparatów.....
taki mały schemacik zakładania AODO - przygotowywany wprawdzie dla Witka wraz z pozostałymi materiałami, ale nie zaszkodzi też go tu wrzucić....
http://www.sendspace.pl/file/Ptsru8t4/
pozdr
EGO = 1 / wiedza

Offline robert28

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 295
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 26, 2008, 14:11:32 »
Możesz podać źródło powyższego schematu oraz datę jego utworzenia. Jest tu również sporo błędów i niedomówień ale ogólnie może być. Uważam że każda metoda jest dobra jeżeli nie przynosi ofiar śmiertelnych wśród użytkowników SODO.

Są jednak pewne elementy związane z konserwacją oraz obsługą SODO których należy przestrzegać. Pewnie że lepiej o usterkach lub innych niedociągnięciach związanych ze sprzętem dowiedzieć się nawet na miejscu akcji tuż przed wejściem niż w chwili kiedy może być już za późno na cokolwiek , tylko że  kiedy stwierdzimy nieprawidłowość to zejdzie nam sporo czasu aby ją usunąć , jeżeli w ogóle będzie to możliwe na miejscu. Po to masz przyjęcie służby aby sprawdzić stan sprzętu, zwłaszcza tego który cię chroni. Stan wody sprawdzasz na przyjęciu służby czy dopiero po dojechaniu na miejsce? Dlatego czasem słyszy się że straż przyjechała bez wody. Ile razy jest tak że przy sporej akcji jest zamieszanie z butlami i w końcu nie wiadomo które są pełne a które puste . Kolega zmieni butle i włoży taki aparat na wóz a ty na następnej akcji zamiast szybko wejść i przystąpić do ewakuacji zorientujesz się że butla jest pusta i trzeba wymienić. Będziesz wymieniał tę flaszkę i patrzył jak w oknie płonącego mieszkania ginie dziecko wołające pomocy. Myślę że pierwsze pytanie na sprawie będzie takie , czy sprzęt na przyjęciu służby był sprawny. Za to odpowiada ten strażak który przyjmował dany sprzęt. Oczywiście ustalenie trochę zajmie czasu ponadto zawsze można jakoś to przykryć , tylko co zrobić z sumieniem?
Jeszcze raz powtórzę , można sprawdzać dodatkowo sprzęt przed wejściem . Zawsze jest to jakieś dodatkowe potwierdzenie dla nas samych że wszystko jest ok. Tylko sprzęt powinien być utrzymany w pełnej gotowości do działań w momencie przyjęcia służby a już na pewno w chwili wyjazdu do zdarzenia.
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2008, 15:04:01 wysłana przez robert28 »

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 26, 2008, 15:54:09 »
robert28, jak chodzi o źródło to możesz do mnie uderzać - bo jak wiesz nie ma ramowej instrukcji - schematu zakładania AODO. Data - ostatni miesiąc. Ale chętnie przeczytam co byś w nim poprawił. Może masz inne zdanie na niektóre sprawy - chętnie się zapoznam.
ten schemat ma nakreślić ogólne zasady i wykazać takie elementy na które trzeba zwrócić uwagę. Jest bardziej robiony pod PSP - gdzie podczas przyjęcia służby powinno się obejrzeć sprzęt i sprawdzić go.
zapewne chodzi Ci o sprawdzanie stanu aparatu i maski przed założeniem (dałem taki punkt tam) - doświadczonemu wystrczy dwa rzuty okiem na aparat i widzi on czy nie ma połamanych elementów na nim i czy wszystko ma pospinane. Czas na to to jest 5 sekund. Nie chodzi mi tu o szczegółowe oględziny i macanie i sprawdzanie każdego elementu z osobna. Ale dla pewności czy nie odpiął się rzep lub zamek spinający butle może strażak rzucić na to okiem przed ubraniem AODO.
Pozdr

EGO = 1 / wiedza

Offline robert28

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 295
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 26, 2008, 16:06:31 »
Mnie głównie chodzi o to ze czynności kontrolne które opisujesz w tym schemacie powinno się przeprowadzać raczej tak jak właśnie napisałeś podczas przyjęcia służby. Ponieważ akurat teraz nie mam zbytnio czasu by się rozpisywać resztę moich spostrzeżeń  dam ci na priv, może wieczorem coś stworzę. Ogólnie jak pisałem wcześniej ok. Pomysł również ciekawy. Nie myślałeś o jakiejś posadce w KG np do spraw szkoleń czy coś takiego? -_-

Przeczytaj jeszcze raz moje wypowiedzi w tym temacie i będziesz wiedział o co mi konkretnie chodzi.Reszta to juz tylko kosmetyka.
Pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Maj 26, 2008, 16:15:55 wysłana przez robert28 »

Offline robn

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 2.349
Odp: aparaty powietrzne
« Odpowiedź #49 dnia: Czerwiec 11, 2008, 15:31:14 »
moje wrażenia i przemyślenia po Edurze - bo tam miałem możliwość zobaczyć i poznać niektóre typy aparatów ODO (scott, nowy drager, nowe auer, nowe fenzy).
Od razu mówię, że przetestowałem nowego Auera, miałem możliwość założenia na siebie, podpięcia i pracy w nowym automacie Auera - co mi się w nim podobało? jak chodzi o automat to przy 1 wdechu nie uderzało tak ciśnienie jak w wersjach 88, 96. Wdech był delikatny ale stanowczy. Automat bardzo dobrze reagował na zmianę cisnienia. Zawór dodawczy także nie wciskał powietrza na siłę - ciśnienie było dużo mniejsze niż w poprzednich wersjach.
O systemie monitorowania to powiem że to technologia jakby z innej półki. Istniała możliwość odbierania sygnału o zagrożeniach od ratownika do stanowiska dowodzenia a także możliwość wysyłania informacji o zagrożeniu.
noszak (stelaż) też został zmodyfikowany, paski fajnie się wciągają - inny system dla wciągania pasa biodrowego, było wszystko ok.
Fenzy niestety nie dał mi możliwości przetestowania swojego aparatu, wiec nie wiem jak się w nim pracuje. Kiedyś pracowałem na fenzy - ale to były starsze typy autoamtów. Tego nowego nie mogłem przetestować. Z Dragerem tak samo.
za to fenzy miał regulację stelaża, regulację położenia pasa biodrowego, drager miał unowocześnione szybkozłącza (bardzo dobry pomysł), przewody powietrzne chowane pod osłony,
Butle powietrzne wszystkie kompozytowe (oczywiście stalowe też pasują).
żałuję bo nie tesotwałem maski z wyświetlaczem - podobno gdzieś u któregoś producenta było takie rozwiązanie, nie testowałem tez fenzego ani dragera - miałbym porównanie....

jedynym aparatem który mi się nie podobał pod względem użytkowania był scott, - bo miał automat przypinany do maski tylko w 1 pozycji, trzeba było wiedzieć jak go podłączyć.

pozdr
EGO = 1 / wiedza