Szanowni Panowie nie chodzi o wojnę , dziś w innym temacie wykasowałem taki post gościa forum chyba Ratownika Medycznego .
Chyba co niektórzy, uważają, że wiedza więcej niż ratownicy medyczni…jako ratownik nie widzę błędów w ankiecie…a nawet powiem, że odpowiedzi, są wręcz intuicyjne. Co niektórzy z was mylą chyba prace ratownika i strażaka. Myślę, że ustawodawca nie połączył tych dwóch jednostek, jednak właśnie tego powodu, że my wiemy dużo więcej o ratowaniu życia a Wy ludzi. Wykazywanie się wiedzą z zakresu udzielania pierwszej pomocy, przez osoby, które mają problemy emocjonalne (bo na takie mi to wygląda) i są niedowartościowane jest żałosne. Rozumiem, że jako strażak Jesteś lepiej wyedukowany niż pospolity kowalski, ale czemu nie masz, takich samych praw i obowiązków jak ratownik medyczny ?
Nie chce urażać strażaków tylko zadufanych w sobie głupków którzy myślą, że są lepsi niż inni strażacy,a ratownicy to już w ogóle dno które nie ma pojęcia o ratowaniu życia.
Pozdrawiam zipferek
Panwie przychodzicie na forum pożarnicze , nie znając historii, tak naprawdę naszych obowiązków , procedur (zawód Ratownik Medycznego jest naprawdę młodym zawodem ). Gdy ja zaczynałem ratować „ludzi” bo podobno „życia” nie umiem RatMed nie istniało Ratownicy Medyczni również , dużymi Fiatami białymi karawanami jeździli Felczerzy . Powstawało to wszystko na naszych oczach i z naszym udziałem . Ja niechęcę również wypowiadać się o kwalifikacjach ( bo to co wypisujecie , jest tylko próbą walki tak naprawdę o dowartościowanie tylko na to trzeba sobie zasłużyć w boju ) . A kopiecie jedynie głębokie rowy – że się nie znamy , że nam niewolno , że Wy jesteście idealni , że tylko Wy umiecie ratować życie . A tak nie jest.
Do swojej jednostki ściągnąłem już kilkanaście lat temu najlepszych , Szefową RatMed u mnie , zresztą na co dzień jeżdżącą na pierwszo wyjazdowym wozie jest oddziałowa SOR pielęgniarka po specjalizacjach i kursach kwalifikacyjnych , są świetni Ratownicy Medyczni z „S” i „P” . Nauczyliśmy ich całego fachu pożarniczego , bez poniżania , czy wytykania błędów . W zamian oni również nie mieli tajemnic i w przeciwieństwie do większości wypowiadających się Ratowników Medycznych świetnie sobie zdaje sprawę z uprawnień i umiejętności swoich i waszych , zresztą gdzieś tam w ramach „sportu” zaliczyłem z wynikiem pozytywnym miedzy innymi ACLS Alei tak wielokrotnie działając w ramach KPP zastanawiam się czy nie popełniłem błędu , czy zrobiłem wszystko prawidłowo . I są przypadki że nie jestem przekonany do swoich decyzji .
Ale Szanowni Państwo jestem również już za stary w tym fachu by nie wiedzieć co można zrobić na miejscu wypadku , jakie są możliwości jednej i drugiej formacji – (i nie odnośmy się tu do pracy Ratowników Medycznych w SOR czy na wizytach domowych ) Na miejscu wypadku jedni i drudzy ratują życie , a w większości przypadków miernikiem jest czas podjęcia działań i tu Strażacy świetnie się spisują . Szybkie i prawidłowe udrożnienie dróg oddechowych to już ratowanie życie . Tu się nie operuje , nie wykonuje diagnostyki , nie pstryka zdjęć RTG , nie leczy .
Co do samej współpracy , błędów jednej i drugiej formacji książkę bym napisał . Widziałem rzeczy zaskakujące i przerażające w wykonaniu Strażaków , Ratowników Medycznych i Lekarzy i naprawdę nie chce mi się tego wypisywać bo byście nie uwierzyli , a miały miejsce . Zauważyłem jednak że , tak jak na co dzień w wielu miejscach drzemy koty – spotkało mnie również wiele przykrości z strony Ratowników Medycznych co traktowałem z uśmiechem , tak szacunek tworzy się w trudnych akcjach gdzie jedni i drudzy są sami bezsilni . Również było kilka takich . Po za stosunkami czysto ludzkimi jest jednak jeszcze fachowość którą staram się również zawsze oceniać . Znam np. Lekarza chama nad chamy dla strażaków i dla Ratowników Medycznych , odrzuca mnie już jak się widzimy za szyby samochodu . Ale nie zmienia to faktu że jest świetnym fachowcem i w wielu miejscach mnie pozytywnie zaskoczył .
Natomiast co do tego mdlenia na akcji – brałem udział osobiście w takiej – rodem z horroru – gdzie łazienka w jednej z firm stała się rzeźnią gdzie ściany , podłoga armatura spływała krwią. Gdzieś na tym forum to już opisywałem więc nie będę wdawał się w szczegóły – w każdym razie pracowałem tam intensywnie i skutecznie już od jakiejś dłuższej chwili ( nie ratując „życie” bo podobno nie umiemy choć śp. już Prezydent RP uznał po czasie inaczej) nad poszkodowanym w bardzo ciężkim stanie – Lekarz LPR który dotarł na miejsce - stając w drzwiach stwierdził że nie wejdzie tam , mamy mu wynieść poszkodowanego na zewnątrz bez badania , bez przyjęcia informacji co się stało , choć było prawdopodobne że człowiek może nam się zatrzymać podczas tej czynności. Ot taki jeden z przypadków .
Podsumowując Szanowni Państwo – obojętnie co zostanie napisane na tym forum , atak będzie skutkował kontratakiem , a że to forum straży pożarnej i każdy z kolegów którzy noszą mundur będzie bronił swojej formacji . Szczególnie że często mamy czym się również chwalić i fizycznie my również ratujemy życie . Dla Ratowników Medycznych to podstawowe zadanie , dla Nas kolejny kamyczek w ogródku , których już woreczek mamy . I co ciekawe nikt tu nie napisał że Ratownik Medyczny jak ugasi pożar to nie „ugasił” a polewał go, bo tylko strażacy umieją gasić . Nie wspomnę już o Policji która już wieki temu sobie pewne rzeczy poukładała w głowie i zabiega byśmy kierowali ruchem – również prawnie, nie prawne to czynimy – ale nie wskazujemy drogi – bo kierowanie jest zarezerwowane dla Policji. Wiec spokojnie róbmy swoje – a tu można w wolnych chwilach podgrzewać konflikt – bo tak naprawdę nic więcej to nie wnosi do sprawy.