Autor Wątek: Trening na drążku...  (Przeczytany 8985 razy)

Offline hapec

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 359
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 06, 2008, 15:41:11 »
a jak sie leczy owe braki mazi stawowej  ?? ( pykanie strzelanie w kolanie )
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2008, 16:12:34 wysłana przez hapec »
W naszym fachu nie ma strachu... Spadniesz z dachu i po fachu

Offline domix

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 06, 2008, 17:47:51 »
hmmm ja to leczyłem a raczej przezornie uzupełniam np: http://www.allegro.pl/item337878350_olimp_arthroblock_priorytet_5_zl_glukozamina_msm_.html
http://www.allegro.pl/item339257523_arthron_complex_x_60_wyjatkowy_na_stawy_i_kregi.html
ale także rożnymi innymi rzeczami średnio raz na pól roku coś kupuje bo tak zalecają przy wysiłku  porostu w aptece trzeba zapytać i wybrać dla siebie coś najlepszego:)

Grześ89

  • Gość
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 06, 2008, 19:37:39 »
Zamiast samemu eksperymentować to radze wybrać sie do dobrego ortopedy i tylko prwatnie, zrobić RTG USG i będzie wiadomo. Czasem lepiej trochę stracić niż zrobić sobie krzywdę

Offline zoddali

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 161
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 06, 2008, 21:31:07 »
Dawno, dawno temu Polacy jeździli na tak zwany handel na wschód (do ZSRR) i sprzedawali np. aspirynę jako tabletki antykoncepcyjne. Ten lek raczej krzywdy zażywającej nie narobił, ale także nie zabezpieczył.  A teraz w epoce bazarów w sieci i szybkiego postepu biochemii proponuje Wam- młodym ludziom, kandydatom na strażaków uważać i nie kupować w necie leków. W PSP potrzebujemy zdrowych, mądrych ludzi. A działania domixa jakoś mi do tego wzorca nie pasują. Panowie - myślcie, zanim coś łykniecie. I ćwiczcie bez dopalaczy.

Offline 085

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 423
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 06, 2008, 21:49:58 »
A działania domixa jakoś mi do tego wzorca nie pasują. Panowie - myślcie, zanim coś łykniecie. I ćwiczcie bez dopalaczy.

A przynajmniej spytajcie, co można po jakimś czasie, a czego lepiej w ogóle nie tykać, jeżeli chcecie przesłużyć dłużej niż 3 lata :)

Tyle, że glukozamina jest polecana w klopotach z mazia stawowa - ale BEZWZGLĘDNIE tylko po konsultacji z lekarzem. Dziś w Poznaniu był półmaraton - i pewien strażak miał biec, ale nie pobiegł, bo trzy miesiące temu usiłował leczyć się na własną rękę - dobrze radzę - nie forsować się, nie ćpać świństw, pytać mądrzejszych, nie bać się lekarza.

Offline NoFearMan

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 67
  • Cel: CSPSP
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 06, 2008, 22:00:33 »
Problem zazegnany  ^_^ w piatek zaczalem treningi po przerwie zimowej i chyba za bardzo sforsowalem stawy ale weekend odpoczywalem i zazylem masci dla sportowcow i wszystko minelo. Radze wam po dlugim braku aktywnosci sportowej nie zabierac sie do treningow zbyt zwawo gdyz mozna bardzo nadwyrezyc stawy :wacko:

Offline 085

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 423
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 06, 2008, 22:26:22 »
Problem zazegnany  ^_^ w piatek zaczalem treningi po przerwie zimowej

Jeszcze o tym nie wiesz, ale tej zimy tez bedziesz trenowal  :mellow:

Biega sie caly rok :) Nie mowiac juz o kondycji - kolejna zaleta jest to, ze biegajac caly rok jest sie zahartowanym. Tylko nalezy pamietac o czapce/opasce i (znow) ochronie stawow.

Z innej beczki, rowniez partnerka doceni z czasem wysilek biegacza, bo... bieganie podwyzsza sprawnosc :wacko:

Cytuj
i chyba za bardzo sforsowalem stawy ale weekend odpoczywalem i zazylem masci dla sportowcow

Mam nadzieje, ze masci uzyles, a nie zazyles  ^_^ Masz racje, jak ktos zrobil sobie przerwe na zime to polecam marszobiegi - marsz na przemian z biegiem, w roznych proporcjach (tzn. udzial biegu rosnie z czasem)

A jezeli ktos zaczyna biegac w ogole - znalazlem w sieci taka tabelke - jest w zasadzie identyczna z tabelka w poradniku J. Skarzynskiego dla biegaczy - tez od tego zaczynalem pare lat temu - a ksiazke polecam :)



« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2008, 22:30:59 wysłana przez 085 »

Offline domix

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 06, 2008, 22:32:02 »
Hehe nie ze bym sie śmiał czy coś ale jak tu określono GLUKOSAMINE "DOPALACZEM" to trochę mnie zamroczyło ludziska jak sie nie znacie to weźcie sie nie wypowiadajcie... bo to trochę żenujące...jak pisze ze w aptece to kupicie to chyba nic z kosmosu to nie może być... a w aptece istnieje farmaceuta który kilka lat studiował żeby wiedział co sprzedaje i śmiało możecie pytać i nic innego sie nie dowiecie...a ostatnim faktem który mną kieruje to ze większość trenerów sportów w których jest mocne nadwerężenie stawów zaleca profilaktycznie uzupełniać glukozaminie... i tyle  :wacko:

Offline zoddali

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 161
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 07, 2008, 00:20:32 »
Widzisz domix, nie jestem lekarzem i się nie znam. Nie jestem trenerem i nikomu nic nie zalecam. Ale co nieco czytałem, pytałem, szukałem.. Bo jako biegacz-amator też mam problemy ze stawami. Dlatego radzę: nim kolejnym razem będziesz się z kogoś nabijał, zapytaj specjalisty. Nim zastosujesz jakikolwiek lek - nawet z apteki, bez recepty - zapytaj lekarza. Jeżeli nie zrozumiałeś, powtórzę jasno: na dopalaczach daleko nie zajedziesz.

Offline 085

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 423
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 07, 2008, 11:03:23 »
Widzisz domix, nie jestem lekarzem i się nie znam. Nie jestem trenerem i nikomu nic nie zalecam. Ale co nieco czytałem, pytałem, szukałem.. Bo jako biegacz-amator też mam problemy ze stawami. Dlatego radzę: nim kolejnym razem będziesz się z kogoś nabijał, zapytaj specjalisty. Nim zastosujesz jakikolwiek lek - nawet z apteki, bez recepty - zapytaj lekarza. Jeżeli nie zrozumiałeś, powtórzę jasno: na dopalaczach daleko nie zajedziesz.

Panowie, panowie ! Czy kazda dyskusja musi sie konczyc tym, ze ktos kogos nie zrozumie a na koncu wszyscy sie obraza ? :]

1) Glutamina nie jest dopalaczem, przez dopalacz rozumiemy szeroko rozumiane srodki wspomagajace, nie zas leki

2) Tak czy owak, faszerowanie sie lekarstwami na zasadzie 'bo mojemu kumplowi glutamina pomogla' bez konsultacji z lekarzem jest glupie i tyle. Palacy sie stog ugasisz woda, palacy sie potas juz nie - chyba, ze koniecznie chcesz eksperymentowac ]:->

Trzy ostatnie posty do wywalenia, bo nic nie wnosza :P

Grześ89

  • Gość
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 07, 2008, 15:52:11 »
@domix i Ty chcesz być strażakiek. Strażak musi się kierować rozumem i musi być rozsądny w tym co robi. Tobie najwyraźniej tego brakuje. A jeśli ktoś tam się wspmaga jakimiś środkami(koksy i im pochodne) to nie wiem czego szuka w straży. Nie tędy droga strażak nie ma być kafarem ale ma posiadać siłę własną wysiłkiem i pracą nabytą a nie dopalaczami.

Offline domix

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 48
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 07, 2008, 16:37:21 »
Napisze tyle żenada...ale napewno faszerowanie nie jest dobre i NIGDY nic nie napisałem w tym kierunku Lecz widzę ze @085 wie przynajmniej o czym mowa ;)  .... Hmmm KAFAR na GLUTAMINIE no to byłby CUD !! Ale już zakończę ten temat bo widzę ze sami specjaliści od sportu :) PS jeśli pijecie czasem energetyki lub izotoniki typu TIGER czy RED BULL ,POWERADE lub witaminę "C" oj to nie tedy droga do straży jak kolega napisał wyżej  pzdr
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 07, 2008, 16:48:46 wysłana przez domix »

Offline seba998

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 37
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 09, 2008, 17:48:08 »
kurczanabol z ryżanabolem i na trening ^_^

zeyb0r

  • Gość
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 09, 2008, 18:34:50 »
seba prawidlowo!!
i do tego jeszcze marchewkonabol i brokulonabol! a co ^_^ :mellow:

Offline Michaszs

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.221
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 10, 2008, 22:27:04 »
A ja proponuje jeść przez pierwszy tydzień sam ugotowany makaron, przez drugi tydzień sam ugotowany ryż, przez trzeci tydzień znów makaron a przez czwarty ryż... W końcu w podstawówce mi mówili, że ryż i makaron to sportowcy w diecie mają:wacko: ^_^ :wacko:
Św. Florianie módl się za nami gdy wezwani syreną do akcji wyjeżdżamy...

Offline yaskoow

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 300
  • NARAZIE OSP OBY JAK NAJSZYBCIEJ PSP
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #40 dnia: Kwiecień 11, 2008, 20:55:30 »
ja raczej bym obstawial przy gotowanej fasoli  albo puszka z tunczykiem makaron i ryz papuja zoladek i go rozpychaja  :rolleyes:

Offline Michaszs

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.221
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 11, 2008, 21:35:29 »
No w sumie racja, w pewnych momentach skutki fasoli mogą Ci pomagać "iść" ku górze podczas podciągania... ^_^ :wacko:
Św. Florianie módl się za nami gdy wezwani syreną do akcji wyjeżdżamy...

Offline sobek7

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #42 dnia: Kwiecień 15, 2008, 21:04:04 »
ja biegałem po ok 10 km dziennie i w domku 5x50 pompek i 5x 15 drążek
czasy jakie uzyskałem na spraw. 3,09 6,4 i 25 razy na drązku
miłość to nie żaden cud, bo miłować kazał bóg, skoro taka wola nieba to strażaków kochać trzeba :)):)):))

Grześ89

  • Gość
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #43 dnia: Kwiecień 15, 2008, 21:11:58 »
a dostałeś sie do szkoły? Bieganie dla samego biegania nic nie daje tu chodzi o kondycje a nie ilość km. Ja wole boegną 1km ale w dobrym tempie to daje więsze rezultaty.

Offline sobek7

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 74
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #44 dnia: Kwiecień 15, 2008, 21:17:29 »
to powiedz jaki masz czas na 1km
miłość to nie żaden cud, bo miłować kazał bóg, skoro taka wola nieba to strażaków kochać trzeba :)):)):))

Offline NoFearMan

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 67
  • Cel: CSPSP
Odp: Trening na drążku...
« Odpowiedź #45 dnia: Kwiecień 18, 2008, 15:22:47 »
ja biegałem po ok 10 km dziennie i w domku 5x50 pompek i 5x 15 drążek
czasy jakie uzyskałem na spraw. 3,09 6,4 i 25 razy na drązku
No i bardzo dobrze ja biegam tak samo tylko nie 10km raczej po 2-3km co 2-3 dni i to poprawia kondyszke ^_^ i to nie tylko na 1km ale takze mam wiecej sił na drazku i na 50 szybciej sie biega  :mellow: a tak wogole do jakiej szkoly startowales i czy sie dostales :huh: pozdro :mellow: