Przepraszam ale pleciecie jak potłuczeni.
dla kogo było by wygodnie 24/72, czy inne takie podobne eksperymenty?
dla bezpieczeństwa publicznego?
dla obywateli?
przypominam panom strażakom, że my nie pracujemy.
my służymy. a co to znaczy? to, że pełnimy rolę służebną wobec społeczeństwa.
byloby wygodne ale dla nas, i dla nikogo innego.
oczywiście, nie może być tak jak jest teraz, ale nam chyba nie można się kierować tak egoistycznymi pobudkami.
a może jestem naiwny.
a tak swoją drogą.
ktoś gdzieś pomylił pojęcia. jak można zrównać czas pracy strażaka 8 godzinnego do zmianowego. obaj mają mięc 40 godzin na tydzień ? kogoś pogięło?
a co z efektywnością pracy w ciągu tych 40 godzin. ile godzin na zmianę strażak zmianowy efektywnie pełni służbę, ale szczerze. nikt tego nie sprawdzał.
ale tego nikt nie ruszy, co?
bo ile godzin podczas dnówki strażak codzienny może się przespać?
dla czego tego pytania nikt nie zada?
bo zmianowy teoretycznie 8 godzin.
dlaczego nikt nie wspomniał z panów forumowiczów o systemie działającym w Czechach.
zmiana trwa 24 godziny, ale wlicza się do efektywnego czasu 16 godzin, i wszystkie godziny, podczas których strażak wykonywał zadania służbowe ponad te 16 godzin.
i wszystko pasuje.
tylko co z sypialniami?
heh
pozd.