Publiczne > Dowolne tematy

Stan naszych lasów - katastrofa?

(1/3) > >>

gacKI:
Całe połacie drzew usychają, są atakowane przez szkodniki...



do tych niewidzialnych szkodników trzeba dodać tych znacznie większych którym smakuje drewno tylko zdrowe i w pełni sił

więcej w poniższym linku


http://amico.mojeforum.net/viewtopic.php?t=120"

zapraszam

Raddemenes:
O ile się orientuję to korniki tego nie zrobiły, a Bobry są pod ścisłą ochroną. Trudno je nazwać szkodnikami...

Musisz z nimi poważnie porozmawiać aby samosiejek nie podgryzały :)

Tylko co to wspólnego ma z forum strażackim?

ps. Przepraszam, ale nie lubię takich "ekologów", którzy np. zwałów śmieci to już nie widzą... Lub sami je czynią - pod Warszawą stowarzyszenie ekologów "Ja Wisła" bez oporów nastawiało z 500 zabetonowanych tabliczek informacyjnych że tutaj Park Krajobrazowy jest. Tylko takiego bałaganu narobili, że szkoda gadać...

085:

--- Cytat: gacKI w Styczeń 20, 2008, 06:59:25 ---Całe połacie drzew usychają,

--- Koniec cytatu ---

co to za lamenty ?? poczytaj statystyki, rosnacy % zalesienia w skali kraju, wreszcie przejdz sie do lasu i zauwaz, ze trudno znalezc zawalone drogi, nieprzetrzebione oddzialy, nie to co jeszcze pare lat temu.

twoj post, a zwlaszcza temat jest utrzymany w tonie Faktu albo Super Expressu - a moze szukasz publicznosci ? :]

tylko po co taki alarmistyczny ton, po co bicie piany i szukanie sensacji ?

fumfel:
Hmmm... Czy nie jest czasem tak ,ze przyroda sama sobie najlepiej poradzi? No mi robienie wojny o coś "oczywistego"(czyli o to ze bobry i inne szkodniki drzewa wcinają) jest bezsensu po prostu.


Podobnie jak Raddemenes nie lubie takich "niby to ekologów"

Z czego niby bobry mają "domy" robić? Jak jesteście tacy mądrzy to im postawcie murowane i wtedy zabraniajcie im drzewa niszczyć, jeśli jakoś sie z nimi dogadacie to porponuję wlepiać mandaty albo najlepiej wysłać wszystkie na Syberię
 
Pamiętaj to przyroda jest potrzebna nam, a nie my jej.

Tego ze MY wycięliśmy lasy nie widzicie, a jak ktoś powie "o ku*wa chyba trochę za dużo wycięlimy" to sie mówi ze "wszelakiego rodzaju szkodniki niszczą nasze piękne polskie lasy" ,a nie zauważyliście szanowi panowie ekologowie ,że to my jesteśmy największym szkodnikiem?

Wogóle to co "ekolodzy" wyprawiają w tym kraju to sie w pale nie mieści...

Na ten temat tyle jakoś dziwnie mi sie wydaje ze zostanę wyśmiany :/



Mariusz_43:

--- Cytuj ---A nie zauważyliście szanowi panowie ekologowie ,że to my jesteśmy największym szkodnikiem?
--- Koniec cytatu ---

Ależ Oni to napewno zauważyli i ich działania polegają na zmiejszeniu negatywnego działania ludzi na przyrodę.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Oczywiście, podzielam zdanie, że czasami przesadzają... my też musimy żyć... Nie rozumiem działań ukierunkowanych np. na detergenty niszczące środowisko... To przepraszam bardzo, mamy chodzić brudni i jeść śniadanie na talerzu po wczorajszym makaronie ?  ^_^ Wszystkie czynniki wpływające negatywnie na środowisko można ograniczyć, tak samo jak np. emisje CO2, ale napewno nie można ich całkowicie zlikwidować.
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Jedynie z czym się zgadzam i popieram zdanie ekologów, to podstawowe działania mające na celu życie w zgodzie z przyrodą. Nie rozumiem ludzi którzy np. nie segregują odpadów, mając do tego warunki... po prostu zwykłe lenistwo i płytkie myślenie - "mnie to nie dotyczy". To samo dotyczy oszczędności wody i prądu, na którą większość Polaków nie zwraca niestety uwagi...
-----------------------------------------------------------------------------------------------
A na koniec powrócę do tematu stanu naszych lasów, bo nie ukrywając odbiegłem trochę od tematu wątku. Dysponuje danymi statystycznymi na temat stanu Polskich lasów na rok 1993 - 1995 i już z tych informacji wynika, że pod koniec XX wieku nie było najlepiej... strach pomyśleć co jest teraz.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej