Służba > Forum zawodowców
Atmosfera Na Zmianie
p strażak:
Panowie na własnym tyłku doznałem ,że nie ma kolegów w straży (są tylko znajome twarze) i są to święte słowa!!!!!!!!!!!
bartek6:
strażaku troszeczkę przesadziłeś bo jak nie miałbyś kolegów w straży to dawno juz powinienes wąchać kwiatki - chyba że nie wyjeżdzasz do akcji
KING:
atmosfera na jrg zależy od kadry dowodczej (dowódca, d-ca zmiany, sekcji). u nas jest ok. ale jak wszedzie, zawsze znajdzie sie gnida - niedowartosciowana, falszywa co potrafi zepsuc wszystkie uklady miedezy zmianami. co do komendantow - dowodcow jrg- pracowalem zawsze z takimi co wyszli z podzialu i byli ok.
Ajax:
--- Cytuj --- co do komendantow - dowodcow jrg- pracowalem zawsze z takimi co wyszli z podzialu i byli ok.
--- Koniec cytatu ---
W pełni się tu z Tobą zgadzam. Tak to mniej więcej powinno wygladać. Często niestety ludzie dostają stanowiska, które ich po prostu przerastają, bo byli dobrzy w tym, co robili, a w nowej rzeczywistości nie potrafią się odnaleźć. Chyba jest na to jakieś mądre określenie w psychologii. Męczą się wtedy okrutnie, a najgorzej, że również innych.
Geddeon:
--- Cytuj ---kto tworzy dobra atmosfere na zmianie?
--- Koniec cytatu ---
chyba tylko ludzie ze zmiany......a i tak nie wszyscy.... :(
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej