Służba > Forum zawodowców

Atmosfera Na Zmianie

<< < (2/4) > >>

p strażak:
Panowie na własnym tyłku doznałem ,że nie ma kolegów w straży (są tylko znajome twarze) i są to święte słowa!!!!!!!!!!!

bartek6:
strażaku troszeczkę przesadziłeś bo jak nie miałbyś kolegów w straży to dawno juz powinienes wąchać kwiatki - chyba że nie wyjeżdzasz do akcji

KING:
atmosfera na jrg zależy od kadry dowodczej (dowódca, d-ca zmiany, sekcji). u nas jest ok. ale jak wszedzie, zawsze znajdzie sie gnida - niedowartosciowana, falszywa co potrafi zepsuc wszystkie uklady miedezy zmianami. co do komendantow - dowodcow jrg- pracowalem zawsze z takimi co wyszli z podzialu i byli ok.  

Ajax:

--- Cytuj --- co do komendantow - dowodcow jrg- pracowalem zawsze z takimi co wyszli z podzialu i byli ok.
--- Koniec cytatu ---
W pełni się tu z Tobą zgadzam. Tak to mniej więcej powinno wygladać. Często niestety ludzie dostają stanowiska, które ich po prostu przerastają, bo byli dobrzy w tym, co robili, a w nowej rzeczywistości nie potrafią się odnaleźć. Chyba jest na to jakieś mądre określenie w psychologii. Męczą się wtedy okrutnie, a najgorzej, że również innych.

Geddeon:

--- Cytuj ---kto tworzy dobra atmosfere na zmianie?
--- Koniec cytatu ---
chyba tylko ludzie ze zmiany......a i tak nie wszyscy.... :(  

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej