Autor Wątek: W pomieszczeniu znajduje się osoba  (Przeczytany 5907 razy)

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: W pomieszczeniu znajduje się osoba
« Odpowiedź #25 dnia: Styczeń 17, 2008, 22:54:37 »
Hej.
Co do sytuacji przedstawionej przez Strażaka79, przeszukiwanie należało podjąć od wskazanego pomieszczenia. Jednak kiedy ratownicy sprawdzili je (i mieli pewność, że sprawdzili dokładnie) powinni przeszukiwać kolejne pomieszczenie. Po przeszukaniu całości, jeśli nikogo nie znaleziono - powtórka.
Zasada ograniczonego zaufania - nie możemy ufać każdemu słowu wypowiedzianemu przez osobę postronną na miejscu zdarzenia. Wskazał pomieszczenie - OK, szukamy, ale postępujemy również według naszych wytycznych, a więc przeszukujemy CAŁOŚĆ. Bezwzględnie. Załóżmy, że ratownicy znaleźli tą kobietę we wskazanym pokoju, wynieśli, odratowali. A po wszystkim w kolejnym pokoju, obok, dwa trupy.
Pamiętam swojego pierwszego oficera operacyjnego. Zjadł zęby na pożarnictwie. Jeśli było tylko podejrzenie, że są osoby w środku, od razu razem z działaniami gaśniczymi przeszukiwanie. Nie znalazłeś, szukaj raz jeszcze. I tego się zawsze trzymam. I zazwyczaj okazuje się, że ludzie wyszli sami. Jednak zawsze 2 razy.
Faktycznie drugie przeszukanie pokoju nie mogło zając wiele czasu, mała zwłoka czasowa - na pewno KDR miał zgryz. Słuszna decyzja o przeszukaniu całości (mimo, że troszkę spóźniona).


Co do sytuacji przedstawionej przez Miko.
No cóż, mając 4 ludzi przy takim zdarzeniu dużo nie powojujemy. Na pewno pomoc jest w drodze i KDR ma tego świadomość.
Tu chyba liczą się priorytety, tzn. jeśli tego teraz nie zrobię, to później będzie za późno. Z kolei to może jeszcze poczekać.
Tak więc otwarty ogień na butlach z gazem - bezpośrednie zagrożenie. Jeśli tego nie opanuje już teraz, to za chwilę nie będzie potrzeby szukać tych dzieciaków czy ewakuować szkoły. Bezwzględnie prąd gaśniczy na butle - wystarczy kierowca.
Dwoje dzieci w zadymionym pomieszczeniu - jeśli teraz ich nie znajdę, to nie mają szans. Rota w AODO i z linią!! - pamiętajmy, że nie ma już ludzi na działania gaśnicze wewnątrz, więc ci ratownicy zajmują się jednym i drugim. Teraz kwestia sporna - ja stawiam na przeszukiwanie niż skupianie się na działaniach gaśniczych (ryzykuje albo śmierć dzieciaków albo rozwój pożaru - a skoro i tak mam już pożar...  ^_^)

Szkoła, 120 dzieci. Ewakuacja na chwilę obecną mnie nie interesuje!!! Bo:
1. może to zaczekać (w końcu 15 metrów to już trochę jest),
2. nie mam już ludzi,
3. niech ktoś mi udowodni, że w sytuacji kiedy w odległości 15 metrów od szkoły będzie paliła się chałupa i zaczną się zjeżdżać wozy strażackie, to te dzieciaki będą grzecznie siedziały w ławkach i rozwiązywały zadania z matematyki  ^_^
chyba ewakuacją nie musimy się przejmować. wykona to za nas dziecięca ciekawość.


A co do odpowiedzialności Dowódcy za zdrowie "jego" ratowników - fakt nie do obalenia. Ale również nie można popadać w skrajności. Jeśli mam przesłanki świadczące o możliwości zagrożenia dla ratowników (np. uginający się, trzeszczący strop) to ich wstrzymuje [martwy ratownik to żaden ratownik]. Ale nie w sytuacji gdy trzeba wejść i przeszukać zadymione pomieszczenie.
Mam za każdym razem podejrzewać, czy akurat nie rozgrzewa się wewnątrz butla 11kg z propan-butanem, czekając tylko na wejście ratowników??? Myśleć o możliwości zawalenia się stropu??
NIE. bo bym zwariował. I zapewne nikogo nie uratował.
Nie ma wyraźnych przesłanek, to biorę ratownika i wchodzę.
Już mi i kolegą również zdarzyła się sytuacja, kiedy ratownik przed wejściem do mieszkania widząc dym wydobywający się z otworu wejściowego powiedział, cytuje "Pierd...., nie płacą mi aż tyle" po czym se odszedł.
Jeśli mielibyśmy za każdym razem myśleć o najgorszym, to po co mielibyśmy w ogóle funkcjonować jako formacja ratownicza.

Tak więc bezpieczeństwo ratownika rzecz ważna, ale z głową.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 17, 2008, 23:43:49 wysłana przez zero-11 »

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline tomstrazak

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 287
Odp: W pomieszczeniu znajduje się osoba
« Odpowiedź #26 dnia: Styczeń 17, 2008, 23:22:13 »
Przykro mi ale jak nie będziemy wpajać tego ratownikom to na pogrzeby będziemy chodzić i z prokuratorem rozmawiać przy byle jakiej akcji . Z nam min 5 przypadków przygniecenia strażaka przez strop w przeciągu ostatnich 2-3 lat – w tym przypadek śmiertelny na pożarze stodoły, gdzie zginęła młoda dziewczyna – strażak OSP - pod Lesznem .

Poza tym jak będziesz wychodził z takiego założenia to mało ludzi będzie Ci ufać i chcieć jeździć pod twoimi rozkazami.



Pozdrawiam MIKO


  Kolego MIKO przykro mi to powiedzieć, dla tego użyje dowcipu o żabie szeroko ustnej .Bocian się pyta , a to ty jesteś żaba szeroko ustna , na co żaba odpowiada pierdo...isz ^_^

  Co do mojego zaufania to moi ludzie jeśli bym im zabronił przeszukania powiedzieli by dokładnie to co żaba :wub:

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: W pomieszczeniu znajduje się osoba
« Odpowiedź #27 dnia: Styczeń 18, 2008, 00:22:06 »
Heee dobre

Tylko widzisz moja rolą – zresztą chyba dlatego dostałem ten dział pod opiekę również w Klubie strażak.pl jest pisanie kontrowersji , zresztą o to tu chodzi – bo inaczej ten dział by umarł już dawno . To ja tu gasiłem stodołę z działka mając jeden wóz i przeprowadziłem kilka kontrowersyjnych akcji . Tylko te kontrowersje zmuszają do myślenia i przemyśleń – co  często nie jest odzwierciedlone w postach bo każdy jakoś podświadomie broni swoich założonych racji i OK. Nie mam nic przeciw . Sam na co dzień postępuje może również inaczej ale z pełną świadomością nie tylko bagażu doświadczeń ale różnych przemyśleń kolegów z forum czasami trafnych czasami nie co zostaje moja subiektywną oceną  .

Podam Ci przykład

Zero-11 napisał o ewakuacji szkoły – że dzieci jak zobaczą pożar nie usiedzą na lekcji i się  ewakuują – przemyślałem sobie to , no i koledzy - bzdura – bo efekt będzie taki że te 120 dzieci będzie razem z nauczycielkami przy oknach i każdy wybuch wybijający tylko szyby w oknach spowoduje że będziemy mieli 120 poszkodowanych dzieci z poranionymi twarzami a kilkoro z nich zostanie inwalidami z utratą może wzroku . Inna sprawa czy wybuch tych butli spowoduje ten efekt – ale zakładaliśmy taką możliwość . I już gdzieś zanotuje sobie taką  sytuacje będę przygotowany jak mnie to spotka wezmę to pod uwagę , dlatego niezależnie czy zero-11 przyzna mi rację czy nie on również to zapamięta i może wykorzysta. Dlatego to się liczy a nie to kto z nas jest tu lepszym taktykiem czy KDR .

I dlatego trzeba czerpać korzyści z pisania w tym dziale, a nie do końca tu chodzi o udowadnianie swoich racje . Każdy z Nas i tak zrobi to co uzna za stosowne w danej sytuacji. I chyba nikt go nie przekona do innych rozwiązań – ale będzie znał kilka alternatyw i potencjalnych zagrożeń .

No ale ktoś musi pisać te kontrowersje by to się kręciło czasami i pomimo zbierania na plecy  , starczy mi jak na każdy post – dostane taki jeden kwiatek do przemyślenia jak zero-11 napisał  - to jestem już na plus – a że często wykładam na różnych kursach i szkoleniach to jest na plus już również kilkudziesięciu ratowników .

Pozdrawiam chłopaki i bez stresu – będę wdawał polecenia przeszukania wszystkich pomieszczeń nawet jak strop będzie leciał na głowę a pomieszczenia w pełnej fazie rozgorzenia będą  ^_^

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: W pomieszczeniu znajduje się osoba
« Odpowiedź #28 dnia: Styczeń 18, 2008, 14:26:47 »
Ja pomyślałem o tym samym, w zasadzie już łapię się na tym, że przy działaniach (nawet banalnych) przypominają mi się rzeczy zasłyszane na tym forum. Chociażby odizolowanie pomieszczeń, w których rozwija się pożar w celu dokładnego oddymienia i przeszukania dróg ewakuacyjnych. Duży plus zwłaszcza dla dowódców.

Co do sprawy ze szkołą - jest prawdopodobne to, o czym pisze Miko. Wybuch i masa poszkodowanych dzieciaków. Ale jako dowódca, mając jeszcze 3 ludzi, myślę przede wszystkim o problemach, które już mam (ogień na butlach z gazem, dzieci w zadymieniu) i z tym walczę. Nie mam czasu i ludzi, by zajmować się przypuszczalnym zagrożeniem (wybuch i poszkodowani w szkole) jeżeli do niego nie doszło. Może powinienem to przewidzieć jako KDR, ale po prostu nie da się zrobić wszystkiego, jak już wcześniej zauważył Miko. Dlatego ja stawiam na swoje priorytety, którymi są rzeczywiste zagrożenia (już występujące) a nie hipotetyczne. Pewnie dojeżdżając na miejsce takiej akcji nawet nie zwróciłbym uwagi, ze to obiekt szkoły i że dzieciaki stoją z buźkami przyklejonymi do szyb. Zostawiam ten temat dojeżdżającym zastępom i wyobraźni nauczycielek.

pozdr.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.300
Odp: W pomieszczeniu znajduje się osoba
« Odpowiedź #29 dnia: Styczeń 27, 2008, 12:19:39 »
Taki przykła z dzisiejszej nocy

Było koło pierwszej w nocy, kolejny już alarm, prawdopodobnie z uwagi na silne wiatry. Ale dyspozytor MSK przekazuje mi telefonicznie: pożar budynku mieszkalnego w środku małe dziecko. No to się trzeba sprężyć na dojazd jest 6 km więc podejmuje decyzje, że chłopaki przebiorą się w wozie, i jedziemy. Ślisko pada deszcz ze śniegiem, ale trzeba cisnąć na pedał gazu.
Na miejscu zastajemy drewniany barakowóz cały w ogniu – k………. klapa nic z tego nie będzie poza zwęglonymi zwłokami, ale starsza kobieta płacze i potwierdza, że na pewno w środku jest jej wnuczek. No to siłowo, natarcie z wody z środkiem pianotwórczym jako zwilżaczem do tego kolejno dwie roty do środka baraku by szukać no raczej zwłok. Oczywiście dysponujemy Policje, Pogotowie do stwierdzenia zgonu.
W trakcie kolega zaczyna rozmawiać z kobietą, okazuje się już w trakcie, że wnuczek ma 18 lat, ale uparcie babcia twierdzi, że nawet dzwoniła do niego i słyszała jak się dusił, a teraz nie odbiera telefonu. No pomimo ryzyk podjętego, dwie roty nic nie mogą znaleźć, jest już na miejscu Policja i Pogotowie, no i pochwali przyjeżdża sobie wnuczek, który był na piwku w wiejskim klubie.
No i takie są to właśnie akcje i decyzje o odstąpieniu od zasad ogólnie przyjętych za bezpieczne. Mimo że byliśmy prawie pewni zwłok. W pośpiechu mało, kto pamiętał jednak by odłączyć prąd, spytać o butle z gazem itd. itd. Presja stwierdzenia dziecko w środku wywołała jak zawsze trochę nieracjonalne postępowanie. Mógł ktoś z nas zginąć, mogliśmy położyć się samochodem do rowu – znów się udało.

Ale dlatego pisałem o racjonalnym myśleniu i mimo że wiem, że to trudne tak naprawdę ma to sens – gorzej wprowadzić to w życie.

Pozdrawiam MIKO
« Ostatnia zmiana: Styczeń 27, 2008, 17:48:33 wysłana przez MIKO »

Offline zero-11

  • Search & Rescue
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.525
  • 84810
Odp: W pomieszczeniu znajduje się osoba
« Odpowiedź #30 dnia: Styczeń 28, 2008, 15:26:52 »
No to ja też zdarzenie z wczorajszej służby.
Ok. 18 zgłoszenie - pożar budynku. Dojeżdżamy, jednokondygnacyjny, murowany, dach: drewno + papa, ogień z kilku okien. Drzwi wejściowe jedne - i do tego jakieś pancerne. Kraty w oknach. I gdyby nie te kraty i solidne drzwi, to obiekt przypominał bardziej pustostan. Na miejscu brak właściciela. Ogień powoli wychodzi na dach, wstępnie 2 prądy z zewnątrz, próba forsowania drzwi a kolejne jednostki w drodze.
I po jakiś 15 minutach, tuż przed otwarciem drzwi (różne kombinacje z piłą do stali i wyważarką hydrauliczną) następuje zawalenie dachu na połowie powierzchni budynku, czyli na jakiś 40m2.
Co by było, gdyby drzwi były zwykłe i ustąpiły od razu. Albo gdybyśmy mieli zgłoszenie o osobach w środku?
Może fakt, że obiekt był zaniedbany, może spadające cegły znad wypalonych okien, ale od razu zabroniłem wprowadzania ludzi do środka, jeszcze przed zawaleniem.. tylko jakbym się zachował gdyby było podejrzenie o osobach w środku??

ps. o prądzie pomyślałem od razu, z uwagi na widoczne przyłącze ^_^       ..tylko co z tego, jak dojazd energetyków i odcięcie obiektu to jakieś 20min., a działać trzeba.

IT'S NOT SOMETHING YOU DO. IT'S SOMETHING YOU ARE!