Dzięki za wyrazy uznania ale to nie koniec
.
Niechciałem pokazywać tych zdjęć – przed końcem pracy – ale dałem się sprowokować
Procent zaawansowania na obecna chwilę to nawet nie 50% - czekamy obecnie na dopływ kolejnej transzy gotówki heeeeeee – mamy przyznaną kasę tylko procedury – niestety bez tego się nie da .
Nie jest to również Rosenbauer – raz nie stać nas na takie rozwiązania dwa musimy się poruszać w konstrukcji Pana S , a nie chcemy za dużo w nią ingerować i dlatego pewne rozwiązania są wymuszone sytuacją . ( Jak by tak nie było to już by np. dawno nie było zbiornika paliwa tam gdzie jest )
Tak naprawdę dwie pierwsze skrytki nie są jeszcze ruszone , za kierowcą będzie RatTech Hydraulika i Pneumatyka oraz parę innych drobiazgów ( np. stabilizacja) . Mam tam wymyślone również bardzo ciekawe rozwiązania . Za dowódcą tam gdzie mały agregat i odkurzacz wejdzie reszta elektro narzędzi które mamy : druga najaśnica , młot wyburzeniowy 40J , piła łańcuchowa elektryczna , i chyba lisi ogon , jak się zmieści ( reszta trafi do skrzynek w regale skąd znikną dwie po lewej gdzie są 4 komplety lekkich ubrań chemicznych w jednej buty rękawice gogle w drugiej kombinezony . ) trafi to nad urządzenia elektryczne . Tam również wylądują pachołki i trochę innych zabawek .
Jak można zauważyć nie obędzie się bez dwóch skrzyń na dachu ( na dole niema miejsca już ) w jednej małej na środku wylądują łopaty miotły itd.) w drugiej która zajmie cały bok od kierowcy – butle zapasowe do AODO , mostki przejazdowe aluminiowe , zestaw 10t poduszek niskociśnieniowych , kotwice do wyciągarek , dodatkowy układ stabilizacji konstrukcji itp. ) zastanawiamy się by połączyć tą skrzynię z przestrzenią na 5-8 W75 w harmonijkę na całej długości , ale możemy to wykonać również na platformie identycznej jak wentylator – jest ona zamontowana leżą tam na razie klocki drewniane – zobaczymy .
Niestety nie mamy R1 – nasi medycy by mnie pognali – używamy plecaka PAX identycznego jak LPR i z bardo podobnym wyposażeniem , do tego dwie torby opatrunkowe , zestaw do tlenoterapi , Defibrylator i respirator – to trafi do kabiny ( materac próżniowy to ta pomarańczowa torba , szyny próżniowe są w skrzynce obok ( tam gdzie pilarki)). Przestrzeń będzie zabudowana podobnie jak Anglik , ale tylko podobnie , do kabiny trafi jeszcze wiele innych urządzeń – jak zauważyliście w samochodzie zamontowaliśmy RetBoxa i mamy stałe zasilanie 230V pędzimy z tego wszystkie ładowarki 6 GP , 9 latarek ( widać 2 zamontowane pod sufitem ) , miernik Solaris , Defibrylator , ładowarki do Makit itd.
Autko dostało również kilak porządnych zabawek – oczywiście 2 x GM 360 z wyniesieniem do przedziału autopompy ( jedna stacja startuje na powiatowym – druga automatycznie na 1 KRG ) zostały one również zmodyfikowane i podzielone na panele przednie ( na środku pod sufitem) i radiostacje które są pod siedzeniem dowódcy – dlatego dwie anteny , jest fala świetlna diodowa 8 segmentowa sterowana z kabiny , kolorowa kamera cofania z doświetleniem diodowym , zamiast klaksonu pneumatyczne trąbki modulowane , no i oczywiście radyjko z CD . Dwie wyciągarki w tym przednia 8 t na płycie mojej konstrukcji specjalnie do TGM , której montaż nie wprowadza żadnych zmian konstrukcyjnych w samochodzie .
Zauważyliśmy że z uwagi na wysokość autko jest słabo widoczne w lusterkach samochodów osobowych , więc dostanie dodatkowe światełka błyskowe z przodu . Kwestią czasu jest również nowy laptop z dwoma panelami dotykowymi dla dowódcy i kierowcy wyposażony w GPS , bazę substancji chemicznych i trochę innych przydatnych programów . Na razie w odwodzie jest stary .
Co do agregatu – hmmmmmmmm powinien być tam gdzie zbiornik paliwa , ale nie jest bo poziom technologiczny Pana S nie pozwala go przenieść w inne miejsce . Z uwagi że mamy dwa Agregaty ten jest stały , noszenie go to utopia i dlatego wylądował tak jak zwijadło w najbardziej odległe miejsce . Tankowanie to nie wszystko , a spaliny , temperatura
W dachu jest zamontowany specjalny panel z dwoma wentylatorami osłoniętymi daszkiem , można go również otwierać by tankować urządzenie , ( może zrobię kiedyś foty ) przeniesiony do tył został również pilot od sterowania masztu , nie widać go bo jest po prawej stronienie na ścianie
I już na koniec w sprawie mikrofali – kawę , herbatę , barszcz z czajnika dostaniecie u nas zawsze na akcji , a mikrofalę woziliśmy od 99r. niestety ilość sprzętu zmusiła Nas do rozstania się z tak przydatnym urządzeniem kilka lat temu , jego miejsce zajął defibrylator .
Jak można zauważyć , autko jest połączeniem wielu kompromisów , w tym naprawdę sporej ilości sprzętu . I mimo że samochód ma 1000 km był na 20 akcjach , a zeszła już farba z nadkoli ( co widać na fotach), dalej uważam że dla nas TGM 13.280 od S był najlepszą platformą do dalszych modyfikacji, których efekty powoli widać . Tylko trzeba poprawić trochę producenta
.
Pozdrawiam MIKO
A ……………
PS Jak Pan S to zobaczy to zamiast mnie zatrudnić to gwarancje mi weźmie , zresztą nie mógł bym pracować w firmie gdzie tak traktuje się klientów – tak nabija w butelkę .
Chociaż przecież dostałem trzy kawałki blachy i parę pasków co bym sobie mocowania zrobił – no to zrobiłem tylko blacha się rozmnożyła w ilości
.