Ale wyznacza zasady do spełnienia przez producenta oraz pierwszy z produkowanej serji sprawdza i wydaje lub nie zezwolenie czy pojazd spełnia warunki widać że mało o tym wiesz ja się z tym spotkałem2002 roku ale jeśli to takie trudne to nie mam o czy mówic. Co mam ci tłumaczyć jak krowie na granicy ja nie jestem od uświadamiania.
I nawet się nie staraj tłumaczyć kolego bo bzdury wypisujesz że palce na klawiaturę opadają same.
Wyznaczasz zasady to chyba Ty kolego - tylko conajmniej dla mnie nie zrozumiałe
Oczywiście starając się trafić w Twój wywód...
Jeśli byś miał nieco doczynienia z budowaniem, konstruowaniem, dostarczaniem, odbiorem samochodów i czym kolewiek... poza malkontenctwem to zapewne byś mógł wiedzieć to co jest oczywiste.
Natomiast ja jako osoba nie związana ze strażą w żaden sposób (poza pasją, etc.) uświadomię Ci wreszcie łopatologicznie, abyś zrozumiał, aby dotarło do Ciebie i do tego szczęścia jeszcze potrzeba, abyś zapamiętał nieco.
A więc kolego Cień - UWAGA - wyjaśniam (jak to sam nazwałeś - "jak krowie na granicy")
1. Wszystkie samochody dla PSP zabudowywane są i dostarczane zgodnie z obowiązującą normą PN/EN... (dalej poszukaj sobie z moich poprzednich postach) oraz Zaleceń Ogólnych Komendy Głównej PSP.
2. CNBOP (Centrum Naukowo-Badawcze Ochrony Przeciwpożarowej) przeprowadza stosowne badania i akredytuje (lub nie) dany produkt (auto, prądownicę, mundur, buty, sznurówki, etc.) jako sprzęt wyprodukowany i dostarczony zgodnie z obowiązującą normą w oparciu o zalecenia ogólne KGPSP. Na tej podstawie wydaje stosowny certyfikat zgodności produktu.
A nie zezwolenie.
Mam nadzieję, że olśniło nieco kolegę
Dop. moderatora: i tym postem kończymy bardzo ciekawą rozmowę o zakupach, certyfikatach, normach i wracamy do rozmów nt. "szybkiego wyjazdu samochodu do zdarzenia". Posty nie na temat będą kasowane bez ostrzeżenia.
Otwieram wątek./ Sylwek