Autor Wątek: Dysponowanie, Alarmowanie Osp  (Przeczytany 61940 razy)

Offline Feniks

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 439
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #150 dnia: Maj 04, 2021, 15:59:06 »
I musi ściągać OSP na zabezpieczenie - w efekcie ma 1 zatęp OSP do dyspozycji zamiast swoich dwóch - bardzo światłe podejście...

Jednocześnie jak się trafia wyjazd w środku nocy albo porze posiłku w JRG lub zmiany zmian to wyjazd samego OSP nie jest problemem i z PSP na siłę nie jedzie żaden...

Co innego pierwszy rzut, a co innego dosyłanie sił i środków - Twoja argumentacja mnie nie przekonuje, że PSP ma wysłać 100% ludzi na zmianie i zostać z pustym garażem, zanim zacznie wysyłać OSP.

Offline rocky323

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 375
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #151 dnia: Maj 04, 2021, 16:32:56 »
Ale Ty nie jesteś od oceniania decyzji dyżurnego. Osoba która tam siedzi zna zasady dysponowania a Ty nie, skoro ktoś go posadził na PSK to znaczy, że ten człowiek ma pojęcie o tym co robi.

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.712
  • Getting too old for this shit
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #152 dnia: Maj 04, 2021, 21:55:29 »
No właśnie, ktoś napisał „na spornym rejonie” a kwasy powstają bo sobie niektóre OSP porobiły podziały na miejscowości, kto do czego jeździ. Zrozumcie drodzy ochotnicy ze nie wy bierzecie odpowiedzialność za przyjęcie zgłoszenia i to nie wy będziecie dysponować kto ma tam jechać, to samo mówię moim kolegom w OSP.
Hola hola, prrr kolego... Nie wiem co prawda co dokładnie miałeś na myśli, ale przyjęło się, że miejscowość X, to teren jednostki OSP X. Operacyjnie wygląda to różnie, trudno generalizować, ale jest jeszcze kwestia wizerunkowa - jaki to wśród mieszkańców danej miejscowości daje obraz, jak do zdarzenia na jej terenie nie przyjeżdża jednostka miejscowa, tylko "od sąsiadów"? Jak jest zdarzenie kilkaset metrów od remizy, a ściąga się jednostkę z kilku(nastu) kilometrów, miejscowej nawet nie alarmując?

Chociaż w sumie po co pytam, skoro wiem, że akurat to jaki PR robi jednostce ochotniczej taka akcja, w PSP delikatnie mówiąc nikogo nie obchodzi.
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline pb11

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 1.443
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #153 dnia: Maj 04, 2021, 23:50:31 »
No widzisz rzecz w tym że to wam się przyjęło a nie dyżurnemu. Dyżurny ma  procedurę dysponowania i rozporządzenie o terenie działania jednostki OSP i tego ma się trzymać a nie waszych przyzwyczajeń.

Offline Radhezz

  • Audaces fortuna iuvat
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.712
  • Getting too old for this shit
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #154 dnia: Maj 05, 2021, 01:47:45 »
Ech, bezcelowa ta dyskusja się robi - o ile w ogóle jakikolwiek pożytek miałby z niej wyniknąć... Zawsze musi wyjść na to że ochotnicy się przywalają do dyżurnych, nawet jak się nie przywalają, tylko normalnie idzie zapytanie czy można by było grzecznościowo wziąć pod uwagę pewne kwestie, jak właśnie te wcześniej wspomniane wizerunkowe, dla "morale", czy doświadczenia.
No widzisz rzecz w tym że to wam się przyjęło a nie dyżurnemu. Dyżurny ma  procedurę dysponowania i rozporządzenie o terenie działania jednostki OSP i tego ma się trzymać a nie waszych przyzwyczajeń.
No ta, ma procedurę i rozporządzenie. Ale jak znajomego OSP zrobiła dym w operacyjnej, że zostali pominięci przy zdarzeniu rzut kamieniem od remizy, to potem na pół roku przestali istnieć dla dyżurnych. Także czary-mary, chcieliby może nawet dysponować, no ale kwity wiążą ręce :kwit: Ale jak nie chcą, to pół roku z garażu nie wyjedziesz :rofl: Zdaje się, że to dlatego ludzie gadają między sobą najwyżej, ale przez 14 lat nie słyszałem - poza tym jednym przypadkiem - żeby ktoś się "poskarżył" (forum się nie liczy jakby co).

Dlatego temat dysponowania jest daremny, jako że rzeczywisty wpływ na te kwestie mamy dokładnie zerowy. Nawet jeśli nie ma złych intencji czy pretensji, lepiej siedzieć cicho.
Powyższy post wyraża opinię autora w dniu dzisiejszym. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podania przyczyny.
Oświetlenie i nagłośnienie ostrzegawcze - montaż, naprawa, modyfikacje => OGŁOSZENIE

Offline kandydatSA

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 164
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #155 dnia: Maj 05, 2021, 09:11:21 »
A może trzeba się zastanowić z czego to wynika? Może zdarza się takiej jednostce nie wyjechać do zdarzenia, może jest problem z wyszkoleniem lub ogólnie zaufaniem do jednostki przy podejmowaniu działań samodzielnie po jakichś sytuacjach z przeszłości? Może druga jednostka ma w swoich szeregach aktywnie działających funkcjonariuszy PSP których dyżurni znają i którym jednak bardziej ufają i których są bardziej pewni?
Z tego co niektórzy piszą to wychodzi na to że dyżurny po otrzymaniu zgłoszenia robi sobie jakieś losowanie, albo po złości kogoś nie wysyła... Pewnie są takie przypadki, ale w większości problem leży gdzie indziej.
To że w sytuacji gdy było dane zdarzenie zebrałaby się odpowiednia ilość osób i że daliby rade je usunąć widząc jak to wyglądało po fakcie nie oznacza że dyżurny w momencie odebrania zgłoszenia miał taką pewność. Pewnie woli wysłać jednostkę która może będzie jechać chwilę dłużej ale będzie pewna przy działaniach. Niestety życie pokazuje że w osp działają różni ludzie i potrafią działać w różny sposób, a z tego co obserwuję to ci napaleni turboratownicy którzy płaczą że nie zostali zadysponowani są pod tym względem najgorsi.

Offline andoria

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 305
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #156 dnia: Maj 05, 2021, 09:58:39 »
A może trzeba się zastanowić z czego to wynika? Może zdarza się takiej jednostce nie wyjechać do zdarzenia, może jest problem z wyszkoleniem lub ogólnie zaufaniem do jednostki przy podejmowaniu działań samodzielnie po jakichś sytuacjach z przeszłości? Może druga jednostka ma w swoich szeregach aktywnie działających funkcjonariuszy PSP których dyżurni znają i którym jednak bardziej ufają i których są bardziej pewni?
Z tego co niektórzy piszą to wychodzi na to że dyżurny po otrzymaniu zgłoszenia robi sobie jakieś losowanie, albo po złości kogoś nie wysyła... Pewnie są takie przypadki, ale w większości problem leży gdzie indziej.
To że w sytuacji gdy było dane zdarzenie zebrałaby się odpowiednia ilość osób i że daliby rade je usunąć widząc jak to wyglądało po fakcie nie oznacza że dyżurny w momencie odebrania zgłoszenia miał taką pewność. Pewnie woli wysłać jednostkę która może będzie jechać chwilę dłużej ale będzie pewna przy działaniach. Niestety życie pokazuje że w osp działają różni ludzie i potrafią działać w różny sposób, a z tego co obserwuję to ci napaleni turboratownicy którzy płaczą że nie zostali zadysponowani są pod tym względem najgorsi.
Nagle okazuje się, że jednostka najbliższą przyjeżdża później niż jednostka oddalona o 10 km. Nie posiada właściwego szkolenia, po prostu częste wtopy. Nie wyjeżdża niejednokrotnie na alarm. Dodam jeszcze historię, że kierowanie działaniami zaczyna się w momencie przybycia pierwszego podmiotu ksrg i tu też jest niewiadoma kim był kdr z pierwszej jednostki. Czy był kdrem. Oczywiście jeśli to obrotna jednostka

Offline strazak ochotnik

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 211
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #157 dnia: Maj 05, 2021, 11:47:50 »
Jest wiele przyczyn i powodów dlaczego dyspozytor wysyła tak, a nie inaczej. Nie jestem dyspozytorem w SK KP, ale znam temat (chyba) na tyle dobrze, że może niektórym wytłumaczę coś więcej.

Przedmówca słusznie stwierdził, że kierowanie działaniem ratowniczym rozpoczyna się z chwilą przybycia pierwszego zastepu KSRG. Taki jest zapis w ustawie, tak mówią procedury. Ten zapis teoretycznie uniemożliwia jednostkom spoza systemu podejmować samodzielne działania. Niektórzy dyspozytorzy np. wysyłają OSP spoza systemu samodzielnie do powalonego drzewa, a niektórzy nie - zgodnie z procedurą. Na moim terenie każdorazowo, gdy wysyłana jest samodzielnie jednostka spoza systemu (drzewo, plama oleju, pompowanie wody z piwnicy, owady) dyspozytor w meldunku zawiera zapis, że odstąpił od procedury dysponowania SiS (brak obecności jednostki KSRG) ze względu np. na to, że dana OSP spoza systemu ma odpowiedni sprzęt i wyszkolonych ludzi, aby takie działania podjąć. Jeśli taka jednostka coś odwali przy zdarzeniu np. źle zabezpieczą miejsce zdarzenia i komuś coś się stanie to dyspozytor ma po dupie, bo odstąpił od zasad i gdyby puścił KSRG to mogłoby być inaczej. Więc jeśli chodzi o dysponowanie samodzielne OSP spoza systemu to jest to tylko i wyłącznie wola, ale też ryzyko podejmowane przez dyspozytora, a nie ma sensu do jednego drzewa wysyłać najbliższej OSP spoza i dodatkowo KSRG, bo to są koszty i wójtowie często mają problemy.

Jeśli chodzi o inne większe zdarzenia to są jasno sprecyzowane procedury, według których dyspozytor musi zadysponować odpowiednie SiS. Może zadysponować więcej, a nie może mniej. Jest określona liczba ludzi i pojazdów w zależności od typu zdarzenia i... i zgłoszenia ludzi dzwoniących na numer alarmowy. Dla jednego np. duża rana głowy to jest rozcięty łuk brwiowy bo dużo krwi, a dla innego pęknięta czaszka. O ile dyspozytor z PSP zbierze wywiad po swojemu i w każdej chwili może dopytać o coś, o tyle coraz częściej wpadają "formatki" z CPR, które czasami w kilku słowach opisują zdarzenie, a dyspozytor na podstawie tych kilku słów podejmuje szybko decyzję jakie SiŚ wysłać. Oczywiście może zadzwonić do osoby zgłaszającej i dopytać o szczegóły, ale SiŚ pierwszego rzutu musi już wysłać.

Co do powyższego jeśli jest duże zdarzenie to najczęściej wysyła się miejscową jednostkę spoza systemu, bo tak też mówi procedura. O ile jednostka ma selektywne wywołanie to nie stanowi to większego problemu, ale problem się robi, gdy takiego systemu jednostka nie posiada. Załączenie selektywnego to kilka sekund, natomiast dzwonienie do prezesa, naczelnika danej jednostki już trwa. Trzeba odszukać numer, zadzwonić z informacją. Czesto jest tak, że danej osoby nie ma akurat w miejscowości i trzeba dzwonić do kolejnej. W tym czasie już inne jednostki się zgłaszają na radiu i robi się spore zamieszanie, a dzwonienie do kolejnej osoby znowu trwa...
Niestety zdarza się, że starsi druhowie są podani do kontaktu w razie alarmu w OSP i czasami pada stwierdzenie, że "łe chłopie ja to nie wiem czy ludzie są", "w sumie to ja w kościele jestem to dzwoń dalej" czy inne takie (nazwałbym to takim brakiem werwy jak u młodych).
Zdarza się też tak, że jest kilka interwencji w tym samym czasie ( sezon traw, nawałnica) i dyspozytor jest tak zawalony robotą, że nie ma czasu dzwonić po prezesach, więc woli załączyć selektywne i zrobić to po prostu szybciej i wygodniej.

Kolejną kwestią jest mobilność. KSRG w sporej miejscowości ma problem, żeby wyjechać do godziny 15, a co dopiero OSP z małej wioski. Oczywiście nie można wszystkich mierzyć jedną miarą, bo są takie jednostki spoza systemu, które o każdej porze wyjadą do zdarzenia, ale u mnie na powiecie raczej jest problem, albo wyjeżdżają po 15 minutach, bo nie było akurat kierowcy z kwitami i musiał dojechać.

Chyba ostatnią i najważniejszą kwestią jest zaufanie dyspozytora do danej OSP. Jeśli dyspozytor dłuższy czas siedzi na SKKP to doskonałe wie jaka jest mobilność danej jednostki, jaki ma sprzęt i wyszkolenie. Wie też jakie jednostki znajdują się w najbliższej okolicy i dzięki temu potrafi zadysponować w odpowiedni sposób. Oczywiście czasami zdarzają się pomyłki i różnego typu błędy przy dysponowaniu, ale to naprawdę są wyjątki. Jeśli jednostka jest mobilna, ma sprzęt i wyszkolonych ludzi to nie powinno być problemu. Jeśli natomiast jednostka kilkukrotnie odmawiała wyjazdu ze względu na brak obsady albo coś dana jednostka odwaliła przy zdarzeniu to dyspozytorzy najnormalniej w świecie tracą zaufanie do takiej jednostki i później wolą zadysponować KSRG mające 10km, które nie przysporzy dyspozytorowi problemów, niż miejscową jadnostkę, po których działaniach trzeba się tłumaczyć.
Jeśli jednostka nie ma selektywnego i dyspozytorzy dzwonia do prezesa/naczelnika, który jest "dziadkiem" to mlodzi często nawet nie wiedzą, że byli dysponowani, a ich prezes odmówił wyjazdu do zdarzenia albo nie odbierał telefonu - takie sytuacje też znam.

Reasumując:
- Samodzielne działanie jednostek spoza KSRG to wola i ryzyko dyspozytora (kluczowe jest zaufanie czasami budowane latami, sprzęt odpowiedni do charakteru danego zgłoszenia i wyszkoleni ludzie),
- Kluczowe również jest posiadanie selektywnego alarmowania (krótki czas alarmowania i wygoda dla dyspozytorów),
- Jeśli jest wieksze zdarzenie np. pożar a dana jednostka została pominięta podczas dysponowania pierwszego rzutu to nie ma przeciwskazań, aby druhowie się zebrali i zgłosili na stacji chęć wyjazdu i gotowość bojową. Na moim powiecie pozwala się wyjechać takim jednostkom, aby właśnie ich morale oraz ocena lokalnego społeczeństwa nie spadły, żeby nikt nie miał pretensji do nikogo. Takie postępowanie właśnie sprawia, że małe jednostki przypominają się dyspozytorowi, że są, że chcą i z każdym zdarzeniem zaufanie do tych jednostek rośnie.

Powyżej opisałem jak to wygląda na moim terenie. W innych częściach kraju może to wyglądać inaczej i nie ponoszę za to odpowiedzialności. Nie jestem dyspozytorem.


Na komentarze typu w porze posiłku PSP nie wyjeżdża to nawet nie chce mi się odpowiadać, bo tu brak słów... Jeśli procedura mówi, że ma jechać zastęp/zastępy z PSP (np. zagrożenie zdrowia, życia - wypadek, pozar domu) to  zastęp z PSP jedzie i koniec kropka. Czas 60 sekund i nikogo nie obchodzi, czy jesz, czy bierzesz prysznic czy przed chwilą wróciłeś z kilkugodzinnej akcji. Polecam zapoznać się niektórym z procedurami dysponowania SiŚ oraz planami ratowniczymi powiatu.

Co do wysyłania wszystkiego z PSP i dysponowania OSP na zabezpieczenie. To też jest ujęte w procedurze dysponowania. Jeśli charakter zdarzenia wymaga, żeby jechały 3-4 zastępy z PSP to tak ma być. Takie zdarzenia to najczęściej pożary budynków mieszkalnych. Wyjątkiem od tego jest sytuacja, gdy jakiś zastep z PSP jest już przy innym zdarzeniu to wtedy dysponuje się więcej OSP. Jest określone w procedurze minimum ile zastępów (w tym typ zastępów GBA, GCBA, SH/SD, SRt) i ilu ratowników PSP/OSP ma być na miejscu zdarzenia.
« Ostatnia zmiana: Maj 05, 2021, 12:52:08 wysłana przez strazak ochotnik »
Ręce, które niosą pomoc, są o wiele więcej warte jak te z różańcem między palcami...

Offline rocky323

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 375
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #158 dnia: Maj 05, 2021, 14:09:11 »
Kolego. Świetny post. Najbardziej merytoryczny w tym temacie. Ale chocbys na temat dysponowania napisał książkę to wraz "dyspozytor to ch... bo łone pojechały a nie my”

Offline romiwe

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #159 dnia: Maj 05, 2021, 14:20:22 »
Kolego. Świetny post. Najbardziej merytoryczny w tym temacie. Ale chocbys na temat dysponowania napisał książkę to wraz "dyspozytor to ch... bo łone pojechały a nie my
:rofl: :rofl:

Offline andoria

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 305
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #160 dnia: Maj 05, 2021, 16:07:09 »
Jest wiele przyczyn i powodów dlaczego dyspozytor wysyła tak, a nie inaczej. Nie jestem dyspozytorem w SK KP, ale znam temat (chyba) na tyle dobrze, że może niektórym wytłumaczę coś więcej.

Przedmówca słusznie stwierdził, że kierowanie działaniem ratowniczym rozpoczyna się z chwilą przybycia pierwszego zastepu KSRG. Taki jest zapis w ustawie, tak mówią procedury. Ten zapis teoretycznie uniemożliwia jednostkom spoza systemu podejmować samodzielne działania. Niektórzy dyspozytorzy np. wysyłają OSP spoza systemu samodzielnie do powalonego drzewa, a niektórzy nie - zgodnie z procedurą. Na moim terenie każdorazowo, gdy wysyłana jest samodzielnie jednostka spoza systemu (drzewo, plama oleju, pompowanie wody z piwnicy, owady) dyspozytor w meldunku zawiera zapis, że odstąpił od procedury dysponowania SiS (brak obecności jednostki KSRG) ze względu np. na to, że dana OSP spoza systemu ma odpowiedni sprzęt i wyszkolonych ludzi, aby takie działania podjąć. Jeśli taka jednostka coś odwali przy zdarzeniu np. źle zabezpieczą miejsce zdarzenia i komuś coś się stanie to dyspozytor ma po dupie, bo odstąpił od zasad i gdyby puścił KSRG to mogłoby być inaczej. Więc jeśli chodzi o dysponowanie samodzielne OSP spoza systemu to jest to tylko i wyłącznie wola, ale też ryzyko podejmowane przez dyspozytora, a nie ma sensu do jednego drzewa wysyłać najbliższej OSP spoza i dodatkowo KSRG, bo to są koszty i wójtowie często mają problemy.

Jeśli chodzi o inne większe zdarzenia to są jasno sprecyzowane procedury, według których dyspozytor musi zadysponować odpowiednie SiS. Może zadysponować więcej, a nie może mniej. Jest określona liczba ludzi i pojazdów w zależności od typu zdarzenia i... i zgłoszenia ludzi dzwoniących na numer alarmowy. Dla jednego np. duża rana głowy to jest rozcięty łuk brwiowy bo dużo krwi, a dla innego pęknięta czaszka. O ile dyspozytor z PSP zbierze wywiad po swojemu i w każdej chwili może dopytać o coś, o tyle coraz częściej wpadają "formatki" z CPR, które czasami w kilku słowach opisują zdarzenie, a dyspozytor na podstawie tych kilku słów podejmuje szybko decyzję jakie SiŚ wysłać. Oczywiście może zadzwonić do osoby zgłaszającej i dopytać o szczegóły, ale SiŚ pierwszego rzutu musi już wysłać.

Co do powyższego jeśli jest duże zdarzenie to najczęściej wysyła się miejscową jednostkę spoza systemu, bo tak też mówi procedura. O ile jednostka ma selektywne wywołanie to nie stanowi to większego problemu, ale problem się robi, gdy takiego systemu jednostka nie posiada. Załączenie selektywnego to kilka sekund, natomiast dzwonienie do prezesa, naczelnika danej jednostki już trwa. Trzeba odszukać numer, zadzwonić z informacją. Czesto jest tak, że danej osoby nie ma akurat w miejscowości i trzeba dzwonić do kolejnej. W tym czasie już inne jednostki się zgłaszają na radiu i robi się spore zamieszanie, a dzwonienie do kolejnej osoby znowu trwa...
Niestety zdarza się, że starsi druhowie są podani do kontaktu w razie alarmu w OSP i czasami pada stwierdzenie, że "łe chłopie ja to nie wiem czy ludzie są", "w sumie to ja w kościele jestem to dzwoń dalej" czy inne takie (nazwałbym to takim brakiem werwy jak u młodych).
Zdarza się też tak, że jest kilka interwencji w tym samym czasie ( sezon traw, nawałnica) i dyspozytor jest tak zawalony robotą, że nie ma czasu dzwonić po prezesach, więc woli załączyć selektywne i zrobić to po prostu szybciej i wygodniej.

Kolejną kwestią jest mobilność. KSRG w sporej miejscowości ma problem, żeby wyjechać do godziny 15, a co dopiero OSP z małej wioski. Oczywiście nie można wszystkich mierzyć jedną miarą, bo są takie jednostki spoza systemu, które o każdej porze wyjadą do zdarzenia, ale u mnie na powiecie raczej jest problem, albo wyjeżdżają po 15 minutach, bo nie było akurat kierowcy z kwitami i musiał dojechać.

Chyba ostatnią i najważniejszą kwestią jest zaufanie dyspozytora do danej OSP. Jeśli dyspozytor dłuższy czas siedzi na SKKP to doskonałe wie jaka jest mobilność danej jednostki, jaki ma sprzęt i wyszkolenie. Wie też jakie jednostki znajdują się w najbliższej okolicy i dzięki temu potrafi zadysponować w odpowiedni sposób. Oczywiście czasami zdarzają się pomyłki i różnego typu błędy przy dysponowaniu, ale to naprawdę są wyjątki. Jeśli jednostka jest mobilna, ma sprzęt i wyszkolonych ludzi to nie powinno być problemu. Jeśli natomiast jednostka kilkukrotnie odmawiała wyjazdu ze względu na brak obsady albo coś dana jednostka odwaliła przy zdarzeniu to dyspozytorzy najnormalniej w świecie tracą zaufanie do takiej jednostki i później wolą zadysponować KSRG mające 10km, które nie przysporzy dyspozytorowi problemów, niż miejscową jadnostkę, po których działaniach trzeba się tłumaczyć.
Jeśli jednostka nie ma selektywnego i dyspozytorzy dzwonia do prezesa/naczelnika, który jest "dziadkiem" to mlodzi często nawet nie wiedzą, że byli dysponowani, a ich prezes odmówił wyjazdu do zdarzenia albo nie odbierał telefonu - takie sytuacje też znam.

Reasumując:
- Samodzielne działanie jednostek spoza KSRG to wola i ryzyko dyspozytora (kluczowe jest zaufanie czasami budowane latami, sprzęt odpowiedni do charakteru danego zgłoszenia i wyszkoleni ludzie),
- Kluczowe również jest posiadanie selektywnego alarmowania (krótki czas alarmowania i wygoda dla dyspozytorów),
- Jeśli jest wieksze zdarzenie np. pożar a dana jednostka została pominięta podczas dysponowania pierwszego rzutu to nie ma przeciwskazań, aby druhowie się zebrali i zgłosili na stacji chęć wyjazdu i gotowość bojową. Na moim powiecie pozwala się wyjechać takim jednostkom, aby właśnie ich morale oraz ocena lokalnego społeczeństwa nie spadły, żeby nikt nie miał pretensji do nikogo. Takie postępowanie właśnie sprawia, że małe jednostki przypominają się dyspozytorowi, że są, że chcą i z każdym zdarzeniem zaufanie do tych jednostek rośnie.

Powyżej opisałem jak to wygląda na moim terenie. W innych częściach kraju może to wyglądać inaczej i nie ponoszę za to odpowiedzialności. Nie jestem dyspozytorem.


Na komentarze typu w porze posiłku PSP nie wyjeżdża to nawet nie chce mi się odpowiadać, bo tu brak słów... Jeśli procedura mówi, że ma jechać zastęp/zastępy z PSP (np. zagrożenie zdrowia, życia - wypadek, pozar domu) to  zastęp z PSP jedzie i koniec kropka. Czas 60 sekund i nikogo nie obchodzi, czy jesz, czy bierzesz prysznic czy przed chwilą wróciłeś z kilkugodzinnej akcji. Polecam zapoznać się niektórym z procedurami dysponowania SiŚ oraz planami ratowniczymi powiatu.

Co do wysyłania wszystkiego z PSP i dysponowania OSP na zabezpieczenie. To też jest ujęte w procedurze dysponowania. Jeśli charakter zdarzenia wymaga, żeby jechały 3-4 zastępy z PSP to tak ma być. Takie zdarzenia to najczęściej pożary budynków mieszkalnych. Wyjątkiem od tego jest sytuacja, gdy jakiś zastep z PSP jest już przy innym zdarzeniu to wtedy dysponuje się więcej OSP. Jest określone w procedurze minimum ile zastępów (w tym typ zastępów GBA, GCBA, SH/SD, SRt) i ilu ratowników PSP/OSP ma być na miejscu zdarzenia.

Podpisuję się obiema rękami pod tym tekstem

Offline Strazak9111

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #161 dnia: Styczeń 20, 2022, 07:51:05 »
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...

Offline andoria

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 305
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #162 dnia: Styczeń 20, 2022, 08:49:31 »
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...

Temat rzeka . U nas nie raz tak jak u Ciebie (bo się obraża) mimo, że zagrożenie życia nawet, a innym razem jedź bo oni nie wyjadą. Nic nie zrobisz tak to jest

Offline ksoniek

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 215
    • Kamienna Góra 998
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #163 dnia: Styczeń 20, 2022, 09:13:57 »
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...
chyba w samym pytaniu masz odpowiedź - SD. Zadysponowali od razu drabinę i ciężkiego. Do tego pewnie średni z PSP pojechał.

Offline Strazak9111

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #164 dnia: Styczeń 20, 2022, 11:42:47 »
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...
chyba w samym pytaniu masz odpowiedź - SD. Zadysponowali od razu drabinę i ciężkiego. Do tego pewnie średni z PSP pojechał.
Średniego z JRG nie było.
Interesuje mnie kwesta czy jest jakieś ograniczenie co do terenu gminy przy jednostkach KSRG, bo ostatnio w rozmowie z PSK zaznaczył dyspozytor, że ważna jest gmina zdarzenia. Po prostu chciałbym wiedzieć czy jest to gdzieś zapisane czy po prostu tak przyjęte na moim terenie. Bo to strasznie zniechęcające, zwłaszcza dla moich ludzi w jednostce...

Offline sorbent

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 504
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #165 dnia: Styczeń 20, 2022, 11:48:07 »

Średniego z JRG nie było.
Interesuje mnie kwesta czy jest jakieś ograniczenie co do terenu gminy przy jednostkach KSRG, bo ostatnio w rozmowie z PSK zaznaczył dyspozytor, że ważna jest gmina zdarzenia. Po prostu chciałbym wiedzieć czy jest to gdzieś zapisane czy po prostu tak przyjęte na moim terenie. Bo to strasznie zniechęcające, zwłaszcza dla moich ludzi w jednostce...
[/quote]

Terenem działania jednostki KSRG jest powiat - i takie zapewne zapisy są w porozumieniu przy włączaniu jednostki do KSRG. Natomiast daleki jestem od wyciągania wniosków w zakresie dysponowania, bo jest czasem wiele składowych, a czasem są po prostu błędy, ale to kolega powinien wyjaśniać już z właściwą Komendą Powiatową a nie na forum. Znam przypadki burzy internetowej (u mnie) gdzie się okazało, że jednostka się wycofała ze względu na brak kierowcy i zapomniała zadzwonić, że już mają kierowcę. Zdarza się, że brak badań pojazdu i wiele wiele innych spraw.
Zaznaczam, że są i błędy czy raczej niedopatrzenia (a czasem i jakieś wzajemne nieporozumienia lub wrogość) na linii OSP dany dyżurny - i to trzeba eliminować.
Pozdrawiam - i na początek radzę zapytać u źródła.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 20, 2022, 13:55:48 wysłana przez sorbent »

Offline ksoniek

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 215
    • Kamienna Góra 998
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #166 dnia: Styczeń 20, 2022, 11:52:01 »
To tak jak wcześniej napisane - temat rzeka.
A jednostka która została wezwana jest w KSRG?

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #167 dnia: Styczeń 20, 2022, 11:55:43 »
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...

Sam sobie odpowiedziałeś. SiS zostały zadysponowane z terenu danej gminy. Nie było widocznie takiej "palącej" potrzeby, aby ruszać Waszą jednostkę z innej gminy, która jest w KSRG.
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline taz_org

  • aspirant
  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 320
  • SKKP
    • Fotografia dronowa i badania termowizyjne
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #168 dnia: Styczeń 20, 2022, 13:10:50 »
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...
Jak nie wiadomo o co chodzi, to może chodzić o ... kasę. Gmina płaci za ekwiwalent, a jak będzie ciągle OSP jeździć do sąsiadów to mogą zawnioskować o zwrot kosztów udziału. U mnie przynajmniej jest taka praktyka, jak nie ma zagrożenia życia to tylko gminę ruszamy, jeśli ich SIS wystarczy. Natomiast jak jest zagrożenie życia lub gruby pożar to już inny temat...

Offline Strazak9111

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #169 dnia: Styczeń 20, 2022, 17:06:22 »

Średniego z JRG nie było.
Interesuje mnie kwesta czy jest jakieś ograniczenie co do terenu gminy przy jednostkach KSRG, bo ostatnio w rozmowie z PSK zaznaczył dyspozytor, że ważna jest gmina zdarzenia. Po prostu chciałbym wiedzieć czy jest to gdzieś zapisane czy po prostu tak przyjęte na moim terenie. Bo to strasznie zniechęcające, zwłaszcza dla moich ludzi w jednostce...

Terenem działania jednostki KSRG jest powiat - i takie zapewne zapisy są w porozumieniu przy włączaniu jednostki do KSRG. Natomiast daleki jestem od wyciągania wniosków w zakresie dysponowania, bo jest czasem wiele składowych, a czasem są po prostu błędy, ale to kolega powinien wyjaśniać już z właściwą Komendą Powiatową a nie na forum. Znam przypadki burzy internetowej (u mnie) gdzie się okazało, że jednostka się wycofała ze względu na brak kierowcy i zapomniała zadzwonić, że już mają kierowcę. Zdarza się, że brak badań pojazdu i wiele wiele innych spraw.
Zaznaczam, że są i błędy czy raczej niedopatrzenia (a czasem i jakieś wzajemne nieporozumienia lub wrogość) na linii OSP dany dyżurny - i to trzeba eliminować.
Pozdrawiam - i na początek radzę zapytać u źródła.
[/quote]

Nic z tych rzeczy u nas nie ma miejsca i staramy się utrzymywać dobre relacje z PSP.

Offline Strazak9111

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #170 dnia: Styczeń 20, 2022, 17:07:18 »
To tak jak wcześniej napisane - temat rzeka.
A jednostka która została wezwana jest w KSRG?
Tak, jest.

Offline Strazak9111

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #171 dnia: Styczeń 20, 2022, 17:08:47 »
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...
Jak nie wiadomo o co chodzi, to może chodzić o ... kasę. Gmina płaci za ekwiwalent, a jak będzie ciągle OSP jeździć do sąsiadów to mogą zawnioskować o zwrot kosztów udziału. U mnie przynajmniej jest taka praktyka, jak nie ma zagrożenia życia to tylko gminę ruszamy, jeśli ich SIS wystarczy. Natomiast jak jest zagrożenie życia lub gruby pożar to już inny temat...

U nas nie ma na szczęście takich problemów i jest to ustalone pomiędzy gminami.

Offline Strazak9111

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 30
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #172 dnia: Styczeń 20, 2022, 17:15:20 »
Mam pytanie: w sąsiedniej miejscowości pożar komina w budynku wielorodzinnym dwukondygnacyjnym, dysponowana jest jednostka, która ma 8 km w sile GCBA i SD, nasza ma 3 km, jest w KSRG i posiada GCBA i GLM. Jedyna rzecz, która przychodzi mi do głowy czemu nas nie dysponują to to, że owa miejscowość jest w innej gminie. Czy siły I rzutu muszą pochodzić z terenu gminy, na której jest zdarzenie? Trochę tego nie rozumiem. Poza tym w ramowych wytycznych dysponowania do pożaru tego typu obiektu powinno być zadysponowane GBA i GCBA oraz ew. wg potrzeby SD...

Sam sobie odpowiedziałeś. SiS zostały zadysponowane z terenu danej gminy. Nie było widocznie takiej "palącej" potrzeby, aby ruszać Waszą jednostkę z innej gminy, która jest w KSRG.

Może i tak, bardziej chodź mi o to dlaczego nie dysponuje się bliższej jednostki, skoro w procedurach jest, że minimalna ilość ratowników przy takim zdarzeniu, to 10 osób. W GCBA i SD, nie było tyłu na pewno. Oczywiście nie chodzi mi tu o robienie dymu, a o spokojną rzeczową rozmowę i ustalenie czegoś na przyszłość,  bo jako naczelnik jestem na styku OSP i PSP i chcę to wytłumaczyć swoim druhom, bo podobne sytuacje źle wpływają na morale w jednostce.

Offline PabloGCBA

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #173 dnia: Styczeń 20, 2022, 19:38:56 »
Udaj sie do naczelnika wydziału operacyjnego i u niego wszystkiego sie dowiesz i załatwisz
odwaga powinna pozostać w szufladzie! W straży trzeba myśleć a nie strugać bohatera

Offline strazak ochotnik

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 211
Odp: Dysponowanie, Alarmowanie Osp
« Odpowiedź #174 dnia: Styczeń 21, 2022, 01:03:07 »
Jak nie wiadomo o co chodzi, to może chodzić o ... kasę. Gmina płaci za ekwiwalent, a jak będzie ciągle OSP jeździć do sąsiadów to mogą zawnioskować o zwrot kosztów udziału. U mnie przynajmniej jest taka praktyka, jak nie ma zagrożenia życia to tylko gminę ruszamy, jeśli ich SIS wystarczy. Natomiast jak jest zagrożenie życia lub gruby pożar to już inny temat...


No i to może być to. U mnie wiele lat temu też był taki problem, że dysponowane były SiŚ pochodzące z danej gminy, na której wystąpiło zdarzenie. Jednostki, które miały bliżej do miejsca zdarzenia, ale były z innej gminy dysponowano ewentualnie jako II rzut (oczywiście mówimy tutaj o zdarzeniach bez osób poszkodowanych itp.)

Co było powodem takiego dysponowania? W większości przypadków kasa.
Ekwiwalent to pierwsza sprawa. Wójt płacił "obcym" druhom, a nie swoim i niektórym "swoim" się to nie podobało.

Po drugie ewentualny zniszczony sprzęt i kwestia zakupu nowego.
Jak dana jednostka z "obcej" gminy zniszczyła sprzęt podxzas takiego zdarzenia to szła do wójta, żeby go odkupił, bo podczas działań np. pękł wąż. Tutaj pojawia się problem - który wójt ma odkupić wąż. Ten u którego było zdarzenie czy ten na którego gminie jest jednostka?

Wójt z gminy, na której jednostka wyjechala do sąsiadów wtedy mówił: "A kto Wam kazał tam jechać na ich gminę? Ja Wam nie kazałem. PSP kazało? No to zaraz zadzwonię i im powiem, że jak Was dysponują na teren innej gminy to niech oni kupują Wam sprzęt i płacą za paliwo."
Gdy wójt zadzwonił do komendanta z pretensjami to dyspozytor już nie dysponował poza teren gminy, gdy nie było zagrożenia życia.

Natomiast jeśli druhowie szli do wójta  na którego terenie było zdarzenie to on wtedy mówił: "Ja Was nie zapraszałem. Ja mam swoje jednostki i mam już na kogo wydawać pieniądze".

Tak było kilka lat temu. Problem ten został rozwiązany i na dzień dzisiejszy wszyscy wójtowie z powiatu wspólnie się dogadali i nikt od nikogo nie woła pieniędzy. Każdy wójt utrzymuje jednostki z własnej gminy bez względu na to czy działają u siebie czy pomagają sąsiadom z gminy obok. Dzięki temu jednostki spoza KSRG także wyjeżdżają pomagać poza obszar własnej gminy, gdy jest taka potrzeba.

Podobnie próbowano rozwiązać sprawę z obszarami chronionymi na terenie sąsiednich powiatów, ale z tego co wiem to nie wszystkim udało się porozumieć...
Ręce, które niosą pomoc, są o wiele więcej warte jak te z różańcem między palcami...