Służba > Forum ochotników

Dysponowanie, Alarmowanie Osp

(1/36) > >>

michal:
Od pewnego czasu mamy selektywne alarmowanie i co z tego jeśli czas nieraz jest dłuższy niż przed załżeniem selektywnego. Co robią robią w na stanowisku kierowania w PSP.  :( Czemu jak pożar lasu, traw itp. to jesteśmy alarmowani szybciej i jesteśmy dużo wcześnij niż koledy z PSP. A jak jest jakiś wypadek, czy bardziej poważny pożar to alarmowni jesteśmy jak PSP jest już prawie namiejscu,  :angry: właśnie wczoraj byliśmy przy wypadku ale syrena została włączona jak PSP była już na miejscu a ma 15 km. Czy u jest podobnie a jeśli tak to co z tym robicie

aniolstroz:
Mi się wydaje że raczej na stanowisku kierowania wiedzą co robią i już tłumaczę o co chodzi:
Do pożaru trawy i lasu nie potrzeba jakiś szczególnych umiejętności, poza tym z tego typu pożarami OSP do czynienia ma bardzo czesto i najczęściej wiecie jak przeprowadzić skutecznie natarcie i obronę - nie ma tu wielkich filozofii więc napewno nie pogorszycie sytuacji.
W przypadkach wypadków z uwięzionymi osobami i poważniejszych pożarów to lepiej jak PSP jest pierwsza na miejscu.  Jak wiadomo w przypadku takich działań trzeba mieć trochę pojęcia, a wasza obecność może osobom poszkodowanym nieraz zaszkodzić albo może pogorszyć sytuację pożarową jeśli przeprowadzimy działanie nieumiejętnie (tylko proszę bez obrazy kolegów z OSP - wiem że niektóre jednostki OSP działają dobrze nawet i w tych trudniejszych działaniach) - tu nie wystarczy dolecieć z nożycami i ciąć byle gdzie lub lać wodę na ogień.
Ja będąc dyspozytorem też tak robię że staram się aby do poważniejszych przypadków pierwsze na miejsce dotarło PSP, choć mam też u siebie kilka OSP które bez obawy mogę wysłać do poważniejszych działań gdyż wiem że napewno zrobia to dobrze - i te kilka OSP wysyłam odrazu po otrzymaniu zgłoszenia!

druh Marek:
moim zdaniem, trzeba pokazać, że jesteście dobrzy, żeby mogli na Was liczyć, i jeśli zobaczą na co Was stać na pewno Wam zaufają i wezwią Was wcześniej.

PS. U nas jak coś się pali wzywane są najbliższe jednostki, a działania moim zdaniem są dobrze przeprowadzane (bo w innym przypadku pewno byłoby to samo co u Was), gdy przyjedzie na miejsce PSP zajmuje się dowodzeniem.

Czołem!

michal:
Nie uważam że jesteśmy lepsi niż koledzy z PSP, ale wimy co robić wkońcu tyle szkoleń co było i jest niejest nadarmo a nasza OSP jak to powiedział konendant powiatowy jest jedną z najlepszym na terenie, a lepiej chyba mniejsza pomoc wcześniej niż bardzo dobra zapuźno. a przecież koledzy z PSP i tak dojadą.

strazak7:
Witam!
Należę do OSP włączonego do KSRG i wiem, że człowiek na punkcie to "profesor" w  tym co robi, przynajmniej u nas. Kilka razy w latach poprzednich też zdarzało się iż paliło się blisko a jeździło PSP. Trzeba pokazać się z dobrej strony i czsami latami pracować na dobrą opinię, to zależy tylko od Was. Teraz często sami prowadzimy działania. Ze względu, że jesteśmy najbliższą jednostką przy JRG często zabezpieczamy miasto, gminę a nieraz i powiat podczas dużych akcji w innych stronach powiatu. Są "punktowi", którzy czsami wolą wysłać jednostki OSP oddalone dalej od niż my do akcji, aby zostawić nas do zabezpieczenia wiedzą, że akurat nasza jednostka bardziej przyda mu się będąc na miejscu. Ale na taką opinię o jednostce OSP muszą pracować wszyscy.
Pozdrawiam.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej