witam....za mojego pobytu w PSP komenda kupiła 5 samochodów bojowych od Jelcza(Ostatnia generacja 4X4) poprzez Reanulta do Mana. żADEN NIE ZROBIł 2 TYś. km by nie zawitać do serwisu na usterki ( renault bije rekordy)Najlepiej sprawuje sie podwozie Mana, Jelcz nie jest wcale taki zły a Renault to totalna porażka, nawet w pojazdach cywilnych , kto to dopuszcza do służby w PSP, Słynne Masccoty z ich przystawkami...problemy są w całym kraju.Jelcz sie lepiej spisuje....Dlaczego nie stawia sie na Mana, Volvo czy Scanię....Zabudowa...może przestańmy kupować wyroby polskich rzemieślników....niech to sprzedają działaczom OSP. Z narzędziami hydraulicznymi jesteśmy w czołówce z innymi państwami ale ale samochody....to wielki, drogi kicz....za pieniążki ciężkiego Mana 4x2 można kupić dwa ciągniki siodłowe, albo ciągnik Scanii i nową naczepę robioną na zamówienie i się jeszcze dużo zostanie.
Scania składana na zamówienie-100 tyś euro
Naczepa na zamówienie- 130 tyś zł
Man TGM 13.280- 640 tyś zł(przesadnie droga zabudowa) i od producenta trzeba jechać prosto do serwisu i jeszcze raz wrocic do producenta nadwozia...jeden miesiąc zejdzie nim wprowadzimy do podziału
i jeszcze jedno ...czy ktoś w KG PSP czyta karty awarii pojazdów, czy wyciągane są wnioski...czy tylko to jest''głupiego robota"