Kolego nie wiem co masz do ludzi przed 30-skta ale jak był bym w Polsce do 25 roku życia to startował bym do szkoły ale ze nie byłem to spróbuje z ulicy! A jak jesteś taki cwaniak to spróbuj ty do szkoły a nie łudzisz sie ze dostaniesz sie fartem ze zwykłego naboru...
Ziomek, po pierwsze, do szkoły startowałem, pół roku przygotowań i harward nie pyknął, sprawiedliwy czy nie sprawiedliwy pomiar był, to nie mnie to oceniać, pierwszy start to stres dał o sobie znać, w domu wychodziło, a tam niestety nie. Po drugie, próbowałem z ulicy, nic trudnego, harward, 50m, drążek, kilometr, basen, test, drabina, wszystko bez najmniejszego problemu, no a że na rozmowie komisji nie pasowało że mam 50km do jednostki, to na to nic nie poradze niestety, poczekam na jakiś nabór bliżej, a jak nie to szkoła znowu ( przed naborem z ulicy ponad 3 miesiące bez przygotowania byłem, jedynie na boisko czasem sie chodziło, także pisanie że nie da sie wytrenować danej konkurencji do mnie nie przemawia, jak bez przygotowania mogłem całą sprawność przejść)