Faktycznie, dyskusja ta wzbudza za dużo emocji. Część przedstawianych argumentów jest błahych, ale nie widzę również argumentów świadczących o możliwości funkcjonowania OSP w centrum W-wy, czy innego dużego miasta, choćby Poznania. Nie mówię o argumentach świadczących o słuszności powołania takich OSP, bo takie argumenty zapewne istnieją, choćby ekonomiczne. Ale tego nie da się zrobić.
O tym dlaczego to nie wypali pisałem już wcześniej.
Brak ludzi chcących służyć w OSP w dzielnicach centralnych. Dlaczego?? bo zawodowi strażacy, którzy mogliby to robić mieszkają częstokroć kilkadziesiąt kilometrów od W-wy. A zarobki w gminie Centrum są tak duże, że nikt nie będzie chciał dorabiać dla śmiesznych pieniędzy w OSP.
Nie mówię o całej W-wie. OSP działa na peryferiach i pewnie można by utworzyć jeszcze kilka jednostek w ościennych dzielnicach, ale nie w centralnych.
Sprawa pagerów to nie problem.. problemem może być brak rąk do pracy.
Powiedzcie mi dlaczego OSP w Warszawie powoduje u niektórych tak ostrą reakcje alergiczną?
OSP istnieją w innych dużych miastach np. Łodzi, Poznaniu, Szczecinie... i nikt się temu zbytnio nie dziwi.
Podejrzewam że gdyby wątek był zatytuowany np. OSP w Poznaniu to mało kto by do niego zajrzał, a tak proszę OSP w Warszawie i już kilka ostrych odpowiedzi!
Proszę podajcie logiczne, merytoryczne argumenty na nie...
Dlaczego niby w Warszawie nie miało by powstać pożądne OSP?
Proszę, podaj logiczne, merytoryczne argumenty na TAK zlokalizowania jednostki OSP w centrum miasta, powiedzmy.. Śródmieście.
Gdzie zlokalizowałbyś jednostkę, kogo byś zatrudniał. Sprzęt i powiadamianie to błahostka..
I broń boże żebym coś miał przeciwko PSP , ale będą to rzeczy niezależne od nas , więc szkoda dyskusji . Bo tak naprawdę jesteśmy, a może dopiero będziemy narzędziem w rękach samorządu . I albo ekonomia / połączona z potrzebami zapewnienia poczucia bezpieczeństwa podatnika , wykażą że np. W-wie trzeba mieć 17 JRG – i 5 OSP , a może 10 JRG i 20 OSP , Czyli np. 300 etatowych strażaków i 600 którym płaci się za konkretną pracę .
Tak, w przypadku ograniczenia jednostek zawodowych można by się pokusić o tworzenie w ich miejsca OSP, ale jedynie na peryferiach miasta. JRG centralne musiałyby pozostać i nie ma potrzeby formowania obok nich OSP.
jednostki w centrum W-wy:
JRG 4 - ponad 2ooo zdarzeń,
JRG 3 - ponad 2000 zdarzeń,
JRG 5 - ponad 1000 zdarzeń,
JRG 7 - ponad 1000 zdarzeń,
JRG 8 - ponad 1000 zdarzeń,
JRG 1 - ok. 1000 zdarzeń,
JRG 9 - ponad 1000 zdarzeń.
Zlikwidujmy jedną z tych jednostek i powołajmy w jej miejsce OSP. Czy ratownicy w niej służący będą mieli czas na 2 pracę??
niemcy to nie cała europa są jeszcze inne kraje i to dość duże. tam od kilku dziesięcioleci istnieje taki system i ludzie są tam nauczeni do tego że jesteś pracownikiem i działasz w osp.
Taki jest właśnie problem. Polski pracodawca nie wypuści pracownika. A jeśli gmina dogada się z nim w sprawach finansowych, tak jak jest to na zachodzie, to pracodawca zatrudniający ochotników w centrum wielkiego miasta na to nie pójdzie. bo pieniądze oferowane przez gminę nie pokryją straty, na jaką naraża się zwalniając człowieka, nawet na 1 godzinę. Niestety, ale szał pościgu za kasą ogarnął to miasto (W-we) i nikt nie będzie się tu liczył z zaszczytną służbą w OSP.
jeszcze wracając do naszego systemu ratowniczo-gaśniczego to wiele krajów jest nim zachwyconych. w ostatnim przeglądzie jest dobry artykuł na podobny temat warto go przeczytać i zastanowić się nad nim. pozdro
I tu trzeba się zgodzić. Znam wielu strażaków z Hamburga (zawodowych). współpracujemy razem na różnego rodzaju poligonach. Wszyscy zazdroszczą nam kierowania centralnego, ponieważ na zachodzie, np. w Niemczech na terenach przygranicznych łatwiej uzyskać jest pomoc od polskich służb ratowniczych, niż od sąsiedniego Landu.
a co do ochotników niemieckich.. techniczna formacja THW dysponuje sprzętem o klasę przewyższającym ten, który na wyposażeniu mają nasze JRG.
Na koniec mam pytanie, w jakich miejscach w Łodzi czy Poznaniu rozlokowane są jednostki OSP, kto tam służy i w ilu działaniach biorą one udział?
pozdr.