Autor Wątek: Strazacy Podpalacze  (Przeczytany 21528 razy)

Offline wolicki1

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 493
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #75 dnia: Kwiecień 06, 2007, 22:54:50 »
 No to ciagniemy niestety wątek dalej oto kolejny przykład
http://www.gcnowiny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20070406/REGION00/70405022


A to ciag dalszy podpaleń z tej miejscowosci opisanych w regionalnej prasie
http://www.zycie.pl/index.php?go=tresc&id=07_17_07
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 27, 2007, 15:59:21 wysłana przez wolicki1 »

sikor

  • Gość
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #76 dnia: Kwiecień 07, 2007, 12:08:20 »
moim zdaniem powinno ukarać tego podpalacza co on chciał sobie udowodic.

Bardzo słusznie!  ^_^
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 07, 2007, 20:52:44 wysłana przez Ajax »

Offline anita

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 21
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #77 dnia: Październik 05, 2007, 22:20:53 »
Aż wstyd.. to juz kolejny w lubuskim podpalacz..

 Chłopak ma 19 lat. Razem z dwójką kolegów przez wakacje zdążył popalić czterokrotnie lasy i nieużytki w okolicach Jarogniewic.
Ile jeszcze podpaleń ma na swoim kącie, ustali policyjne śledztwo i wizja lokalna. Sprawę niewyjaśnionych pożarów lasów zgłosiło śledczym kierownictwo nadleśnictwa Nowa Sól (podlegają pod nie lasy Jarogniewic). Ponieważ nie znaleziono sprawcy, śledztwo umorzono. - Policjanci nie dali za wygraną, choć akta sprawy trafiły na półkę. Rozpytywali mieszkańców, w końcu ustalili, kto może być w kręgu podejrzanych - opowiada Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji. 19-letni strażak-ochotnik był pierwszym z zatrzymanych. Mężczyzna potwierdził, że pomagał mu jego rówieśnik ze wsi, oraz 16-latek. Dlaczego podpalali? Zgodnie odpowiedzieli, że z nudów, żeby było ciekawiej. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani w policyjnej izbie zatrzymań, a nieletni trafił do izby dziecka.

Tydzień temu policjanci zatrzymali 19-letniego mieszkańca Górecka k. Strzelec Krajeńskich, strażaka-ochotnika. Mężczyzna podpalał budynki gospodarcze i stogi siana swoich sąsiadów. Potem sam je gasił. Wpadł na gorącym uczynku.

19-latkom postawiono zarzuty spowodowania niebezpiecznego zdarzenia - grozi im do 10 lat. Decyzję w sprawie nieletniego podejmie sąd rodzinny.

Źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów

strażak79

  • Gość
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #78 dnia: Listopad 05, 2007, 15:45:33 »
Jest jeszcze jeden aspekt całej sprawy. Podpalenie to jedno z najtrudniejszych do udowodninia przestępstw. O ile ktoś jest chory psychicznie i sam się przyzna to sprawa jest prosta, natomiast osoby podpalające z innych powodów to już trudniejsza sprawa. Rozmawiałem z policjantem z dochodzeniówki i powiedział że nawet jeśli nie ma swiadka,nagrania to jest sposób na udowodnienie podpalenia. Trudny ale i nie ma możliwości z tego się wywinąć. Nie napiszę jak to się robi ale jeśli ktoś czytający to forum wpadnie na głupi pomysł to niech się jeszcze raz zastanowi i wie że nie pozostanie bezkarny.

Offline YODA

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 98
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #79 dnia: Listopad 05, 2007, 20:35:51 »
pije co gorsze podpala  to najlepsza na nich rada powiesic za jaj* na latarni i niech wisi jak najdłużej.........i powinno wyleczyc z wszystkiego ^_^ ^_^ ^_^

Offline firek998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 479
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #80 dnia: Grudzień 28, 2007, 18:58:06 »
Strażacy oskarżeni o 14 podpaleń
O spowodowanie 14 pożarów oskarżyła Prokuratura Rejonowa w Busku-Zdroju (Świętokrzyskie) dwóch strażaków Ochotniczej Straży Pożarnej w jednej z małych miejscowości powiatu buskiego.
Jak poinformował prokurator rejonowy Cezary Kiszka, 20-letni Daniel S. i 24-letni Łukasz C. zostali oskarżeni o spowodowanie 14 pożarów różnych budynków gospodarczych wraz ze znajdującymi się tam maszynami i narzędziami rolniczymi. Łącznie szkody wyceniono na 152,6 tys. zł.

Prokurator powiedział, że oskarżeni działali na Ponidziu od lutego do sierpnia 2007 roku siejąc popłoch wśród tamtejszych rolników. Mężczyźni częściowo przyznali się dp winy. Poddano ich badaniom, które wykluczyły, by byli piromanami. Według prokuratora motywem ich działań była chęć przeżycia czegoś nowego oraz chęć zysku - za udział w akcjach gaśniczych otrzymywali od 80 do 150 zł.

Oskarżonym grozi kara do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

http://wiadomosci.onet.pl/1664902,11,item.html

Czy taki mamy obraz polskiej OSP???
Jakie jest wasze zdanie na ten temat w obliczu dość dużej liczby informacji podawanych przez różne media na ten temat. Warto przeczytać wypowiedzi internautów pod tym tematem.



@ Scalono wątki.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 28, 2007, 19:02:03 wysłana przez MGNACZUS »

Offline mieszko

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #81 dnia: Marzec 25, 2009, 15:42:48 »
A tutaj kolejne przykład ratowników z kąd tacy ludzie sie biorą w Naszych szeregach?
http://gazetaolsztynska.wm.pl/Podpalali-i-gasili-dla-pieniedzy,66870

Offline norbertkazik

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 177
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #82 dnia: Marzec 25, 2009, 16:15:25 »
No właśnie z tego powodu nie wypłaca się w mojej jednostce ekwiwalentu tylko przeznacza na coś innego bo mimo to że znam kolegów od wielu lata ale nigdy nie wiadomo co komu strzeli do głowy.Wiem że nie mierzy się wszystkich jedną miarką ale OSP nie powinna mieć płacone za wyjazdy zresztą już o tym gdzieś już pisałem wolę zamiast ekwiwalentu dodatek do emerytury ,ale znowu temu będą przeciwni ci co są bezrobotni i tacy pajace jak ci z przedstawionego artykułu.
Bóg stworzył mnie po to abym pomagał bliźnim nawet za cenę własnego życia

Offline Siedemsetter

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 656
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #83 dnia: Marzec 25, 2009, 17:08:18 »
interesujące jest to, że szesnastolatek też chciał dostać ekwiwalent... ciekawe jak by go wyegzekwował?
"Cóż może być piękniejszego nad człowieka rycerskiego?..."

Offline mieszko

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #84 dnia: Marzec 25, 2009, 18:13:59 »
Do norbertkazik ja nie jestem bezrobotny całkiem nieżle zarabiam (własna działalność) a jestem za wypłacaniem ekwiwalentu.

Offline volpe33

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 8
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #85 dnia: Marzec 25, 2009, 18:23:19 »
U nas w gminie większość jednostek jest przeciwko przyznawaniu ekwiwalentu za udział w akcjach gaśniczych. Jednym z powodów takiej decyzji było zagrożenie podpalaniem dla zarobku. Nikt nie chciał w przyszłości usłyszeć o tym że strażak z jego jednostki mógł podpalić dla zarobku. W zamian za ekwiwalent mamy być dotowani tzw. nagrodami rocznymi.
"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

Offline Michaszs

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.221
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #86 dnia: Marzec 25, 2009, 18:52:44 »
Wg mnie nie chodzi o ekwiwalent. Kiedyś ekwi nie było, a i tak podpalenia się zdarzały.
Św. Florianie módl się za nami gdy wezwani syreną do akcji wyjeżdżamy...

Offline norbertkazik

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 177
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #87 dnia: Marzec 25, 2009, 19:57:36 »
mieszko

Każdy ma swoje zdanie i soje racje moje znasz i przedstawiłem dlaczego więc może przedstaw swoje argumenty.Bez obawy nie mam zamiaru się z tobą tutaj kłócić po prostu ciekawi mnie twój punkt widzenia.
POZDRAWIAM
Bóg stworzył mnie po to abym pomagał bliźnim nawet za cenę własnego życia

Offline mieszko

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 237
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #88 dnia: Marzec 26, 2009, 07:52:38 »
 No ja tu też nie jestem poto aby sie kłucić zapewne jak żaden z tego forum :straz:
Zaczne może od tego że moim zdaniem podpalenia to nie jes wynik chęci zysku. Przykład to np osoba która kiedyś była u nas w straży też był chłopak podpalał a kiedy go złapali powiedział że robił to dla kasy ( tylko wtedy nie było ekwiwalentów) moim zdaniem osoby tak mówią dlatego że jest to najprostsza wymówka no b co mają mówić że dla adrenaliny czy żeby się pokazać dla ludzi czy dziewczyny? (tak było z tym łebkiem)
A czemu powinniśmy brac ekwiwalenty ?
1. Ano mamy inne czasy niż 15-20-... lat temu kiedyś mieliśmy po20-40 wyjazdów to i łatwiej było poświęcić swój czas dziś mamy tych akcji po100-200 i więcej
2. Tak naprawde to nie są to żadne pieniądze bo jak wezmiemy po te 300-500zł raz na 3 miesiące to zysku z tego nie mamy no ale poczucie że ktoś w jakis sposób cie doceni jest moze traktują ciebie poważniej bo jak sam siebie doceniasz to i inni doceniają ciebie.  A dla dziecka, dziewczyny na jakiegos cukierka mamy
3. Strażak w PSP za to że pracuje w takich samych warunkach jak ten z OSP idzie po 15 latach na emeryture a my co mamy? a nie jednokrotnie pracujemy na akcji bardziej niż oni. ni
4. jeśli ktoś mówi że niszczy sie idee ochotnictwa to sie tez nie zgodze bo panowie ci z nas co naprawde biorą udział w akcjach spędzają setki godzin w strażnicach szkolimy sie , coś tam poprawiamy, sprzątamy itp itd kto dziś robi coś za darmo? Czy lekarz oddaje swoją wypłate aby leki do szpitala kupić? albo strażak zawodowy, radny,...
Pozatym wiele jest przykładów kiedy i tak zarabiamy na straż a nic z tego nie mamy np my obstawiamy rajd samochodowy za strefy tankowania czyzabespieczenie techniczne z zarobionej kasy nic sobie nie bierzemy.
I jak ktoś tutaj już napisał dopuki będziemy za swoje kupować nigdy lepiej nie będzie bo jak taki radny zobaczy że ochotasy za swoje paliwo kupili to po co im dodatkowo kase dawać  :szalony:


Offline Krzyś Mila

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 558
  • By zawsze wracać z tarczą i z dumą nosić mundur...
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #89 dnia: Marzec 27, 2009, 10:32:14 »
Witam

No właśnie z tego powodu nie wypłaca się w mojej jednostce ekwiwalentu tylko przeznacza na coś innego bo mimo to że znam kolegów od wielu lata ale nigdy nie wiadomo co komu strzeli do głowy.Wiem że nie mierzy się wszystkich jedną miarką ale OSP nie powinna mieć płacone za wyjazdy zresztą już o tym gdzieś już pisałem wolę zamiast ekwiwalentu dodatek do emerytury ,ale znowu temu będą przeciwni ci co są bezrobotni i tacy pajace jak ci z przedstawionego artykułu.

U nas w gminie większość jednostek jest przeciwko przyznawaniu ekwiwalentu za udział w akcjach gaśniczych. Jednym z powodów takiej decyzji było zagrożenie podpalaniem dla zarobku. Nikt nie chciał w przyszłości usłyszeć o tym że strażak z jego jednostki mógł podpalić dla zarobku. W zamian za ekwiwalent mamy być dotowani tzw. nagrodami rocznymi.

No cóż nie wypada mi polemizować z tymi wypowiedziami. Sami o tym zdecydowaliście. Znacie się doskonale więc wiecie jacy ludzie są u Was strażakami.
Szkoda tylko, że tak marne macie o sobie zdanie i wszystkim o tym mówicie.

Pozdrawiam

Offline Dzumsi

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 457
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #90 dnia: Marzec 27, 2009, 14:49:45 »
w mojej jednostce mamy byłego podpalacza. Z tego co wiem z opowieści postawił sobie za zadanie spalić 7 stodół na 7 zjazd związku.  :wacko: było to może ze 20 lat temu. Mnie jeszcze na świecie nie było a mój ojciec był dość młody. Ze spraw technicznych to wiem że podpalał je gromnicą wstawioną w siano. Złapali go i posiedział w kryminale ale wrócił i cały czas walczy z ogniem :)

Offline Sgt.Jacob

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 182
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #91 dnia: Marzec 27, 2009, 15:55:40 »
w mojej jednostce mamy byłego podpalacza. Z tego co wiem z opowieści postawił sobie za zadanie spalić 7 stodół na 7 zjazd związku.  :wacko: było to może ze 20 lat temu. Mnie jeszcze na świecie nie było a mój ojciec był dość młody. Ze spraw technicznych to wiem że podpalał je gromnicą wstawioną w siano. Złapali go i posiedział w kryminale ale wrócił i cały czas walczy z ogniem :)
Odważny macie zarząd i dowódców skoro takich "niebezpiecznych" ludzi trzymacie. Dla mnie wypłynięcie takiego przypadku jest równoznaczne z natychmiastowym wydaleniem z jednostki. Na prawdę źle to o was świadczy, że ten "strażak" wciąż służy. Ciekaw jestem kto weźmie odpowiedzialność jak mu znowu coś do głowy strzeli...
"Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia" Albert Einstein

Offline Siedemsetter

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 656
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #92 dnia: Marzec 27, 2009, 17:03:51 »
@ Sgt. Jacob
bez przesady, to było 20 lat temu, skąd wiesz, że od tego czasu nie zmądrzał, nie przemyślał pewnych spraw i nie wyraził skruchy? dwie dekady to kupa czasu, teraz może być całkiem innym człowiekiem, a ty piszesz jakby podpalił tych siedem stodół wczoraj...
"Cóż może być piękniejszego nad człowieka rycerskiego?..."

Offline Sgt.Jacob

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 182
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #93 dnia: Marzec 27, 2009, 17:13:26 »
@ Sgt. Jacob
bez przesady, to było 20 lat temu, skąd wiesz, że od tego czasu nie zmądrzał, nie przemyślał pewnych spraw i nie wyraził skruchy? dwie dekady to kupa czasu, teraz może być całkiem innym człowiekiem, a ty piszesz jakby podpalił tych siedem stodół wczoraj...

Wg mnie takie osoby są niereformowalne! W każdym razie nigdy bym już komuś takiemu nie zaufał. Jak ktoś kto zagraża/zagrażał bezpieczeństwu publicznemu może być powołanym (podkreślam : z własnej nie przymuszonej woli) do ratowania życia i mienia?! To się w głowie nie mieści. A potem się dziwimy, że o ochotnikach panuje takie lub inne przekonanie. Zejdźmy na ziemię i zacznijmy plewić chwasty...
"Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia" Albert Einstein

Offline Dzumsi

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 457
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #94 dnia: Marzec 27, 2009, 19:32:19 »
w mojej jednostce mamy byłego podpalacza. Z tego co wiem z opowieści postawił sobie za zadanie spalić 7 stodół na 7 zjazd związku.  :wacko: było to może ze 20 lat temu. Mnie jeszcze na świecie nie było a mój ojciec był dość młody. Ze spraw technicznych to wiem że podpalał je gromnicą wstawioną w siano. Złapali go i posiedział w kryminale ale wrócił i cały czas walczy z ogniem :)
Odważny macie zarząd i dowódców skoro takich "niebezpiecznych" ludzi trzymacie. Dla mnie wypłynięcie takiego przypadku jest równoznaczne z natychmiastowym wydaleniem z jednostki. Na prawdę źle to o was świadczy, że ten "strażak" wciąż służy. Ciekaw jestem kto weźmie odpowiedzialność jak mu znowu coś do głowy strzeli...
Wątpię żeby gość który ma ok. 50 lat chciał latać i podpalać stodoły a potem gnać z powrotem do remizy żeby załapać się na alarm. Nie wiem ile lat siedział za kratkami ale obstawiam że do 10 i paląc zmielone sęki wybite ze stołu- jego własna opowieść myślę że się czegoś nauczył poza tym jest jednym z niewielu osób które do godziny 14 są u mnie w mieście do dyspozycji.

P.S. Siedemsetter dziękuje za poparcie:)
« Ostatnia zmiana: Marzec 27, 2009, 23:43:50 wysłana przez Dzumsi »

Offline Sgt.Jacob

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 182
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #95 dnia: Marzec 27, 2009, 21:51:03 »
w mojej jednostce mamy byłego podpalacza. Z tego co wiem z opowieści postawił sobie za zadanie spalić 7 stodół na 7 zjazd związku.  :wacko: było to może ze 20 lat temu. Mnie jeszcze na świecie nie było a mój ojciec był dość młody. Ze spraw technicznych to wiem że podpalał je gromnicą wstawioną w siano. Złapali go i posiedział w kryminale ale wrócił i cały czas walczy z ogniem :)
Odważny macie zarząd i dowódców skoro takich "niebezpiecznych" ludzi trzymacie. Dla mnie wypłynięcie takiego przypadku jest równoznaczne z natychmiastowym wydaleniem z jednostki. Na prawdę źle to o was świadczy, że ten "strażak" wciąż służy. Ciekaw jestem kto weźmie odpowiedzialność jak mu znowu coś do głowy strzeli...
Wątpię żeby gość który ma ok. 50 lat chciał latać i podpalać stodoły a potem gnać z powrotem do remizy żeby załapać się na alarm. Nie wiem ile lat siedział za kratkami ale obstawiam że do 10 i paląc zmielone sęki wybite ze stołu- jego własna opowieść myślę że się czegoś nauczył poza tym jest jednym z niewielu osób które do godziny 14 są u mnie w mieście do dyspozycji. Poza tym szanuje gościa bo jest na prawdę kimś, pojechałem raz z nim na osy. Podchodzimy do gniazda w ziemi podajemy muchozol osy się wkurzyły ja zdążyłem uciec on niestety nie miał tyle szczęścia. kilka wleciało mu pod ubranie (nie mamy tych skafandrów) a on ze stoickim spokojem ściągnął bluzę naliczył użądlenia plus/minus 5. na drugi dzień powiedział mi że doliczył się następnych 5 razem 10 nawet opuchlizny nie miał wyglądało to jak ugryzienie komara. Czasem się zastanawiam czy on w ogóle musi się ubierać do gniazd  :wacko: :wacko: może w kiciu dosypali mu jakiegoś zubożonego uranu i teraz jest nie zniszczalny:D
P.S. Siedemsetter dziękuje za poparcie:)

Tak, jeszcze z niego bohatera zrób bo go osy pogryzły... Szkoda gadać, wyłączam się z dyskusji.
"Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia" Albert Einstein

Offline Siedemsetter

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 656
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #96 dnia: Marzec 27, 2009, 23:12:14 »
Wg mnie takie osoby są niereformowalne! W każdym razie nigdy bym już komuś takiemu nie zaufał. Jak ktoś kto zagraża/zagrażał bezpieczeństwu publicznemu może być powołanym (podkreślam : z własnej nie przymuszonej woli) do ratowania życia i mienia?! To się w głowie nie mieści. A potem się dziwimy, że o ochotnikach panuje takie lub inne przekonanie. Zejdźmy na ziemię i zacznijmy plewić chwasty...
idąc twoim tokiem rozumowania za wszystkie przestępstwa powinna być kara śmierci, bo nie ma szans na resocjalizację takiej osoby :rolleyes: psycholog raczej z ciebie kiepski więc dam ci taką radę - nie oceniaj ludzi dopóki ich nie poznasz, bo twoja ocena może się moocno rozmijać z rzeczywistością

Cytuj
P.S. Siedemsetter dziękuje za poparcie:)
nie popieram ciebie, tylko zdroworozsądkowe myślenie
"Cóż może być piękniejszego nad człowieka rycerskiego?..."

Offline malina998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 280
  • Szef wszystkich szefów :)
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #97 dnia: Kwiecień 05, 2009, 17:09:59 »
A jak wy uważacie ? Czy strażak "młodzik" , który podpalał w wieku powiedzmy okolo 15 / 16 lat powinien dostać drugą szanse gdy ma powiedzmy 18 lub 19 lat ? Cieszył się nieposzlakowaną opinią wśród zarządu itd. Był na każde zawołanie, chętnie pomagał i wogóle. Jednak robił głupstwa z podpalaniem w tym przypadku traw. Wiadomo, że w młodości robi się różne błedy i głupoty, które później jednak bolą. Czy taka osoba ma szanse na powrót do straży ?

Offline Dzumsi

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 457
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #98 dnia: Kwiecień 05, 2009, 20:23:32 »
Ja osobiście bym dał szanse. Młody jeszcze głupi podpalał trawy bo straż będzie miała wyjazd i albo poleci za samochodami i będzie patrzył z bliska albo będzie mógł sobie posiedzieć w remizie i też pooddychać strażackim powietrzem. Może jak będzie miał 18-19 lat pojedzie na kilka akcji to sam zrozumie jeszcze bardziej że głupio czynił

Offline malina998

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 280
  • Szef wszystkich szefów :)
Odp: Strazacy Podpalacze
« Odpowiedź #99 dnia: Kwiecień 05, 2009, 21:44:41 »
No dlatego myśle, że jeśli taki człowiek i tak już poniósł odpowiednią kare ( sprawa na policji, wyrzucenie ze straży ) jest to napewno duży ból i myślę że po takim czasie ten człowiek powinien dostać drugą szanse bo nie raz naprawdę przez głupotę można stracić swoje dziecinne marzenia np . zostać strażakiem.
Co innego jakby to były podpalane budynki, stodoły, lasy i inne mienia i przy tym branie udziału w tych akcjach, które samemu się spowodowało. Wówczas takiej osobie nie ma co dawać drugiej szansy.