napisz jeszcze raz co chciałeś powiedzieć, bo z tego bełkotu nic nie można zrozumieć, chociaż ja z poznańskiego...
i taka dygresja, koledzy - co to za słowo "kobitka" ? Partnerka dla facecika ? Mężczyznki ?
Dodam jeszcze... Pewna prężna OSP z powiatu poznańskiego zbłaźniła się kiedyś, bo na akcję powódź wyjechała GBA niepełna obsada.
- Czemu nie ma wszystkich ? - pytają na miejscu
- A co, dziewczyny mieliśmy brać ? Na powódź ?
A nawet na powodzi, oprócz targania ciężkich worów jest jeszcze sypanie piasku, wiązanie supłów, masa innej roboty, do której nie trzeba być chłopem, fizolem, kafarem itd.
Ale pokutuje niestety takie z dupy za przeproszeniem podejście - "KOBITEK nie bieremy na wuz"
Na marginesie, dowódca tego GBA który nie wziął na wóz dziewczyn, które przybiegły na alarm, jest kapitanem PSP. Głupich nie sieją, a głową muru nie przebijesz. Ale życzę powodzenia, dziewczyny
Z innej beczki - jak kto chce sobie poczytać, jak dziewczęta i kobiety radziły sobie na wojnie - polecam książkę pt Wojna nie ma w sobie nic z kobiety. Chociaż założę się, że ci którzy tak plują na kobiety, książek nie czytają