Autor Wątek: Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca  (Przeczytany 6994 razy)

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« dnia: Maj 17, 2004, 18:53:29 »
jako d-ca zmiany interesuje mnie co w waszych komendach robią ludzie na tych stanowiskach
ja muszę wyjeżdzać do niemal wszystkich zdarzeń przygotować obsadę służby w danym dniu w związku z tym muszę do pracy przychodzić 15 minut wcześniej od pozostałych, pisać konspekty z zajęć i dokumentację z ćwiczęń, a także analizy ze zdarzeń
czy w waszych jrg jest podobnie (stan zmiany mojej 12 osóB dawna kat.C

wypisałem te czynności które w/g mnie nie powinienem wykonywać część uważam że zrzucili na mnie moi przełożeni aby oni mieli miej do pracy  
« Ostatnia zmiana: Maj 17, 2004, 23:22:28 wysłana przez aniolstroz »

Offline Juhas

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 84
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 18, 2004, 12:38:34 »
Cze
Ja nie jestem d-cą zmiany ale często go zastępuje więc powiem Ci że u nas jest tak samo. Też piszemy konspekty, ćwiczenia i rozkazy. I tak jest chyba wszędzie. Mi to w niczym nie przeszkadza. Dlaczego musisz do pracy przychodzic 15 min wcześniej??
Pozdrawiam Juhas

Offline gorex

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 534
  • Nienagannie wyuzdany trzydziestolatek
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 19, 2004, 14:30:09 »
do Bartka6
masz robic to co masz zapisane w zakresie obowiazkow, nie robisz nikomu laski ze odpowiadzasz za zmiane, nie robisz nikomu laski ze robisz konspekty, dziwne by bylo gdybys nie robil analiz akcji. a ze przychodzisz wczesniej do zmiany to Twoj wybór-zostales d-ca zmiany, dowodca zawsze przychodzi wcczesnie (kpt. schodzi ostatni)
denerwuje mnie Twoja postawa wylacznie roszczeniowa (wynikajac z postow), wez sie chlopie do roboty, nie rozliczaj swoich d-cow z roboty, bo to oni Ciebie moga rozliczac. a jak narazie to jestes ich podwladnym.
Zrób na złość wszystkim- zacznij myśleć!
Nic tak nie psuje dyskusji jak dogłębna znajomość rzeczy. MH nr..

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 19, 2004, 17:46:18 »
Cytuj
jako d-ca zmiany interesuje mnie co w waszych komendach robią ludzie na tych stanowiskach
ja muszę wyjeżdzać do niemal wszystkich zdarzeń przygotować obsadę służby w danym dniu w związku z tym muszę do pracy przychodzić 15 minut wcześniej od pozostałych, pisać konspekty z zajęć i dokumentację z ćwiczęń, a także analizy ze zdarzeń
czy w waszych jrg jest podobnie (stan zmiany mojej 12 osóB dawna kat.C

wypisałem te czynności które w/g mnie nie powinienem wykonywać część uważam że zrzucili na mnie moi przełożeni aby oni mieli miej do pracy

Zauważyłem Bartku że coś nie garniesz się za bardzo do roboty. Zastanawia mnie co ty byś wogóle w tej straży chciał robić - sprzątać NIE, prowadzić dokumentację NIE itd.
Napisałeś "wypisałem te czynności które w/g mnie nie powinienem wykonywać część uważam że zrzucili na mnie moi przełożeni aby oni mieli miej do pracy", a ja Tobie odpowiem że Twoim obowiązekim jest wykonywanie poleceń przełożonego a więc jak przełożony każe to trzeba to zrobić.
Mogę Tobie powiedzieć że u nas na JRG to ja prowadzę całą dokumentację mimo że jestem zwykłym ratownikiem - nie jest lekko ale nie narzekam bo wiem że jak przyjdzie jakiś nowy to pałeczkę ode mnie przejmie

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 20, 2004, 12:55:26 »
do gorex i aniołstróż
cieszę się że nie jestem jedynym który wykonuje wiecej niż ma zapisane w obowiązkach-bo to co wy napisaliscie to też to robicie i tu daliscie mi odpowiedz na zadane pytania - interesuje mnie co robią pozostali d-cy tj.jrg i jego zastępca
jeśli chodzi o obowiązki to np. mam zapisane że prowadzić dokumentację na stanowisku pracy ale jakie to dokumentacje to już moi przełożeni nie potrafią a raczej nie chcą wymienić( ja wiem dlaczego)-dla mnie taką dokumentacją jest książka podziału, meldunek z akcji,wewnętrzne ksiązki przekazania służby.- a teraz do was pytanie jak ja mogę pisać konspekt z zajęć prowadzonych przez d-cę jrg(przynajmniej tak jest zapisane w planie zajęć), jak ja mogę być kierownikiem ćwiczeń i pisać dokumentację z ćwiczeń jeśli jestem wykonawcą ćwiczeń-dowódcą zastępu podczas ćwiczenia a pozostała śmietanka się przygląda ćwiczeniom- jak ja mogę ocenić wówczas przeprowadzone ćwiczenia wykonalność i wnioski , jak ja mogę -czy mam wogóle prawo do wnioskowania do kom. uchybień zauważonych podczas ćwiczeń na danym obiekcie
do juhasa - przychodzę 15 minut wcześniej bo muszę wypełnić książkę podziału tzn. głównie poprzydzielać osoby na samochody , bo w rozkazie przy zmianie służby tego nie ma
na koniec - ja czekam na osoby które nie wykonują wymienionych czynności, bo należy to właśnie do ich przełożonych a pisanie że się jest podwładnym i trzeba robić to co zlecą jest trochę nie na miejscu
tak samo jak goreź i aniołstróż myślą moi przełożweni i dość często nakazują mycie własnych aut podwładnym  

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 20, 2004, 16:34:46 »
Cytuj
interesuje mnie co robią pozostali d-cy tj.jrg i jego zastępca
Co oni robią to chyba wiadomo - prawie NIC nie robią!

Cytuj
a teraz do was pytanie jak ja mogę pisać konspekt z zajęć prowadzonych przez d-cę jrg(przynajmniej tak jest zapisane w planie zajęć), jak ja mogę być kierownikiem ćwiczeń i pisać dokumentację z ćwiczeń jeśli jestem wykonawcą ćwiczeń-dowódcą zastępu podczas ćwiczenia a pozostała śmietanka się przygląda ćwiczeniom- jak ja mogę ocenić wówczas przeprowadzone ćwiczenia wykonalność i wnioski , jak ja mogę -czy mam wogóle prawo do wnioskowania do kom. uchybień zauważonych podczas ćwiczeń na danym obiekcie
To jeszcze nic - ja muszę pisać sprawozdania z ćwiczeń na których nie miałem okazji być! Wymyślam wtedy co się da i tyle!

Cytuj
do juhasa - przychodzę 15 minut wcześniej bo muszę wypełnić książkę podziału tzn. głównie poprzydzielać osoby na samochody , bo w rozkazie przy zmianie służby tego nie ma
No książkę to chyba można wypełnić po zmianie służby? A przydział na samochody nie zajmuje więcej niż 2 minuty!

Cytuj
pisanie że się jest podwładnym i trzeba robić to co zlecą jest trochę nie na miejscu
No niestety jest to nie na miejscu ale co zrobisz? Ja też bym z chęcią to zmienił ale szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak się do tego zabrać!

Cytuj
tak samo jak goreź i aniołstróż myślą moi przełożweni i dość często nakazują mycie własnych aut podwładnym
No to to jest już lekkie przegięcie! WYRAZY WSPÓŁCZUCIA jeżeli masz takich chorych przełożonych!

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 20, 2004, 17:13:23 »
cześć anioł
widzę że poparłes dopiero teraz moje "wypociny", widocznie wcześniejszy post był dla mnie i dla ciebie niezrozumiały
jeśli chodzi o wypisanie książki to muszę ją zrobić przed zmianą służby aby koledzy wiedzieli gdzie są przydzieleni-biorę pod uwagę ostatnie służby i dokonuję rotacji i troche to czasu zajmuje --każdy ma wówczas inne zadania na przekazaniu służby
poza tym u mnie też się nzdarza że nie biorę udziału w zajęciach a muszę pisać konspekt i ćwiczeniach a muszę pisać opracowanie i wnioski --to jest dopiero paranoja
interesuje mnie co robią przełożeni chyba nic to trochę przesada
jak u was wyjeżdza do akcji d-ca zmiany bo ja muszę niemal do wszystkich zdarzeń tak to wymyślił d-ca jrg i oparł to na pkt. z moich obowiązków a mianowicie  że muszę kierować i nadzorować ratowników podczas zdarzeń -czyli w/g niego wszystkich zdarzeń

Offline obserwator

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 5
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 20, 2004, 19:24:56 »
Witam Mam niesamowitą ochotę zabrać głos w tej arcyciekawej dyskusji>
Dla mnie to zupełna normalka że d-ca zmiany wyjeżdża do każdego zdażenia , no powiedzmy sprawy błache np . śmietnik moze załatwić d-ca zastępu i tak też się u nas dzieje , niech nikt nie krzyczy że d-ca zastępu jest tylko od gaszenia śmietników , załatwja też inne zdarzenia. D-ca JRG w godzinach pracy jeździ z nami do każdego wypadku, mieszkaniówki czy innego poważniejszego zdażenia.
Jeżeli chodzi o dokumentację to robię tą za którą odpowiadam czyli Rozkaz dzienny, Książka podziału bojowego, dzienniki szkolenia i konspekty z zajęć które prowadziłem , przeciesz to mój obowiązek. Analizy z większych zdarzeń bo takich raczej one w myśl przepisów dotyczą robi operacyjna przy współudziale prowadzącego akcję , kwatermistrza i technicznego bo takie są wymogi.
Jeżeli chodzi o wcześniejsze przychodzenie i wypisywanie przydziałów na sprzęt, to u nas załatwja to Rozkaz dzienny który jest tak skonstruowany że zawiera od razu przydziały osobowe i jest zabierany na zmianę służby . Następnie po zmianie wpisuje się rozkaz do ksiażki podziału i nikt nie musi przychodzić wcześniej.
Nadmienię jeszcze że u nas d-ca zmiany robi propozycję planu urlopów oraz grafiku na nastepny miesiąc. Trochę więcej roboty ale zawsze można się miedzy sobą dogadać jeśli chodzi o planowanie.
I jeszcze jedno ........... nie wiem jak to się może zdarzyć żeby przełożony nakazywał mycie własnego samochodu, nie macie tam związków zawodowych ????
 

Gość_jurol

  • Gość
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 26, 2004, 16:25:40 »
Witam wszystkich !
Myślę , że nikt nie powinien myć komuś samochodu , jak już to tylko w ramach koleżeńskiej przysługi jeżeli jest taki zwyczaj wśród kolegów ( nigdy przełożony - podwładny). Ja też piszę konspekty , ale też staram się angażować do ich pisania d-cę sekcji , d-cę zastępu ( są to oficerowie i aspiranci , którym tez należy dać szansę przeprowadzenia szkolenia ). Muszą się wtedy jakoś przygotować , D-ca JRG próbował wymusić pisanie konspektów , ale teraz pisze sam , lub nie pisze      ( to już nie problem d-cy zmiany).Od oceny pracy d-cy Jrg i jego zastępcy są komendanci. O nas , tj. d-cach zmian ratownicy też mówią , że nic nie robimy , bo praca papierkowa  dla nich to nic ciężkiego ; i w zasadzie mają rację. Bierzmy się za robotę i nie narzekajmy za dużo.  

Offline chak

  • EMERYT
  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 138
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 28, 2004, 16:13:31 »
Cytuj
Analizy z większych zdarzeń bo takich raczej one w myśl przepisów dotyczą robi operacyjna przy współudziale prowadzącego akcję , kwatermistrza i technicznego bo takie są wymogi.
Do obserwatora : gdzie jest zapisane , że są takie wymogi ;  analizę robi operacja a dowódca akcji jedynie wspomaga.
Mam zamiar rozpocząć nowe życie poza firmą.
Szukam dobrze płatnej pracy. Kontakt na PW. :)

Offline TomekP

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
    • http://
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 29, 2004, 15:59:25 »
Witam po długiej nieobecności w Forum!
Z całym szacunkiem dla wszystkich forumowiczów chciałbym coś powiedzieć.
Wiele razy na naszym forum padały stwierdzenia dotyczące  chamstwa ze strony naszych przełożonych, tego że nigdy nie słuchają co się do nich mówi. No może nie tak dosłownie, ale z postów płynęły takie wnioski. A teraz proszę bartek6 zapytał co robicie i na nieszczęście (swoje) przedstawił swoją opinię o niektórych dziwnych (co by nie pisać) zajęciach, które wykonuje, a ty wszyscy (prawie) "Hajże". Jeśli się mamy wymieniać uwagami typu "bież się za robotę i nie dyskutuj" to sorry, ale ktoś tu robi sobie żarty. Dowódca zmiany, sekcji i zastępu jest jednym z elementów biorących udział w szkoleniu ( przepraszam za te elementy). Od szkolenia nas są komórki organizacyjne Komend. Stwierdzenie  "samokształcenie kierowane" jest anachronizmem w strażackim wydaniu, zawierając całą prawdę o chęciach naszych przełożonych do uczestniczeniu w podnoszeniu naszych kwalifikacji (oczywiście ze względu na nawał pracy). Jak widać dla niektórych z nas jest to już tak oczywiste jak to, że Ziemia jest okrągła. Rozumiem, że trudno jest to zmienić, ale czy obawa przed przypomnieniem właściwym osobom, o tym fakcie nie powoduje, że zaczynamy przyjmowac postawę - dlaczego ja robie, a on niemiałby tego robić? Dopomina się bo jest lepszy?
Bartkowi chyba nie oto chodziło. Jestem Dowódcą zmiany i mam podobne problemy. Zaangażowałem jednak to zadań wszystkich swoich dowódców - za coś w końcu i ja i oni bieżemy pieniądze. Ale nie znaczy to, że podoba mi się ta sytuacja, o czym informuję co jakiś czas swoich przełożonych.
A do bartka6
Pisanie konspektów z każdych zajęć to syzyfowa praca. Jeżeli uda Ci się, to spróbuj dogadać się z innymi dowódcami i niech jeden robi dla wszystkich zmian na cały miesiąc. Wyjdzie Ci robota raz na trzy miesiące. Nie będzie to trudne pod warunkiem, że dla wszystkich zmian jest jeden harmonogram szkolenia. Oczywiście trzeba pamiętać, że dla każdej zmiany wypadają różne ilości sobót, piątków i niedziel.
Jest jeszcze jeden sposób, ale sądzę, że praktykowany w minimalnej jeśli nie śladowej ilości JRG, że konspekty (ale we właściwej postaci) robi się tylko raz, a następnie wypożaycza się je od dowódcy JRG do przeprowadzenia zajęć szkoleniowych i na specjalnej karcie odnotowuje wykorzystanie.
W temacie analiz z akcji. Jest to niestety utwierdzony w naszej formacji zwyczaj powszechnie ganiony w wojsku, a nazywany "FALĄ".  Odpowiedzialna za analizowanie podejmowanych przez JRG interwencji służba operacyjno - liniowa, czy jak sobie ją tam ktoś nazwie, zwala całą robotę na dowódców z najniższego szczebla (wyjaśnienie - od dowódcy zmiany w dół) i ma wiadomo gdzie, że dla nas jest to problematyczne. Zakichany zwyczaj chyba jeszcze z czasów głębokiego socjalizmu: dowodziłeś, to dokonaj obywatelskiej samokrytyki (już nawet nie samooceny).  Idąc na łatwiznę pozbawiają dowódców możliwości wysłuchania krytyki (powinna być konstruktywna), a tym samym nie powtarzania wcześniej popełnionych błędów.
W temacie opracowywania ćwiczeń ( w tym również na obiektach) też się z Tobą zgadzam. Jaki jest stopień poszerzania doświadczeń w sytuacji, gdy najpierw oglądamy obiekt, potem szkicujemy wszystko na papierze, opracowujemy założenie, a potem realizujemy je?
To jest śmieszne. Jak dowódcy mają się czegokolwiek nauczyć, jeżeli podczas interwencji ćwiczebnych nic ich nie zaskakuje (bo sami wszystko opracowali).

Trochę się rozpisałem - przepraszam. Czekam na kolejne posty i liczę na ożywioną dyskusję.
Pozdrawiam i na razie.

P.s. Mam takie pytanko. Skoro wszyscy walczymy z tymi zakichanymi konspektami, to może utworzyćby bazę kospektów ?
Ktoś wrzuca jakieś tematy. Ktoś dorzuca zdjęcia czy prezentacje lub filmy.
Chciałbym zwrócić tylko uwagę, że jeśli myśli nad jednym probleme grono zaangażowanych, to może  udałoby się stworzyć coś co wreszcie rozwiązałoby jeden z  problemów dręczących niektórych dowódców? Co Wy na to?
« Ostatnia zmiana: Maj 29, 2004, 16:17:51 wysłana przez TomekP »

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 29, 2004, 19:42:28 »
pierwsze wnioski z postu
1.widzę że część d-ców zmian , a może tylko podszywających się pod to stanowisko(a wpisałem post o podaniu korpusu i stanowiska- spotkała mnie krytyka tego pomysłu) nie zgadza sie ze mną a nawet twierdzi że pomyliłem nie tylko stanowisko ale i zawód, czyli robią to co ja a nawet więcej i zgadzają się tym samym z zrzucaniem części pracy przez przełożonych na siebie samego
2.mało jest pisane na temat d-ców jrg-wniosek albo faktycznie nic nie robią albo niektórzy obawiają się opisać prawdy o swoich przełożonych
3.są osoby które podzielają moje zdanie i nie tyle co sie nie zgadzają z tym ale muszą to wykonywać
na konic myślę że jest część która nie do końca zrozumiała wspomniany problem

Offline jurol

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 35
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwiec 01, 2004, 18:34:57 »
Popieram propozycję Tomka P
Taka baza konspektów bardzo by się przydała , pozwoliłaby zorientować się w tematach szkolenia prowadzonych w innych Jednostkach.
Może tą wymianę zorganizować przez forum.

Offline TomekP

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
    • http://
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwiec 06, 2004, 22:08:02 »
bartek6!
      Z niecierpliwocią oczekuję Twojej odpowiedzi na post. To co napisałeś podczas Swoich ostatnich odwiedzin nie jest dla mnie zbyt zrozumiałe. Nie wiem, kto według Ciebie podszywa się ... itd.
      Co do korpusów i stnowisk - to na prawdę nie rozumiem, co takiego zmieni się w Twoim pojmowaniu zadań Dowódcy zmiany jeżeli napiszę, że jestem oficerem i dowódcą zmiany?????
      Jeżeli chodzi o temat krytyki pracy dowódców JRG ( a raczej ich nieróbstwa - w/g Ciebie). Jest takie przysłowie, które mówi "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma". U mnie (wierz mi, albo nie) mają z pewnością dosyć zajęć, a poza tym, mam tyle swoich zadań do realizacji, że nie mam czasu kontrolować tego czym zajmują się Dowódcy JRG.
    Problem z pisaniem rano,  tuż przed służbą, rozkazów dziennych można rozwiązać szybko i skutecznie - zrób to na wcześniejszej służbie (na mojej zmianie i w mojej Jednostce tak się robi). Masz przecież orientację, kto będzie na urlopie, kto na wolnej służbie? Wpisz to do rozkazu, a na następnej służbie tylko wpiszesz do Książki Podziału Bojowego. Nawet jeśli zdarzy się, że ktoś Ci zachoruje ( co przecież może się zdarzyć) do Książki wpiszesz stan faktyczny.
   Jak wspomniano już na tym forum naszym zadaniem nie jest krytykowanie przełożonych. Pamiętaj jednak o naczelnej zasadzie: najpier zrób, a potem protestuj. A tak "poza konkursem" pozowlę sobie na pewną sugestię/ uwagę: jeśli w tak oczywisty sposób (jak to czynisz na forum) zarzucasz swoim przełożonym brak kwalifikacji do pełnienia powierzonych im funkcji, to czemu oczekujesz awansów i nagród (w różnych postaciach). Przecież nikt z tych ludzi nie zaufa człowiekowi, któremu brak lojalności.
Dowódca zmiany to ciężki kawałek chleba. Jesteś między przysłowiowym młotem (przełożeni), a kowadłem (Twoja zmiana). Można więc powiedzieć, że Jesteś ( jesteśmy) narażeni na krytykę z każdej strony i raczej wątpliwe, abyśmy mogli coś zmienić stosując negację.
Pozdrawiam.

p.s. Co myślisz o "bazie konspektów"?  Nawet jeśli nie o bazie, to może wymianie konspektów na konkretne tematy? Od razu przepraszam, bo miejsce na takie tematy (konspekty, szkolenie) jest w innym miejscy Forum, a poza tym znowu się rozpisałem.
Na razie. Cześć.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 06, 2004, 22:10:48 wysłana przez TomekP »

George

  • Gość
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 06, 2004, 22:17:30 »
Przyglądam się czasem Waszym dyskusjom. Są naprawdę ciekawe.
Być może gorąca głowa bartka6 napędza to całe forum i dzieki niemu coś się dzieje - chociaż osobiście nie odpowiada mi jego ton wypowiedzi. Fajnie, że jest tez ktoś kto próbuje ostudzić atmosferę.
A w sprawach szegółowych:
Co z tą bazą konspektów?
Pozdrawiam wszystkich (tych spokojnych i tych zapalonych)

Offline SebekFireman

  • Początkujący
  • *
  • Wiadomości: 18
    • http://
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 07, 2004, 09:31:55 »
Cytuj
A w sprawach szegółowych:
Co z tą bazą konspektów?
Pozdrawiam wszystkich (tych spokojnych i tych zapalonych)

Co do bazy konspektów to z chęcią się za to zabiorę, gdyż już od dawna nad tym myślałem tylko jedynym problemem był z trudnością pozyskiwania materiałów!
www.fireman.prv.pl - wszystko o STRAŻY POŻARNEJ :)[/color][/size][/font]

Offline TomekP

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
    • http://
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 07, 2004, 11:27:37 »
Czuję się niejako winny dyskusji o bazie konspektów. Mam nieodparte wrażenie, że pierwszy poruszyłem ten temat.
Mam jednak propozycję, aby ten temat przerzucić do bardziej odpowiedniego forum, czyli szkolenia.
Temat bazy podałem celowo, ponieważ też jestem nią zainteresowany. Wynika to z mojego przekonania, że prowadzenie szkolenia z głowy to bezsens (nawert przy założeniu, że głowa wypełniona jest po brzegi), a określony temat opracowany w sposób chociażby w miarę dokładny poparty zdjęciami, wykresami, krótkimi nawet filmami, będzie dla szkolonych ludzi dużo ciekawszy, a co za tym idzie, wiecej wiadomości pozostanie w ich głowach.
Proponuję zatem przeniesienie się do forum szkoleniowego oraz wstępną wymianę poglądów na temat tego czego oczekiwalibyśmy od wspomnianej Bazy konspektów.
Pozdrowienia.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 07, 2004, 11:28:54 wysłana przez TomekP »

Offline Seba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 209
    • http://
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 07, 2004, 17:51:02 »
czesc dawno mnie tu nie bylo i okazuje sie że nic sie nie zmienia. z konsepktami pomysl super wlacze sie w wersij elektronicznej mam w robocie na zajecia sportowe nieciekawe ale zawsze cos. Po drugie bartek jak zwykle ma cos do udowodnienia i ze wszystkimi sie kluci :) (może lepiej droczy) a po trzecie to forum naprawde zamiera  :( mi osobiście brakuje polemik zawodowych przecież po to jest to forum ot choćby takich jak prowadzi bartek ... kiedys byl fajny temat o rozgorzeniu ale sie wyczerpal ....  wiekszosc postow dotyczy jakis banalukow na ktore nie mamy wplywu podyskutujmy dlaczego poziom idzie w dol a nie w gore. Nie chodzi mi o stwierdzenia ze do szoly ida tylko plecaki itd. Mam na mysli raczej to ze podzial jakos za bardzo staną w miejscu wszyscy pogodzilismy sie ze jestesmy gorsi i huj tak ma byc! a tak nie musi! piszcie jak przelamac impas, rozwinac sie szolic i byc co raz lepszym zawodowcem. Jak zachecic zmiane do cwiczen tak zeby towarzystwo poczulo ze ich praca jet trudna, wazna i odpowiedzialna jak pozorowc cwiczenia w warunkach swojej jednostki. Ps tez mam dosc tego co sie dzieje wokolo ale nie mam juz sily czekac i narzekac.
 

Offline Seba

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 209
    • http://
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 10, 2004, 11:06:22 »
ale odzew!! Widać że wszyscy mamy dużo do wniesienia. Krytykować i się żalić to wszyscy potrafią ale czegoś konstruktywnego na tym poziomie zaproponować to już nie można! Pozdrawiam

Offline marmor

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 34
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 10, 2004, 22:05:29 »
U mnie jest podobnie z tym, że mój D-ca zmiany rozkłada tą robotę na wszystkich d-ców sekcji i zastępu dzielimy się sprawiedliwie. ma to i dobre strony trochę liźniemy biurokracji. Wydaje mi się że dla jednego to trochę zawiele. musisz pomyśleć i o tym  B)    

Elem

  • Gość
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #20 dnia: Lipiec 23, 2004, 20:52:25 »
U nas książkę podziału bojowego wypełnia dyspozytor.

Offline jurol

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 35
Co Robi D-ca Zmiany, A Co D-ca Jrg I Jego Zastepca
« Odpowiedź #21 dnia: Lipiec 25, 2004, 19:26:39 »
Witam!
Niezbyt długo śledzę forum i faktycznie widać , że zamiera i tylko marudzimy.
U mnie największym problemem są sprawy egzystencji;tj:
- opłaty,
- środki czystości ,
- paliwo i bieżące remonty.
O ćwiczeniach prawie nie ma mowy bo coś może się zepsuć i wtedy wszyscy są wkurwieni na D-cę , że ćwiczy zmianę.Ludzie mają tyle pomysłów , chęci do modernizacji ale brak kasy jest powalający i podcina skrzydełka wszystkim.Myślę , że nie tylko podział jest w kiepskim nastroju , jak patrzę na biurowców i widzę ich walkę o wpływy u Szefa to mam ich głęboko i wolę robić na zmianie. Tu zawsze coś się dzieje i jest weselej.