jak wytrzeźwieję to Cię
emmil wyprostoję... a na razie dobrej nocy...
Już jest lepiej
Nie wiem o co ci chodzi z tą "chora straz w policji", ale podejrzewam, że nie masz nic przeciwko temu, żeby koledzy, którzy ciągną opiekę na maksa i do tego specjalizują się w "strategicznym chorowaniu" byli tak samo doceniani przez przełożonych, jak ci mniej "chorowici". A może sam jesteś takim strażakiem, którego rzadko można zastać w służbie, bo jak nie jest na chorobowym, to akurat wybiera zaległy urlop?
Częsta absencja z powodu choroby powinna być brana pod uwagę przy ocenianiu dyspozycyjności funkcjonariusza - jeżeli twój przełożony nie widzi problemu, to może powinien go zastąpić ktoś inny?