chwilunia poza domem i juz do mamusie chlopaki chca leciec co z was za strazacy:)
sorrki ze sie wtracilem
Cześć małpa151
nie będę Ci mówił, gdyż powiedzą że jestem wredny i mówie tak bo... (cos wymyślą )
Ale sam sie przekonasz ( mam nadzieję ), jak to jest być gdzieś zamkniętym, bez moiżliwosci wyjścia tylko z góry zaplanowane działania, chodzenie wg. regulaminu, bez dziewczyn, alkocholu, zabaw, rodziny, kumpli i ogólnej swobody. Gdy po 4 miesiącach bez wyjazdu w wojsku, pojechałem na urlop, jak wyszełem poza brame jednostki myślałem że zaczne tańczyc na środku drogi, śpiewać, skakać orany cóż to był za szok jak zobaczylismy dziewczyne idącą chodnikiem!!
<ślinotok> ;-)
Więc każdy by chciał już teraz mniej wiecej określić czy to swojej dziewczynie czy komus innemu - kiedy przyjedzie!
Gdyby ktoś bał sie rozłąki, myśle że nie pakowałby się w 2 letnią aspirantke. Poznałem sporo osób i uważam, że prawie wszyscy to prawdziwi mężczyźni nie bojący się wyzwań!
Z fizyki i chemii heheh. Dodam jeszcze, że z moich obserwacji i doświadczeń wnioskuje, że nie trzeba być jakoś specjalnie zdolnym, mądrym itd. Jeden kadet z CSPSP zdając do szkoły nie wiedział, że jak starał się o przyjęcie do szkoły jest jakiś próg pytań (28 poprawynych odp) żeby zaliczyć teorię. A dziś widziałem go na zdjęciu (na stronie cspsp) jak odbiera awans służbowy za wysokie wyniki w nauce. Sam ne wiem o co chodzi w tej szkole.
Grzesiu, oj Grzesiu. Nie bądź w gorącej wodzie kąpany. Wnioskujesz osobe po minucie rozmowy z nią, ba nawet mówisz że kadeci niesą mądrzy, zdolni itd. zastanów sie co teraz powiedziałeś, bo skoro oni nie są mądrzy, zdolni, itd. to kim Ty jestes skoro sie nie dostałes? - ofermą? ;]
Te chłopaki zapomnieli juz dawno o egzaminach, skupiaja sie na tym co teraz dla nich wazne a ten egzamin maja szczerze gdzies - to Ty sie masz o to martwic a nie oni! Oni mają swoje egzaminy w szkole. Pozatym doszli do wszystkiego metodami prób i błędów, wiec po co mieliby ułatwiac komus zadanie i opowiadać o wszystkim co jak gdzie ( wg. mnie to osłabia, gdyż jak dojdizesz do tego samemu - sam sie zachartujesz
), a takich pytających napewno mieli kilkadziesiat.
Jak już wcześniej powiedziałem małpie151 - dostaniesz się to zobaczysz ( czego Ci życzę: byś stał się jak to mówisz "nie specjalnie mądry, nie specjalnie zdolny", bo nie specjlanie rozgarnięty to już jesteś więc kroczek do przodu
), że staniesz sie spokojniejszy, mniej narwany, bardziej opanowany i nie będziesz miał ochoty mówić o wszystkich szczegółach obcym ludziom, tymbardziej że jeszcze nie wiadomo czy się wogóle dostaną...
A teraz powracając do tematu:
No właśnie, co bierzecie na unitarke ze sobą prócz rzeczy które tam zostały wymienione?