Efekt jest taki, że wszystkie ubrania (te dobre i te słabe) mają już świadectwa (z wyłączeniem JK).
Aby otrzymać świadectwo w CNBOP trzeba posiadać certyfikat UE (tego wymaga Rozporzadzenie) na ubranie specjalne.
Krytykujesz, że "te dobre i te słabe" posiadają świadectwo CNBOP. Przecież te wg Ciebie SŁABE uzyskały CERTYFIKAT EUROPEJSKI według normy EN 469. a potem świadectwo z CNBOP.
Co teraz powiedzą zwolennicy tezy aby ochrony osobiste posiadały tylko certyfikaty europejskie (zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Gospodarki z 21 grudnia 2005 roku Dz.U.05.259.2173).
Pan "K" również legitymuje swoje ubranie certfikatem UE a jednak NIE OTRZYMAŁ (póki co)ł świadectwa CNBOP , więc będę obiektywnie bronił tej instytucji. Przecież gdyby nie Rozporzadzenie i CNBOPto bylibyśmy w dalszym ciągu przez pana "K" "szantażowani" i zmuszani do kupowania jego ubrań.
Nie chcę Cię kolego strażaku biurkowy obrażać, ale Twoja wiedza (w kontekście tego co piszesz) na temat przepisów, norm i zagadnień związanych ze ŚOI jest bardzo słaba. Pojęcia mylisz w każdej wiadomości, a roporzadzeń które powołujesz, albo nie czytałeś, albo ich nie rozumiesz.
By się choć trochę poprawić- na początek proponuję zgłębienie następujących zagadnień:
- wymagania zasadnicze dla śoi,
- ocena typu WE oraz deklaracja zgodności WE,
- normy zharmonizowane, w tym PN-EN 469.
Co do pana JK to "bruździł" tylko tym nad którymi miał przewagę i mógł śmiało wykorzystać ich niewiedzę (a że wiedzę ma całkiem niezłą (muszę to z uznaniem przyznać i jednoczesnie z przykrością stwierdzić, że wykorzystywał ją raczej nie do tego by produkować na najwyższym światowym poziomie)). Stąd też pływał pewnie po Tobie jak chciał. I tu możesz dziękować CNBOP bo pomogła przykryć słaby poziom merytoryczny.
Jeśli chodzi o ubranie pana JK to jego zasadniczy problem polegał na tym, że nie posiadał papierów potwierdzających spełnienie wymagań zasadniczych. Nie wiadomo dlaczego próbował kombinować wspólnie z kolegą z CIOP, sankcjonując brak kwitów sprawozdaniami z badań prowadzonymi w ramach kontroli jakości wyprodukowanych wyrobów. O ile u niektórych zamawiających to przechodziło to taki numer w CNBOP raczej nie przechodzi. Trzeba więc zrobić porządne badania i z tym potem grzecznie do CNBOP (i tu jest cała tajemnica problemów JK).
Nie wydaje mi się by lekką ręką narażał się na kary umowne i zrywanie umów (patrz SA Poznań) oraz praktycznie całkowitą utratę rynku PSP.
A jeśli chodzi o "te słabe i te dobre" (w związku z powyższym) odpowiem obrazowo - marek samochodów setki, wszystkie spełniają normy i wymagania i że niby co? Niczym sie nie różnią.
Wracając do wątku ubrań - rozporządzenie nie wnosi, żadnych pozytywów w stosunku do ubrań. Nic, kiepsko opracowany wzór i badanie deszczowe i to cały pretekst by kasowaać pieniądze. Tako to smutna prawda. Cało to rozporzadzenie ma taka konstrukcję i nie jest to przecież żadną tajemincą, że powstało raczej dla CNBOP (by mogło istnieć) niż dla podnoszenia poziomu sprzetu i ochron w ochronie przeciwpożarowej.
Pozdrawiam serdecznie
Dop. moderatora: Poprawiałem znaczniki formatowania cytatów/ Sylwek