Służba > Gorące dyskusje strażaków

Strażak Abstynent!

(1/10) > >>

Abstynent:
Postanowiłem tutaj napisać gdyż bardzo mnie zastanawia pewna rzecz, a mianowicie czy człowiek nie lubiący alkoholu może być strażakiem? Doszedłem do takiego wniosku, gdyż gdzie nie jestem to każdy gada że jak nie piję to nigdy nie będzie ze mnie dobry strażak!!! Czy strażak musi być pijakiem?
I chcę dodać że momentami aż mi wstyd za nas strażaków - to co sobą prezentujemy jest naprawdę żenujące (każdy strażak napewno dobrze wie o co mi chodzi, a jak nie wie to niech się dobrze rozejrzy).
Wstępując w szeregi straży składaliśmy ślubowanie, którego chyba nie bierzemy sobie zbyt głęboko do serca, bo po naszym zachowaniu tego nie widać.

SenseY:
No cóż ja Ci mogę poradzić.
Nie wiem czy ktoś Ci ubliżyłczy coś innego zaszło. W każdym bądź razie ludzi nie zmienisz i jeżeli mają pociąg do alkoholu to jest ich problem a nie twój. Jeżeli jesteś rzeczywicie abstynentem to nie musisz podawać ię samokrytyce, przecie się z czasem dotrzecie i jakoś to będzie. U mnie jak jest jakaś popijawa to odmawiam kieliszka mówiąc będziecie mieli więcej dla siebie i oni są zadowoleni. i soecjalnie jeszcze siadają obok mnie.
Jeżeli chodzi o slubowanie to np. ja będąc członkiem OSP od 11 lat widziałem ślubowanie w swojej jednostce tylko dwa razy. Są jenostki w których wogóle ślubowań nie robią. A nawet nie wiedzą że coś takiego istnieje, także fakt że rota slubowania do kogo nie dotrze mnie wcale nie dziwi.
Nie przejmuj się, rób swoje a reszt jak pije to ich ból.

Witold:

--- Cytuj --- W każdym bądź razie ludzi nie zmienisz i jeżeli mają pociąg do alkoholu to jest ich problem a nie twój
--- Koniec cytatu ---
Tak do końca to się nie zgodzę. Wszystko będzie dobrze, dopóki:

1. Strażacy nie zaczną po pijanemu wyjeżdżać do akcji

lub

2. Po pijanemu i w mundurach (np. galowych) nie będą paradowali (np. się czołgając) po ulicach.

Pierwszy przypadek nie wymaga komentarza, a w drugim "opinia mieszkańców o straży" leci na łeb na szyję. A czy ta opinia jest ważna? Moim zdaniem zasadnicza. W końcu, to podatnicy utrzymują strażaków!!!

pozdrawiam

  Witek

SenseY:
To tez jak najbardziej jest fakt aczkolwiek bardzo ciężko jest przetłumaczyc jednemu czy rugiemu że ma nie jeździć do akcji po spożyciu alkoholu. Ale błędem jest gdy pozoli im się na to że po jednym tylko piwie lub po jednej tylko setce można. A tak się dzieje w wielu jednostkach OSP. Taki strażak wypije sobie to jno piwo, i później sobie pozwoli na więcej, syrena zawyje a on przybiega do remizy i przeszkadza inym w wyjeździe, tłumacząc że jest po jednym piwie i że nie jest pijany tylko wypity.
Zasada powinna być jedna i prosta piłeś nie jedziesz tak jak każdy kierowca.
Ja bedąc kierowcą w OSP dałem ludziom dwa przykazania:
1. w remizie masz byc trzeźwy,
2. w mundurze masz być trzeźwy.
Proste ale trudne dla nich wymagania. Jeżeli o grażu przychodzi kto pijany to spotyka go fkt że zostaje z niego wygoniony a  razie dodatkowych problemów składa się doniesienie do Zarządu OSP. Z tgo roziązanie skorzystałem tylko raz, abym nie musiał więcej.
Pozdrawiam  

aniolstroz:

--- Cytuj ---
1. w remizie masz byc trzeźwy,
2. w mundurze masz być trzeźwy.

--- Koniec cytatu ---

Dobrze powiedziane i fajnie by było gdyby każdy strażak sobie to wziął do serca!!! Jestem jak najbardziej za tymi dwoma stwierdzeniami. :rolleyes:

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej