Autor Wątek: Psk  (Przeczytany 4954 razy)

Offline jurol

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 35
Psk
« dnia: Marzec 30, 2004, 21:01:09 »
Jaka jest obsada SK w Waszych jednostkach i jak ona współpracuje z Podziałem.

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Psk
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 31, 2004, 12:40:42 »
U nas obsadę w PSK stanowi 1 osoba (głównie aspiranci). Dublerami dyspozytora są najczęściej "młodzi" którzy pokończyli SAPSP lub SGSP.
A co masz na myśli mówiąc o współpracy z podziałem?

Offline jurol

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 35
Psk
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 02, 2004, 11:54:30 »
Witam!
U mnie jest dwuosobowa obsada PSK i przeważnie nic nie robią.Jak prosimy o jakąś pomoc na podziale jak jest mało ludzi , to twierdzą ,że nie są robolami i nic nie będą robić. Czy u Ciebie też jest takie podejście.  

Offline bartek6

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 572
Psk
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 02, 2004, 15:22:16 »
u mnie jest identycznie jak u jurola - nie można ich di niczego ruszyć- a zapomniałbym jak zostanie tylko kierowca na podziale bo inni sa w akcji to dyspozytor się przebiera w koszarówki

kobieta strażak

  • Gość
Psk
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 13, 2004, 20:00:12 »
U mnie są 2 osoby od lipca 2003r,czyli zmieniło się na dobre
ale jest wiekszy problem ,zastępuja nas PANOWIE z biura i okazało się że nie można wziąść wolnego ani w święta ,ani w niedzielę  bo niestety im nie pasuje!!!!!!!!!!!!!! Jestem kobietą i już 7 lat nie byłam w Świeta Bożego Narodzenia na wolnym , a mój staż to 17 lat pracy.!!!!!!!!!!!!!!

Offline TomekP

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
    • http://
Psk
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 13, 2004, 21:10:24 »
O jaką wspólpracę Wam chodzi? PSK, chodzi oczywiście o Dyżurnego Oper.Pow.
i jego pomocnika jest po to, aby siedziało na tyłkach i przyjmowało zgłoszenia. To obsada PSK decyduje kogo? gdzie? w jakich siłach? wysłać. Ma to zrobić szybko sprawnie i bezboleśnie. W razie konieczności ma na żądanie KDR dysponować kolejne siły i środki itd. Kiedy wy śpicie Oni mają z tym problemy ( jeśli jest sporo telefoników). WIĘC DLACZEGO U KOGOŚ PRZEBIERA SIĘ W KOSZRÓWKI - ludzi macie za mało?
Jeżeli chodzi o sprzątanie, to i owszem. W naszym PSK kiszą się we własnym sosiku. Jak nie posprzątają to brud mają. Ich rejon to ich pomieszczenie.
Szanownej koleżance po fachu należy współczuć, chociaż nie wierzę w to, że od 17 lat siedzisz dziewczyno na PSK i nie byłaś na swiętach, bo to zgodnie z klaendarzem zmianowym nie jest możliwe.
Jurol pamiętaj, że chamstwo należy tępić, ale nie możesz DOPowiatu wysłać do sprzątania koszar bo on dostaje pieniądze, aby nadzorował pracę PSK.
Miejcie troszeczkę szacunku do dyspozytorów, bo inaczej uprzykrzą Wam życie.
Na koniec jeszcze słówko o mojej JRG. Teoretycznie dyspozytorowi, który jest na mojej zmianie, a którego ze względu na to, że jest PSK nie powinno być mam podpisywać raport o urlop. Nie robię tego, ponieważ powiedziałem Dowódcy JRG, że PSK nie podlega dowódcy zmiany, a obsada wie, że tak ma się ze sobą dogadywać, aby jeden był na służbie.

Offline joker

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 69
    • http://
Psk
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 14, 2004, 14:45:03 »
Widzę, że doszło tu do pomylenia pojęć. PSK - Powiatowe Stanowisko Kierowania, SK - Stanowisko Kierowania (używane kiedyś). Myślę, że chodzi wam raczej o PA - czyli Punkt Alarmowy na waszych JRG.
W jaki sposób oni mają wam pomagać????
W czy??????
O co tak naprawdę wam chodzi????
Każdy ma swoje obowiuązki. Jeśli są porządki to dyspozytor sprząta u siebie. Tam gdzie pracuje. Nie rozumiem waszych zarzutów, że nie możecie się dogadać? Z  jakiej racji oni mają robić robotę ratowników, sprzątać garaże, myć wężę, konserwować sprzęt na samochodach.
Oni mają swoije obowiązki. Przynajmniej u mnie tak jest.
A czytając wasze zarzuty dochodzxę do wniosku, że tylko u mnie jest normalnie. Dyspozytor u mnie na JRG dba o porządek na centrali czyli PA, sprawdza stan i ilośc sprzętu łączności i innych przyrządów, dokumnentacje itp. Każdy ma swoje onbowiązki. Jeli uważacie, że 2 dyspozytorów to za duż to z tym wnioskiem należy się zwrócić do swojego dowódcy JRG niech przeniesie jednego na podział. I będzie po kłopocie.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 14, 2004, 14:45:53 wysłana przez joker »

Offline jurol

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 35
Psk
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 14, 2004, 17:20:07 »
Witam ,
Bardzo szanuje DOP , Dyspozytora i innych strażaków . Chodzi o to , że przeważnie w mojej JRG te funkcje , pełnią osoby , które kiedyś pracowały na podziale i umiały sprzątać a wszelkie inne prace porządkowe nie były dla nich ujmą. Teraz po założeniu koszuli naprawdę ciężko im cokolwiek zrobić , bo zawsze gdy prosimy o pomoc mają masę roboty. Naprawdę rozumię , że są tam przywiązani i muszą siedzieć i często odbierać bzdurne telefony, ale propozycja poruszania się przy miotle lub łopacie ze śniegiem wywołuje u nich drgawki a moim zdaniem byłaby miłym relaksem i odpoczynkiem od męczącego monitora. Może to właśnie kwestia człowieka , dogadania się lub też jakaś mała dewiacja strażacka , do której trzeba się przyzwyczaić. Z drugiej strony na podziale pracuje też dużo inteligentnych osób , którym wpaja się i egzekwuje od nich dbałość o czystość i sprawność  sprzętu. Strażacy też ciężko pracują przy akcjach , prowadzą różne szkolenia , czynności kontrolno rozpoznawcze i sprzątają wyznaczone rejony.

 

Darek

  • Gość
Psk
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 14, 2004, 20:47:02 »
Kazdy ma swój zakres obowiązków , każdemu za coś płacą, u mnie w JRG na PA jest jedna osoba i powiem tak nikt ze zmiany ci nie pomoże w pisaniu informacji w prowadzeniu dokumentacji i w siedzeniu przez 24 godz w tej klatce i w różnych nietypowych zdarzeniach które czasami się zdarzają , ale nie przeszkadza to w niczym aby zmiana była w miarę zgrana i nie występowały jakieś śmieszne problemy o sprzątanie.

Offline TomekP

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
    • http://
Psk
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 14, 2004, 23:43:19 »
:lol: AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA sprzątanie. Dobry temat. Ciągle się przewija w naszych dyskusjach. Gdyby ktoś z cywilizowanego świata poczytał nasze dyskusje, to doszedłby do przekonania, że największym problemem niedofinansowanej służby ratowniczej chroniącej blisko 40 milionowe Państwo w centralnej Europie jest co? Pieprzone sprzątanie. Dajcie już spokój.
 :angry:  

Offline aniolstroz

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 589
    • http://
Psk
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 15, 2004, 00:34:58 »
Cytuj
U mnie jest dwuosobowa obsada PSK i przeważnie nic nie robią.Jak prosimy o jakąś pomoc na podziale jak jest mało ludzi , to twierdzą ,że nie są robolami i nic nie będą robić. Czy u Ciebie też jest takie podejście.
I dobrze że nic wam nie pomagają - to nie ich obowiązek. Oni mają PSK i to jest ich świat o który mają dbać! A poza tym jeżeli oni na PSK nic nie robią to ratownicy z podziału tym bardziej nic nie robią! Z tego wychodzi że nie macie nic wyjazdów! A więc PSK i ratownicy mają spokój!

Cytuj
Teraz po założeniu koszuli naprawdę ciężko im cokolwiek zrobić , bo zawsze gdy prosimy o pomoc mają masę roboty. Naprawdę rozumię , że są tam przywiązani i muszą siedzieć i często odbierać bzdurne telefony, ale propozycja poruszania się przy miotle lub łopacie ze śniegiem wywołuje u nich drgawki a moim zdaniem byłaby miłym relaksem i odpoczynkiem od męczącego monitora.
A czy Ty myślisz że praca na PSK jest taka miła? Wiesz jak to fajnie jest gdy ma się ponad 10 wyjazdów w jednym dniu i trzeba z wszystkiego sporządzić meldunek? Wiesz jak to miło jest gdy sobie smacznie śpisz a tu w środku nocy zadzwoni tobie telefon alarmowy, a to tylko dzieciak robi sobie jaja. Wiesz jak to wspaniale jest gdy jest coś poważnego i masz tyle na głowie że nie wiadomo za co się zabrać? A już najwspanialej jest gdy masz kilka większych pożarów naraz - wtedy to jest jazda! Praca w PSK nie jest wcale taka łatwa i przyjemna jak Tobie się wydaje!

A właśnie - jak to jest ze sporządzaniem meldunku? Kto u was to sporządza? Dowódca czy dyspozytor?
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 15, 2004, 00:35:47 wysłana przez aniolstroz »

Offline SeniorSiara

  • Stary Wyga
  • *
  • Wiadomości: 174
Psk
« Odpowiedź #11 dnia: Kwiecień 15, 2004, 01:32:53 »
Choć nie jestem zawodowcem to u nas meldunki spożądzają poszczególne JRG i wysyłają na MSK, a na PA w JRG siedzi tylko jedna osoba.
Jeśli się dobrze orientuje to obsada MSK to pracownicy podlegający bezpośrednio pod KM, a nie dowódcę JRG.
Jeżeli się mylę to proszę o sprostowanie! Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 15, 2004, 01:36:21 wysłana przez SeniorSiara »

DAREK

  • Gość
Psk
« Odpowiedź #12 dnia: Kwiecień 15, 2004, 21:04:07 »
Na PA i na MSK powinne siedzieć osoby które parę latek są już w tej firmie i z tego okresu służby większą część spędziły na aucie i muszą mieć jaja jeśli tak nie jest to ich wymięcie. Jeśli chodzi kto komu podlega to oczywiście PA pod MSK ale osoby na MSK podlegają albo pod d-c JRG albo pod KM przecież wynika to ze zajmowanego stanowiska służbowego  

Ponczek

  • Gość
Psk
« Odpowiedź #13 dnia: Kwiecień 16, 2004, 13:49:03 »
W moim MSK pracuje:Dyżurny MSK,Pomocnik Dyżurnego MSK,Oficer operacyjny KM i Kierowca of.op. razem daje wynik 4.
Inna bajka to PA-tu jest jeden dyspozytor.
Należy zauważyć,że są osoby które lubią pracę z ogólnie pojętym "długopisem"(dyspozytorzy) cześć im za to i chwała co wykonują dobrze i sprawnie.Są też tacy(wśród dyspozytorów) którzy z różnych powodów nie mogą wyjeżdżać do akcji(np. względy zdrowotne) i dlatego pełnią służbę w MSK,PSK,WSKR lub PA. Z moich obserwacji wynika,że to Ci są najczęściej sfrustrowani i ciężko się z nimi współpracuje ale to może być tylko ten jeden wyjątek który ja znam(nie uogólniam,że tak jest w każdym przypadku).Są też tzw."dublerzy",czyli wybrani i przeszkoleni strażacy spośród tych wyjeżdżających do akcji którzy niechętnie(polecenie służbowe,rozkaz dzienny)  pełnią tam służbę,najczęściej żle się czują,są "niepewni" swoich poczynań na MSK,PA itp.Lepiej niech bedzie tak,aby każdy ze strażaków robił to,co najlepiej lubi i na czym się najlepiej zna i nie ma sensu licytować się kto ma więcej pracy lub bardziej odpowiedzialną,ten na MSK,PA czy ten wyjeżdżający.Myślę,że to musi być zgrany zespół(Dyspozytorzy+wyjeżdżający) i wtedy jest ok.
Co do meldunków to obowiązek sporządzenia ciąży na DA.Inną rzeczą jest koleżeńska pomoc Dyspozytora,jeśli ma ochotę to "wklepie" a jak nie,to nikt nie może nawet "krzywo" popatrzeć,bo to do niego nie należy.On sporządza kartę udziału pojazdów i osób i prowadzi całą dokumentację PA czy MSK.
Pozdrawiam :P  :D  

Offline TomekP

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 85
    • http://
Psk
« Odpowiedź #14 dnia: Kwiecień 17, 2004, 22:17:17 »
Chciałbym poruszyć jedną kwestię związaną ze stanowiskami kierowania ( nie dotyczy więc PA). Zwróćcie uwagę na to jak traktowane są w większości Komend stanowiska kierowania. Ludzie dobierani bez szczegółowej selekcji, byleby spełniali ustawowe wymogi dotyczące wysługi lat. Gdzieś któryś z forumowiczów wspominał nawet, że dla zdobycia praktyki sadzano na SK "zielonego  ludka" - horror. Zwróćcie uwagę, że mało kto szanuje obsługę SK (wiem to bo przepracowałem tam sporo lat). Wystarczy spojrzeć na podporządkowanie PSK. Moim zdaniem winno być podporządkowane bezpośrednio Komendantowi - podobno po godzinach  urzędowania szef PSK reprezentuje Komendanta i w jego imieniu podejmuje decyzje o różnej wadze. Życie pokazuje co innego. Pałętają się tam jacyś operacyjni ( czytaj komórka operacyjna) i wylewają jakieś żale, zlecają jakieś dziwaczne prace. Niech mi ktoś powie, czy u Was też wchodzą sobie na SK jak do budki telefonicznej i bez przerwy coś grzebią, a to w komputerze, bo potrzebuje danych, a to w dokumentacji, wydzwaniają jak na informację TPSA. Normalnie zwariować można.
Wracając do rzeczy. Oczywiście głównie praca "dystrybutorów"(w/g wyjazdowców) polega na podnoszeniu słuchaweczki (jak kto ma słuchawkę bezprzewodową na głowie, to naciska guziczek) i kulturalnym zgłaszaniu się. Ale przecież poza tym, jest jeszcze aktualizowanie caaaałeeej masy papierologii. I pamiętajcie jeszcze jedno. Tak na prawdę facio ze stanowiska podczas prowadzonych działań jest sam - nawet, jak na stanowisku siedzi dwóch. To on zwala z wyrka burmistrzów, komendantów, prezydentów i co tam sobie jeszcze wymyślimy. I nie kto inny, tylko on musi się czasami użerać z zaspanym głosem po drugiej stronie słuchawki, aby ktoś dojechał do Was do akcji, bo potrzebna jest pomoc. Chylę głowę przed personelem SK. Pamiętajcie wszyscy Wy, którzy wyjeżdżacie do pożarów. Dyżurni SK mają przeważnie dużo więcej zdarzeń do obsłużenia niż WY. Czasem jak śpicie Oni zasuwają do rana. No to tyle.
Do aniołastróża.
Zasadniczo meldunki muszą sporządzać kierujący działaniami (to na pewno wiesz).
U mnie, jak jest sporo wyjazdów, to informacje obskakuje PSK (taka jest umowa między nami, ażeby nie było scysji z WSKR w temacie nie nadsyłania informacji na bieżąco), a po powrocie moim zadaniem jest sprawdzenie poprawności informacji, zgodność danych ze stanem faktycznym (ilość dodatkowych służb, powierzchnia, kubatura, użyty sprzęt itd) i opisówka. Jak jest tylko kilka wyjazdów na służbie, to informacje piszą poszczególni dowodzący.
A jeszcze jedno. Niestety są tacy dowódcy, którzy urządzają "polowania na litery", wtedy, z całkowicie zrozumiałych względów, informacja sporządzana jest przez Dyżurnego - szczególnie jak mamy sezon.
Nara.