Autor Wątek: Złamania  (Przeczytany 16732 razy)

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Złamania
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 11, 2007, 16:03:28 »
mysle ze nadejdzie czas kombajnow diagnostycznych :)
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Złamania
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 11, 2007, 22:35:50 »
1/.Stabilizacja , a potem unieruchomienie w pozycji fizjologicznej ma gównie na celu stworzenie warunków do optymalnego w danej sytuacji dopływu krwi do części dalszej złamanej kończyny, zmniejszenie ryzyka obrażeń wtórnych ( dalsze ruchy są praktycznie nie do uniknięcia w czasie działań ratowniczych) i zmniejszenie bólu... oraz ułatwienie przemieszczania. Rzeczywiscie przykurcz mięśni uda dosyc ocnjo deformuje kończyne - po to wymyślono tzw. szyny wyciągowe ( np. Thomasa) - były w Polsce do lat 60 ub. wieku, teraz już ich nie ma, w USA jest kilku producentów i stanowią one standard ( podobnie jak były w Bergwachcie - Niemcy - już w latach 30 ub. stulecia....) Na nasze propozycje wprowadzenia szyn wyciągowych Pan z MZ powiedział:" Eee, chyba nie potrzeba...." i już.
UWAGA - w miarę nabierania doświadczenie ratownicy odchodzą od stosowania długich szyn KRAMERA do unieruchamiania uda na rzecz noszy typu deska - akurat tutaj można dosunąć obrzękniętą kończynę do drugiej - pytanie: gdzie dać pasy: poniżej stawu kolanowego i powyżej stawu biodrowego czy powyżej kolana i poniżej biodra - nad złamaniem???
2/.Zł otwarte - opatrunek należy zakładać po ułożeniu kończyny w poz zbl do fizjol - rana przybiera kształt ostateczny.... w innym razie gaza może być wciągana pod skórę razem z odłamem kostnym - poszkodowany może zgłaszać uwagi....
3/.Zawsze!! należy uwidocznić obrażenie - nożyczki przed bandażem, nic na oślep !
4/. Jak w czasie układania kończyny w poz zbl do fizj odłam schowa się pod skórą - to dobrze.... szkoda, że nie mamy innych możliwości działań p- bólowych
5/. Należy myśleć - jak słychać karetkę - to można poczekać, ale jak musimy ewakuować lub czekać dłużej ( np 57 minut) lub dostęp do poszkodowanego będzie opóźniony (np. w piwnicy zawalonego budynku) lub pomoc lekarska będzie opóźniona - duże zdarzenie mnogie/masowe - wtedy od prawidłowego unieruchomienia zależy często los kończyny, a nawet życie poszkodowanego
Powoli robi się tak, że strażacy unieruchamiają kończyny lepiej, niż personel karetek... szkoda, że jeszcze nie wszyscy..... 
 

Offline sly

  • Strażak Sam
  • *
  • Wiadomości: 461
  • W stanie spoczynku
Odp: Złamania
« Odpowiedź #27 dnia: Maj 08, 2007, 14:03:31 »
moje doswiadczenia są nieco inne .Zero przywracania!!!!Kończyna w pozycji zastanej.Unieruchomienie jeśli staw to dwie sąsiadujące kości,jesli kość to dwa sąsiadujące  stawy!!!!Pozdrawiam

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Złamania
« Odpowiedź #28 dnia: Maj 09, 2007, 23:56:07 »
Proponuję działać zgodnie z przyjętymi w PSP procedurami...

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Złamania
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 12, 2007, 14:33:52 »
moje doswiadczenia są nieco inne .Zero przywracania!!!!Kończyna w pozycji zastanej.Unieruchomienie jeśli staw to dwie sąsiadujące kości,jesli kość to dwa sąsiadujące  stawy!!!!Pozdrawiam


A potem jakoś się do karetki gościa upchnie.... to co wystaje....

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Złamania
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 12, 2007, 20:10:09 »
Jak stopa przy głowie , będzie łatwiej , bo więcej miejsca zostaje , można coś na nosze jeszcze położyć . 

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Złamania
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 13, 2007, 00:51:08 »
He, He... ale sprawa jest poważna tak, jak uwagi Pedrosa poniżej
author=Pedros
Wszystko to co pisze bulon racja!

Z tym, że dodam jeszcze, że niestety w praktyce jest ciężko to zrobić. Oczywiście jak widzimy złamanie uniemożliwiające transport staramy się przywrócić kończynę do pozycji fizjologicznej.
Naciągamy, układamy na wcześniej przygotowanej szynie i.... no właśnie w tym momencie mięśnie - zciągają, przyciągają złamane części kości do siebie - i poszkodowany drze się jak opętany.
Próby przymocowania kończyny bandażami do szyny nie zawsze dają od razu taki efekt jak by się chciało. Mięśnie - zwłaszcza udowe sa bardzo silne.
Mnie to nie wychodzi - próbowałem wygiąć szynę w kolanie trochę bardziej (o 10%) niż pozycja fizjologiczna - było wtedy troche lepiej ale mimo wszystko mięśnie i tak powodują ocieranie się kości.

Bulon - jest na to jakaś rada?
Znakomicie opisany odruchowy skurcz mięśni towarzyszący zwłaszcza złamaniu kości udowej, dlatego w pozycji zbl do fizjol układamy " w miarę możliwości"...  jaka rada dla ratowników :
1/.  udoskonalenie techniki unieruchamiania złamanego uda przy pomocy noszy typu deska, na których leży poszkodowany, a nie użeranie się z długimi szynami kramera, które jak są długie, to są wiotkie.. przy użyciu deski:  - pas powyżej zlamania, ale poniżej stawu biodrowego, jak trzeba, to wałek pod kolano - poszkodowany często sam powie
2/. znane od dziesiątek lat szyny wyciągowe, na razie opinia o nich , jako ew. standardowym wyposażeniu zespołu ratmed wyrażona w Min Zdr brzmi: "eee tam" ... dobre szyny są drogie, i wobec braku wymienności mógłby być to kłopot dla PSP ( tak, jak czasem 4 pas do noszy typu deska) w sieci hasło "traction splint" Ale nie próbujcie wyjaśniać tego panu poszkodowanemu, on i tak cierpi...

Offline MGNACZUS

  • Banita FM
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.469
  • Odwaga jest najpiękniejszą formą szaleństwa.
Odp: Złamania
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 14, 2007, 21:08:13 »
Mam pytanie. Dotyczy ono złamania trzonu kręgu szyjnego (kompresyjne złamanie – chyba taka jest fachowa nazwa).
Do takiego złamania w tym newralgicznym miejscu kręgosłupa szyjnego może dojść w trakcie wypadku. I teraz – pacjent nieprzytomny ze spuszczoną głową. Procedura nakazuje założenie kołnierza. No właśnie – zawsze zakładamy kołnierz? Aby założyć musimy niekiedy unieść lekko głowę – czy przez to możemy narobić większej szkody przy tego typu urazie?? Na co zwrócić uwagę i jak postępować?
„Wiesz jak rozpoznać strażaka w tłumie panicznie uciekających ludzi??
Zawsze będzie biegł w przeciwną stronę niż wszyscy inni…”

Offline Pedros

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.023
Odp: Złamania
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 15, 2007, 11:19:11 »
A ja myślę, że przede wszystkim chodzi o ABC.
Jeśli poszkodowany nie oddycha to niestety musisz go ruszyć.

Jeśli oddycha to i tak przecież będziesz go po przyjeździe PR wyciągał z autka. Na szczęście kołnierz ma priorytetowe zadanie odciążyć (lekko podnieść i utrzymywać) głowę tak, aby kregi szyjne nie uszodziły np. rdzenia kręgowego czy niepotrzebnie nie ocierały się o siebie. Najważniejsze są wtedy umiejetności manualne (oprócz wiedzy oczywiście) ratownika. Jeśli podczas wstępnego BTLS będzie grymas bólu przy badaniu odcinka szyjnego, wtedy obchodzimy się z kręgami jak z jajkiem.

(Oj żebyście widzieli niektórych strażaków zakładających poszkodowanym kołnierz - mało głowy nie urwą...)



Mariusz_43

  • Gość
Odp: Złamania
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 15, 2007, 20:19:16 »
Unieruchomić szyną, zabandażować. Odwieźć do szpitala lub wezwać pogotowie. W żadnym wypadku nie nastawiać - zajmie się tym lekarz. A tak na marginesie nie chce mi się wierzyć że w jakiejś książce o Pierwszej Pomocy napisali aby spróbować nastawić złamaną rękę bądź nogę.

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Złamania
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 15, 2007, 20:48:55 »
w KSRG nie nastawiamy tylko doprowadzamy konczyne do pozycji zblizenej do fizjologicznej co dla osoby nie majacym o tym pojecia wyglada jak nastawianie. roznica polega  na tym ze my staramy sie zostawic ja na wyciagu i wten sposob ja przybandazowujemy do szyny a lekarz ja zestawia !
szyna wyciagowa to cos, co mozemy uzywac a wymaga od nas doprowadzenia do pozycji fizjoloigcznej. tak samo szyna.
noga wygieta w chisnkie zero nie nadaje sie do transportu.
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Złamania
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 16, 2007, 20:12:56 »
Dla porządku:
1/. "nastawienie" - repozycja - to ustawienie odłamów kości w położeniu do zrostu - zabieg lekarski, pod kontrolą rtg, czasem przy użyciu narzędzi i systemów zespalających, nie zawsze zakończony - np. przy złamaniach wieloodłamowych lub zakażonych, sukcesem... trwać może do kilku godzin, nie jest zabiegiem wymagającym wykonania w trybie natychmiastowym
2/. ułożenie w pozycji zbliżonej do fizjologicznej - to nie nastawienie, ale próba przywrócenie optymalnych warunków funkcjonowania układu krążenia i nerwowego, zmniejszenie bólu, zmniejszenie ryzyka urazów wtórnych, i, czasem, stworzenie możliwości przemieszczenia poszkodowanego - jezeli w wyniku złamania doszło do zaburzeń krążenia w odcinku dalszym kończyny, nadanie pozycji zbl do fizjol jest dosyć pilne, chociaż nie zawsze gwarantuje powrót wydolnego krążenia
 Silne dolegliwości bólowe, brak zgody poszkodowanego, silny odruchowy skurcz mięśni lub znaczna deformacja kończyny utrudniają lub uniemożliwiają ratownikom ułożenie kończyny w poz zbl do fizjol, wtedy unieruchamiamy w poz zastanej

Offline pilot

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: Złamania
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 12, 2010, 22:29:35 »
Witam. Złamanej kończyny nie naciągają jak to nazwaliście nawet wykwalifikowani ratownicy medyczni, a co dopiero strażacy KSRG po kursie z pierwszej pomocy, bądz tez kwalifikowanej pierwszej pomocy. Na miejscu zdarzenia nie ma absolutnie mowy o jakim kolwiek przemieszczaniu kończyny do pozycji zbliżonej do fizjologicznej. Powiem wiecej lekarze- ortopedzi badz tez chirurdzy jezdzacy w pogotowiu tego nie robia na miejscu a jesli juz to bardzo rzadko. Najważniejsza zasada przy zlamaniach to niedopuszczenie do powiklań, a tych jest mnóstwo. Pozdrawiam

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Złamania
« Odpowiedź #38 dnia: Marzec 12, 2010, 23:54:32 »
A my robimy i nam wolno - ot świat się zmienia i na głowie staje  :gwiazdki:

Poczytaj dobrze co doktor wyżej pisze , bo albo niemasz pojęcia w temacie albo problem z czytaniem z zrozumieniem .

Offline wowek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Złamania
« Odpowiedź #39 dnia: Marzec 13, 2010, 12:19:39 »
Witam. Złamanej kończyny nie naciągają jak to nazwaliście nawet wykwalifikowani ratownicy medyczni, a co dopiero strażacy KSRG po kursie z pierwszej pomocy, bądz tez kwalifikowanej pierwszej pomocy. Na miejscu zdarzenia nie ma absolutnie mowy o jakim kolwiek przemieszczaniu kończyny do pozycji zbliżonej do fizjologicznej. Powiem wiecej lekarze- ortopedzi badz tez chirurdzy jezdzacy w pogotowiu tego nie robia na miejscu a jesli juz to bardzo rzadko. Najważniejsza zasada przy zlamaniach to niedopuszczenie do powiklań, a tych jest mnóstwo. Pozdrawiam

Coś nie bałdzo. Na kursie KPP są zajęcia z użycia szyny wyciągowej.

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Złamania
« Odpowiedź #40 dnia: Marzec 13, 2010, 12:47:09 »
@Ignacy
chciałbym wrocic do tematu unieruchamia zlaman kosci dlugich kd na desce.
niestety to jest tak, ze takowe unieruchomienie zlamania powoduje elimancie jednej deski na wymiane w szpitalu sposrod dwoch. moze nawet powodowac ze taka noga bedzie czekac na opatrzenie bez zadnej deski ( bo deska bedzie gdzie indziej bardziej potrzebna). czy zalozenie szyny to jest az tak duzy problem ?? owszem, dla niewprawionego ratownika. dobrze zalozony kramer jest rownie dobry jak wyciagowe tylko trzeba sie pomeczyc, ale przynajmniej w szpitalu nie bedzie zal oddac kramera lub znalezc cos na wymiane...

cos w tymjest co mowi jakubaszko ze teraz czas na inwestycje w sory, ale oby nie kosztem sprzetu dla pogotowia...
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline ignacy b

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 699
Odp: Złamania
« Odpowiedź #41 dnia: Marzec 13, 2010, 19:11:01 »
Bulonie drogi, skupiamy się, z przyczyn oczywistych na fazie przedszpitalnej. Wykorzystanie noszy typu deska do unieruchomienia złamanej kości udowej jest, wobec braku szyn wyciągowych, postępowaniem optymalnym, każdemu, kto chce, wyślę na priv zalecenia KG dotyczące takich noszy w ogóle i zalecenia dotyczące taktyki ratmed w zdarzeniach w ruchu drogowym ( oxymed@arg.pl ) Unieruchomienie złamanego uda szynami Kramera nie jest zabroniome, ale jest kłopotliwe - szyna ( po tylnej stronie uda)  musi sięgać powyżej stawu biodrowego - czyli bandażowanie w talii - przeciąganie bandaża pod poszkodowanym - kłopotliwe w razie podejrzeń obrażeń kregosłupa. Ale jedna dluga szyna jest miękka, zgina się pod własnym ciężarem, czyli oczywiście trzeba zastosować drugą, z boku - znowu dużo bandażowania też w talii... Lepiej, tj. bezpieczniej i  łatwiej użyć noszy... Oczywiście drugie złamane udo w zdarzeniu to już szyny.... Jak już poszkodowany trafi do szpitala, to niech go stabilizują, operują, kombinują, ale nie możemy się tym martwić za bardzo, bo byśmy stracili resztę napędu - niezliczone są przykłady drastycznego spadku poziomu bezpieczeństwa pacjenta po przekazaniu do szpitala - ale tak musi być, skoro szpital to inny kosmos, niż pogotowie. Złamanie goleni to inny temat - tu deska się nie przydaje, wprost przeciwnie, takie obrażenie wymaga barrdzo dokładnego modelowania szyny dolnej ( modelujemy w powietrzu, na drugiej nodze tylko przymierzamy !!)  - oczywiście min. 2 szyny, nie mocujemy do drugiej nogi.... Do lat 60 ubiegłego wieku były wykorzystywane w pomocy doraźnej szyny Thomasa - drewniane szyny wyciagowe, głównie do złamań uda... jak zardzewiały karetki Skoda i wprowadzono samochody warszawa M20  (licencja "Pobieda") to się one nie mieściły i je wycofano - jak widać skutecznie, gdyż w nowoczesnych nadwoziach  jest miejsce nawet na 5 szyn wyciągowych, ale ich ni ma... Jak mówiłem, że w pododdziałach US Army szyna wyciągowa to standard, to jeden pan z MZ powiedział, że on nie widzi potrzeby i już.....         

Offline Piotr_W

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
  • sierżant
Odp: Złamania
« Odpowiedź #42 dnia: Marzec 18, 2010, 11:33:52 »
Ja myślę, że szyn wyciągowych w straży nigdy nie będziemy mieli. Dla polityków (bo tak bym nazwał pana z MZ przytoczonego przez kol. Ignacego B.) to tylko niepotrzebne wydatki. Zrozumienie istoty rzeczy nigdy nie było mocną strona polityków.
Wiele się mówi na temat wyposażenia torby R1 porównując zawartość torby z zalecanym postępowaniem. Tak jak napisał przedmówca złamanie kości udowej powoduje wiele problemów dla niedoświadczonego ratownika. Szyna Kramera załamuje się pod ciężarem nogi w okolicy stawu kolanowego. Jaki problem dołożyć do wyposażenia torby R1 element okrągły o średnicy ok. 10 cm. który podłożylibyśmy pod kolano podczas unieruchamiania złamanej kończyny na desce?
Bo w tym momencie wychodzi nam, że pozycja zbliżona do fizjologicznej to noga idealnie wyprostowana (sic!). Da się kombinować za pomocą dwóch szyn ale faktycznie bandażowanie w talii powoduje przemieszczanie się złamanych kości. A żeby osiągnąć dobry efekt trzeba bandażować bardzo dużo. Mięśnie uda obkurczają się i powodują silne przyciąganie złamanych kości uda. Możemy ręcznie bardzo ładnie zastosować naciąg ale kiedy "przytwierdzimy" kończynę bandażem do śliskiej powierzchni szyny mięśnie uda oraz ciężar nogi same sobie ustalają pozycję.

Bardzo dobre efekty daje zastosowanie kamizelki KED podczas unieruchomienia złamania kości udowej. Ale niestety procedury tego nie przewidziały...

Od razu nasuwają mi się kolejne elementy wyposażenia:
- Odma prężna - w publikacjach zaleca się strażakom nakłucia kaniulą II przestrzeni międzyżebrowej i założenie drenu do jamy opłucnowej. 
Pytam gdzie strażak ma znaleźć jakąkolwiek igłę bądź dren w torbie???

- Podczas naklejania elektrod zaleca się usunięcie zarostu.    Czym??? W torbie nie ma Gilette ani innych Willkinsonów (może jeszcze piankę?) Albo nożem tak jak Rambo?
Nabijam się oczywiście ale najpierw powinno się ustalać zalecenia a potem skład torby.

Procedury ciągle ewoluują, może wyposażenie torby też powinno? Moi strażacy z własnych pieniędzy doposażyli torbę w kilka potrzebnych elementów ale czy strażak ma płacić za wyposażenie?

Offline Porta

  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 1.704
  • Zgred
Odp: Złamania
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 18, 2010, 11:39:30 »
Podsyłam Wam linka do artykułu związanego z tematem. Urazy narządu ruchu - złamania kości kończyn.

http://www.remiza.com.pl/pierwszapomoc/802/Pierwsza_Pomoc__Urazy_narzadu_ruchu___zlamania_kosci_konczyn.html
Aktualności, artykuły, społeczność: www.Remiza.pl
Sklep pożarniczy - www.remiza.com.pl/sklep

Offline wowek

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 31
Odp: Złamania
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 18, 2010, 15:01:51 »
Od razu nasuwają mi się kolejne elementy wyposażenia:
- Odma prężna - w publikacjach zaleca się strażakom nakłucia kaniulą II przestrzeni międzyżebrowej i założenie drenu do jamy opłucnowej. 
Pytam gdzie strażak ma znaleźć jakąkolwiek igłę bądź dren w torbie???

- Podczas naklejania elektrod zaleca się usunięcie zarostu.    Czym??? W torbie nie ma Gilette ani innych Willkinsonów (może jeszcze piankę?) Albo nożem tak jak Rambo?

Ja bym nie odważył się odbarczać odmy nie będąc ratownikiem medycznym - w jakim materiale widziałeś zalecenie dla strażaków?

Jeśli chodzi o owłosienie, szanujący się producenci defibrylatorów do AED-a dodają mały ręczniczek, golarkę, parę rękawiczek i maseczkę.

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Złamania
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 18, 2010, 16:42:37 »
wowek
to prostrze niz Ci sie wydaje, niestety w polsce dramat jesli chodzi o napuszonych medykow...
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Piotr_W

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
  • sierżant
Odp: Złamania
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 18, 2010, 17:36:29 »


Ja bym nie odważył się odbarczać odmy nie będąc ratownikiem medycznym - w jakim materiale widziałeś zalecenie dla strażaków?

O odbarczaniu odmy prężnej znalazłem w dwóch źródłach - jedno z nich to "ABC strażaka ochotnika" nr 25 - druk Pruszcz Gdański rok 2009

Offline MIKO

  • Global Moderator
  • *
  • Wiadomości: 4.298
Odp: Złamania
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 18, 2010, 18:28:33 »
Panowie nie chce po raz kolejny wdawać się w dyskusje na temat  wolno nie wolno bo to jest jasno określone .

Ale jak już tak teoretyzujecie – a teoretyzujecie bo w praktyce jest to bardzo rzadko wykonywane , są lekarze specjaliści którzy w ratownictwie przed szpitalnym robili to raz , a czasem nigdy przez wiele lat pracy i 1000 h dyżurów . Więc nie zachwycajcie się fajerwerkami , proponuje najpierw na przyzwoity poziomie unieruchamiać złamania , a z tym są  na razie często duże problemy .

Offline bulon

  • Elitarny spamer :)
  • VIP
  • *
  • Wiadomości: 2.521
  • www.heartsaver.pl
    • Kursy pierwszej pomocy
Odp: Złamania
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 18, 2010, 19:15:08 »
niewątpliwiesz masz racje @Miko, ale teoretyzujac nie jest to wcale trudne. sa proste wojskowe zestawy do tego, wiec nie demonizujmy. ale przychylam sie ! zacznijmy od prostych rzeczy ;)
Prywatnie zdanie wyrażam pisząc kolorem czarnym.

Moderuje przy pomocy koloru navy.
Każdy moderator ma swój kolor.

Offline Piotr_W

  • Weteran
  • *
  • Wiadomości: 516
  • sierżant
Odp: Złamania
« Odpowiedź #49 dnia: Marzec 18, 2010, 20:17:57 »
Panowie nie chce po raz kolejny wdawać się w dyskusje

i trzeba było przy tym zostać... skoro się nie przeczytało całego tematu.
Dla przypomnienia: Temat traktuje o złamaniach, następnie poruszony został temat prawidłowego unieruchomienia które jest trudne bez użycia pewnych elementów których brak w torbie R1. I podane zostały jeszcze inne elementy których brak w torbie a z zaleceń jasno wynika że strażak powinien ich używać.

Dalsze dywagowanie zmieni nam kompletnie temat. Jeśli chcemy pogadać o odbarczaniu proponuję założyć następny.